Czy Hvar nas oczaruje? Jelsa 2017

Imponujesz mi tym idealnie zapakowanym bagażnikiem U nas to niemożliwe, bo zabieramy za dużo rzeczy (lubię być przygotowana na wszystko ), a poza tym jestem bałaganiarą

Lawendy w pełnym rozkwicie jeszcze na Hvarze nie widziałam, mimo trzech pobytów...

Oglądam z przyjemnością. W końcu to Jelsa i Hvar

P.S. Wpisałam Twoją relację na pierwszą stronę KMWH.

maslinka napisał(a):Imponujesz mi tym idealnie zapakowanym bagażnikiem U nas to niemożliwe, bo zabieramy za dużo rzeczy (lubię być przygotowana na wszystko ), a poza tym jestem bałaganiarą

Bea.ta napisała kiedyś, że w samochodzie musi być porządek, aby w czasie dachowania nie nasypało się do oczu Bardzo mi się ta zasada spodobała
My mamy zasadę, że wszystko musi być pod roletą i musi się ona zamknąć - to ze wzg. bezpieczeństwa. Bagaże Pan M. rozkłada wg wagi, aby samochód był równo wyważony, bo komfort prowadzenia jest ważny...i jeszcze bezpieczeństwo gwałtownego hamowani.... Ja układam potem drobiazgi pod kątem użytkowania: łatwy dostęp do apteczki (obowiązkowo z maseczką do sztucznego oddychania) i trójkąta, narzędzi (aby nie trzeba było wszystkiego wyciągać w razie potrzeby), ręczników papierowych, płynu do szyb oraz do torby z talerzykami, kubkami, ściereczkami, pieczywem, bo na trasie jemy normalny posiłek ze świeżych kanapek A co do zbędnych rzeczy - nie widać, ale są np. 2 duże parasole przeciwdeszczowe, tak na wszelki, no i torba z moimi butami - za pewne 6/7 par na 12 dni .... I za dużo moich ubrań, ale przecież powietrza w walizce nie będę woziła

maslinka napisał(a):Lawendy w pełnym rozkwicie jeszcze na Hvarze nie widziałam, mimo trzech pobytów...

Ja też. Mam lawendę za oknem na parapecie - pięknie mi kwitnie

maslinka napisał(a):Oglądam z przyjemnością. W końcu to Jelsa i Hvar

maslinka napisał(a):P.S. Wpisałam Twoją relację na pierwszą stronę KMWH.

Dzięki

piekara114 napisał(a):09.07.2017, niedziela

Tak jakoś się przyjęło, że wieczorem każdego dnia analizowaliśmy wydrukowaną mapę Hvaru (16 posklejanych kartek), Google maps oraz notatki z forum i wybieraliśmy plażę na kolejny dzień. I o poranku wiedzieliśmy, gdzie jedziemy…

Witam gorąco, podczytuję sobie po cichutku, ale ucieszyłam się, że ktoś tak jak ja z palcem po drukowanej mapie spaceruje Jak wygląda Wasza mapa ? Ja wydrukowałam sobie wersję 4 kartkową i 16 kartkową i póki co złożyłam tylko tą małą


Pozdrawiam

Ja mam taką z przed 2 lat Troszkę podniszczona bo była używana, ale ponownie przyda się za 2 tygodnie

moja sprzed sześciu... czterech ...i dwóch lat niestety w strzępach ... ale trzeba będzie sprawić sobie nową... już za 40 dni

Chyba tą 16 stronicową miałam, muszę ją z pudła z wydrukami wyjąć i sprawdzić, ale to wieczorem, bo zaraz na imprezę wychodzimy

Witam,
Za 21 dni po raz drugi w Jelsie, tym razem na prawie dwa tygodnie.
Jestem żywo zainteresowany cichymi, urokliwymi i bezludnymi zatoczkami w okolicy.
Mapa wydrukowana i spakowana od sześciu miesięcy w wersji panoramicznej metr na 30 cm i w powiększeniu łącznie 14 części.

Jest taka fajna mapa rowerowa do kupienia. Zaznaczone są tam wszystkie szlaki na wyspie i opisane zatoczki. Naprawdę polecam, koszt około 20 kun.

Roxi napisał(a):Jest taka fajna mapa rowerowa do kupienia. Zaznaczone są tam wszystkie szlaki na wyspie i opisane zatoczki. Naprawdę polecam, koszt około 20 kun.

Gdzie taką nabyć?

agata26061 napisał(a):

Roxi napisał(a):Jest taka fajna mapa rowerowa do kupienia. Zaznaczone są tam wszystkie szlaki na wyspie i opisane zatoczki. Naprawdę polecam, koszt około 20 kun.

Gdzie taką nabyć?

możesz sobie sama wydrukować w razie czego na pw wiekszy rozmiar

agata26061 napisał(a):

Roxi napisał(a):Jest taka fajna mapa rowerowa do kupienia. Zaznaczone są tam wszystkie szlaki na wyspie i opisane zatoczki. Naprawdę polecam, koszt około 20 kun.

Gdzie taką nabyć?

Na pewno jest w Zavali gdzieś w okolicy odpływających łódek na Scedro. Tam ją kupił 007man, bo od niego dostaliśmy ją w prezencie. Zapytaj go na priv.
W SG też da się ją na pewno kupić w jakimś "kiosku" czy coś.

Nie kosztuje dużo, a i pamiątka z tego fajna.

W Jelsie w punkcie informacji turystycznej na pewno żadnych map w zeszłym roku do kupienia nie było...

Moja lawenda wygląda obecnie tak:


Taka moja Chorwacja w Beskidach....

09.07.2017, niedziela U. Crkvica

Wracamy do zatoczki… Jak już popatrzyłam na powstający domek (będzie jedyny w zatoczce) to jeszcze kilka kroków dalej i już jesteśmy pod kapliczką Sv. Luka – tak przynajmniej wynika z Google maps. Kościółek oczywiście zamknięty…




Za kościółkiem można jeszcze dalej iść po dość płaskich skałach…



…. ale rezygnujemy, bo na horyzoncie widać osoby opalające się całkiem bez niczego i nie będziemy im przeszkadzać…

Widoki spod kościółka są bardzo miłe dla oka, a wśród nich wypatruję
…opuszczony hotel …




Nie myślałam, że on tak nad samym morzem jest usytuowany...


Nasza Uvala w całości prezentuje się tak:

Wracamy, w końcu przyjechaliśmy tu także ponurkować…..

piekara114 napisał(a):Wracamy, w końcu przyjechaliśmy tu także ponurkować…..

świetne wspomnienia, bardzo chętnie ponurkujemy z Wami...

Ciekawe, czy odczucia będą podobne?