Z Uniejowa i Spycimierza udaliśmy się na północny wschód, do Łęczycy. Niespełna rok temu, w sierpniu przejeżdżaliśmy przez miasto wracając znad morza, zatrzymaliśmy się nawet by zrobić drobne zakupy, ale
Łęczyca jest jednym z najstarszych polskich miast, jednym z miast królewskich. Wznosi się tutaj Zamek Królewski zbudowany w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego. Przez następne 100 lat wielokrotnie bywał tu król Władysław Jagiełło, a następnie Kazimierz Jagiellończyk. W drugiej połowie XV wieku został odbudowany po wielkim pożarze, jednak nigdy już nie odzyskał dawnej świetności i rangi. Zdobyty przez Szwedów następnie przechodził z rąk do rąk by ostatecznie popaść w ruinę na początku XVIII wieku. Dopiero w latach 60-tych XX wieku częściowo zrekonstruowano i odbudowano, dziś mieści się w nim Muzeum Ziemi Łęczyckiej.
Budowlę zamku widać już z Biedronkowego parkingu na którym zostawiliśmy auto.

Zanim jednak do niego doszliśmy poprzyglądaliśmy się ogromnym gniazdom wron



Poza gniazdami, przed zamkiem zebrała się grupka białogłów i rycerzy, kto zacz, nie rozpoznaliśmy





Zamek z zewnątrz wygląda całkiem nieźle.

Co ma symbolizować ten kamień? Trudno powiedzieć.

To chyba król Kazimierz Wielki



.png)







































.png)


























































