To właśnie tutaj zaczęła się nasza przygoda z Korculą.
Poznaliśmy tam wspaniałych ludzi, przyjaciół, których gościliśmy też u nas w Polsce, a w tym roku dwukrotnie odwiedzili nas Pelješacu.
Miło powspominać...

corrina napisał(a):Codziennie wychodząc na plażę nie mogę się nadziwić, jak to możliwe, że tu naprawdę nikogo nie ma![]()
![]()
![]()
corrina napisał(a):Przysiadamy na kilka minut w przyjemnie zacienionym parku, w którym rosną przede wszystkim drzewa laurowe. Przyznam, że nie miałam pojęcia, że małe krzaczki, które kupuje się u nas w doniczkach, wyrastają do tak wielkich drzew.![]()
![]()
corrina napisał(a):Ale Blato najlepiej zobaczyć z góry. W tym celu trzeba wjechać drogą w kierunku Prizby i stanąć w dowolnym miejscu, które nam się spodoba. A jest naprawdę pięknie.![]()
![]()
Ja mam jeszcze zapas z półwyspucorrina napisał(a):Przy okazji robimy w tym miejscu uzupełnienie zapasu liści laurowych, przez co nasz zapas rośnie teraz do rozmiarów na jakieś 3 najbliższe lata![]()
![]()
![]()
corrina napisał(a):Przysiadamy na kilka minut w przyjemnie zacienionym parku, w którym rosną przede wszystkim drzewa laurowe. Przyznam, że nie miałam pojęcia, że małe krzaczki, które kupuje się u nas w doniczkach, wyrastają do tak wielkich drzew
Oj tak, my w lipcu tego sławnego roku byliśmy w Orebicu.... Ale na szczęście tylko pierwszy, drugi i ostatni dzień średni, a poranne chmury szybko odpływały....maslinka napisał(a):Sądzę, że nie polubiłam się z Korczulą właśnie z powodu niesprzyjającej aury. Często padało (słynne lato 2014) i było chłodno, a my akurat uwielbiamy upały
![]()
Koenig napisał(a):Nie jestem ekspertem od Chorwacji, ale z moich obserwacji wynika, że najfajniejsi są najstarsi gospodarze. Mieszkałem kiedyś u podobnej pary, przefajni ludzie. Gospodarz posunął się nawet do umycia mi auta pod moją nieobecność![]()
Nigdy nie trafiłem na złych gospodarzy, ale często jest tak, że nie chcą się narzucać (w dobrej wierze) i trzymają dystans. Szanuję to, ale jeśli tylko jest okazja to staram się pogadać z nimi.
majeczka napisał(a):Bardzo się cieszę, że dotarliście do Zavalaticy.
To właśnie tutaj zaczęła się nasza przygoda z Korculą.
majeczka napisał(a):Poznaliśmy tam wspaniałych ludzi, przyjaciół, których gościliśmy też u nas w Polsce, a w tym roku dwukrotnie odwiedzili nas Pelješacu.
Miło powspominać...
maslinka napisał(a):Wasza kolacja u Katariny to była uczta dla zmysłówJadłam oczami przez monitor
![]()
maslinka napisał(a):corrina napisał(a):Codziennie wychodząc na plażę nie mogę się nadziwić, jak to możliwe, że tu naprawdę nikogo nie ma![]()
![]()
![]()
Gdybyśmy wiedzieli, że tam tak pusto, przypłynęlibyśmy do Was kajakiem z PelješcaTrzeba by tylko wybrać w miarę bezwietrzny dzień (zdarzyły się takie) i dalibyśmy radę
![]()
maslinka napisał(a):No tak, my się o tym przekonaliśmy na campingu Lovor na Mljecie. Mieszkaliśmy pod drzewkami laurowymi, chociaż były mniejsze niż te w Blato:
Liście laurowe walały się wszędzie pod stopami
maslinka napisał(a):Sądzę, że nie polubiłam się z Korczulą właśnie z powodu niesprzyjającej aury. Często padało (słynne lato 2014) i było chłodno, a my akurat uwielbiamy upały
Do tego zimna woda na campingu, pod prysznicem... Wróciłam z tamtych wakacji bardzo zmarznięta
I były to też nasze ostatnie wakacje campingowe
![]()
pomorzanka zachodnia napisał(a):Ojej, faktycznie fajnych mieliście tych gospodarzy. Na zdjęciach to widać że dobrze się trzymają.![]()
pomorzanka zachodnia napisał(a): A jeszcze chciałam napisać taką herezję: ponieważ żaden że mnie smakosz win, najbardziej upodobałam sobie to najtańsze chyba wino białe które można kupić w każdym Konzumie. Ono właśnie jest z Blato
Koenig napisał(a):Nie jestem ekspertem od Chorwacji, ale z moich obserwacji wynika, że najfajniejsi są najstarsi gospodarze.
Koenig napisał(a):ale często jest tak, że nie chcą się narzucać (w dobrej wierze) i trzymają dystans. Szanuję to, ale jeśli tylko jest okazja to staram się pogadać z nimi.
piekara114 napisał(a):corrina napisał(a):Przysiadamy na kilka minut w przyjemnie zacienionym parku, w którym rosną przede wszystkim drzewa laurowe. Przyznam, że nie miałam pojęcia, że małe krzaczki, które kupuje się u nas w doniczkach, wyrastają do tak wielkich drzewPrzecież w Jelsie drzewa laurowe w parku były bardzo duże. Nie widziałaś ich...
piekara114 napisał(a):Dawno u Ciebie nic nie pisałam, a miałam skomentować Półwysep.... Z tego co widzę, to ogromnie się cieszę, że swego czasu Żuliany na pobyt nie wybrałam, totalnie nie spełniłaby naszych oczekiwań (chociażby jako miejsce na wieczorne spacery).... Plaże za Orebiciem - to były jedne z fajniejszych dla nas miejsc do plażowania w Chorwacji - małe zatoczki, fajnie pod wodą i super widok.....
piekara114 napisał(a):Co do Korculi - widziałam tylko miasto i to krótko.... ale chyba bliżej mi do nieodwiedzonego jeszcze Bracia....
stpman napisał(a):Koenig napisał(a):Nie jestem ekspertem od Chorwacji, ale z moich obserwacji wynika, że najfajniejsi są najstarsi gospodarze. Mieszkałem kiedyś u podobnej pary, przefajni ludzie. Gospodarz posunął się nawet do umycia mi auta pod moją nieobecność![]()
Nigdy nie trafiłem na złych gospodarzy, ale często jest tak, że nie chcą się narzucać (w dobrej wierze) i trzymają dystans. Szanuję to, ale jeśli tylko jest okazja to staram się pogadać z nimi.
Coś w tym jestMamy takich gospodarzy w Orebiczu, Apartman znaleziony przypadkiem "w ciemno", trafiliśmy na sympatycznych starsze małżeństwo, aktualnie jesteśmy u nich już 3 raz i w sumie to czujemy się jak u swoich dziadków na wakacjach
Jedynym problemem jest bariera językowa
corrina napisał(a):
Kelner w kawiarni już nas kojarzy i szkoda, że to już ostatni raz możemy wtapiać się w tą poranna Korčulańską codzienność.
Panowie z kolejnych zdjęć to stali bywalcy kawiarni. Co śmieszne, wszyscy świetnie się znają, jednak zawsze siadają osobno, lub w małych grupkach, zawsze przy tych samych stolikach
Ural napisał(a):Sympatycznie spędziliście czas na na Korczuli. Przyjemnie się czyta relację i ogląda.
maslinka napisał(a):Niestety, omija nas ten poranny rytuał, bo po pierwsze - dość długo śpimy, a po drugie - w ogóle nie pijemy kawy
![]()
maslinka napisał(a):Natomiast mieliśmy w tym roku na Šipanie ulubioną ławeczkę w cieniu, na której kilka razy siedzieliśmy przed południem, np. w oczekiwaniu na statek, który zabierał nas na pobliską wyspę czy do Dubrovnika. Była tam ta sama ekipa starszych panów czytających książki lub gazetyWyciągaliśmy swoje książki i wtapialiśmy się w tło
Za trzecim razem panowie już nas poznawali
maslinka napisał(a):Świeże jajka na śniadanie - świetna sprawa!
maslinka napisał(a):A Vaja jest chyba moją ulubioną plażą na Korčuli
Powrót do Nasze Relacje z podróży