Re: Portugalski skok w bok. Tramwaje Lizbony i plaże Algarve
napisał(a) marze_na » 12.12.2018 18:13
mysza73 napisał(a):marze_na napisał(a):Pastéis de Nata to najpopularniejsze w Portugalii babeczki z kremem budyniowym. Pyszne

Dzień bez
pastela byłby dniem straconym

.
Zapisałam

(myślę, że Potter będzie zachwycona

)
Fajne były też takie kruche babeczki z migdałami

. Nie pamiętam niestety jak się nazywały

.

I jeszcze
czekoladowe salami czy inny salceson

. Generalnie Portugalia to odpowiedni kierunek dla łasuchów

.
majkik75 napisał(a):Mam poczucie patrząc na zdjęcia, że Lizbona jest bardzo podobna do Porto.
Mam nadzieję kiedyś porównać osobiście

.
majkik75 napisał(a):No i pastel de nata .... obłędne ... Do tego dobra caffecinna (po naszemu dosłownie "kawusia") i można żyć
Dla mnie kawa w Portugalii okazała się jednak rozczarowaniem

. Tyle się naczytałam przed wyjazdem o tym jak to Portugalczycy kochają kawę, że spodziewałam się wielkiego
wow. Najchętniej piję cappuccino, ale po paru nieudanych próbach zamówienia dobrego cappuccino odpuściłam. Wydaje mi się, że to kwestia zbyt gorącego mleka. Nie smakowała mi też ani ich
garoto czyli kawa z odrobiną mlecznej pianki na wierzchu, ani
glão czyli kawa z mlekiem.
W końcu przerzuciliśmy się w zasadzie wyłącznie na najpopularniejszą małą czarną café zwaną
bica. Bica to mocna, czarna kawa bardzo podobna do włoskiego espresso, ale trochę większa i mniej gęsta. I o tej kawie mogę powiedzieć, że była dobra

. Chociaż włoskiej nie dorównywała

.