Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

Tymona napisał(a):

longtom napisał(a):Ale ta Mysza jest ruchliwa

Właśnie, własnie Ale to bardzo dobrze, przynajmniej trochę świata można z Myszą zobaczyć

Widzę, że Zamość koniecznie trzeba kiedyś odwiedzić
Łagowo odwiedzam, no i czołgi
No i widzę, że z tym Berlinkiem to zdecydowanie jestem w mniejszości bo ja lubię go odwiedzać. Mam nadzieję, że nie narozrabiam jak wkleję link do naszych pierwszych berlińskich odwiedzin

pozdrawiam

Narozrabiałaś ,
bo muszę do tego Berlina wrócić ,
tylko tym razem z noclegiem .

Iwona75 napisał(a):Myszko, wycieczką nr.2 , a zwłaszcza początkowym odcinkiem , poruszyłaś moje serducho.

Łagów zachwycił mnie kilka lat temu , a przez Międzyrzecz przejeżdżam jadąc do "mojej" wsi .( "Polsko - niemiecki przedsmak lata ".)

Dziękuję , masz we mnie wierną czytelniczkę.

No to miło mi, że się ucieszyłaś

Kolejny dzień tego majowego weekendu spędziliśmy również "za granicą" .
Tym razem pojechaliśmy w okolice Drezna.
Samego Drezna nie zwiedziliśmy, bo trzeba przeznaczyć na to co najmniej jeden dzień ( no i Drezno cały czas na mnie czeka , a widziałam u Danusi, że warto tam pojechać , więc trzeba to jakoś zaplanować )

Na początek zatrzymaliśmy się w barokowym parku Grossedlitz, niedaleko Miśni.



















Później jedziemy już do Miśni.
Śliczne miasteczko pięknie położone na skarpie nad Łabą.
Miśnia znana jest przede wszystkim z pierwszej w Europie fabryki porcelany, pełno jest tu sklepików z porcelanowymi cudeńkami .
Połaziliśmy sobie trochę uroczymi uliczkami tego miasteczka .


































Tego dnia pojechaliśmy jeszcze zobaczyć twierdzę Königstein,
ale o tym za chwilę

Twierdza Königstein

Wtedy jeszcze nie miałam w swoich łapkach aparatu
i dlatego zdjęć jest karygodnie mało .






















































Podsumowując, weekend był bardzo udany, choć oczywiście za krótki .

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Twierdza Königstein

Uaaaa, jak MAŁOLATA

Na Twój konstruktywny komentarz zawsze mogę liczyć ,

no faktycznie byłam 5 lat młodsza, ale żeby zaraz małolata .

tony montana napisał(a):
no ...pępek widac nie?

oj tam, prawie nie widać