Rzym - Michał - październik 2019

Po Bazylice św. Piotra idziemy na kopułę. Nie wyobrażałem sobie tego miejsca, bez wejścia na prawie sam szczyt i spojrzenia na cudowną panoramę Rzymu.

Można wjechać, albo wejść. Cennik:

Wybieramy windę. Po Muzeach Watykańskich i Bazylice, już jest jednak kilka km w nogach, dzieci zaczynają już lekko powłóczyć Poza tym różnica nie jest jakoś wybitnie duża w cenie. Dodatkowo miły pan w kasie, kasuje za nas tylko 30 EUR. Naszego Synka "nie liczy" - fajny akcent
Czekamy chwilę na wejscie do windy


Najpierw czekamy na wejście do windy, zabiera po 8 osób + windziarz. Wjeżdża się bardzo szybko, wychodzimy najpierw na dach Bazyliki

Następnie wchodzimy do wewnętrznej części spodu kopuły od strony wnętrza Bazyliki. Dookoła jest galeria, która mówiąc szczerze nie jest jakoś bardzo widoczna z dołu. Natomiast z góry widać chyba najbardziej ogrom wnętrza ...
Przeszkadza trochę dość szczelna siatka, zastawiająca jakąkolwiek pewno próbę "wychylenia" się






Góra kopuły widoczna z poziomu wewnętrznej galerii widokowej


Dookoła są misterne mozaiki


Następnie wychodzimy i kierujemy się już schodami na sam szczyt. Schody są wąskie, idą jakby wzdłuż powierzchni kopuły miedzy dwoma warstwami ścian. Tutaj widać do góry, jak jest zbudowana kopuła. Jest kopuła zewnętrzna i wewnętrzna, a miedzy nimi jest pustka. I tą przestrzenią są poprowadzone schody na szczyt. Pod sam koniec idziemy korytarzykiem, którego sciany są ... krzywe


Wychodzimy na sam szczyt. Słowa zbędne...








W tym budynku, mniej więcej w lewym górnym rogu, lekko łukowatym jakby z takim na końcu długim murem - z tego co się orientuję, mieszka Papież ...




Wyżej jest tylko jeszcze mała krata zabezpieczająca i mała kopuła.


pozdrawiam, Michał

Po nacieszeniu się widokami na Rzym z kopuły Bazyliki, schodzimy na poziom dachu i kierujemy się na przód Bazyliki by obejrzeć figury stojące na frontonie.


Wnętrza z niższymi poziomami dachów


Z dołu zdają się być "figurkami" ale tutaj z tej perspektywy widać ich wielkość ... 5,7 m wysokości jednak widać już z bliska ... Tutaj też widać, że "grunt to frunt" Konstrukcja rzeźb jest połączonymi ze sobą blokami skalnymi, które od przodu zostały wyrzeźbione ...






Patrzymy do tyłu na kopułę Bazylik ostatni raz


Idziemy do windy, szybki zjazd na dół i wychodzimy z Bazyliki. Jeszcze trochę kręcimy się po placu podziwiając raz jeszcze to wspaniałe miejsce. Powoli kierujemy się Via della Conciliazione do zamku św. Anioła.




Słońce zaczyna zachodzić. Jest dokładnie taki czas jak planowałem. Na zachód przychodzi się właśnie tutaj
Rzut oka na Ponte Vittorio Emanuele II


I mury obronne zamku już powoli w zachodzącym słońcu ...


pozdrawiam, Michał

Wchodzimy do Zamku św. Anioła. Nasze Roma Pass pozwalają na wejście całkowicie gratis.
Najpierw idziemy po murach obronnych






Widok w stronę przeciwną do Bazyliki


Ponte Sant'Angelo


Na jednym z dziedzińców figura Michała Archanioła




Widok z kolejnego poziomu. Słońce zaczyna już fajnie zachodzić, robi się zmierzch. Jest dokładnie tak jak miało być




Na górze jest mała knajpka. Można fajnie posiedzieć o zachodzie ? Można ?


I jeszcze widoki na kolejne strony twierdzy




pozdrawiam, Michał

I wchodzimy na najwyższy poziom Zamku św. Anioła. Słońce już zachodzi, więc robi się nastrojowy klimat. Miasto bardzo fajnie widać, zaczynają się zapalać pierwsze światła, latarnie, robi się nastrojowo














Ludzie zdjęcia robią ...


Zaczynamy schodzić na dół. Wszelkie dziedzińce dostają też innej barwy, świecą się latarnie, bardzo ładnie wyglądają one właśnie tak pod wieczór






Przy wyjściu przechodzimy przez kilka sal poświęconym ubiorom i biżuterii używanej w wielu znanych filmach. Nie pamiętam dokładnie, ale jest wiele nazwisk słynnych aktorek, które miały na sobie daną kieckę czy kolię. Dla mnie trochę od czapy taki klimat w tym miejscu, ale szanuję


Tak jak czytałem wcześniej, zdecydowanie potwierdzam, że w tym miejscu warto wejść już w porze zachodu słońca.

pozdrawiam, Michał

Nie ukrywam, że nocne zdjęcia, szczególnie obszarów miejskich są mi najbliższe. W takim sensie, że nie tylko wymagają więcej uwagi i zachodu, dobrego ustawienia, ale też potem klimat na takich zdjęciach jest według mnie najciekawszy.
Niestety, spacerując po mieście z Rodzinką, nie dostaję często takiej szansy ... Ano, życie ... Wiecie, po całym dniu łażenia, często już dzieci nie mają siły, więc czekanie do wieczora zamiast iść już na kwaterę czy do hotelu często nie wchodzi w grę.
Na szczęście, tutaj tak się udało wszystko rozplanować, by móc trochę złapać tego wieczornego klimatu Rzymu.
Żona z dziećmi przysiadła sobie na murku koło Mostu św. Anioła a ja zapuściłem się na chwilę wzdłuż niego ...





















pozdrawiam, Michał

Wracamy do stacji metra, oczywiście jeszcze przechodząc przez Plac św. Piotra. Jest już zupełna noc, ale było bardzo ciepło (jak dla nas ; )













Powrót nam zajął około 30 minut. W metrze fajnie, spokojnie. W okolicy naszego mieszkanka też wieczorem było bardzo ok, zero jakichś żuli, czy "elementu"

A na koniec dnia, kluseczki z boczusiem tylko polane oliwą, pieprz, sól. Nic więcej nie trzeba. No i Nastro Azzuro


Świetny ten Rzym

pozdrawiam, Michał

walp napisał(a):Certamente si, znaczy się potwierdzam.

Grazie, ciao

pozdrawiam, Michał

Dzień 3

Oczywiście po śniadanku, świeżutkim chlebku, wędlince i takim tam fajnym rzeczom z pobliskiego sklepiku ruszamy w drogę.
Pogoda dopisuje, więc bardzo dobrze. A dziś będzie trochę pochodzone ... Ale wszystko po kolei

Najpierw w metro, do stacji Vittorio Emanuele. Dalej przez Parco del Colle Oppio do Koloseum.

Tu chwilę się muszę zatrzymać. Bilety Tak, jesteśmy we Włoszech, więc łatwo nie będzie
Responsywność informacji turystycznej Koloseum jest bliska zeru Znaczy się, na pierwszego maila odpowiedzieli, a potem już nic więcej ... A dlaczego pisałem ? Bo albowiem, ponieważ, mamy sytuację następującą: mamy Roma Pass, na wskazanej stronie z biletami do Koloseum, jest opłata obecnie 4EUR za bilet "reduced". Uważałem, że takie bilety powinienem kupić, dla 2 osób dorosłych i 2 dzieci przy warunku posiadania Roma Pass. Ale! Przecież nie ma Roma Pass dla dziecka 7 lat
Szukałem, pytałem, ni wuja
Po jakimś tam czasie, jednak udało się wszystkiego dowiedzieć. Więc:
- z pomoca przyszedł rewelacyjna stronka i dodatkowo odpowiadajaca bardzo fajnie osoba: https://www.voiceofrome.com/
Jakby co to pozdrawiam Są tam moje komentarze
- kupujemy bilet mając Roma Pass tutaj
https://ecm.coopculture.it/index.php?op ... e3&lang=it
Bilet do Koloseum, Forum Romanum i Pallatynu (łączony) kosztuje mając Roma Pass 2EUR za bilet i 2 EUR za rezerwację internetową, czyli dla osób dorosłych 4 EUR. Acha, od 1 listopada drożeją wejściówki - bilet łączony będzie kosztował 16EUR ...
Także kupiłem online bilety, dzieci teoretycznie są gratis. Zobaczymy ...
Tu aktualna informacja https://www.coopculture.it/en/colosseo-e-shop.cfm

No więc przechodzimy przez Parco del Colle Oppio do Koloseum






Nie ma wątpliwości gdzie jesteśmy i co widzimy




No to wchodzimy. Ale, powoli, Włosi ... nie pomagają
Więc najpierw mając bilety wydrukowane, należy przyjść około 30 minut przed czasem rezerwacji na którą się ma wejściówki. My mieliśmy na 10.30, więc około 10 jesteśmy pod Koloseum. Idziemy do wejścia dla posiadających bilety. Kolejka dla osób, które chcą dopiero je kupić jest po prostu do porzygu Odradzam totalnie tą opcję, co się da to rezerwujcie online, o wiele skraca stanie. Podchodzimy do punktu kontroli biletów i ... zonk. Pani mówi, że przecież mamy kupione bilety tylko dla osób dorosłych, a nie ma dla dzieci ... Lejce mi ponownie puszczają i mówię pani, żeby sobie znalazła opcję na stronie internetowej, gdzie mając Roma Pass zamówi sobie bilety dla dzieci. No, kulson, gdzie
Słyszy to chyba jej kierownik, coś tłumaczy i kobita wydaje nam oczywiście bilet dla dzieci. Dobra, wbijamy
Jeszcze tylko kontrola plecaków i już.
Najpierw dolny krąg wewnętrzny














pozdrawiam, Michał

Po obejściu dookoła dolnego kręgu Koloseum, wchodzimy na górny












Widok na Forum Romanum


I kończymy zwiedzanie. Można jeszcze kupić bilet pozwalający zwiedzać piwnice i części, które znajdowały się pod nawierzchnią sceny.
Wychodzimy i kierujemy się do dalszej części, czyli wzgórza Palatynu.
Jeszcze rzut oka za siebie


Mijamy najpierw Arco di Costantino


A następnie Arco di Tito


Pogoda jak widać dopisuje. Robi się wręcz można powiedzieć na granicy upału. Październik ...

pozdrawiam, Michał

Kierujemy się najpierw do Tempio di Eliogabalo






Widok z Sostruzioni della Terrazza na Koloseum




Dalej przechodzimy w rejon Domus Augustana


Widok z tarasu widokowego na Stadio Palatino




I sam Domus Augustana, który składa się z dwóch części, jego głównej posiadłości i domu dla gości. Rozmach i wielkość, nawet teraz są nieprawdopodobne ...
Tu widać w ziemi, jeszcze resztki dawnych płyt jakimi wyłożone były podłogi ...








Przechodzimy obok Pałacu Flawiuszy i idziemy do Domus Tiberiana


pozdrawiam, Michał

Mając za plecami niewielką fontannę z "złotymi" rybkami ...


... mamy taki widok


Te 3 duże sklepienia łukowe to pozostałość po Basilica di Massenzio a po prawej Basilica di Santa Francesca Romana i wieża od Benedettini Olivetani Monastero S. Maria Nova


A na lewo widok na Forum Romanum


Schodzimy na dół


Taras widokowy w Domus Tiberiana


Kierujemy się do Via Sacra i powoli idziemy wzdłuż niej ...




Po prawej mamy Tempio di Antonino e Faustina


Za nią po prawej widać tutaj Tempio del Divo Romolo


Pozostałe kolumny z Tempio di Vesta


Oraz pozostałości Świątyni Kastora i Polluksa (Il Tempio dei Dioscuri)


pozdrawiam, Michał