Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

Fajne to UFO co na katedrze wylądowało .
Ale nareszcie zmierzacie w jedynie słusznym kierunku = CT .

Potter napisał(a):Fajne to UFO co na katedrze wylądowało .
Ale nareszcie zmierzacie w jedynie słusznym kierunku = CT .

Dobrze, że będziesz miała już te patrzałki , wszystko wyraźnie zobaczysz

mysza73 napisał(a):Jeszcze i tu chciałam zajrzeć ... ale się nie udało ...

Franz napisał(a):

Most diabła, też to planowałem, po lekturze relacji Wojtka, ale tam jest tyle do zobaczenia, że na razie będzie musiał poczekać.

Czekam na CT.

kaszubskiexpress napisał(a):Most diabła, też to planowałem, po lekturze relacji Wojtka, ale tam jest tyle do zobaczenia ...

No właśnie ...

kaszubskiexpress napisał(a):Czekam na CT.

Bądź cierpliwy u czujny ...

mysza73 napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Most diabła, też to planowałem, po lekturze relacji Wojtka, ale tam jest tyle do zobaczenia ...

No właśnie ...

kaszubskiexpress napisał(a):Czekam na CT.

Bądź cierpliwy u czujny ...

Popieram, na jeden raz i to wakacyjny wyjazd, trudno to wszystko wpleść w plan......

Allora
WIELKANOCNE Tirreno-Adriatico


----------------------------LA SPEZIA-------------------------------


Do La Spezii dojeżdżamy dosyć późno ... pod koniec drogi pani navi zafundowała nam tradycyjnie jakiś super skrót , a do tego jeszcze uparcie kazała nam skręcić w ulicę ... której nie było . Następnego dnia okazało się, że ulica jednak była (męża bardzo to nutrowało, gdzie ona kazała nam jechać i poszedł sprawdzić ), ale o tym w swoim czasie .

Jesteśmy na miejscu.
Apartman który wybrałam nie ma dobrej lokalizacji, tzn pod względem widokowym, ale byłam świadoma tego, kiedy go rezerwowałam, bo wiedziałam, że i tak będziemy w nim tylko spać . A cena była dużo mniejsza niż w innych miejscach
Poza lokalizacją, był jak najbardziej ok, a największą atrakcją była właścicielka - Lili .
Przesympatyczna starsza pani, która mówi tylko po włosku . Ma syna, który podobno mówi po angielsku (podobno, bo nam powiedział tylko, że Lili jest jego matką i się rozłączył )
Gdyby jeszcze ona w tym swoim pięknym języku mówiła wolno i takimi w miarę prostymi zdaniami ...
Ale gdzie tam, trajlowała tak szybko, że jedynymi słowami, które ja wyłapywałam było allora i certo
Allora stało się hitem tego wyjazdu, stąd tytuł

Rozgościliśmy się dość szybko ...























Lili miała śliczne kotki i kaktusiki ... allora














Ten siwulec bardziej niż na jedzenie liczył na pieszczoty ... .
Pozostałe były bardziej nieśmiałe




Kiedy już udało nam się załatwić z Lili wszelkie formalności, zrobiło się bardzo późno , ale nie na tyle, żeby nie pojechać rozejrzeć się w La Spezii, allora
No ale nie dość, że było późno, to jeszcze pogoda postanowiła się popsuć ...
Ale jak mąż mój zobaczył port i te wszystki kontenerowce, dźwigi i kutry stojące w nim, zupełnie nie zauważał kropiącego deszczu













Jakoś udało się nam wyciągnąć go z tego portu ...






Zrobiliśmy sobie spacerek na dworzec, żeby sprawdzić co i jak jest z tymi kartami do CT


















W następnym odcinku będzie bardziej słoneczna "twarz" La Spezii


cdn

tony montana napisał(a):Tam, kolo tych blokowisk, a konkretnie w Valverde di Cesenatico spędziłem 9 nocy w 2010

mysza73 napisał(a):A dni tam nie spędzałeś ... czy nie pamiętasz

Dni spędzałem do 13 na plaży w Valverde, a potem do wieczora w San Marinach, Rawennach i innych Urbinach...

marze_na napisał(a):Eeeee, to ja jednak będę dalej celować w te apulijskie

mysza73 napisał(a):Ja też , mam nadzieję, że Tony mnie na jakąś "minę" nie wpuścił z tą Apulią

Jak sobie dobrze przyswoisz moją starą relację to biedy nie będziesz miała

No i koniecznie do MATERY!


Ładna ta łaciata katedra w Prato

Mycha - Ty teraz w weekendy TEŻ PISZESZ???

mysza73 napisał(a):

Bartek1977 napisał(a):A ja jeszcze wrócę do Milano - jednak trafiliście na św. Bartłomieja...

Teraz sprawdziłam ... to chyba ten "przystojniaczek"

Ten to wygląda na jakiegoś androida z filmow SF

mysza73 napisał(a):Ale gdzie tam, trajlowała tak szybko, że jedynymi słowami, które ja wyłapywałam było allora i certo
Allora stało się hitem tego wyjazdu, stąd tytuł

W Apulii też będziesz miała sporo Allory
Właściwie ALLORA jest tak po dwa razy w każdym zdaniu

Nawet w Grotach Castellana przewodnik zmiaat mówić "idziemy dalej mówił: "ALLORA"
i wszyscy już wiedzieli że mamy posuwać się dalej

Kaktusik LILI NIEZŁA PERWA

Zuzia w otoczeniu palm... prawie Chorwacja, bardzo mi się podoba

Ta ambona przy katedrze w Prato wygląda jakby się z nią zderzyła przypadkiem

ciekawy jestem co tam w CT słychać

pozdrawiam,
Michał

tony montana napisał(a):Jak sobie dobrze przyswoisz moją starą relację to biedy nie będziesz miała

No i koniecznie do MATERY!

Już przyswajam ...
Matera - oczywista oczywistość

tony montana napisał(a):Mycha - Ty teraz w weekendy TEŻ PISZESZ???

A bo pogoda kiepska (w sensie zimno ), sezon siatkarski mi się skończył (Zuzia się na kosza przerzuciła i na Rosę chodzi ... ale mnie ci koszykarze nie kręcą ... ) ... to se popisałam ... jak już na Twoje lazury patrzeć nie mogłam

tony montana napisał(a):W Apulii też będziesz miała sporo Allory
Właściwie ALLORA jest tak po dwa razy w każdym zdaniu

Trochę się tego boję ... już teraz pani z apartmana, który zarezerwowałam, pisze do mnie maile po włosku

Sara76 napisał(a):Zuzia w otoczeniu palm... prawie Chorwacja, bardzo mi się podoba

Prawda ... prawie jak w Splitskiej

Mikeee napisał(a):ciekawy jestem co tam w CT słychać

pozdrawiam,
Michał

CT jest przereklamowane ... nieco

Allora
WIELKANOCNE Tirreno-Adriatico


----------------------------LA SPEZIA-------------------------------

ciąg dalszy


Następnego dnia wstaję skoro świt i ... za oknem leje deszcz ... no ale takie były prognozy ...
Włączam tv i szukam mojego znajomego pana "lotnika-marynarza", jak ktoś czytał moją gardową relację, to wie o co chodzi ...
W koncu jest ... i to chyba ten sam



Niestety pan lotnik twierdzi, że pogoda będzie kiepska ...
Nie budzę więc reszty towarzystwa ...
Piszę smsa do Potter, żeby się pożalić ... a przy okazji ją obudzić ... , tak jak ona robi to prawie codziennie jadąc do pracy
Potter twierdzi, że luknęła w kilka prognoz pogody w necie i ... ma być lepiej ... oby ...


W międzyczasie wstaje mąż ...
Kiedy deszcz przestaje padać, stwierdza, że pójdzie sprawdzić, gdzie pani navi kazała nam wczoraj jechać ...

Całkiem miły spacerek mu wyszedł ...
































A to jest miejsce, gdzie wczoraj pani navi kazała nam skręcić ...




Owszem, Via Rigazzara jest ... tylko autem, nawet tak malutkim jak Fiat 500, ciężko nią pojechać ...









...

...

Kiedy zaczęło się przejaśniać, dzwonię po męża ...bo już czas nam wszystkim ruszać w świat ...


Jedziemy ponownie do La Spezii
Auto zostawiamy tu: 44.107578, 9.830424 i bez specjalnego planu idziemy na spacer ...
























































Kiedy pogoda robi się coraz lepsza żegnamy La Spezię i jedziemy do ... Portovenere ... które chyba najbardziej przypadło mi do gustu ...


cdn

mysza73 napisał(a):Włączam tv i szukam mojego znajomego pana "lotnika-marynarza"

... ten Pan "mija się z prawdą" w swoich prognozach ... ... nie jest moim idolem ... ...

mysza73 napisał(a):Owszem, Via Rigazzara jest ... tylko autem, nawet tak malutkim jak Fiat 500, ciężko nią pojechać ...

... najwyżej autko byłoby jeszcze mniejsze ... ... a raczej węższe ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Włączam tv i szukam mojego znajomego pana "lotnika-marynarza"

... ten Pan "mija się z prawdą" w swoich prognozach ... ... nie jest moim idolem ... ...

Czyli Ty też go znasz ...

mysza73 napisał(a):Czyli Ty też go znasz ...

... niestety tak i bardzo mi podpadł nad Gardą ... ...
Pozdrawiam.