Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2017 13:44

Kolegiata św. Marcina poddawana była zabiegom konserwatorskim :cool: .

Obrazek

Bryła świetnie się prezentuje z zewnątrz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Okazało się, że kościół jest zamknięty :? , musiało nam wystarczyć obejście go naokoło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylko tutaj można było wejść do przedsionka.

Obrazek

Obrazek

Dalej było zamknięte, ale zwróciliśmy uwagę na niesamowicie wydeptany przez wieki kamienny próg 8O .

Obrazek

Wszystkiego w temacie można się dowiedzieć z eleganckich tablic :cool: .

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2017 13:45

Na podziemia nie mieliśmy ani czasu ani ochoty, ale po Rynku się przespacerowaliśmy :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ratusz w Opatowie.

Obrazek

Niedługo trwała nasza wizyta w mieście, po którym spodziewałem się prawdę mówiąc czegoś więcej. Ale zaliczyliśmy, możemy jechać dalej....

c.d.n.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5743
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 26.01.2017 16:04

Wielokrotnie przez Opatów przejeżdżaliśmy, ale się na dłużej nie zatrzymywaliśmy, raz tylko na obiad.
Ciekaw jestem tych podziemi opatowskich. :wink: Kolegiatę tak z zewnątrz, jak i wewnątrz, już znam dzięki Twojej relacji oraz relacji marze_ny :) .
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8647
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 26.01.2017 19:12

Nefer napisał(a):Ciekaw jestem tych podziemi opatowskich. :wink:

Ja też. Gdybym wiedziała, że Kurozwęki to taka lipa :evil: , to byśmy zostali dłużej w Opatowie i zajrzeli do piwnic.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 27.01.2017 13:00

marze_na napisał(a):
Nefer napisał(a):Ciekaw jestem tych podziemi opatowskich. :wink:

Ja też. Gdybym wiedziała, że Kurozwęki to taka lipa :evil: , to byśmy zostali dłużej w Opatowie i zajrzeli do piwnic.

No to trzeba będzie jeszcze przy jakiejś okazji zahaczyć o Opatów :cool:
Myśmy skusili się na kredowe w Chełmie bo uznałem że może będą jakieś bardziej wyjątkowe.
Może gdybym wiedział że można, weszlibyśmy też w Lublinie.
Ale ogólnie, nie jest to jak dla nas jakaś super wyjątkowa atrakcja turystyczna :roll: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:06

25 lipca, poniedziałek c.d.

Z Opatowa ruszyliśmy prosto na zachód, ale nie prosto do Kielc :wink: , w Łagowie bowiem odbiliśmy na północ by znaleźć się bliżej Gór Świętokrzyskich 8O . Robiąc wstępne plany tego wyjazdu także i one zostały w nich ujęte, ale bardziej tak na wszelki wypadek, gdybyśmy przypadkiem mieli za dużo czasu :wink: . Czasu zostało już bardzo mało, także nie było mowy o wspólnym zdobywaniu Łysicy (może innym razem) na którą udało mi się kiedyś w pocie czoła wdrapać :wink: . Będąc tu kilkanaście lat wcześniej zaliczyłem także klasztor na Świętym Krzyżu zapamiętując go jako miejsce warte zobaczenia, dlatego teraz chciałem go pokazać Małgosi.

Nie wiem jak to się stało, że wówczas udało mi się podjechać autem pod sam klasztor. Czy może była niedziela i wówczas zakaz nie obowiązywał, czy w ogóle go jeszcze nie było :roll: , tego nie pamiętam, w każdym razie okazało się, że ten punkt programu będziemy musieli odpuścić. Na granicy lasu, będącej zdaje się też granicą Parku Narodowego zastaliśmy bowiem wspomniany zakaz i szlaban. Iść pieszo nie zamierzaliśmy, to za daleko, korzystać z konnych zaprzęgów również (jest taka możliwość) – aż tak zdeterminowali nie byliśmy. Klasztor został na ewentualny następny raz :roll: , może wtedy spróbujemy dostać się do niego pieszo z Nowej Słupii (jest bliżej).

Wracając do głównej szosy do Kielc nagle usłyszeliśmy w samochodzie dziwny dźwięk dochodzący….skądś :roll: , jakby z silnika, albo może gdzieś spod spodu auta. Silnik stał się głośniejszy, dudniący, bacznie nasłuchiwałem czy może wróci to do normy, mijał kilometr za kilometrem ale nic się nie zmieniło, jeśli już to na gorsze 8O . Przyznam, że bardzo nam to popsuło humory :? , już widzieliśmy oczyma wyobraźni Lunę na lawecie a siebie z wyrzutami sumienia że tak szybko i bez głębszego rozważenia złapaliśmy się na używanego wraka :( do którego trzeba będzie teraz dołożyć masę kasy na remont. Podejrzewaliśmy (naczytawszy się przez lata o wrażliwości diesli na gorsze paliwo) że może ostatnie tankowanie było jakieś pechowe i zaszkodziło silnikowi, w związku z czym zatrzymałem się na pierwszej markowej stacji by je uzupełnić. Nie pomogło :? , na domiar złego popsuła się pogoda, niebo zupełnie się już zaciągnęło chmurami co spotęgowało nastrój melancholii i beznadziei :( .

Na szczęście, choć auto wydawało podejrzane dźwięki, nadal dzielnie połykało kilometry. Minęliśmy Kielce (nie były w planie) by skierować się dwupasmówką ku Krakowowi. Nasz bardzo charakterystyczny cel widać było już z daleka.

Obrazek

To oczywiście zamek w Chęcinach. Po zjeździe z głównej w kierunku miasteczka prezentuje się jeszcze okazalej.

Obrazek

Również i to miejsce odwiedziłem kilkanaście lat temu i zapamiętałem jako bardzo atrakcyjne. Dlatego właśnie się tutaj znaleźliśmy na (prawie) zakończenie tej podróży.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:06

Zamek w Chęcinach swoją historią sięga prawdopodobnie połowy XIII wieku, z pewnością istniał już w początku wieku XIV kiedy stał się jedną z siedzib króla Władysława Łokietka. Po jego śmierci zamek przejął Kazimierz Wielki który dokonał jego rozbudowy oraz fortyfikacji, dzięki której pozostawał niezdobyty przez dwa i pół wieku. Wówczas w wieku XVI forteca podupadła by ostatecznie zostać zupełnie spaloną i zniszczoną przez Szwedów. Ostatni mieszkańcy opuścili zabudowania na początku XVIII wieku i odtąd pozostawiona sobie ruina służyła jako magazyn materiałów budowlanych dla okolicznej ludności. Dopiero pod koniec XIX wieku podjęto pierwsze prace zabezpieczające, a po II wojnie odbudowano wieże. W ostatnich latach prace rewitalizacyjne jeszcze bardziej zaadaptowały ruinę do ruchu turystycznego.

Przejechawszy przez niewielkie Chęciny (nie mieliśmy czasu by choć przez chwilę pospacerować po miasteczku, a szkoda bo może i warto) podjeżdża się stromą uliczką na parking (bezpłatny) u podnóża zamku. Całkiem pusto nie jest, ale tłumu aut też nie ma, w końcu choć wakacje to dziś jest jednak dzień powszedni.

Zanim udaliśmy się na zamek zjedliśmy drugie śniadanie, poprzyglądałem się też silnikowi nie zauważając niczego szczególnego w wyglądzie zewnętrznym. Mała pociecha…póki co żadnej koncepcji co się mogło mu stać nie odkryłem :roll: … ale uprzedzając fakty napiszę już teraz (dla rozładowania smętnej, acz cokolwiek napiętej atmosfery :wink: w jakiej wówczas byliśmy) że to nie silnik niedomagał, a układ wydechowy 8O , na co wpadłem już na drugi dzień zaglądając pod spód auta. Ewidentnie naderwana rura pomiędzy pierwszym a drugim tłumikiem zwisała nie tak jak powinna, toteż kolejnego dnia udałem się do wyszukanego w sieci warsztatu zajmującego się tłumikami. Pan tłumikarz, starszy człowiek zdiagnozował że rura jest zupełnie przerdzewiała na wylot 8O, za to oba tłumiki (oryginalne) jeszcze pociągną i to długo, są w bardzo dobrym stanie. Za dorobienie i wspawanie rury zapłaciłem około 200 zł i z czystym sercem mogę polecić tego świetnego, starej daty fachowca będącym w tłumikowej potrzebie chętnym z Wrocławia i okolic :wink: . Na marginesie dodam, że w tym warsztacie parę tygodni później pospawano mi także kosiarkę :cool: .

Wróćmy do Chęcin :wink: . Z parkingu na zamek można się dostać dwiema ścieżkami docierającymi do niego od wschodu i zachodu, z obu stron znajdują się kasy. Wybraliśmy dłuższą ścieżkę od wschodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od północy najbliżej zamkowej skały znajdują się Chęciny.

Obrazek

Obrazek

Kościół św. Bartłomieja

Obrazek

Obrazek

Zabudowa miasteczka poza Rynkiem raczej nie jest powalająca :roll: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niby tłumów nie ma, ale żeby zrobić to zdjęcie „bezludziowo” wyczekiwaliśmy chyba z 10-15 minut 8O .

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:07

Po wejściu można zapoznać się z odrobiną historii :cool: .

Obrazek

Rzut oka do Skarbca, podobno udostępnionego w ostatnich latach.

Obrazek

Obrazek

Bardziej niż w dół wolimy jednak spoglądać w górę….choćby wypatrując pierwszych oznak deszczu – ale nie było go na szczęście.

Obrazek

Może spróbujemy rozgonić te chmurzyska :evil:

Obrazek

Lepiej nie, znając moje oko, jeszcze trafiłbym w tę odnowioną wieżę :wink: .

Obrazek

Spoglądamy przez okienko :)

Obrazek

Widoki nie są złe ale ewidentnie brak im słońca.

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:07

Zamkowe dziedzińce zostały przystosowane do tego by przyciągać turystów a także by organizować tu jakieś imprezy, festyny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obecnie można wspiąć się na dwie skrajne z trzech zamkowych wież.

Obrazek

Zaraz tam pójdziemy :idea: .

Obrazek

Nawet lawenda rośnie… ciekawe czy o jej nasadzeniu zdecydowały wzmianki historyczne :wink: .

Obrazek

Obrazek

Inne roślinki też są

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:08

No to idziemy na wieżę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bezpośrednio w dół spojrzeć się nie da, mury są grube a platforma widokowa zabezpieczona kratą. Ale poza wieżami widać rynek w Chęcinach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I klasztor franciszkanów

Obrazek

Znów na dole.

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 29.01.2017 14:08

Wspinamy się na drugą wieżę.

Obrazek

Obrazek

Stąd widoki są rozleglejsze, jest tu też więcej chętnych by je podziwiać.

Obrazek

Obrazek

Parking

Obrazek

W kierunku Kielc

Obrazek

Kościół św. Bartłomieja.

Obrazek

Chęciny.

Obrazek

Obrazek

Wystarczy, wracamy do auta. Postanowiliśmy przejść ścieżeczką pod zamkowymi murami by wrócić inną drogą. Nie jest to tak zupełnie banalne, trzeba uważać na stromej skarpie 8O .

Obrazek

Zamek od strony zachodniej.

Obrazek

Obrazek

Schodząc spotkaliśmy takiego kolorowego stwora 8O :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamek z parkingu.

Obrazek

Fajne miejsce, sądzę, że warto też zajrzeć do samego miasteczka, szkoda że nie bardzo mieliśmy czas i trochę niewyjściowe nastroje, a także że nie bardzo nam dopisała pogoda. Trudno, ważne, że kolejne miejsce udało się zobaczyć :idea: .

c.d.n.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 29.01.2017 17:33

Komercja wewnątrz zamku mnie zaskoczyła 8O 8O
Jeszcze końcem lat 80tych i początkiem 90-tych tam "straszyło" i okolica wyglądała zniechęcająco (jadą do Dziadków do Lublina zawsze spoglądałam w tym kierunku, to taki odmierzacz trasy). Później trochę się w ruiny zaangażowano i odwiedziłam je jakoś w II połowie lat 90-tych. Była wieża (bez możliwości weśscia), mury, kamienie i tyle.... Parking bezpłatny jakby w lesie także... i tyle. A dziś ścieżki, zagrody dla koni, view point.... Polska się zmienia.... wszędzie....
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5743
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 29.01.2017 21:55

Jakoś ostatnio, chyba w 2015 roku, prowadzono prace renowacyjne na zamku i z tego względu przez jakiś czas zamek był niedostępny dla zwiedzających. Po ponownym otwarciu podwojów jest zdecydowanie bardziej komercyjnie niż wcześniej.
A co do samych Chęcin, to całkiem przyjemne miasteczko jest i - co ważne - ma dużo bezpłatnych miejsc parkingowych, nie tylko na samym rynku, ale np. także pod kościołem św. Bartłomieja. My właśnie tam parkowaliśmy podczas naszej ubiegłorocznej, sierpniowej wizyty.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8647
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 30.01.2017 08:41

piekara114 napisał(a):Komercja wewnątrz zamku mnie zaskoczyła 8O 8O

View point to mnie akurat cieszy, ale ten plastikowy koń na dziedzińcu ... :roll:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 30.01.2017 09:37

piekara114 napisał(a):Komercja wewnątrz zamku mnie zaskoczyła 8O 8O
Jeszcze końcem lat 80tych i początkiem 90-tych tam "straszyło" i okolica wyglądała zniechęcająco (jadą do Dziadków do Lublina zawsze spoglądałam w tym kierunku, to taki odmierzacz trasy). Później trochę się w ruiny zaangażowano i odwiedziłam je jakoś w II połowie lat 90-tych. Była wieża (bez możliwości weśscia), mury, kamienie i tyle.... Parking bezpłatny jakby w lesie także... i tyle. A dziś ścieżki, zagrody dla koni, view point.... Polska się zmienia.... wszędzie....


Nefer napisał(a):Jakoś ostatnio, chyba w 2015 roku, prowadzono prace renowacyjne na zamku i z tego względu przez jakiś czas zamek był niedostępny dla zwiedzających. Po ponownym otwarciu podwojów jest zdecydowanie bardziej komercyjnie niż wcześniej.
A co do samych Chęcin, to całkiem przyjemne miasteczko jest i - co ważne - ma dużo bezpłatnych miejsc parkingowych, nie tylko na samym rynku, ale np. także pod kościołem św. Bartłomieja. My właśnie tam parkowaliśmy podczas naszej ubiegłorocznej, sierpniowej wizyty.

marze_na napisał(a):View point to mnie akurat cieszy, ale ten plastikowy koń na dziedzińcu ... :roll:


Mnie też trochę to zaskoczyło... choć takiego stanu z lat 80-tych nie widziałem. Ale teraz pojawiły się daszki, druga wieża na którą można wejść, lepszej jakości dojścia, wybrukowany wielki parking no i cała infrastruktura typu wspomniany przez Marzenę koń czy klatka. Gdzieś widziałem zdjęcia, chyba były wewnątrz wieży, na których widać było zamek w różnych okresach - jeszcze w XIX wieku, w międzywojniu, w latach 50-tych itd. Taka pozostawiona sobie ruina z wydeptanymi tylko ścieżkami z jednej strony jest fajna, ale z drugiej, jednak lepiej, że w jakiś sposób się ją zagospodarowuje a zwłaszcza zabezpiecza przed dalszym niszczeniem. Tu trochę z zagospodarowaniem przesadzili :roll: , a poza tym było coś jeszcze, czego na naszych zdjęciach akurat nie widać - panie z obsługi były ubrane w stroje "z epoki" :? , to chyba najbardziej nie trafia w nasze gusta. Pamiętam, będąc przed paroma laty na zamku w rumuńskim Rasnovie było podobnie, wtedy zetknęliśmy się z tym po raz pierwszy. Dla dzieci to może i jest atrakcja, ale przecież nie tylko one odwiedzają takie miejsca :roll: .

Zabytki typu zamek w Besiekierach czy w Bydlinie też mają swój urok :cool: , czasem wystarczy uprzątnąć teren wokół i cokolwiek zabezpieczyć mury by komuś cegłówka na głowę nie spadła i już jest fajnie. Ale gminy chcą zarabiać... i tego się już raczej nie zmieni, co nie znaczy że to jest coś złego - patrz zamek Smoleń. W Chęcinach przynajmniej nie ciągną kasy tak totalnie na wszystkim, jak wspomniane parkingi.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :) - strona 52
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone