Dotarliśmy do podnóża fontann. Z tego miejsca Pałac Narodowy jest widoczny w całej okazałości. Aż dziw bierze, że ten pałac wybudowany w 1929 roku na Wystawę Światową, miał być zburzony po jej zakończeniu. Na szczęście do zburzenia pałacu nie doszło i stał się on przybytkiem sztuki katalońskiej.
Początkowo projektem tego budynku zajmował się modernistyczny architekt Josep Puig i Cadafalch, ale został on odsunięty od tej pracy. Po nim projekt prowadzili Enric Catala i Pedro Cendoya, którzy stworzyli pałac w neobarokowym stylu.
Niebo się pięknie wypogodziło i Pałac na jego tle prezentował się wspaniale.
Na terenie rozłożonym u podnóża Pałacu Narodowego znajdują się obiekty targowe należące do Fira de Barcelona. Jest to jedna z najważniejszych firm targowych w Europie. Tereny targowe na Wzgórzu Montjuic, uważane są na jedne z najbardziej emblematycznych na świecie. Powstały w 1929 roku, z okazji Międzynarodowej Wystawy. Znajduje się tutaj sześć pawilonów, w których odbywają się wszelkiego rodzaju wydarzenia.
My zmierzaliśmy do pawilonu nr 7, w którym w dniach 8 i 9 marca 2024 roku uczestnicy maratonu "Zurich Marato Barcelona 2024" musieli odebrać swoje pakiety startowe, w których znajdują się: numer startowy, chip, torba biegacza, koszulka i skarpetki.
Wchodzimy do Pawilonu nr 7.
W środku jest sporo ludzi, więc musimy pomiędzy nimi lawirować, ale i pilnować się wzajemnie, żeby nie stracić się z oczu.
Aby odebrać pakiety startowe należy przejść na sam koniec pawilonu, mijając podczas tej drogi różne stoiska handlowe producentów sprzętu sportowego. Takie usytuowanie punktów odbioru pakietów jest celowe, bo "obowiązkowe" przejście wzdłuż stoisk handlowym może skutkować dokonaniem jakiegoś zakupu.
Przy stoiskach handlowych zrobiło się luźniej.
Doszliśmy do końca hali i zobaczyliśmy stanowiska odbioru pakietów.
Aby wziąć udział w maratonie należy wiele miesięcy wcześniej zarejestrować się na oficjalnej stronie
"Zurich Marato Barcelona". Rejestracja rusza już w maju poprzedniego roku. Pośpiech jest wskazany, bowiem miejsca znikają bardzo szybko. Do udziału w maratonie w 2024 roku zarejestrowało się 20.000 uczestników. Podczas rejestracji podaje się swoje dane oraz określa czas, w jakim zamierza się przebiec trasę maratonu. Na koniec trzeba uiścić opłatę, której wysokość jest uzależniona od tego, jaki numer startowy otrzymasz (numery są przyznawane w kolejności rejestracji). Nie mam możliwości podejrzenia opłat, jakie obowiązywały za udział w maratonie w 2024 roku, ale za udział w 2025 roku opłata wynosi od 65 euro do 89 euro. Numery do 10.000 płacą 65 euro; numery od 10.001 do 17.000 płacą 78 euro a numery od 17.001 do 25.000 płacą najwyższą stawkę 89 euro.
Grzesiek odebrał swój numer startowy, pokazując obowiązkowo dokument tożsamości.
Potem przeszliśmy do innego stanowiska, gdzie Grzesiek otrzymał torbę, koszulkę, skarpetki i chip.
Obok stanowisk odbioru numerów startowych znajdowało się stanowisko, w którym można było zamówić sobie wygrawerowanie na medalu imienia, nazwiska oraz czasu, w jakim się pokonało trasę maratonu. Oczywiście za taką usługę trzeba zapłacić. W tym roku opłata ta wynosi 9 euro. Wygrawerowanie tych danych jest możliwe tuż po zakończeniu biegu, gdyż każdy uczestnik biegu posiada chip, dzięki któremu na specjalnej aplikacji można śledzić bieg uczestnika oraz jego czas.
Po odebraniu pakietu startowego przez Grześka wracaliśmy do wyjścia z pawilonu. Ale zanim wyszliśmy, to stanęliśmy w kolejce do zrobienia zdjęcia w specjalnym miejscu do tego przygotowanym. Każdy z uczestników chciał mieć zrobione zdjęcie z mapą trasy maratonu i wielkim napisem "
ZMB42K", więc trochę czasu w tej kolejce straciliśmy, ale w końcu przyszła kolej na Grześka.
Na zewnątrz pawilonu nr 7 również można było zrobić fajne zdjęcia z wielkim czerwonym napisem "
BCN 42".
Pałac Narodowy w promieniach zachodzącego słońca wygląda pięknie.
Doszliśmy do głównej fontanny, która bez lejącej się wody wyglądała bardzo smutnie.