Korcula-wrzesień 2013-czyli wakacje z psem cz.2

mucha napisał(a):Witaj maniust !Z tego co wiem w Lumbardzie nie było taksówek wodnych -na pewno jest możliwość wynajęcia łódki itp.Ale do Korculi jest tak bliziutko , że jeśli będziecie tam samochodem to spokojnie w 5 minutek będziecie w centrum Korculi

Dzięki za odpowiedż.
Trochę to dziwne , z Korculi do Lumbardy z tego co widzę są , a z Lumbardy do Korculi już nie ma .....hmmm.
Niestety będziemy bez samochodu , bo nie wlezie do walizki i do samolotu , ale planuję coś w Korculi pożyczyć na 2-3 dni to damy radę , będziemy 7 dni.
A jak nie to z buta spacerem wzdłuż Jadrana.

Czekam na c.d. W sierpniu będę na Korculi więc każda dodatkowa informacja czy relacja bezcenna

Witam serdecznie wszystkich czytelników , ciąg dalszy na pewno będzie-niestety padł mi komputer na którym są zdjęcia i czekam aż informatyk go naprawi Jutro wyjeżdżam na majówkę na Istrię -prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne , więc trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam

Też się wybieram w maju na Istrię (Pula) ale całe szczęście dopiero w połowie miesiąca. Statystyki pogodowe na ten czas nie nastrajają optymistycznie ale biorę rowerek więc marznąć tak czy owak nie będę. Dla Puli prognozy na początek mają wróżą maksymalnie 11 w nocy i 20 w dzień i słoneczka raczej mało. W ubiegłym roku byłem tam na przełomie maj / czerwiec i też szału nie było. Do tego woda lodowata, wytrzymałem w niej łącznie jakieś pół godziny.
Jakby się dało, to proszę o jakieś relacje z pobytu, nawet bez zdjęć, parę słów w tym wątku. Pozdrawiam i życzę, żeby prognozy się kompletnie nie sprawdziły.

mucha napisał(a):Jutro wyjeżdżam na majówkę na Istrię -prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne , więc trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam

W takim razie życzę słonka i ciepełka na Istrii i czekam na c.d.

mucha napisał(a):Jutro wyjeżdżam na majówkę na Istrię -prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne , więc trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam

W czwartek wróciliśmy z Istrii ( Moscenicka Draga). Było ciepło, przyjemnie .
Rośliny budzą się do życia. Miasteczka upojnie pachną.
Słońce raczej za chmurami, ale o dziwo wróciliśmy pięknie opaleni .
W ciągu tygodnia przez jeden dzień było wspaniałe słońce (totalny leżing, plażing).
I tylko raz porządnie lało, ale co to byłby za lany poniedziałek bez wody.
Także uszy do góry, Istria przed sezonem to istna bajka .

maniust napisał(a):

mucha napisał(a):Witaj maniust !Z tego co wiem w Lumbardzie nie było taksówek wodnych -na pewno jest możliwość wynajęcia łódki itp.Ale do Korculi jest tak bliziutko , że jeśli będziecie tam samochodem to spokojnie w 5 minutek będziecie w centrum Korculi

Dzięki za odpowiedż.
Trochę to dziwne , z Korculi do Lumbardy z tego co widzę są , a z Lumbardy do Korculi już nie ma .....hmmm.
Niestety będziemy bez samochodu , bo nie wlezie do walizki i do samolotu , ale planuję coś w Korculi pożyczyć na 2-3 dni to damy radę , będziemy 7 dni.
A jak nie to z buta spacerem wzdłuż Jadrana.

To może faktycznie tam są taksówki wodne ?przecież nie płyną tylko w jedną stronę Ja nie widziałam , ale też non stop w porcie nie siedziałam więc jak najbardziej mogą być.

Dosiadam się w te pędy !

Powoli kończę swoją relację i czekam na dalszy ciąg tej Cały czas ją śledzę Pozdrawiam

mucha napisał(a):W kolejnej odsłonie -Lumbarda. Moim zdaniem miasteczko niedocenione ilekroć czytałam na forum relacje z Korculi ,każdy pisał że jest nieciekawa i przereklamowana .Ja jestem innego zdania .Lumbarda podobała nam się tak bardzo , że praktycznie codziennie wpadaliśmy tam na kawę w południe lub na dobrą kolacje wieczorem .....

Kilka lat temu spędziłem w Lumbardzie dwa tygodnie. Miasto jest bardzo ciekawe.
Nigdzie indziej w Cro nie spotkałem " miejscowych" tak akcentujących swoją tożsamość i przywiązanie do regionu a nawet swego rodzaju odrębność od pozostałej części kraju. Nagromadzenie wieczornych spotkań, imprez, pokazów itp. wprost niespotykane. I na każdym kroku akcentowanie, iż są nie tyle z Korčuli co z Lumbardy.Wszystko to bardzo przyjemnie podawane i robi wrażenie.
W tych kamiennych wąskich uliczkach i ukrytych nadbrzeżnych knajpkach znakomicie można poczuć klimat Chorwacji i tego się nie zapomina.

maniust napisał(a):......Trochę to dziwne , z Korculi do Lumbardy z tego co widzę są , a z Lumbardy do Korculi już nie ma .....hmmm.
Niestety będziemy bez samochodu , bo nie wlezie do walizki i do samolotu , ale planuję coś w Korculi pożyczyć na 2-3 dni to damy radę , będziemy 7 dni.
A jak nie to z buta spacerem wzdłuż Jadrana.

Jakiś czas temu skomunikowanie Lumbardy i Korčuli było bardzo słabe. Jak jest teraz nie wiem. Dwa lub trzy razy dziennie jeździł jakiś autobus i to wszystko. Tak, że faktycznie chcąc zwiedzić Korčule wyruszyliśmy z żoną na piechotę. Tyle tylko,że droga nie prowadziła cały czas wzdłuż Jadranu.

Jutro zasiadam i pisze ciąg dalszy relacji -przepraszam za opóźnienia.Tak jak wcześniej wspominałam majówkę spędziliśmy w Rabaci.
Było cudownie -wszystkim polecam majówkowy wypad do Chorwacji bo warto.Byliśmy tak zadowoleni , że w zeszłym tygodniu w to samo miejsce wysłałam rodziców na 5 dni.Nie chce mieszać w relacji ale mam nadzieje że pognam z relacją z Korculi i na koniec zamieszczę parę zdjęć z majówki w Cro:)

W Lumbardzie są rozmaite plaże i każdy znajdzie coś dla siebie od plaży piaszczystej , przez żwirkową aż do kamienistej na której są cudne otoczaki .Idąc od centrum promenadą dochodzimy do ostatniej plaży z białymi kamyczkami-tam znajdują się kameralne zatoczki , śmiem twierdzić , że to miejsce traktowane jest jak plaża FKK
sądząc po plażowiczach , ale znaku informującego o tym nie widziałam.

Lumbarda

Pogoda we wrześniu na Korculi była super -25-28 stopni i słoneczko oraz delikatny wietrzyk - dla nas rewelacja , dla psa również warunki optymalne .Na plaży można było się wylegiwać od rana do wieczora -nie było upału więc
człowiek nie schodził z plaży z udarem , spalony i zlany potem od stóp do głów. Pierwszy wrześniowy tydzień pogodowo był cudny , natomiast drugi to już różnie bywało , raz pełne słońce a raz deszczyk i ulewa .
W jeden z takich pochmurnych dni postanowiliśmy wybrać się na drugi koniec wyspy zwiedzając po drodze okoliczne plaże i miejscowości.Tak to jest , jak pisze się relacje prawie rok po wakacjach -pamięć zawodzi i nie pamiętam nazwy plaż ta poniżej to chyba Pupnatska Luka , ale głowy nie dam