Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Karawaningowa zdrada - Last Minut Lejdis Lefkada!

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 31.01.2016 23:41

Cd. Dzień 4 - 19.09.2015 sobota – Rejs po Morzu Jońskim

Płyniemy wzdłuż zachodniego wybrzeża Meganisi, mijając całkiem sympatyczne, odludne plażyczki z lazurową wodą :hearts: To Elia Beachlokalizacja
DSCN4943.JPG
DSCN4944.JPG
DSCN4945.JPG


Na horyzoncie pojawia się Grecja kontynentalna
DSCN4946.JPG
DSCN4947.JPG


I wreszcie Wyspa Skorpios.
DSCN4948.JPG


Jest maleńka, jej powierzchnia to zaledwie 1 km2. Jest to wyspa prywatna, niegdyś należąca do nieżyjącego już Arystotelesa Onassisa – greckiego potentata transportu morskiego, uważanego za najbogatszych ludzi świata w okresie swego życia.
Skorpios1.JPG
Skorpios2.JPG


Tu muszę napisać kilka słów o historii i teraźniejszości Skorpios oraz o tym jak to pieniądze szczęścia nie dają :(
Onassis zakupił wyspę jako jałowy kawałek ziemi w 1963 r. za 3,5 mln drachm - równowartość ówczesnych 10 tyś. funtów, po czym zaczął na niej tworzyć swój raj na ziemi. Nawiózł ziemi, sprowadził tysiące gatunków roślin, utworzył piaszczyste plaże u wybrzeży wyspy, wybudował posiadłość i od tej pory chętnie spędzał tam czas i bardzo się związał emocjonalnie z tym miejscem. To na niej w 1968 r. poślubił swą drugą żonę Jacqueline Kennedy, wdowę po Prezydencie Stanów Zjednoczonych - Johnie Kennedym.
Wcześniej Arystoteles był żonaty z Athina Livanos, z którą miał córkę Christinę i syna Aleksandra. Z żona się rozwiódł na skutek głośnego romansu z Marią Callas – grecką gwiazdą opery o międzynarodowej sławie.
Nad rodziną Onassisów wisiała jakaś klątwa :? :!:
Arystoteles zmarł w 1975 r., 2 lata wcześniej w wypadku lotniczym zginał syn Aleksander, kilka miesięcy przed śmiercią Arystotelesa w wyniku przedawkowania barbituranów zmarła też jego pierwsza żona Athina. W skutek tych wydarzeń jedyną spadkobierczynią fortuny szacowanej wtedy na miliard dolarów ostatecznie została córka Christina, pomijając drobną kwotę prawie 300 tyś. dolarów która przypadła drugiej żonie :wink: .
Córka Christina też długo nie pożyła, zmarła na atak serca mając zaledwie 37 lat, w cieniu skandali związanych z narkomanią i czterema nieudanymi małżeństwami. Wtedy fortunę przejęła zaledwie 3 letnia - jedyna wnuczka Arystotelesa - Athena Onassis.
Athena urodziła się we Francji i nigdy nie związała się silnie z Grecją, wyszła za mąż za brazylijskiego skoczka olimpijskiego i obecnie mieszka w Sao Paulo. Chcąc odciąć się od całej przeszłości rodziny Onassisów postanowiła pozbyć się wyspy Skorpios, choć mówi się, iż Arystoteles w testamencie pozostawił zapis, że wyspa nie może zostać sprzedana nikomu spoza rodziny. Chętnych było wielu, o wyspę starały się ponoć tak słynne postaci jak Bill Gates, Giorgio Armani a także oraz Madonna.
Ostatecznie w 2013 r. wyspa trafiła w ręce Jekateriny Rybołowlew, 24 letniej córki rosyjskiego oligarchy Dymitryja Rybołowlewa. Szczegóły transakcji nie są do końca znane, jedne źródła podają, iż wyspa została sprzedana inne że wydzierżawiona na 100 lat za kwotę ponad 100 mln dolarów. Tak czy siak ... grubo 8O Oprócz wyspy Skorpios Rybolowlewa nabyła też małą sąsiednią wyspę - Spartę.

Na Skorpios znajdują się 3 rezydencje, lądowisko dla helikoptera, port jachtowy oraz mauzoleum, w której zostały pochowane szczątki Arystotelesa Onassisa, jego córki i syna.
Wyspa jest objęta całkowitym zakazem wstępu i przybijania do brzegu o czym informują rozstawione dookoła wyspy tablice. W większości jest też ogrodzona - mamy okazję zobaczyć jacht obecnej właścicielki co wcale nie oznacza, że jest ona obecnie na wyspie.
DSCN4952.JPG
DSCN4959.JPG


Jedynym miejscem, do którego można przybić jest maleńka piaszczysta plaża - lokalizacja, do której przybijamy. Była to ponoć ulubiona plaża Jacqueline Kennedy.
DSCN4951.JPG


Obsługa wysuwa trapy i można zejść na ląd. Na mnie jakoś ta plaża nie robi wrażenia :? do tych, które dziś widziałam nie ma startu :| no ale dla Jacqueliny mogła mieć wartość sentymentalną. Już mi się nie chce przeciskać w tłumie, więc zostaje na pokładzie. Część osób decyduje się na krótką kąpiel, po czym odpływamy w kierunku Nidri.
DSCN4954.JPG


Mijamy kolejną prywatną i jeszcze mniejszą wysepkę Madouri (ok. 400 m średnicy) , należącą do wnuków greckiego poety - też Arystotelesa tyle że Valaoritis'a. Leży ona dokładnie na wprost Nidri.
DSCN4960.JPG


I już widzimy port w Nidri. Nasz rejs dobiega końca :( . Słoneczko już schowało się za górami.
DSCN4961.JPG
DSCN4962.JPG
DSCN4963.JPG


Wpływamy do portu.
DSCN4964.JPG


Miejscówka Nidri Star I czeka, obok od lewej cumują Makedonia Palce i Eptanisos.
DSCN4965.JPG


O 18.40 schodzimy z pokładu, jestem padnięta ale szczęśliwa :hearts: – tyle wrażeń i pięknych miejsc w jeden dzień :) ale na tym nie koniec wrażeń na dziś :wink: Będzie jeszcze niespodzianka :mrgreen:
DSCN4966.JPG


Z portu, miedzy kafejkami przechodzimy na „przystanek” skąd mamy mieć transfer do hotelu.
DSCN4967.JPG
DSCN4968.JPG


Stoimy, czekamy, podjeżdżają kolejne autokary z innych biur podróży a po nas nie ma nikogo :-?
No i to ta niespodzianka :mrgreen: Po kilkunastu minutach oczekiwania rezygnujemy … maszerujemy z buta do hotelu w końcu to tylko 2 km :oczko_usmiech:. Nie wiem co zrobili ludzie mieszkający dalej od nas … a byli tacy co mieszkali w Nikianie, czyli 8 km od portu :mrgreen:
My z przyjemnością się przespacerowałyśmy.

Rejs serdecznie każdemu polecam :) Mimo długiego czasu trwania nie nudziłam się tam ani minuty. Zbliżając się do kolejnych punktów programu, przewodnicy – jak już wcześniej wspominałam w kilku językach opowiadali historie związane z odwiedzanymi przez nas miejscami a w międzyczasie z głośników sączyła się spokojna grecka muzyka, która jednak bardziej mi przypominała jakieś dalekowschodnie klimaty :wink:
Jedynym mankamentem były nasze sąsiadki z prawej :evil: … grupa 6 dość głośnych i skręconych ok. 60-cio letnich Greczynek. Kilka razy miałam ochotę wyrzucić je za burtę :evil: :evil: - w końcu moje nerwy puściły i musiałam ostro zareagować aby dać szanownym paniom do zrozumienia, że nie płynął prywatnym jachtem.

Wieczór spędzamy już w hotelu, przy kieliszeczku wina opowiadając wrażenia z rejsu – z całej naszej grupy hotelowej byłyśmy na rejsie same. Inni rewanżują się wrażeniami z jazdy autem po wyspie, od jutra my mamy auto, po tych opowieściach M. stawia kategoryczne veto :-? i odmawia dotykania się do kierownicy zostawiając wszystko mnie choć to Ona jest kierowcą z naprawdę dużoooo większym stażem … 8O
I co będzie :?: ja jestem z nizin 8O :?

Cdn … :papa:
Barber
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barber » 01.02.2016 00:21

Czekam na CDN...
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 01.02.2016 20:17

Barber napisał(a):Czekam na CDN...


Będzie :) musisz dać mi chwilę ... po 8h dłubania w kompach, instalacjach, konfiguracjach, przerzucaniach danych i szkoleniach użytkowników "starszej daty" już nie mam siły :(
Może w drugiej poł. tygodnia się jakoś ogarnę i zbiorę myśli :?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.02.2016 20:57

gusia-s napisał(a):Tu muszę napisać kilka słów o historii i teraźniejszości Skorpios oraz o tym jak to pieniądze szczęścia nie dają :(

Fakty ogólnie znane, ale w jednym miejscu spisane (i to najważniejsze) robią wrażenie.

Czekam na jazdę nizinnego kierowcy po górskich serpentynach :D i oczywiście co zobaczyłyście, a czego się Wam (i dlaczego) nie udało....
steftes
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 614
Dołączył(a): 01.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) steftes » 03.02.2016 22:50

Relacja SUPER!!!!
Byłem już na Lefkadzie i nawet była podróż tym samym NIDRI STAR ( porcie były ładne reklamowe foldery tego rejsu ), ale za jednym razem nie da się zobaczyć wszystkiego.
Twoje opisy bardzo cenne.
Teraz na wyjazd dochodzą nasi znajomi, którzy byli jedyny raz w Chorwacji i pewnie zarażę i ich Grecją po tym wyjeździe.
Pozdrawiam.
Steftes. :) :) :) :papa:
Barber
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barber » 04.02.2016 00:03

gusia-s napisał(a):
Barber napisał(a):Czekam na CDN...


Będzie :) musisz dać mi chwilę ... po 8h dłubania w kompach, instalacjach, konfiguracjach, przerzucaniach danych i szkoleniach użytkowników "starszej daty" już nie mam siły :(
Może w drugiej poł. tygodnia się jakoś ogarnę i zbiorę myśli :?


Znam to uczucie Gusia-s. Pracy dużo, lecz rąk za mało. Ja tam się nie skarżę na czekanie. Lefkadę widziałem dwa razy, ale z Twojej relacji zanotowałem już kilka obowiązkowych punktów na ten rok.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 04.02.2016 21:00

piekara114 napisał(a):... Czekam na jazdę nizinnego kierowcy po górskich serpentynach :D i oczywiście co zobaczyłyście, a czego się Wam (i dlaczego) nie udało....

Oj nie udało sie napewno zobaczyć wielu rzeczy ... powodów było kilka, m.in.:
1. Troszkę z premedytacją nie starałam się wszystkiego zobaczyć - Tom wysłał mnie przecież tylko na rekonesans :wink:
2. Auto tylko przez 3 dni więc miało być na spokojnie, z czego 1 dzień ukradła nam pogoda :( - lało prawie cały dzień :x.
3. nie bez znaczenia były też wątpliwości M. co do jazdy po trudnych trasach - tak się nasłuchała opowieści od innych gości w hotelu, że zupełnie straciła wiarę w moje umiejętności a także w sprawność naszego "pierdolota" jak to go nazwałyśmy :mrgreen:

steftes napisał(a):Relacja SUPER!!!!
Byłem już na Lefkadzie i nawet była podróż tym samym NIDRI STAR ( porcie były ładne reklamowe foldery tego rejsu ), ale za jednym razem nie da się zobaczyć wszystkiego.
Twoje opisy bardzo cenne.
Teraz na wyjazd dochodzą nasi znajomi, którzy byli jedyny raz w Chorwacji i pewnie zarażę i ich Grecją po tym wyjeździe.
Pozdrawiam.
Steftes. :) :) :) :papa:

Dzięki Steftes :) oczywiście folder reklamowy wzięłam sobie na pamiątkę ... jest bardzo ładny i wydany w 3 językach: greckim, angielskim i włoskim. Mam też folder Makedoni Palace tylko w greckim.

Jestem pewna, że znajomym się spodoba ... fajnie, że Wy też wracacie. Ja również mam taki plan ale nie w tym roku jeszcze.

Barber napisał(a):... Znam to uczucie Gusia-s. Pracy dużo, lecz rąk za mało. Ja tam się nie skarżę na czekanie. Lefkadę widziałem dwa razy, ale z Twojej relacji zanotowałem już kilka obowiązkowych punktów na ten rok.

Już wypływam na powierzchnię i zaczynam widzieć wolną przestrzeń na swoim biurku :mrgreen: Rączek nie mam jedenastu ale na liście spraw coraz więcej jest już odptakowana i umysł jaśnieje :mrgreen: Dopiero był weekend a jutro już piątek ... nie wiem kiedy zleciały te dni 8O
Podnosisz mnie na duchu pisząc, że już 2x byłeś na Lefkadzie i jeszcze wynalazłeś w mojej relacji coś do zobaczenia :)
Ja bym się tam nie nudziła kolejny raz nawet przez 3 tygodnie, żeby tak na spokojnie... nie biegać od plaży do plaży patrząc na zegarek, żeby spędzić więcej czasu w górskich wioskach, połazić po nich, poobserwować zachód słońca, np. w Exanthi w tej restauracji (obróć kompas) i tu. Moja towarzyszka podróży M. kazała mi sobie wybić gumowym młotkiem jazdę w góry :mrgreen: Poza Lefkadą jest też kilka wysepek dookoła - na Meganisi też bym chciała się powłóczyć i w Fiskardo. Tyyyle bym chciała jeszcze :hearts: W drodze tam lub spowrotem odwiedzić Meteory. Wszystko to zobaczę jak pojadę kolejny raz :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.02.2016 00:14

gusia-s napisał(a):Arystoteles w testamencie pozostawił zapis, że wyspa nie może zostać sprzedana nikomu spoza rodziny.

Ostatecznie w 2013 r. wyspa trafiła w ręce Jekateriny Rybołowlew, 24 letniej córki rosyjskiego oligarchy Dymitryja Rybołowlewa.

Dziadek się w grobie obraca...

Pozdrawiam,
Wojtek
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.02.2016 13:13

Franz napisał(a):
gusia-s napisał(a):Arystoteles w testamencie pozostawił zapis, że wyspa nie może zostać sprzedana nikomu spoza rodziny.

Ostatecznie w 2013 r. wyspa trafiła w ręce Jekateriny Rybołowlew, 24 letniej córki rosyjskiego oligarchy Dymitryja Rybołowlewa.

Dziadek się w grobie obraca...

Pozdrawiam,
Wojtek

No raczej :?
Onasis musiał być bardzo związany ze Skorpios skoro tak postanowił, dlaczego nie podarował wyspy aktualnej żonie? zapisał jej wyłącznie określone środki finansowe ... i to córka starała się podważyć choć ostatecznie Jacqueline wygrała sprawę i zyskała jeszcze więcej.
Zanim syn zginął tragiczne wszystkie nadzieje w nim pokładał a potem wiedząc o poczynaniach córki w ten sposób zaakcentował swą wolę licząc, że będzie ona spełniona.
Jak widać wnuczce chyba bardzo ciążyła historia rodu skoro mimo tego, że na wyspie pochowani są jej najbliżsi postanowiła się jej pozbyć.
Nie czuła raczej żadnej więzi z rodziną ... pewnie nie miała nawet wspomnień z nimi związanych. Ileż może zapamiętać 3 letnie dziecko.
Smutna historia... grekom... a szczególnie mieszkańcom sąsiednich wysp bardzo się nie podoba taka decyzja Atheny ale cóż mogą poradzić.
W Nidri Onanisowi postawili w porcie pomnik aby mógł spoglądać na Skorpios. Choć tyle dla niego mogli zrobić :wink:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 05.02.2016 17:11

gusia-s napisał(a):
i tu.




Byłem w lipcu 2015 :mrgreen:

Za kapliczką była ustawiona drabina i można było wejść na dach - zawsze to kilka metrów wyżej :oczko_usmiech:

A za tą niebieską kopułą piękna dzwonnica - bardzo fotogeniczna :D

Polazłem tam śladami Arlety - dzięki: piękne widoczki. :D :D :D

Pozdrawiam i życzę spełnienia . . .
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 05.02.2016 18:00

Restaurację w Exanthii polecam z całego serca :hearts:
Pyszne jedzonko, miła obsługa i przecudne widoki :hearts: :hearts: :hearts:
Jeśli chcesz się załapać na zachód słońca w pierwszym rzędzie (albo w ogóle się załapać na niego siedząc w tej knajpce), to radzę udać się tam już około godz. 17/18, bo później zjeżdżają się tam ludzie chyba z całej wyspy. Uliczki w Exanthii zawalone są samochodami i ciężko przejechać... To miejsce jest strasznie popularne i wcale się nie dziwię :D
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 06.02.2016 13:47

Darkos napisał(a):
gusia-s napisał(a): i tu.

Byłem w lipcu 2015 :mrgreen:

Za kapliczką była ustawiona drabina i można było wejść na dach - zawsze to kilka metrów wyżej :oczko_usmiech:

A za tą niebieską kopułą piękna dzwonnica - bardzo fotogeniczna :D

Polazłem tam śladami Arlety - dzięki: piękne widoczki. :D :D :D

Pozdrawiam i życzę spełnienia . . .
Też wiedziałam o tym miejscu z relacji ArliJ ... tym razem się nie udało :( ale następnym nie odpuszczę :!:

Eunike1984 napisał(a):Restaurację w Exanthii polecam z całego serca :hearts:
Pyszne jedzonko, miła obsługa i przecudne widoki :hearts: :hearts: :hearts:
Jeśli chcesz się załapać na zachód słońca w pierwszym rzędzie (albo w ogóle się załapać na niego siedząc w tej knajpce), to radzę udać się tam już około godz. 17/18, bo później zjeżdżają się tam ludzie chyba z całej wyspy. Uliczki w Exanthii zawalone są samochodami i ciężko przejechać... To miejsce jest strasznie popularne i wcale się nie dziwię :D
Nie chciałam Cię poganiać licząc, że wspomnisz o tym w swojej relacji bo nie wyobrażałam sobie, że mieszkając w Exanthii jej nie odwiedziliście :) Będą fotki?
Wiem własnie, że jest bardzo popularna. Wspominała o niej nasza rezydentka podczas wycieczki dookoła wyspy ... mówiła, że w sezonie to trzeba nawet rezerwować miejsce z wyprzedzeniem taki jest tam ruch.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.02.2016 02:36

Dzień 5 - 20.09.2015 niedziela – z pamiętnika nizinnego kierowcy :wink:

Ostatnie dwa dni wstawałyśmy z budzikiem :| aby nie spóźnić się na wykupione wycieczki zorganizowane przez nasze biuro turystyczne i przez cały dzień musiałyśmy trzymać się wyznaczonego przez organizatora czasu na spacery, plażowanie, podziwianie itd… :?. Dziś nareszcie poczujemy wolność i niezależność :!: :D W trakcie śniadania, które sobie spokojnie zajadamy na hotelowym tarasie przybywa przedstawiciel wypożyczalni aut, który dostarczył nam zamówione auto.
Załatwiamy formalności:
1) spisanie podstawowych danych kierowcy czyli mnie J z PJ – nr, imię i nazwisko (wymagany wiek min. 23 lata i 1 rok posiadanie PJ)
2) oględziny auta,
3) zainkasowanie należności – 130 eu gotówką za 3 dni korzystając z posezonowej już zniżki, ful opcja ubezpieczeniowa (nie obejmowała tylko lusterek i podwozia). W sezonie ceny wynajmu tej klasy auta ( B ) kosztowałaby nas 54 eu za dobę przy wynajmie min. na 3 dni, wynajem na 1 dobę wychodzi nieco więcej. Nie zostawiamy żadnej kaucji.
Pkt. 1) i 3) poszły gładko o ile można tak powiedzieć o wyciągnięciu 130 eu z kieszeni :mrgreen:

Przechodzimy do pkt 2) – auto Nissan Micra, czeka na przystani poniżej drogi naprzeciw hotelu.
parking.JPG


Pan nam objaśnia co gdzie i jak działa w tym modelu, odpala silnik no ok., ale zapala się kontrolka … 8O
check engin.jpg


Pan każe się nie przejmować, mówi że auto jest good :!: I żeby jechać … a ostatniego dnia odstawić je w to samo miejsce, nie zamykać, kluczyki wsunąć pod siedzenie kierowcy – ktoś sobie je stąd zabierze … really :?: 8O :mrgreen:

Potem w necie wyczytuje takie objaśnienie tej kontrolki …
„Sygnalizuje wszelkie awarie podzespołów sterowanych przez elektronikę – od świec, przez cewki zapłonowe po problemy z układem wtryskowym. Często po zapaleniu się tej kontrolki silnik przechodzi w tryb awaryjny – pracuje z mniejszą mocą”. :idea:

No dobra … to co :?: raz kozie śmierć :mrgreen:
Wracamy do hotelu po potrzebne rzeczy i ponownie schodzimy na przystań.
Zasiadam za kółkiem …, wiecie jak to jest jak się siada do nieznanego auta … trochę obco i dziwno … :?
Aby stąd wyjechać muszę wycofać starając się nie spać z betonowego nabrzeża wprost do morza :mrgreen: a potem podjechać prosto, zakręcić o 180 st. , wystartować jak odrzutowiec pod górę i z pochyłej pozycji włączyć się do ruchu na drodze głównej … o mamuńciu :mrgreen:
Odpalam silnik, zwalniam ręczny i już cała w stresie wrzucam wsteczny, dodaję gazu jednocześnie popuszczając sprzęgło ruszam z miejsca a tu …. Jak nie zacznie coś świszczeć pod maską … ojojjjjj 8O słychać nas na całą okolicę :oops:
Już mamy widownię :oczko_usmiech: sami faceci :boss: … kierowcy taxi, które czasem parkują przy przystani i starzy marynarze :sm:
Nie daję za wygraną, ciofam, ciofam… stop :!: 1 i do przodu, auto przestaje świszczeć i grzecznie jedzie do przodu, biorę zamaszysty zakręt i swoim pasem startuję w górę i … dupa… :? dojechałam praktycznie do krawędzi jezdni drogi na którą muszę się włączyć ale z tej pozycji zupełnie nic nie widzę czy coś jedzie czy nie, stoję pod górkę na ręcznym i i się zastanawiam co dalej …z pomocą przybiega jakiś Grek … tłumaczy mi, że muszę tyłem zjechać spowrotem w dół a potem wystartować w górę ale pasem lewym … tym do zjazdu czyli jakby pod prąd 8O , tam jest inaczej wyprofilowane i stamtąd będę miała widoczność - oni tak robią :mrgreen:. Matko …. No to ciofam, ciofam …a właściwie to się staczam :mrgreen: i znów start wg wskazówek … uff dojechałam na szczyt :) stoję na płasko i nareszcie mam widoczność :)
Pierwsze koty za płoty … Micra otrzymuje ksywkę Pierdolot :mrgreen:

A to wyjazd widziany z drogi głównej - klik… który oczywiście z ekranu monitora wygląda zupełnie niewinnie, jest jakby spłaszczony. Po zwróceniu się na południe – z prawej widoczny jest wjazd do naszego hotelu.

My jedziemy w przeciwnym kierunku … czyli na północ a potem spowrotem na południe ale po zachodniej stronie wyspy. Naszym celem jest Agios Nikitas i dotarcie do plaży MILOS (Mύλος)
Po drodze tankujemy w Ligi bo wskaźnik paliwa gwałtownie się obniżył, … nie wiedziałyśmy ile to ustrojstwo pali, ani ile km zrobimy a nie chciałyśmy stanąć gdzieś na trasie z pustym bakiem ani zawracać sobie głowy tankowaniem w kolejnych dniach. Dzień wcześniej, znajomi z hotelu relacjonowali, że też mieli Micre i paliła im 10/100 8O po lefkadzkich górkach no to zatankowałyśmy do pełna za ok. 40 eu :mrgreen: ... przy zdaniu auta wskaźnik paliwa miał być na tym samym poziomie co przy przyjęciu, czyli nieco wyżej niż jest teraz.
Jak się później okazało przesadziłyśmy z tym tankowaniem … ale nie wzięłyśmy pod uwagę że 1 dnia niewiele km uda nam się przejechać.

Zaczynam dogadywać się z Pierdolotem – przestał na mnie warczeć ale kontrolka nadal się święci.
Dobra tam … bierzemy boczkiem stolicę wyspy nie wjeżdżając w centrum i już jesteśmy po zachodniej stronie, po drodze obowiązkowy przystanek w punkcie widokowym …
DSC_0948.jpg


I jedziemy dalej, parkujemy w Agios Nikitas przy głównej drodze, dalej pieszo deptakiem idziemy w kierunku morza. We mnie już budzi się instynkt zdobywcy i mam ochotę wybrać się na plażę Milos pieszym szlakiem zaczynającym się za Hotelem Odyssey i przy pensjonacie Posejdon w taki sposób :wink:
DSCN4675.JPG


Szlak wiedzie przez górę, na którą trzeba się wspiąć a potem z niej zejść do morza.
droga na Milos.JPG


Nie jest jakiś extremalny z tego co czytałam, ale też nie taki zupełnie łatwy. Pokonanie go w 1 str. zajmuje w praktyce ok. 20 min. choć mapka pokazuje mniej ... pewnie nie liczy przystanków na focenie :mrgreen:
M. boryka się z bolącym kolanem :( więc opcja pieszego dojścia na plażę odpada w przedbiegach … czyli zostaje opcja nr 2 – dostać się na MILOS, w sposób, łatwy i przyjemny … czyli taxi boat – MILOS EXPRESS
DSCN4689.JPG


Kiedy docieramy do plaży dochodzi 11-ta i taxóweczka właśnie podpływa – za 3 eu od głowy w 3 min. dostarczy nas na MILOS.
Odbijamy od brzegu ale pogoda coś się kiepści :( … nad Agios od wschodu nadciągają chmurzyska zasłaniające upragnione przez nas słoneczko :(
DSCN4969.JPG


Za to znów ten obłędny kolor morza :) :hearts:
DSCN4970.JPG
DSCN4971.JPG


Za kolejnym zaułkiem ukazuje się MILOS … hmmm, miałam nieco inny jej obraz w pamięci …
DSCN4973.JPG


Zawijamy do brzegu w mniej więcej 1/3 długości plaży. Na wzgórzu nad plażą stoją ruiny starych młynów – to od nich plaża wzięła swą nazwę. Milos (Mύλος) w języku greckim oznacza bowiem młyn.
DSCN4974.JPG


Ludzi nie ma zbyt wielu, mimo to nas ciągnie na jej południowy kraniec … tam gdzie widać ogromny klif opadający pionowo wprost do morza. Pogoda się na szczęście klaruje, teraz plaża prezentuje się dużo lepiej :)
Z jęzorami na wierzchu znów zapadając się w drobniutkich kamyczkach docieramy do swojego grajdołka zostawiając za sobą taaaaką przestrzeń :)
DSCN4975.JPG


A w drugą stronę mamy tyle miejsca
DSCN4981.JPG


Nasza miejscówka jest zachęcająca, mamy tu dużo miejsca wyłącznie dla siebie, ciszę i odpowiednie leżanki z ogromnych głazów :hearts:
DSCN4978.JPG
DSCN4980.JPG
DSCN4984.JPG


Wykorzystujemy je do różnych celów … i na smażing i na kontroling ciała i umysłu :wink:
DSC_0951.jpg
DSC_0952.jpg
DSC_0954.jpg


Jak już zaznałyśmy jednego i drugiego okazuje się, że ciało upomina się o uzupełnienie płynów a zapas wody pitnej został w samochodzie … no fajnie :evil:
Na szczęście przypomina nam się, że przechodziła niedawno obok nas kobieta z podręcznym barem w torbie, poszła na koniec plaży i nie wracała jeszcze wiec musi gdzieś tam być.
Wyruszam na jej poszukiwanie, po drodze miedzy głazami dostrzegam dzikich lokatorów MILOS. Między głazami, można wynaleźć całkiem spore jaskinie, w których jak się okazuje zamieszkują turyści preferujący bliski kontakt z naturą :wink: .
DSCN4983.JPG


Na samym końcu plaży klif nie pozwala jeszcze przebić się promieniom słońca.
DSCN4987.JPG

DSCN4986.JPG
DSCN4995.JPG


Klif jest ogromny.



Kamienie w wodzie są jednak śliskie, więc już się nie pcham dalej - poza tym wybrałam się na poszukiwanie pani z barem :wink:
W drodze powrotnej znajduję ją odpoczywającą w cieniu. Pani w przenośnym barze ma lodówkę turystyczną gdzie przechowuje kostki lodu i wodę w butelce, oraz puszki z napojami. W torbie taszczy jeszcze kawę w słoiku, cukier, spieniacz i jednorazowe kubeczki. Współczuję jej serdecznie roboty ... upał, ciężko się chodzi po plaży bez żadnego obciążenia a co mówić z takim bagażem?
Kupujemy zimne frappe robione na miejscu i dalej delektujemy się słodkim lenistwem, czyli opalanko i pływanie - woda zupka ... cieplutka :)
DSC_0956.jpg


Na trochę pojawiają się nawet fale :)
DSCN5005.JPG
DSCN4998.JPG

DSCN5022.JPG




Ja nie mogę usiedzieć w miejscu - człapię na rekonesans w drugą stronę. Powyżej plaży znajdują się piaszczyste wydmy, w całości porośnięte kującymi wyschniętymi roślinkami.
DSCN5012.JPG
DSCN5014.JPG


Ktoś rozpoznaje co to za ziółka :?:
DSCN5018.JPG


Z wydm roztacza się piękny widok na całą Milos :hearts:

DSCN5010.JPG
DSCN5011.JPG


Byczymy się tak do ok. 15,30 po czym pakujemy manatki i idziemy w miejsce gdzie przypływa taxi, gdyby nie ona czekało by nas pokonywanie tej górki :wink:
DSCN5024.JPG


Znowu udaje nam się wsiąść na pokład z marszu i już żegnamy Milos :(
DSC_0958.jpg


A witamy ponownie Agios Nikitas :)
DSC_0960.jpg
DSC_0961.jpg


cdn ... :papa:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 08.02.2016 11:20

Super wycieczka 8)
Barber
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barber » 08.02.2016 21:59

Gusia-s, jeśli chodzi o mnie, to ja mogę zaczekać na następną część Twojej relacji ile trzeba. Lecz kobieto w nocy to Ty śpij, bo rano ciężko wstać. Mam nadzieje, że dziś rano nie psioczyłaś na forumowiczów. 01.36 - dla mnie zabójcza pora. Pozdrawiam serdecznie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Karawaningowa zdrada - Last Minut Lejdis Lefkada! - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone