Ja mam 1.6 GDI. Nalatane narazie 16 tyś.km
Wymieniać olej co 15k i będzie git.
wikol napisał(a):Ja mam 1.6 GDI. Nalatane narazie 16 tyś.km.
Spalanie 7,2 w trasie.
Wymieniać olej co 15k i będzie git.
.png)
Habanero napisał(a):A co sądzicie o 1.6 GDI w I30 z 2015. Jeżdżę od nowości, 60 tyś. przejechane i mam jeszcze rok gwarancji + hyundai assistanse od nowości na 5 lat ( także w tym roku przegląd jeszcze robię w ASO). Mam zacząć już się martwić co będzie po gwarancji ? Znacie ten silnik ?
P.S.
Jak narazie 0 problemów .
.png)
sito_zabrze napisał(a):Habanero napisał(a):A co sądzicie o 1.6 GDI w I30 z 2015. Jeżdżę od nowości, 60 tyś. przejechane i mam jeszcze rok gwarancji + hyundai assistanse od nowości na 5 lat ( także w tym roku przegląd jeszcze robię w ASO). Mam zacząć już się martwić co będzie po gwarancji ? Znacie ten silnik ?
P.S.
Jak narazie 0 problemów .
Mi nie pasuje GDI bo nie nadaje się do gazu, tzn brakuje tanich instalacji do tego typu zasilania![]()
Z doświadczenia wiem, ze każdy silnik z bezpośrednim wtryskiem benzyny trzeba gonić po przebiegu 100-150 tys km.....
Przy takim przebiegu i roczniku bym się nie martwił
.png)
Habanero napisał(a):Taki mam system. Zero używanych.
.png)
wikol napisał(a):Bzdura. Znam silniki GDI po 150tys przebiegu i wszystko jest ok.
Chyba że mówisz o starych GDI jeszcze z Carismy.
Instalacja LPG kosztuje około 4500 z dotryskiem 1,5 l PB czyli raptem drożej o 1500zł od zwykłej do wielopunkta.

Janusz Bajcer napisał(a):
Wszystkie auta bez grubszej awarii.
.png)
Janusz Bajcer napisał(a):Habanero napisał(a):Taki mam system. Zero używanych.
Moim ostatnim używanym autem była Łada Samara, przywieziona z Belgi, kupiona na giełdzie w Rzeszowie, od faceta o nazwisku Oszust.![]()
Nie pamiętam roku nabycia.![]()
Potem od 1997 były "nówki:
Skoda Felicja
Renault Thalia
Suzuki Ignis
Hyundai i10
obecnie od 2017 - Renault Clio
Wszystkie auta bez grubszej awarii.

.png)
sito_zabrze napisał(a):Które najlepsze ?
Średnio co 4 lata nowe auto, fiu fiu, powodzi Ci się na tej emeryturze![]()
.png)
Janusz Bajcer napisał(a):Na emeryturze jestem od sierpnia 2018 roku.
Janusz Bajcer napisał(a):Ze względu na bogate wyposażenie - to ostatnie. (kosztowało mniej niż 50.000 zł)
Poprzednie w granicach +/- 35.000 zł
Sprzedając "stare", miałem połowę nowego.
.png)
.png)
sito_zabrze napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Na emeryturze jestem od sierpnia 2018 roku.
wiem
Janusz Bajcer napisał(a):Ze względu na bogate wyposażenie - to ostatnie. (kosztowało mniej niż 50.000 zł)
Poprzednie w granicach +/- 35.000 zł
Sprzedając "stare", miałem połowę nowego.
No i to właśnie jest u mnie problem o którym pisałem
Nie jesteśmy wstanie odłożyć "różnicy" miedzy zakupem nowego a starego
A kredyty na auto to średni pomysł
Z używek zapomniałem jeszcze dodać ze przytuliłbym Mazde 6 III , piękna![]()
No ale czekam czy nie będzie jak u poprzedniczek, problem ze rdząa z tym jak wiadomo nie da się wygrać
.png)
Rysio napisał(a):piotrulex napisał(a):Napisałem, że dolewam?piotrulex napisał(a):... Ja nawet z wymiana żarówki czy dolewka oleju "muszę" na serwis jechać
Nooo, tak to zrozumiałem![]()
Samochodówki wprawdzie nie kończyłem, ale życie na wsi wymusiło żeby sobie potrafić zrobić kapę w motorku, potem w motorze, więc jak poczciwy Poldek stracił ciśnienie oleju to i w nim remont kapitalny zrobiłem. Po remoncie przejechałem więcej niż na silniku fabrycznym (może był z poniedziałku) i po sprzedaży następnemu też służył dobrze![]()
Ps.
Przed chwilą zrobiłem przegląd paździerzowej z założenia Asterki A.D. 2002. Dowiedziałem się że: "panie igła sztuka. Na niej nawet rdzy nie ma". Dwa lata nie robiłem w niej nic oprócz wymiany oleju i odkażania klimy. Ze rdzą to diagnosta kłamał. Coś brązowego ponownie po 3 latach pojawiło się miejscowo na kantach tylnych nadkoli. Będzie cieplej wezmę karchera, dremel i biksę spraju i znów na 3 lata starczy (sprawdzone). Pewnie wtedy już młoda nią będzie jeździć. Będzie miała fajny komplet, bo obie są z tego samego rocznika
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
