Barcelona, Maraton i Montserrat

Spis:

Dzień pierwszy 06-03-2024 (środa):
Lot z Warszawy (Okęcie) do Barcelony (El Prat)
Dojazd z lotniska El Prat do Centrum Barcelony
Caganer - świąteczna katalońska figurka
Spacer Gran Via de Les Corts Catalanes do Placu Katalońskiego
Skrytki bagażowe
La Rambla
Zakup biletów na rejs wzdłuż wybrzeża Barcelony (Las Golondrinas)
Rambla de Mar
Rejs wzdłuż wybrzeża Barcelony
Podwójne nazwiska w Hiszpanii
Placa Reyal
Mercat de la Boqueria
Kościół Església de la Mare de Déu de Betlem
Po drodze do apartamentu

Dzień drugi 07-03-2024 (czwartek):
Nasz apartament
Sagrada Familia - dojazd i spacer wokół świątyni
Sagrada Familia - wejście do świątyni
Sagrada Familia - Aplikacja na telefon
Sagrada Familia - Fasada Narodzenia
Sagrada Familia - wjazd na wieżę Narodzenia Pańskiego
Sagrada Familia - wnętrze świątyni
Sagrada Familia - Museum of the Church of the Sagrada Familia
Sagrada Familia - Fasada Męki Pańskiej
Sagrada Familia - ponownie wnętrze świątyni
Sagrada Familia - wyjście ze świątyni
Spacer po parku znajdującym się przed Sagradą Familią od strony fasady Narodzenia
Występ zespołu El Leon przed wejściem do Sagrady Familii
Mural Balcons de Barcelona
La Monumental - dawna arena walk byków + muzeum
Biblioteka Pública Arús
Łuk Triumfalny
Muzeum Picassa
Spacer uliczkami Starego Miasta
Bazylika Santa Maria del Mar
JonCake - najlepszy sernik w Barcelonie

Dzień trzeci 08-03-2024 (piątek):
Parc de la Ciutadella
Kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej
La Barceloneta
Kolejka linowa Aeri del Port
Wzgórze Montjuic:
- Terraza Miramar
- Ogród Botaniczny Jardins de Mossen Costa i Llobera
- Spacer po Wzgórzu Montjuic
- Zurich Marato Barcelona 2024 - odbiór pakietów startowych
Punkt widokowy na dachu Centrum Handlowego Las Arenas

Dzień czwarty 09-03-2024 (sobota):
Muzeum Powozów Pogrzebowych
Cmentarz Montjuic
Park Olimpijski na Wzgórzu Montjuic
Jardins de Joan Maragall na Wzgórzu Montjuic

Dzień piąty 10-03-2024 (niedziela):
Zurich Marato Barcelona 2024 - przed startem
Zurich Marato Barcelona 2024 - na trasie
Zurich Marato Barcelona 2024 - po biegu
Poble Espanyol

Dzień szósty 11-03-2024 (poniedziałek)
Przejazd pociągiem do Montserrat
Wjazd kolejką Aeri De Montserrat
Sanktuarium Montserrat
Wjazd kolejką Sant Joan
Trekking po górach Montserrat
Powrót do Barcelony

Dzień siódmy 12-03-2024 (wtorek)
Casa Vicens

Barcelona od lat była moim marzeniem, ale jakoś się nie układało, żeby do niej pojechać.
Aż pewnego wieczora rok temu w listopadzie spotkaliśmy się ze znajomymi w pizzerii. Podczas tego spotkania pochwalili się, że lecą do Barcelony, bo Grzegorz będzie biegł w maratonie, który jest tam organizowany 10 marca 2024 roku. Zaczęliśmy się dopytywać co i jak i okazało się, że bilety na samolot kupili w świetnej cenie kilka dni temu a miejsc noclegowych jeszcze nie szukali. Z ciekawości weszłam na stronę Wizzair-a zobaczyć, w jakiej cenie musielibyśmy zapłacić za bilety do Barcelony w tym samym czasie i okazało się, że z uwagi na to, że był akurat Black Friday, to cena była jeszcze niższa od tej, którą płacili znajomi.
Spojrzeliśmy na siebie z Waldkiem i już wiedzieliśmy, że też chcemy tam z nimi lecieć. Znajomym się ten pomysł spodobał, więc po powrocie do domu dokonałam zakupu biletów za 660 zł za dwie osoby w dwie strony. Ta cena nie obejmowała bagażu, ale stwierdziliśmy, że polecimy tylko z bagażem podręcznym.
Teraz pozostało nam już tylko szukanie apartamentu no i przygotowywanie planu zwiedzania.
Pierwszy apartament znalazłam w bardzo fajnej lokalizacji niedaleko Sagrady Familii, ale gdy miesiąc przed wyjazdem okazało się, że jedna osoba nie poleci, to znalazłam inny apartament tylko dla 4 osób. Lokalizacja też była bardzo fajna, niedaleko Placu Hiszpańskiego.
To kto z nami leci ?

Sagradą mnie zachęciłaś. Jestem

Właśnie policzyłam, że byłam w Barcelonie 23 lata temu... Kilkukrotne wypady w czasie miesiąca spędzonego w L'Estartit.... Sporą część pokazanych miejsc wtedy odwiedziłam (w tym klasztor Montserrat), części miejsc nie mogę zidentyfikować... Czas leci... Z przyjemnością popatrzę na zaskakujące miasto Kolumba, katedr i Gaudiego.



PS.
Podziwiam, jak szybko przechodzisz z relacji do relacji...u mnie ogromne zaległości...

Maraton odpuszczam
Barcelonę i Montserrat biorę w ciemno

Byłem widziałem zobaczę jeszcze raz pięknie pokazane i opisane

piekara114 napisał(a):Właśnie policzyłam, że byłam w Barcelonie 23 lata temu...

To dokładnie jak my na pewno dużo się zmieniło. Jest to jeden z kierunków, by wrócić na 25lecie w stare kąty, więc kto wie...

piekara114 napisał(a):Podziwiam, jak szybko przechodzisz z relacji do relacji...u mnie ogromne zaległości...[/i]

Rzeczywiście. Chciałbym mieć tyle czasu i zacięcia.

Witam zainteresowanych moją relacją.
Szkoda, że tylko cztery osoby się ujawniły, ale mam nadzieję, że z czasem frekwencja będzie większa.

Kapitańska Baba napisał(a):Sagradą mnie zachęciłaś. Jestem

Na Ciebie można liczyć .
A Sagrada jest niekwestionowanym Nr 1 w Barcelonie i nie wyobrażam sobie zwiedzania tego miasta bez obejrzenia tej świątyni.

Janusz Bajcer napisał(a):Maraton odpuszczam

Może niesłusznie ?. Będę się starała zmienić Twoje zdanie, co do maratonu.

Janusz Bajcer napisał(a):Barcelonę i Montserrat biorę w ciemno

Super .

piekara114 napisał(a):Sporą część pokazanych miejsc wtedy odwiedziłam (w tym klasztor Montserrat), części miejsc nie mogę zidentyfikować... Czas leci... Z przyjemnością popatrzę na zaskakujące miasto Kolumba, katedr i Gaudiego.

te kiero napisał(a):Byłem widziałem zobaczę jeszcze raz pięknie pokazane i opisane

Mam nadzieję, że Was nie zawiodę.

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):Właśnie policzyłam, że byłam w Barcelonie 23 lata temu...

To dokładnie jak my na pewno dużo się zmieniło. Jest to jeden z kierunków, by wrócić na 25lecie w stare kąty, więc kto wie...

Ooo... 23 lata to szmat czasu. Wiele się przez te lata na pewno zmieniło w Barcelonie. Chociażby Sagrada Familia, która jest stale budowana, dzięki czemu co chwila wygląda inaczej.

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):Podziwiam, jak szybko przechodzisz z relacji do relacji...u mnie ogromne zaległości...[/i]

Rzeczywiście. Chciałbym mieć tyle czasu i zacięcia.

Muszę się spieszyć, bo już kolejna relacja czeka w kolejce.
Ostatnio mam czasu trochę więcej niż kiedyś, bo ubyło mi obowiązków. A pisanie relacji to dla mnie przyjemność, więc zacięcia mi nie brakuje. Mam nadzieję, że się to nie zmieni. Zauważyłam, że przez ostatni rok sporo osób odpuściło pisanie relacji i przestało udzielać się na forum. Szkoda. .

Powrót do Barcelony zaplanowany jak Sagrada będzie ukończona... Taki jest plan, podobnie jak na 5T jak otworzą ścieżkę miłości....

Sagrada przybywa, turystów też, a wody w fontannach ubywa....jak i bezpłatnych wejść....

piekara114 napisał(a):Powrót do Barcelony zaplanowany jak Sagrada będzie ukończona... Taki jest plan, podobnie jak na 5T jak otworzą ścieżkę miłości....

Bardzo ciekawy plan, tylko kiedy to będzie.

piekara114 napisał(a): Sagrada przybywa, turystów też, a wody w fontannach ubywa....jak i bezpłatnych wejść....

No niestety taka jest rzeczywistość. Ale bezpłatne wejścia też się trafiają, chociaż jest ich bardzo mało.
A pokazów fontann jest mi żal, bo bardzo chciałam je zobaczyć. I naprawdę nie wiem, dlaczego te fontanny nie działają. Władze Barcelony tłumaczą to suszą, ale przecież w takich fontannach jest przecież obieg zamknięty i mogą tej samej wody używać wiele razy. Bardziej by mi pasowała do tego oszczędność prądu, który jest zużywany podczas pokazu. No ale ja się nie znam.
Może ktoś ma większą wiedzę na ten temat i się nią podzieli ?.

Na dobry początek proponuję teledysk pochodzącej z Barcelony grupy El Leon.
Teledysk ten nakręcony został na ulicach Barcelony, więc oprócz posłuchania fajnej muzyki, można popatrzeć na miasto. My sporo miejsc widocznych na tym teledysku odwiedziliśmy. Mam do tej grupy sentyment, bo podczas pobytu w Barcelonie trafiliśmy na jej uliczny występ, ale o tym będzie w późniejszej części relacji.



Dla tych, którzy tak jak ja, lubią przed wyjazdem do danego kraju/miasta, przeczytać książki, których akcja toczy się w miejscach, do których jadę, przedstawiam listę przeczytanych przeze mnie książek z Barceloną w tle.
Zacznę od książki, którą pochłonęłam w dwie noce, a ona do cienkich nie należy. Jest to świetnie napisana przez hiszpańskiego adwokata Ildefonso Falconesa "Katedra w Barcelonie". Jest ona jedną z najbardziej popularnych powieści hiszpańskich ostatnich lat, która była numerem 1 na listach bestsellerów nieprzerwanie przez 13 miesięcy. Ukazuje Barcelonę z pierwszej połowy XIV wieku i proces budowy wspaniałej katedry Santa Maria del Mar.
Drugą część tej książki pt. "Dziedzice ziemi" też przeczytałam. Ponadto obejrzałam seriale nakręcone na podstawie tych książek i polecam ich obejrzenie, bo są świetne.
Kolejną pozycją Tego autora, którą przeczytałam, jest "Malarz dusz" ukazujący Barcelonę w pierwszej połowie XX wieku.
Bardziej lekka literatura tzw. "babska", to 3-częściowa powieść napisana rzez Annę B. Kann: "Do zobaczenia w Barcelonie", "Powrót do Barcelony" i "Barcelona na zawsze" oraz powieść napisana przez Monikę Janowską pt. "Selfie z Katalonią".

megidh napisał(a):

piekara114 napisał(a):Powrót do Barcelony zaplanowany jak Sagrada będzie ukończona... Taki jest plan, podobnie jak na 5T jak otworzą ścieżkę miłości....

Bardzo ciekawy plan, tylko kiedy to będzie.

Teoretycznie w 2026 na setną rocznicę śmierci Gaudiego i 144 wmurowania pierwszego kamienia.

Co do wody to uważam, że słuszna decyzja włodarzy miasta. Choć pokazów fontann żal, robiły ogromne wrażenie Już w lutym (pora raczej bardziej mokra niż sucha) w mieście mieli problem z wodą bieżącą i konieczne było dowożenie wody odsalanej statkami morskimi z okolic Walencji Woda mieszkańcom była reglamentowana, 200l na dzień (na wszystko, spożycie, mycie, pranie itp.), a z kranów leciała w określonych godzinach. Jednocześnie reglamentacja nie dotyczyła turystów, hoteli. Jakby w takiej sytuacji działały fontanny to byłyby ogromne zamieszki (które z powodu nadmiernej turystyki i tak mają miejsce).
Ograniczenia używania wody dotyczyły także rolników : W Barcelonie nie padało przez 3 lata, do czasu jesiennego gwałtownego ulewnego opadu (zalane m.in. lotnisko).

A z książek polecam jeszcze Cień wiatru

megidh napisał(a):Witam zainteresowanych moją relacją.
Szkoda, że tylko cztery osoby się ujawniły, ale mam nadzieję, że z czasem frekwencja będzie większa.

No to się ujawnię

No ba! Ja jestem bez pytań
Byliśmy parę lat temu, ale krótko bo w sumie 2 dni... Ale chciałbym powtórzyć, tak na kilka dni by się na spokojnie powłóczyć
Sporo miejsc znam, ale na pewno będą te mi osobiście nie znane.
Pokaz fontann wtedy zaliczony

pozdrawiam, Michał

mysza73 napisał(a):

megidh napisał(a):Witam zainteresowanych moją relacją.
Szkoda, że tylko cztery osoby się ujawniły, ale mam nadzieję, że z czasem frekwencja będzie większa.

No to się ujawnię

I ja


“Katedrę w Barcelonie” czytałam lata temu, nie wiedziałam, że jest druga część. Poszukam sobie.

Popatrzę u Ciebie co tam się pozmieniało, będzie to dla mnie taka trochę podróż sentymentalna bo to pierwsze duże miasto zachodniej Europy, które widziałem Ponad 20 lat temu podróżowałem autokarem na Costa Brava. Do Barcelony pojechaliśmy pociągiem. Największe wyrażenie zrobiła na mnie ... komunikacja , 6 linii metra (tam jeździłem po raz pierwszy) podczas gdy w Warszawie był tylko kawałek jednej, i sam układ komunikacyjny miasta, a poza największymi atrakcjami również nowoczesna architektura. Ponad 10 lat temu byliśmy na Costa Brava autem, do Barcelony ponownie odbyłem podróż pociagiem, za drugim razem nie zrobiła na mnie większego wrażenia, za to zachwycałem się innymi miejscami w okolicy, do Montserrat nie dotarłem ani za pierwszym, ani za drugim razem.

piekara114 napisał(a):A z książek polecam jeszcze Cień wiatru

Przed wyjazdem do Barcelony nie starczyło mi na nią czasu, ale muszę ją w końcu przeczytać.

mysza73 napisał(a):No to się ujawnię

AgaGy napisał(a):I ja

majkik75 napisał(a):No ba! Ja jestem bez pytań

_Piotrek_ napisał(a):Popatrzę u Ciebie co tam się pozmieniało...

Witam serdecznie .

_Piotrek_ napisał(a):Ponad 20 lat temu podróżowałem autokarem na Costa Brava. Do Barcelony pojechaliśmy pociągiem.

Nasz pierwszy raz w Barcelonie też miał tak wyglądać. Już mieliśmy wykupioną wycieczkę autokarową (z noclegiem na Lazurowym Wybrzeżu i pobytem w Malgrat de Mar), ale musieliśmy zmienić plany i do Barcelony dotarliśmy dopiero w marcu 2024 roku, czyli prawie 8 lat po tym odwołanym wyjeździe.

majkik75 napisał(a):Byliśmy parę lat temu, ale krótko bo w sumie 2 dni... Ale chciałbym powtórzyć, tak na kilka dni by się na spokojnie powłóczyć

2 dni to zdecydowanie za mało na Barcelonę. My byliśmy w niej 6 dni a i tak mam jeszcze niedosyt.

majkik75 napisał(a):Pokaz fontann wtedy zaliczony

Tego pokazu to zazdroszczę. Ciekawe czy jeszcze kiedyś włączą te fontanny ?.

AgaGy napisał(a):“Katedrę w Barcelonie” czytałam lata temu, nie wiedziałam, że jest druga część. Poszukam sobie.

Poszukaj. Ja większość książek wypożyczam z biblioteki. Kupuję tylko te, które w bibliotece są nieosiągalne. Nie mam już w domu miejsca na książki, gdyż wszystkie półki są nimi pozastawiane. Aby trochę je rozluźnić, to wiele książek przekazałam do biblioteki, ale jakimś cudem moje półki znów się zapełniły i ponownie jest na nich ciasno.