
Cóż z pamięcią u mnie zaczyna być kiepsko…
Mam nadzieję, że to nie sprawka tego Niemca na literę A … no właśnie ... jak on się nazywał ?
Boję się, że nie zapamiętam tego numeru ze środka.
Więc nie … - zero szafek.
Chcemy kabinę …
Po uiszczeniu dodatkowej, ale niewielkiej opłaty … pani z kasy wewnętrznej prowadzi nas do boksu, takiego jak na filmie CK dezerterzy .
Boks wygląda wręcz na taki XIX-wieczny, ale drzwiczki ma na zegarek.
W środku jest całkiem dużo miejsca …
Po zmianie ciuchów na coś lżejszego i niestety, tu i ówdzie odsłaniającego idziemy się wykąpać.
We wnętrzu jest dużo wody …
Są wody ciepłe i zimne, śmierdzące i bezzapachowe, ruchome i stojące …
Jest też woda w postaci pary wodnej.
Brakuje jedynie lodu.

.png)

















.png)
.png)
.png)
