W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

longtom napisał(a):Księżyc jak księżyc, nawet podobny do naszego, poznańskiego.

Ale okoliczności inne

longtom napisał(a):Księżyc jak księżyc, nawet podobny do naszego, poznańskiego.

...tylko ostatnimi czasami ten nasz poznański...taki trochę zamglony bywa...
pozdrawiam

ASIULA HK napisał(a):

longtom napisał(a):Księżyc jak księżyc, nawet podobny do naszego, poznańskiego.

Ale okoliczności inne

Pod 20* dziś na Lipsi, lekkie chmurki, ale wieje.

ajdadi napisał(a):

longtom napisał(a):Księżyc jak księżyc, nawet podobny do naszego, poznańskiego.

...tylko ostatnimi czasami ten nasz poznański...taki trochę zamglony bywa...

No niestety, i ponoć do końca tygodnia ma tak być.

pzdr

Księżyc naLispi rewelacyjny mieliście!
U nas na Milosie z było z nim kiepsko, dopiero pod koniec pobytu rogalik zaczął pęcznieć.

dangol napisał(a):Księżyc naLispi rewelacyjny mieliście!

To były nasze pierwsze wakacje (od b. dawna) z nocowaniem na dziko, więc taka wieczorna "lampka" na niebie bardzo nas podnosiła na duchu.

pzdr

14. czerwca, sobota.

Piątek 13. minął "bezobjawowo" . A na sobotę zaplanowaliśmy wycieczkę.

W zeszłym roku na Milosie nie daliśmy się skusić wycieczkowym stateczkom, w tym roku postanowiliśmy się poprawić. Nawet nie musieliśmy się specjalnie zastanawiać nad wyborem stateczku. Do wyboru była "Rena" i "Rena",



pod dowództwem kapitana Yannisa.



Całodniowa wycieczka z jednym posiłkiem nie była droga. Kilkanaście euro od osoby to nie majątek.



Rejsy były dwa razy w tygodniu i gromadziły po kilkunastu chętnych zwiedzenia 5 wysepek sąsiadujących z Lipsi. Szóstka to znajomi z plaży Platys Ghialos.



Z niewielkim, jak na wakacyjno-greckie realia, opóźnieniem rzuciliśmy cumy i ruszyliśmy.





Na początek wypatrywaliśmy lipsiańskie kopułki.





Niebawem pojawiły się szersze widoki.



Widać było nawet daleki Patmos.



cdn

longtom napisał(a):Całodniowa wycieczka

Dla mojego żołądka - koszmar.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

longtom napisał(a):Całodniowa wycieczka

Dla mojego żołądka - koszmar.

Bujania nie lubisz

Podobno rum pomaga.

pzdr

longtom napisał(a):Podobno rum pomaga.

Czyszczenie zawartości przewodu pokarmowego zaczyna się szybciej. Co nie znaczy, że szybciej się kończy.

Pozdrawiam,
Wojtek

longtom napisał(a): W zeszłym roku na Milosie nie daliśmy się skusić wycieczkowym stateczkom

Ja w zasadzie (wiem to po trzech chorwackich rejsach) bujanie jakoś znoszę, ale ze względu na milosowe wichury, też nie zdecydowaliśmy się na okrążenie wyspy drogą morską.
Wasz rejsik na wysepki koło Lipsi zapowiada się jednak fajnie, bez bujania

No to ja się sama właduję na to pływadło

...no to płyniemy i podziwiamy widoki...

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):...no to płyniemy i podziwiamy widoki...

Bardzo lubię takie dwa w jednym , za rumem jednak nie przepadam



Pozdrawiam
Piotr

Franz napisał(a):

longtom napisał(a):Podobno rum pomaga.

Czyszczenie zawartości przewodu pokarmowego zaczyna się szybciej. Co nie znaczy, że szybciej się kończy.

Może pierwszą dawkę trzeba zażyć przed zaokrętowaniem

dangol napisał(a):Wasz rejsik na wysepki koło Lipsi zapowiada się jednak fajnie, bez bujania

Fakt, tego dnia morze było spokojne, aż nam trochę było żal, że nie spędziliśmy go na kajaku.

ASIULA HK napisał(a):No to ja się sama właduję na to pływadło

Na pewno się zmieścimy.

pzdr

ajdadi napisał(a):...no to płyniemy i podziwiamy widoki...

Tego dnia było na co popatrzeć

piotrf napisał(a):za rumem jednak nie przepadam

Ja też, ale nie jesteśmy marynarzami.

pzdr