W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

Spóźniony jestem, no trudno będę gonił Blue Stara wpław

Franz napisał(a):Ojj, nawet mnie ten Twój wydatek zabolał...

mysza73 napisał(a):200E ,

Też przez 2 tygodnie na wyspach, ledwie kilka samochodów, na niegreckich numerach widzieliśmy.

Lidia K napisał(a):

longtom napisał(a):Niby wiedziałem, ale wysupłanie ponad 200E na bilety trochę bolało.

Każdy nocleg na plaży poprawia bilans ekonomiczny.

Jeszcze nie osiągnęliśmy wyniku 100/100, ale w stosunku do zeszłego roku poczyniliśmy znaczące postępy.

Lidia K napisał(a):

longtom napisał(a):Niby wiedziałem, ale wysupłanie ponad 200E na bilety trochę bolało.

Każdy nocleg na plaży poprawia bilans ekonomiczny. A na tych mniejszych wyspach pewnie nie będzie kempingu.

longtom napisał(a):
Anek (jak ja go lubię )

Diagoras też miał "some troubles".
Na szczęście nie na rejsie z nami.

pzdr

MarDomi napisał(a):Spóźniony jestem, no trudno będę gonił Blue Stara wpław

Prom robi 24 węzły, będzie niezła gimnastyka.

pzdr

Prom robił wrażenie, procedury również.



Z kwadrans po odcumowaniu, na wszystkich pokładach, po kilka osób na każdym odbył się instruktaż zachowań w czasie alarmu.
Obok nas zakładanie kamizelki, użycie gwizdka itd pokazywał steward o gabarytach ponadprzeciętnych.
Jakoś nie miałem serca fotografować go jak próbował zmieścić się w kamizelce ratunkowej.

Miejsca leżące na noc zarezerwowaliśmy sobie rozwiniętymi śpiworami i poszliśmy na zwiedzanie naszego "transatlantyka". Sklep, salon gier, restauracje, bary, kilometry korytarzy.



Niby trochę ludzi wsiadło, na pokładach samochodowych trochę samochodów było, ale prom robił wrażenie pustego.



Dzieci bawią się w gonito w strefie foteli lotniczych.





Rekonesansem zostały objęte również pokłady spacerowe.





Tu również pusto.



Telewizor w pokrowcu, znudzona młodzież zajęła się wzajemnym iskaniem.



Czas upływa.



Chyba czas na kolację.





A potem jeszcze umyć ząbki i spać.
To nasza sypialnia.



przestronna i pusta.
Budziki ustawiliśmy na 3.00.
O 4 powinniśmy przybić do NISYROSA.

cdn

Flota Blue Star robi wrażenie

pozdr

janusz.w. napisał(a):Flota Blue Star robi wrażenie

pozdr

Nasz zeszłoroczny F/B Agios Georgios należący do Ventouris Sea Lines też mały nie jest, ale promy Blue Star jakby nowsze, bardziej zadbane.

Czuliśmy się dowartościowani.

pzdr

longtom napisał(a):

Człowiek w tym rękawie tak się kręci?
Fajnie...

longtom napisał(a):Miejsca leżące na noc zarezerwowaliśmy sobie rozwiniętymi śpiworami i poszliśmy na zwiedzanie naszego "transatlantyka". Sklep, salon gier, restauracje, bary, kilometry korytarzy.

Teraz nie dziwi ta cena - 200E .

Vjetar napisał(a):Człowiek w tym rękawie tak się kręci?
Fajnie...

Tego elementu jakoś na "szkoleniu" nie poruszali.

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):Miejsca leżące na noc zarezerwowaliśmy sobie rozwiniętymi śpiworami i poszliśmy na zwiedzanie naszego "transatlantyka". Sklep, salon gier, restauracje, bary, kilometry korytarzy.

Teraz nie dziwi ta cena - 200E .

Problem jest tylko taki, że opcji bardziej siermiężnej, niema.
A najśmieszniejsze jest to, że za osobę liczą 50E a za auto 100E.

pzdr

longtom napisał(a):

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):Miejsca leżące na noc zarezerwowaliśmy sobie rozwiniętymi śpiworami i poszliśmy na zwiedzanie naszego "transatlantyka". Sklep, salon gier, restauracje, bary, kilometry korytarzy.

Teraz nie dziwi ta cena - 200E .

Problem jest tylko taki, że opcji bardziej siermiężnej, niema.
A najśmieszniejsze jest to, że za osobę liczą 50E a za auto 100E.

pzdr

Pewnie dla równego rachunku .

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):
A najśmieszniejsze jest to, że za osobę liczą 50E a za auto 100E.

pzdr

Pewnie dla równego rachunku .

Przeliczając na kilogramy, to aby te ceny miały sens to ja z 500kg powinienem ważyć.

06. 06. piątek
Do wyspy przypłynęliśmy planowo.
Była czwarta.
W nocy
Rano

Wyokrętowanie, mimo panujących ciemności, przebiegło szybko.

BYLIŚMY NA NISYROSIE

I cóż robić o tej dziwnej godzinie Alternatyw było kilka, właściwe rozwiązanie tylko jedno.
Podziwiałem KOLa, że dopiero na 3 dzień pobytu na wyspie ruszył z wizytą do Stefanosa. My tyle cierpliwości nie mieliśmy. Już pierwsze obroty kół naszego auta zbliżały nas do tego miejsca. Chyba całkiem dobrze wyspałem się na statku. Mimo ciemności prawidłowo wyjechaliśmy ze śpiącej Mandrakii, minęliśmy Loutrę, Pali i po chwili serpentynami zaczęliśmy wspinać się na krawędź kaldery nisyroskiego wulkanu. Niewiele mniejsza ilość serpentyn doprowadziła nas do dna kaldery. Jeszcze tylko kilka kilometrów po płaskim i byliśmy na miejscu.
Wokół nas wdzięcznie pośmierdywało siarką kilka kraterów wtórnych. Wśród nich, największy z nich Stefanos. Ale, że było jeszcze ciemno, postanowiliśmy uciąć sobie godzinną drzemkę.
Ocknęliśmy się na czas. Budził się świt.



Ponad 300m wyżej, ponad krawędzią kaldery, stopniowo zaczęło się robić coraz jaśniej.



Zaczynała się przygoda.





Jako, że świt budzi się powoli, mamy chwilkę czasu aby napisać kilka słów o wyspie i kraterze.

Nisyros (gr. Νίσυρος); zapisywane również jako Nissiros (wł. Nisiro) – grecka wyspa wulkaniczna na Morzu Egejskim. Stanowi część składową Dodekanezu, a znajduje się pomiędzy wyspami Kos i Tilos. Wyspa jest w przybliżeniu okrągłego kształtu, ma średnicę około 8 km i powierzchnię 41,6 km². W pobliżu Nisyros znajduje się kilka wysepek, z których największą jest Gyalí. W gestii władz lokalnych Nisyros znajduje się Gyalí (10 mieszkańców) oraz niezamieszkane: Pacheiá, Pergoússa, Kandelioússa, Ágios Antónios i Stroggýli. Wszystkie razem zajmują powierzchnię 50,055 km², a całkowita liczba mieszkańców wynosi 948. Nisyros jest wyspą górzystą; pośrodku niej znajduje się krater czynnego wulkanu. Wybrzeża są przeważnie skaliste, ale jest też kilka piaszczystych plaż (głównie po stronie północnej).wikipedia



Według mitologii greckiej wyspa powstała w chwili, gdy Posejdon oderwał fragment (wyspy) Kos i rzucił w jednego z gigantów (Polivotisa) , by uniemożliwić mu ucieczkę. W starożytności Nisyros nosiła nazwę Porphyris. Starożytne mury, datowane na V wiek p.n.e. – fragment wyspowej acropolis, odkryto w pobliżu Mandraki. W czasach Herodota wyspa stanowiła – wraz z Kos, Halikarnasem i Kalyndają – małe państewko wasalne podległe zwierzchnictwu perskiemu, a podporządkowane bezpośrednio władzy królowej Artemizji. Wyspa była miejscem zaopatrzenia okolicznej ludności w kamienie młyńskie wykorzystywane w najstarszych młynach wodnych, co odnotowuje w swych epigramatach Antypater z Tessalonik w I wieku p.n.e.wikipedia

Szczyt najwyższego na wyspie wzniesienia (nazywającego się, jakżeby inaczej, Prophitis Ilias 698m npm) zasłaniały chmury.





Jedynym miastem i portem wyspy jest Mandraki (682 mieszkańców). Inne zamieszkane miejsca to wioski Paloi (167), Nikeia (48) i Emporios (25). Zgodnie ze spisem powszechnym z roku 2001, wszystkich mieszkańców społeczności jest 948 (w tym 10 na Gyalí), natomiast latem wyspę odwiedza wielu turystów i mieszkających gdzie indziej Nisyrian, którzy przyjeżdżają tu na wakacje. Turystyka nie jest tak rozwinięta jak na innych wyspach. Połowy macicy perłowej i zbiory pumeksu na Gyali stanowią główne źródła dochodów wyspiarzy. W przeszłości, dzięki uprawom na sztucznie zbudowanych tarasach, wyspa była samowystarczalna pod względem żywnościowym. Obecnie jednak uprawy zajmują znacznie mniejszą powierzchnię.wikipedia
Woda pitna pozyskiwana jest z instalacji odsalających wodę morską.

Ilias wystroił się w różową sukienkę.



Sukienka była dość kusa.
Poniżej niej dostrzegliśmy pierwsze fumarole





To "kurzył" Polyvotis.



cdn

Już KOLe dotarły do krateru bardzo wcześnie, ale Wy jesteście pod tym wzgledem nie do pobicia ! Przypuszczalnie niewiele osób ma fotki z tego miejsca o świcie...

dangol napisał(a):Już KOLe dotarły do krateru bardzo wcześnie, ale Wy jesteście pod tym wzgledem nie do pobicia ! Przypuszczalnie niewiele osób ma fotki z tego miejsca o świcie...

My byliśmy tam ponad 4 godziny, cały czas sami.

Do tego rano chłodniej, a w Stefanosie potrafi być gorąco.
To prawdziwa patelnia.

pzdr

Wygląda na to, że jak kiedyś i my się na tej wyspie pojawimy - też będziemy najpierw w okolicy wulkanu. Ale rekordu nie pobijemy. We wrześniu słońce później wstaje.

Drzewka !!!
Inaczej sobie wyobrażałam dno krateru.