Dokąd na narty?

Wróciłem z urlopu z okolic Białki Tatrzańskiej. Na Kozińcu w Czarnej Górze jest PROMOCJA na karnet czasowy 18-22 na kanapy w cenie 15 zeta. Jak ktoś w tych okolicach jeszcze przebywa, to warto spróbować

maslinka napisał(a):Będę wdzięczna za informacje o Świniorce z pierwszej ręki

Więc warunki są dobre. Naśnieżanie pracuje nocami bez przerwy. Chodzą wszystkie wyciągi. Dolny talerzyk ma braki śniegowe w dolnej części. Ścianka lekko oblodzona i twarda. Nic tylko przyjeżdżać.

Zaznaczam, że tam nie byłem, a oni zrobią wiele żeby mnie tam ściągnąć, więc... kto wie jaka jest prawda

Informację na temat baru przy środkowym talerzyku będę miał jutro.

Pozdrawiam.

Zaglądnąłem se ......
Nieźle jest.

Maslinka, jeżeli dobrze pamietam: był łony rok (czyli ubiegły) i Ty już szusowałaś.
Jest już prawie marzec roku następnego a Ty ciągle na stoku.
Skąd masz tyle wolnego, nie uczysz się, nie pracujesz ???

Mariusz, dzięki za informacje

Interseal napisał(a):Więc warunki są dobre. Naśnieżanie pracuje nocami bez przerwy. Chodzą wszystkie wyciągi. Dolny talerzyk ma braki śniegowe w dolnej części. Ścianka lekko oblodzona i twarda. Nic tylko przyjeżdżać.

Z tą ścianką zwykle jest problem, widziałam ją tylko oblodzoną

Jestem też ciekawa, czy działa slalom z pomiarem czasu. To byłaby dodatkowa atrakcja. Na stronie się chwalą, że jest, ale wiadomo, jak to z tymi informacjami ze strony bywa...

W ten weekend bierzemy pod uwagę Świniorkę albo Cieńków (trzeba przetestować w końcu nową kanapę )

A Ty założysz jeszcze narty, czy, tak jak pisałeś, zakończyłeś już sezon przez tę słowacką kontuzję?

Pozdrawiam.

woka napisał(a):Maslinka, jeżeli dobrze pamietam: był łony rok (czyli ubiegły) i Ty już szusowałaś.
Jest już prawie marzec roku następnego a Ty ciągle na stoku.
Skąd masz tyle wolnego, nie uczysz się, nie pracujesz ???

Pracuję, czyli uczę... innych

Jakiego wolnego? Przecież jeździmy tylko w weekendy (poza kilkoma dniami w okolicach sylwestra i tygodniem w Austrii - ferie były ).

maslinka napisał(a):Jestem też ciekawa, czy działa slalom z pomiarem czasu. To byłaby dodatkowa atrakcja. Na stronie się chwalą, że jest, ale wiadomo, jak to z tymi informacjami ze strony bywa....

Dowiem się też na jutro. Slalom wyleciał mi z głowy.

maslinka napisał(a):W ten weekend bierzemy pod uwagę Świniorkę albo Cieńków (trzeba przetestować w końcu nową kanapę )

Na Cieńkowie i Klepkach było dziś duuużo samochodów. Podobnież na bajkowo ośnieżonym Białym Krzyżu. W Szczyrku na Julianach tradycyjnie samochody stały na poboczu, gdyż parkingi były pełne. W Solisku podobnie.

Jeżeli wybierzecie Cieńków to na apres ski polecam "Górolskó Izbe" w Malince (200 m nad wyciągiem krzesełkowym Nowa Osada). Niepozorny budynek z dobrym jedzeniem.

maslinka napisał(a):A Ty założysz jeszcze narty, czy, tak jak pisałeś, zakończyłeś już sezon przez tę słowacką kontuzję?

Chętnie założę, ale nie zjazdowe. Czeka mnie co prawda jeszcze jeden wyjazd z synem na szkółkę do Korbielowa, jednak tam jazda będzie głownie polegać na opiece nad chłopakiem.
Własny sezon muszę uznać za zakończony.

Pozdrawiam.

maslinka napisał(a):

woka napisał(a):Maslinka, jeżeli dobrze pamietam: był łony rok (czyli ubiegły) i Ty już szusowałaś.
Jest już prawie marzec roku następnego a Ty ciągle na stoku.
Skąd masz tyle wolnego, nie uczysz się, nie pracujesz ???

Pracuję, czyli uczę... innych

Jakiego wolnego? Przecież jeździmy tylko w weekendy (poza kilkoma dniami w okolicach sylwestra i tygodniem w Austrii - ferie były ).

W takim razie słaby ze mnie czytacz (ale ja już tak mam)
Miałem wrażenie, że Ty ciągle na stoku.
( już chciałem się zapytać abyś zdradziła sposób na życie - nie zdążyłem a sprawa już się wyjaśniła)

Interseal napisał(a):Dowiem się też na jutro. Slalom wyleciał mi z głowy.

Więc jest jak jest...

1. Slalom nie działa. Rozłożony był tylko na zawody.

2. Bar przy środkowym talerzyku nie działa. Działa tylko ta buda na dole.

3. Warunki podobno lepsze niż kiedykolwiek. Nawet ścianka zasypana śniegiem. Mały problem tylko ze śniegiem przy dolnej "stacji"

Udanych szusów!

A ja mam dylemat gdzie się wybrać w sobotę z córą. Cieńków czy Istebna Zagroń czy może coś innego ale z kanapą. Kanapa to warunek bo średnio mi się widzi męczenie się na kilofku 90/35 kg + różnica wzrostu, poza tym stwierdziłem że jak ktoś nie zamierza sensownie inwestować ku wygodzie turystów niech zwija interes, może Ci bardziej zaradni wykupią i porobią kanapy Obawiam się jednak Cieńkowa ze względu na prawdopodobny zmasowany atak narciarzy. Istebna raczej na tą przypadłość nie cierpi

Rysio, według mnie w sobotę pocierpisz w kolejkach i tu i tam.
Dodatkowo w drodze na Zagroń pocierpi jeszcze Twój samochód, gdyż droga od Kubalonki do skrętu pod Andziołówką to masakra.

W zasadzie w Cieszyńskim nie ma już wyciągów z kilofkami. Z tych większych, samodzielnych pozostał chyba tylko Poniwiec w Ustroniu.

W ubiegłą niedzielę max jaki odstałem w kolejce to 5 minut było więc jak dla mnie w pełni akceptowalny czas żeby nos sobie i małej wytrzeć Droga na Zagroń - pełna zgoda, ale jakoś mój stary łup znosi tą drogę całkiem dzielnie więc luz Nawiasem mówiąc ten kawałek który zrobili na Kubalonce zupełnie nie przystaje do reszty drogi, ale i tak lubię tamtędy jeździć wśród istebniańskich świerków Gdyby nie to że na Zagroniu w tym roku już sporo czasu spędziłem to bym tam jechał, ale trza by było małej coś nowego pokazać stąd pomysł Ustroń lub Wisła bo dalej typu Korbielów nie chce mi się dymać

Rysio napisał(a):Kanapa to warunek

Poza tym, czasowo z dojazdem to bliżej mi do Zoncolan

Poznań zaprasza

Mariusz, dzięki bardzo za informacje

Strasznie szkoda, że ten slalom nie działa, bo to jednak byłaby spora atrakcja (no i na stronie jak byk stoi, że jest!).
Klimatycznego baru też żałuję, bardzo dobre i tanie kiełbaski mieli

Zadecydujemy pewnie jutro rano, czy Świniorka, czy Cieńków, czy coś zupełnie innego

Trochę ciągnie mnie do Ustronia Jaszowca na Palenicę. Zrobili sobie nową stronę internetową i wygląda na to, że coś się w "ośrodku" zaczyna zmieniać, na plus oczywiście. Na razie to mało znane i nienarciarskie miejsce (chociaż tak blisko Czantorii), ale trasa jest całkiem fajna (chociaż w zasadzie jedna ) i chwalą się bardzo dobrymi warunkami. Mają też atrakcyjne ceny.

Tylko nie wiem, czy tam jest co robić przez 4 godziny, o całym dniu już nie mówię

Zobaczymy, dokąd nas poniesie

Pozdrawiam serdecznie