Prowansja 2019

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):Trasą na jeden dzień jest 15-kilometrowy szlak Martela. - może Wojtek szedł?

Nie pamiętam w tej chwili, która to była trasa, ale myślę że była o połowę krótsza.

Pozdrawiam,
Wojtek

No to i tak zacna i z widokami

Łukasz789 napisał(a):w tamtych okolicach nie byłem 15 lat , człowiek sobie poprzypominał i powspominał -dzięki.

Jeszcze parę miejsc zobaczymy w tej relacji: w tym Marsylię

Parę fotek jeszcze z Canyon du Verdon




Woda jak widać może się podnieść


Fantastyczny czas tam mieliśmy




Po oddaniu rowerka - plażujemy trochę




Woda jest cudownie ciepła


Potem jedziemy kawałek wzdłuż wąwozu - Jezioro Św. Krzyża z góry


W dole rzeka Verdon


Potęga gór - Alpy Prowansalskie




troche wysoko jesteśmy




Dojeżdżamy do cudownie położonego mostu - Pont de L'Artuby


Po drugiej stronie , kontynuacja drogi D71- jesteśmy już w prowincji VAR

Z przyjemnością wracam tam wirtualnie razem z Wami.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Z przyjemnością wracam tam wirtualnie razem z Wami.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ja tam do Kanionu Verdon - zawsze

Naszym kolejnym celem jest Fontaine-de-Vaucluse


Jest to bardzo klimatyczne miasteczko


Samochód zostawia się na dużym parkingu przed miastem (4 Euro za cały dzień), można wejść do XI wiecznego kościółka po drodze


i sie idzie


W tym miasteczku rzeka Sorgue wybija z gór




Jest tutaj także fabryka papieru, w której za darmo można zobaczyć, jak produkowało się papier od XV w.






Sielsko anielsko




Stąd gdzieś wybija źródło, moi oczywiście się wspinają




Eksperci do dzisiaj nie wiedzą skąd właściwie bierze się ta czysta i zimna woda, a wypływa jej tu średnio aż 630 mln m3 rocznie


Faktem natomiast jest że woda płynie z dużą siłą




Ładnie tu




Dziury w skaliszonach


Miasto znane jest też z tego, że mieszkał tu poeta Francesco Petrarca (Petrarka). Podobno w Fontaine-de-Vaucluse stworzył słynne sonety do Laury. Oto Muzeum


FRANSUA

Roślinki w rzece wyglądają zajebiście .
Efekt jest znakomity. Na zdjęciach tak ładnie tylko wychodzi, czy na żywo też cieszy oko?
Ogólnie urokliwe miasteczko. Można się wyluzować.

Na żywo Jeszce piękniej

Obiecałem kiedyś parę zdjęć z naszego ośrodka między Carpentras a Aubignan

Położony jest blisko głównej drogi łączącej oba miasta


Blisko stad do Awinionu (25 minut autem), Orange (to samo), Luberonu (nieco dłużej), Arles i innych pięknych miejsc w Prowansji

Parę rzeczy inaczej zorganizowałbym, ale ogólnie jako miejsce wypadowe bardzo na plus. Obsługa była bardzo miła i wszyscy pozdrawiali się bonżurami. Wyposażenie dwupoziomowego domku fantastyczne. Ciekawostka - łazienka na dole, sracz bez umywalki na górze

Codziennie rano można na miejscu (obok recepcji) kupić świeże pieczywo i słodkości - pani przyjeżdża tak koło 8 rano
Basen otwarty jest dopiero od 10 więc trochę kicha (i zamykany na noc o 20) więc o winku nad basenem można zapomnieć

To jest basen




Jest mnóstwo miejsc parkingowych, boisko do kosza, nie można grillować (o tym nie myślałem w sumie nawet przy panujących w lecie temperaturach)

Do bramy dostaje się kod, który trzeba wyskoczyć i wbić wjeżdżając, ewentualnie poczekać, aż ktoś wyjeżdża (od strony ośrodka działa fotokomórka i kodu nie potrza)

Wieczorem są imprezy z francuską muzyką. Na terenie działa pralnia, w ogromnych pralkach można wyprać swoje rzeczy za 5 Oiro (co uczyniłem), teoretycznie trzeba mieć swój detergent, ja nie miałem detergentu ale miła Pani Francuzka z obsługi uśmiechnięta dała mi chemię

To jest alejka koło nas


To sa kwiatki "na ośrodku"




Tu się idzie na basen


Jak widać Aquafun rządzi


To jest lawenda


To jest nasz ośrodkowy kot

tony montana napisał(a):Obiecałem kiedyś parę zdjęć z naszego ośrodka między Carpentras a Aubignan

A o cenach w tym ośrodku było? Bo nie znalazłam .

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Obiecałem kiedyś parę zdjęć z naszego ośrodka między Carpentras a Aubignan

A o cenach w tym ośrodku było? Bo nie znalazłam .

Właśnie sprawdziłem. Za 4 osobowy domek za 11 dni zapłaciłem 4100 zł

tony montana napisał(a):Naszym kolejnym celem jest Fontaine-de-Vaucluse

Kolejne miejsce, które miło wspominam, chociaż nie zabawiliśmy tam zbyt długo.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):Naszym kolejnym celem jest Fontaine-de-Vaucluse

Kolejne miejsce, które miło wspominam, chociaż nie zabawiliśmy tam zbyt długo.

Pozdrawiam,
Wojtek

Te prowansalskie miasteczka sa naprawdę urocze

Jadąc do naszego kolejnego celu oglądamy typowy krajobraz Prowansji


Dużo zieleni, domy z jasnego kamienia


ZIELEŃ


I FIOLET


Zajeżdżamy do wioseczki Menerbes w Luberonie






BISKUITY z Luberonu








i widoczki na zieleń

+ "kilka fotek" z naszej drugiej wizyty w Awinionie

Tym razem parkujemy na ogromnym, zawsze zapełnionym parkingu Des Italiens (uniwersytecki - darmowy), więc do miasta wchodzić będziemy od zupełnie innej strony niż za pierwszym razem






Jako, że jesteśmy w czasie festiwalu teatrów ulicznych całe miasto jest tak oklejone:












Jest 18.55 - idziemy rue de la Carreterie - to Eglise Saint-Symphorien-des-Carmes


Wspaniałe kamienice Awinionu




I oczywiście Palais des Papes






Wchodzimy na wzgórze z Rocher des Doms
Dachy Awinionu






Pont d'Avignon


Katedra








I PALAIS






Przed Pałacem Papieskim się dzieje się


Piękne tło


Jest też po angliczańsku


Pałacowi mógłbym robić tysiące zdjęć....


CDN

tony montana napisał(a):Jadąc do naszego kolejnego celu oglądamy typowy krajobraz Prowansji

Dużo zieleni, domy z jasnego kamienia

Widzę na tych zdjęciach Oppede-le-Vieux. Fajna wioska, pospacerowaliśmy po niej z przyjemnością.

Pozdrawiam,
Wojtek