2018 Girona -Figueres - Barcelona

...



No i wreszcie jesteśmy na Barri Gotic.
Do Barri Gotic jedziemy metrem L3 - przystanek Liceu lub metrem L4 przystanek Jaume I (ten ostatni jest zdecydowanie bliżej Katedry ... na pewno nie warto jechać z jednego na drugi - lepiej i szybciej przejść ten odcinek pieszo)
To nie jest Stare Miasto w znaczeniu krakowskim, czy praskim, raczej taka mieszanka architektoniczna, czasem trochę zaniedbana. Ma za to mnóstwo fajnych miejsc (zabytków, muzeów, sklepików, knajpek, placyków), takich bakalii, czasami nieźle ukrytych. Można ją eksplorować i odkrywać miesiącami.
My po Barri Gotic włóczyliśmy się kilkakrotnie, za każdym razem spotykając coś zaskakującego i nowego.





Główną osią zwiedzania jest linia prowadząca przez 3 wielkie, niesamowicie piękne, kościoły gotyckie w Ciutat Vella - począwszy od Rambli Santa Maria del Pi (czyli sosnowa), katedra św Eulalii i będąca już na Riberze Santa Maria del Mar.
Kościoły oczywiście warto zobaczyć - mnie udało się to w całości jedynie w przypadku Marii del Mar (LINK), do Eulalii, z jej 13 -ma gęsiami (LINK) raz była tragiczna kolejka, a raz spóźniłem się i wpuszczono mnie tylko na chwilę, w Pi (LINK) byłem tylko w przedsionku (ale nawet tu warto).
Jeżeli chcecie je zobaczyć sprawdźcie godziny, pamiętam, że jedynie Maria del Mar była otwarta długo i za free.











Wokół kościołów możemy spotkać więcej ludzi ...
Pod Pi jest chyba permanentny targ ekologicznych wiktuałów, pod Katedrą gra orkiestra, lokalsi tańczą Sarandę i nie tylko, a zagraniczni załatwiają sesje ślubne ... a na placu przy del Mar dzieciaki uganiają się za sobą.

...
Ale te kościoły to nie wszystko ...
Są jeszcze zakamarki takie jak ten przy kościółku Santa Ana, znanego z Cienia Wiatru, obronne mury, azulejos, gotycki Mostek, święty Jerzy w hełmie kosmonauty, zamaskowane placyki jak plac Filipa Neri, mikro oddziały MUHBA (czyli Muzeum Historii Barcelony), przytulne kawiarenki, sklepiki z antykami ... klimat jest niesamowity ...

Buber napisał(a):Przechadzkę kończymy na placa Catalunya.
... dzieci karmiły gołębie.

Też karmiłam tam gołębie .

Buber napisał(a):No i wreszcie jesteśmy na Barri Gotic.

Wreszcie
Twoje zdjęcie cudownie oddają klimat dzielnicy. Nie mogę się napatrzeć .

Duże wrażenie zrobiły na mnie wnętrza katedry św. Eulalii i Santa Maria del Mar, natomiast Santa Maria del Pi już mniejsze - choć paradoksalnie była jedynym kościołem w tej okolicy, gdzie musiałam zapłacić za wstęp. Pamiętam te ogromne kukły.
Chyba miałam dużo szczęścia - do katedry rankiem nie było wcale kolejki ani opłat za wstęp; niestety, nie spotkałam także muzykantów i tancerzy pod katedrą, a targ ekologicznych wiktuałów pod Santa Maria del Pi raczej nie jest permanentny, a szkoda...

Patrzę na Twoje zdjęcie i jakbym inne miasto oglądała niż to co widziałam we wrześniu ....lat temu.... Mnóstwo turystów i zieleni i inny świat. Barcelona (tak dokładnie jak Ty to nie zwiedzałam) to dla mnie przede wszystkim Eulalia i Park Guell - cudowny, zachwycający i zaskakujący (wtedy jeszcze free) ... i pierwsze tańczące fontanny jakie widziałam....

Stale w głowie mam, aby tam się wybrać z moimi Chłopakami, ale ceny wejściówek skutecznie mnie na razie powstrzymują....

piekara114 napisał(a):Patrzę na Twoje zdjęcie i jakbym inne miasto oglądała niż to co widziałam we wrześniu ....

Wojtku , a Ty masz jakieś obiekcje do swoich zdjęć . . . które mnie przypomniały o koncercie z 1987 i tym jego fragmencie "I had this perfect dream . . . "

piekara114 napisał(a):Stale w głowie mam, aby tam się wybrać z moimi Chłopakami, ale ceny wejściówek skutecznie mnie na razie powstrzymują....

Nie jesteś w tym osamotniona


Pozdrawiam
Piotr

Hej
No to mamy jasność jak to jest z tymi wstępami i kiermaszami.

Piotrek i Piekara - jeżeli planujecie wyjazd do Barcy, to ta relacja jest dla Was.
Barcelona jest tania ... tylko trzeba dokładnie zaplanować jej zwiedzanie... bo "naciągaczy " pełno.
Biletów wstępu na 1 (i ewentualnie 2) nie unikniemy, ale reszta, całkiem ciekawych obiektów jest za darmo, albo prawie za darmo (nie liczę tutaj tych wszystkich modernistycznych Casa - tu ceny są skandaliczne, ale po SF nie chce się ich oglądać). My wybraliśmy się bardzo budżetowo, nie oszczędzałem jedynie na noclegach i jedzeniu (a jest tu duże pole do popisu).

...



Po przejściu w okolicy Eulalii, przez ulicę Via Laietana znajdujemy się w Ribeirze.
Mnie La Ribera wydawała się bardziej weselsza, może nawet taka swojska w porównaniu do reszty Ciutat Vella.
Centrum tej okolicy stanowi kościół Santa Maria del Mar - Matki Bożej od morza (LINK) - wielka, ciemna, gotycka świątynia, monumentalna i przytłaczająca.
Zwiedzanie wnętrza jest za free. Dużo tablic z dokłądnymi opisami.
Bogaci mogą wyjść na dach.
Kościół został przedstawiony w popularnej powieści Falconesa "Katedra w Barcelonie".

...
Santa Maria del Mar to miejsce decyzyjne
Jeżeli pójdziemy wzdłuż jej nawy, od strony absydy, ulicą Passeig del Born (w kierunku północno - wschodnim), po 3 minutach dojdziemy do Centrum El Born, a tuż za nim (max. 10- 12 minut) będzie Park de la Ciutadella.
Jeżeli po dojściu do Born, przed wejściem do niego pójdziemy w prawo (na południowy wschód), za kilka minut trafimy do pięknego secesyjnego dworca Estacio di Franca (który można zwiedzie i skąd, na upartego można dojechać Rodaliesem do Sants).
A jeżeli od Santa Marii pójdziemy od razu na południowy - wschód, wbijając się w wąskie uliczki, obok wiecznego ognia Al Fossar de les Moreres (łatwo poznać - to taki obniżony skwer przy kościele), też po 5 minutkach dojdziemy do przystanku metra L4 Barceloneta ... a od niego do morza to już kroków kilka ...



Passeig del Born


El Born


Al Fossar de les Moreres


Wybór jak zwykle jest limitowany siłami i czasem.
Jak mamy mało czasu na Barcelonę, proponuję zwiedzić Ciutat Vella, idąc od Rambli - wysiadamy na Liceu L3, kierujemy się na Santa Maria del Pi, potem w stronę Eulalii (można zawadzić o plac Filipa Neri), od Eulalii na południowy wschód ... najlepiej ją po prostu obejść przez Carrer del Bisbe (tu Pont Gotic) na Placa Sant Jaume, a potem wrócić do niej przez placa del Rei i wzduż dawnych rzymskich murów zejść do stacji Jaume I L4.
Jeżeli są jeszcze możliwości poszedłbym do Santa Maria del Mar, a potem jak napisałem na początku posta...
Poniżej ściąga (jest tam parę miejsc o których jeszcze napiszę) ...

..
OK
To lecimy z tymi opcjami od Ribeiry
Estacio de Franca - stacja francuska, bo stąd niegdyś odjeżdżały pociągi do Francji ... teraz to chyba same Rodaliesy tu jeżdżą. Piękny secesyjny dworzec, wspaniałe dzieło inżynieryjne ... teraz prawie zupełnie puste.
Dobre miejsce na wyciszenie.

...



Parc de la Ciutadella - rozległy teren, wielkości całej Ribeiry.
Dużo zieleni, Castell des Tres Dragons Montanera i Domenecha, fontanna, w której stworzeniu uczestniczył Gaudi, budynek Parlamentu Katalonii i ... ZOO.
W lutym park nie zapewnia wszystkich opcji, np. nie ma wody wokół fontanny, Zoo chyba krótko czynne ... ale poza tym ma swój urok.
Po głównym stawie można popłynąć łódką i nakarmić ptaki, dzieciaki mogą pogonić alejkami, dorośli zrobić piknik.
My poszliśmy tam od ARC de Triomf, taką fajną promenadą (stacja metra L1, wzglednie przystanek Rodalies - Arc de Triomf), zdecydowanie sympatyczniej niż od stacji Barceloneta.

...



Do portu najlepiej dotrzeć metrem L3 - stacja Drassanes (można też L4 Barceloneta, ale to z drugiego końca).

Tuż obok (możemy pójść od metra zarówno Ramblą, jak i Av. Drassanes) stoi słynny posąg Krzysztofa Kolumba, będący też, jak wspomniała marzena, miradorem.
Kolumb stoi na środku ronda pokazując ręką na zachód ...
Dziwnym trafem do Barcelony wszyscy z tego kierunku raczej przybywają ...dosłownie i w przenośni.







Naprzeciwko Kolumba, znajduje się przystań Golondrinas.
Kilka statków oferuje krótkie i długie wycieczki po porcie i okolicach (na www dokładne trasy).
Nie skorzystaliśmy, ale myślę, że podstawowa wycieczka portowa (odbywa się co 1/2 godziny) pewnie jest taka sobie, ale już opcja Barcelona Mar (co godzinę) może być ciekawa. Szkoda, że trochę kosztuje.







Od Golondrinas odchodzi w morze gustowna kładka.
To Rambla de Mar, przedłużenie normalnej Rambli.
Kładka ma rozszerzenia z ławeczkami, gdzie można poleżeć, popatrzeć na morze i łodeczki ... w ogóle się wyluzować (na ile inni ludzie pozwolą).
Wzrok przykuwają wieże, połączone linami - to widoczna cała trasa zabytkowej kolejki Aeri, z Sant Sebastia, przez Jaume I na sam Montjuic.



















Na nadbrzeżu stoi molochowate Centrum Handlowe Maremagnum.
To taki przelotowy budynek - wchodzimy od tej Rambli, wychodzimy z drugiej strony.
W środku pustki, dużo sklepó, w których nikt niczego nie kupuje. Ceny chyba najwyższe mieście.
Myślę, że jest to taka pułapka na turystów.
Zaraz za Centrum mieści się barcelońskie Akwarium. Dla małych dzieci pewnie frajda, ale wjazd cenowo ... jak do Casa Batllo.
Dochodzimy do nadbrzeża w okolicy stacji Barceloneta ... gdzie jest El Cap de Barcelona - taka odjechana rzeźba na Igrzyska Olimpijskie w 92.

Buber napisał(a):Dochodzimy do nadbrzeża w okolicy stacji Barceloneta ... gdzie jest El Cap de Barcelona - taka odjechana rzeźba na Igrzyska Olimpijskie w 92

To oni mieli już wtedy dopalacze


Pozdrawiam
Piotr

Piotrek zrobił to jakiś Amerykanin ... nie wiem skąd miał towar, ale był dobrej jakości .

...
Temat Muzea w Barcelonie - jest tego dość dużo ...
Skupię się głównie na "obiektach historycznych": ...





Monopolistą w mieście jest wspomniana wcześniej przeze mnie MUHBA- Muzeum Historyczne Miasta Barcelony, z główną siedzibą przy placu del Rei (niedaleko Katedry Eulalii - najlepszy dojazd metro L4 Jaume I, choć lepiej trafić tam przy okazji zwiedzania Barri Gotic).
Na głównej stronie MUHBy możemy zobaczyć mapę licznych jej oddziałów rozsianych po całej Barcelonie.
Poszczególne oddziały omawiają zagadnienia z różnych epok - kilka z czasów starożytnych, część ze Średniowiecza, chyba w 2-3 wystawy dotyczą Wojny Domowej.
Są one rozproszone, bo występują w dokładnie w tych miejscach w Barcelonie, gdzie rozgrywały się wydarzenia, o których opowiada dana wystawa.
Część filii jest darmowa.

Poza MUHBA ważnym historycznym muzeum jest MHCAT - Muzeum Historii Katalonii, mieszczące się w porcie.
Do samego muzeum, najlepiej dojechać metrem L4 Barceloneta.
Wejście do Muzeum jest moim zdaniem tanie, nawet jak na polskie warunki.
Za naszą trójkę, po prośbie o "best option" zapłaciłem 10-12 E i była to bardzo dobra inwestycja (o czym za niedługo).

Podobno świetnym miejscem jest MNAC - czyli Muzeum Sztuki Katalońskiej - WWW, położone na przy placu Espanya nad fontannami - trzecie od końca zdjęcie w tym poście (dojazd metrem L1, L3, L8, apotem trzeba dojść kawałek, lub uderzyć od strony Montjuica - bus 150 - przystanek Piscines Picornell - Museu Nacional).
Dominuje tam ponoć głównie sztuka średniowieczna, nieprzytłoczona "nowoczesnością", co bardzo mi się podoba.
Niestety mimo planów, zabrakło nam czasu. Tuż obok jest Muzeum Archeologiczne (jak ktoś lubi).

MMB - Maritime Muzeum Barcelona, położone w dawnych stoczniach, tuż przy stacji metra L3 Drassanes (i przy Kolumbie).
Mamy niewielką dawkę historii, jak już to raczej tej XX -wiecznej.
Muzeum jest stosunkowo niewielkie, dużym plusem jest to, że czynne aż do 20.00.





Poza tym w mieście mamy mnóstwo innych obiektów - z dziwactw wymienię Muzeum Czekolady, Wynalazków, Marihuany, Automatów ...
Wydaje mi się, że jest taka nadreprezentacja wystaw sztuki nowoczesnej - mnóstwo wystaw - najważniejsza MACBA w Ravalu, Fundacio Joan Miro na Montjuicu, no i Muzeum Picassa w Riberze...
Miłośnik abstrakcji i innych cudów będzie miał tutaj używanie, ja niestety tych klimatów nie czuję, więc nie wchodziłem głębiej w temat.

Dla małych dzieciaków przychodzi mi na myśl tylko to Akwarium w porcie i podobno świetny multimedialny, COSMOCAIXA u podnóża Tibidabo (dojazd L7- ostatni przystanek Av Tibidabo).
Na to ostatnie, z bardzo przyjaznymi cenami, nie starczyło niestety czasu ...

Wspomnę jeszcze o dwóch centrach wystawowych.
Przy placu Espanya - CaixaForum ... nie byłem, ale chwalone ... no i El Born tuż przy Santa Maria del Mar na Riberze.
W tym ostatnim (będzie parę fotek) kilka wystaw, większość za darmo i knajpunia. Warto wstąpić nawet na parę minut.

Dla miłośników tych wszystkich modernistycznych Palau i Casa jest przeznaczona Ruta del Modernisme.
Daje ponoć jakieś zniżki, skip the liny itp.



fotki w tym poście, pochodzą z Muzeum Frederic Mares, przy Eulalii - można tam wejść na piękny dziedziniec.