Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja

Słowacja może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie systemów tras turystycznych, które są oznaczone i przystosowane do ruchu pieszego. Łącznie w kraju znajduje się około 13 tysięcy kilometrów pieszych szlaków. Na terenie Słowacji znajduje się ogromna liczba zamków – jest ich tu ponad 200. W słowackiej miejscowości Herlany znajduje się jeden z niewielu gejzerów zlokalizowanych w kontynentalnej Europie. Gejzer ten jest wyjątkowy ze względu na temperaturę wody, która wynosi zaledwie 20 stopni. Do wybuchów wodnych dochodzi co około 30 godzin, a każda erupcja trwa pół godziny i pozwala na podziwianie dwudziestometrowego gejzera.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14365
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 03.06.2013 15:54

maslinka napisał(a):W ostatni piątek Tatliakova Chata niestety była zamknięta :( Trwa remont po lawinie, która w lutym zeszła na Dolinę Rohacką - klik.

Mam trochę "słowackiego materiału", więc w wolnej chwili napiszę mini relację z "bożocielnego weekendu" :)

Pozdrawiam :papa:


No oczywiście - CZEKAMY !

:smo: :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.07.2013 14:54

Trochę mi zajęło znalezienie tej "wolnej chwili", ale się udało ;) Aktualnie jestem uziemiona w domu chorobą, więc nadrabiam zaległości na forum i postanowiłam też coś skrobnąć. Być może znajdą się zainteresowani słowackimi klimatami... ;)


Zuberec i okolice: Zapadne Tatry, Chočské vrchy i inne - 30.05 - 02.06.2013


Na "bożocielny weekend" wybraliśmy miejscówkę poznaną podczas wyjazdu wielkanocnego - fajną kwaterkę w Zubercu, wsi położonej w słowackich Zachodnich Tatrach.
Wiedzieliśmy, że nie poszalejemy w wyższych partiach gór - szlaki są zamknięte do 15 czerwca (leży tam jeszcze sporo śniegu), ale trochę udało nam się pochodzić.
Niestety, pogoda nas nie rozpieszczała, ale i tak wyjazd zaliczam do bardzo udanych :)


30 maja (czwartek): Muzeum Oravskej Dediny

Zuberec jest przepięknie położony, niemal z każdego punktu miejscowości widać imponujące Zapadne Tatry. Dzisiaj niestety brakuje tego widoku, nie ma więc sensu wyruszać na szlak...

Obrazek

Zamiast tego pojedziemy do Muzeum Oravskej Dediny, czyli do Skansenu Wsi Orawskiej :)
Byliśmy już tutaj w maju 2008 roku, w lepszych warunkach pogodowych. Ale i dzisiaj nie jest źle; póki co, nie pada, więc trzeba korzystać.

Idziemy:

Obrazek

Przez skansen przepływa potok, który dodaje temu miejscu uroku.

Obrazek

Nie będziemy jednak moczyć nawet palca u ręki ;)

Z Wikipedii:
Skansen dzieli się na kilka części, z których trzy główne to dolnoorawski rynek, zamagurska ulica oraz góralskie chaty. W najwyższym punkcie skansenu usytuowano symboliczny cmentarz wiejski z oryginalnymi krzyżami i nagrobkami z różnych wsi oraz drewniany kościółek pod wezwaniem św. Elżbiety. Nad przepływającym przez skansen potokiem Zimna Woda Orawska położone są warsztaty rzemieślnicze takie jak młyn, tartak czy folusz.

Wszystkie znajdujące się w skansenie budynki pierwotnie rozsiane były po całej Orawie. Większość z nich została zakupiona, rozmontowana, przewieziona do skansenu i ponownie zmontowana. Niektóre są rekonstrukcjami.


A teraz parę fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kościół św. Elżbiety z zewnątrz:

Obrazek

i wewnątrz:

Obrazek

Trochę się "przeciera":

Obrazek

A może i nie... ;)

Uwielbiam zapach bzu :D:

Obrazek

Wnętrze jednej z chałup:

Obrazek

Jak mogłabym nie sfocić szkoły ;):

Obrazek

W zabudowaniach gospodarczych spotykamy króliki:

Obrazek

i głodną kozę ;):

Obrazek

Liczyliśmy jeszcze na owieczki, ale gdzieś się schowały.

Nasz spacer po Muzeum Wsi Orawskiej dobiega końca. Obejrzeliśmy już każdą chałupę. Powoli zbliżamy się do wyjścia. W samą porę, bo właśnie zaczyna padać deszcz :(

Jedziemy gdzieś, gdzie (bardzo na to liczymy) świeci słońce - do Liptovskiego Mikuláša :)


Ciąg dalszy już niebawem. Mam nadzieję, że znajdą się zainteresowani ;) :D

:papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14365
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 01.07.2013 14:59

maslinka napisał(a):Trochę mi zajęło znalezienie tej "wolnej chwili", ale się udało ;) Aktualnie jestem uziemiona w domu chorobą, więc nadrabiam zaległości na forum i postanowiłam też coś skrobnąć. Być może znajdą się zainteresowani słowackimi klimatami... ;)


Znajdą się znajdą z pewnością :)

maslinka napisał(a):i głodną kozę ;):

Obrazek

:papa:


Koza ta ma coś z oczami - może nawiedzona jakaś ... ;)
A może to po prostu efekt "czerwonych oczu"

:oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.07.2013 16:30

tony montana napisał(a):
maslinka napisał(a):Trochę mi zajęło znalezienie tej "wolnej chwili", ale się udało ;) Aktualnie jestem uziemiona w domu chorobą, więc nadrabiam zaległości na forum i postanowiłam też coś skrobnąć. Być może znajdą się zainteresowani słowackimi klimatami... ;)


Znajdą się znajdą z pewnością :)

Na Ciebie, Tony, zawsze mogę liczyć :D
Ale Ty niedługo wyjeżdżasz :cry:
;)


tony montana napisał(a):Koza ta ma coś z oczami - może nawiedzona jakaś ... ;)
A może to po prostu efekt "czerwonych oczu"

:oczko_usmiech:

Koza wyglądała na szaloną. Gdyby nie była zamknięta, to bym się jej bała :? ;)

Pozdrav :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13518
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.07.2013 14:28

W końcu doczekałam się :) Twojej opowieści "z drugiej strony".
Skansen fajny, ale niewątpliwie w słoneczku prezentowałby się jeszcze lepiej. Tylko wówczas zapewne wybralibyście się na górską wędrówkę, z nie na oglądanie chatynek i zwierzyny.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.07.2013 15:00

dangol napisał(a):W końcu doczekałam się :) Twojej opowieści "z drugiej strony".
Skansen fajny, ale niewątpliwie w słoneczku prezentowałby się jeszcze lepiej. Tylko wówczas zapewne wybralibyście się na górską wędrówkę, z nie na oglądanie chatynek i zwierzyny.

Witaj, Danusiu :)

Skansen to był zdecydowanie plan na gorszą pogodę, jak i cała dzisiejsza wycieczka opisana w odcinku poniżej. Rewelacyjnej pogody, jak wiesz :), w tym czasie nie było, zarówno po polskiej, jak i po słowackiej stronie Gór. Jednak wykorzystywaliśmy czas między opadami, na ile tylko się dało.

Pierwszą górską wycieczkę (krótką, ale jednak) udało się odbyć następnego dnia, a jeszcze kolejnego całkiem długą i bardzo emocjonującą :D

Cieszy mnie Twoja obecność :)

Póki co zapraszam Ciebie (i innych Forumowiczów) na odcinek jeszcze niegórski. Pojeździmy i pochodzimy to tu, to tam... ;)



30 maja (czwartek): Liptovský Mikuláš, Liptovská Mara i Havranok

Z Zachodnich Tatr ruszamy do Liptova. To rejon obfitujący w wiele atrakcji. Wymienię choćby Chopok (zimą i latem :)), Demianowskie Jaskinie, termalne kąpieliska (Tatralandia, Besenova, Liptovsky Jan) czy zbiornik Liptovská Mara.

Na pierwszy ogień pójdzie jednak miasteczko Liptovský Mikuláš, głównie dlatego, że jesteśmy już głodni. Niestety deszcz nadal pada, słabo, ale jednak.

W centrum miasteczka, przy fontannie:

Obrazek

Obrazek

Zauważyłam, że Słowacy lubią tego typu fontanny - z wypływającą "rzeczką". Podobna jest np. w Štúrovie. I po co tyle jeździć, skoro wszędzie na Słowacji jest podobnie, prawda, Tony :?: ;) :P

Żołądki będziemy napełniać w Liptovskiej Izbie. Chcemy spróbować czegoś regionalnego, zamawiamy więc pierogi z bryndzą:

Obrazek

Pychaaa! :D

Po obiedzie czas na mały spacer po mieście. Na szczęście przestało padać :)

Obrazek

Obrazek

A później do Fabiaka i jedziemy dalej, w stronę Liptovskiej Mary. Mijamy Tatralandię:

Obrazek

ale zgodnie stwierdzamy, że Boże Ciało to nie najlepszy termin na wizytę w tym "przybytku". Za dużo ludzi, zwłaszcza Polaków ;)

Zamiast tego zjeżdżamy na chwilę nad jezioro, a właściwie nad zbiornik retencyjny, jakim jest Liptovska Mara. (Jezioro jednak brzmi ładniej :))
Byliśmy tu kiedyś (w 2006 roku) na campingu w Liptovskym Trnovcu i nawet kąpaliśmy się w lodowatych wodach Mary. Dziś o kąpieli z pewnością nie może być mowy, ale przynajmniej sobie popatrzymy, np. na Niskie Tatry. Gdzieś tam jest Chopok, na którego stokach szusowaliśmy pod koniec marca :)

Obrazek

Obrazek

Następny punkt wycieczki to park archeologiczny Havranok. Jest to jedno z najważniejszych znalezisk archeologicznych na Słowacji dokumentujące obecność ludów celtyckich na Liptowie w IV-I w. p.n.e. Archeologowie znaleźli tu pozostałości osady z młodszej epoki żelaza, nazywanej również okresem lateńskim.

Muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o tym miejscu, ale skusiły nas tablice kierujące do tejże atrakcji, więc postanowiliśmy sprawdzić, co to takiego.

Tu też jest trochę informacji ;):

Obrazek

Zanim jednak pójdziemy w stronę "celtyckiej wioski", znowu zejdziemy nad jezioro, bo zauważam ciekawą budowlę nad brzegiem:

Obrazek

Obrazek

Tabliczka głosi, że jest to kościół. Raczej jego pozostałość (?) Tak czy inaczej, widziałam kilka kadrów znad Liptovskiej Mary z tym kościołem/wieżą, ale nigdy nie wiedziałam, gdzie dokładnie tego miejsca szukać.

Dobrze wygląda w tym otoczeniu:

Obrazek

Nie mogę też sobie odmówić przyjemności zapozowania ze słowacką flagą ;)

Obrazek

Jeszcze fotka Niskich Tatr:

Obrazek

i zmierzamy w stronę Havranoka. Musimy się wspiąć ścieżką w górę:

Obrazek

Obrazek

Ooo, ktoś odwiedza to mało znane miejsce! 8O Mijamy wracających z "muzeum" ludzi. My jednak nie powiększymy tu tłumu turystów ;) Ostatecznie stwierdzamy, że skansenów na dzisiaj mamy dosyć ;) I chociaż to pewnie atrakcja trochę innego rodzaju niż Muzeum Wsi Orawskiej, odpuszczamy zwiedzanie tuż przed bramą:

Obrazek

Wystarczy nam to, co widzimy na pobliskiej polance 8):

Obrazek

Może zrobiliśmy błąd, ale trudno. Naszym następnym celem (dzisiaj robimy sobie wycieczkę objazdową ;)) jest Dolina Prosiecka i Kwaczańska. Zrobimy krótki rekonesans przed udaniem się tam na górską wycieczkę :)

:papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.07.2013 17:17

maslinka napisał(a):
Jak mogłabym nie sfocić szkoły ;):

Obrazek



A co to za wielka kniga oparta jest o ścianę pod krzyżem ?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.07.2013 17:53

Kenik napisał(a):A co to za wielka kniga oparta jest o ścianę pod krzyżem ?

Szemlelteto falikepek (?) 8O

Jedna literka zasłonięta przez liczydło, ale coś w tym stylu odczytałam po powiększeniu oryginalnego zdjęcia. Niewątpliwie po węgiersku. Translate google com nie do końca poradził sobie z tłumaczeniem - coś z ilustracjami, ilustrowanego... ;)

Pozdrawiam :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.07.2013 19:02

Mnie objętość skojarzyła się z jakimś atlasem :)
Pudelek
Cromaniak
Posty: 2117
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 02.07.2013 23:07

to wygląda na atlas Krajów Korony św. Stefana
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14365
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 03.07.2013 08:53

maslinka napisał(a):
Zauważyłam, że Słowacy lubią tego typu fontanny - z wypływającą "rzeczką". Podobna jest np. w Štúrovie. I po co tyle jeździć, skoro wszędzie na Słowacji jest podobnie, prawda, Tony :?: ;) :P



Oczywiście :)
Wystarczy np. pojechać do Sturova a już jakbyś wszystkie ryneczki w Slo znała :)

:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.07.2013 10:37

Pudelek napisał(a):to wygląda na atlas Krajów Korony św. Stefana

8O
Nie mam pojęcia...

Ale u góry jest jeszcze napis: Elemi Nepiskolai - czyli: szkoły podstawowe. Jakiś podręcznik niewątpliwie. Być może atlas...

Kto by się spodziewał, że jedna książka wzbudzi takie zainteresowanie ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.07.2013 11:47

30 maja (czwartek): Mały rekonesans - Dolina Prosiecka i Dolina Kwaczańska

Cud się zdarzył - wyszło słońce :D Chociaż na fotkach tego nie widać ;)

Jedziemy w stronę wsi Prosiek i dalej - do Doliny Prosieckiej:

Obrazek

Na parkingu oczywiście same polskie auta ;)

Obrazek

Niestety jest już zdecydowanie za późno (prawie 17:00), żeby wyruszać na szlak. Idziemy tylko kawałek w stronę wejścia do doliny:

Obrazek

i zawracamy. Wrócimy tu pojutrze, na dłuższe łazikowanie :D

Jak już jesteśmy w okolicy, to podjedziemy jeszcze do sąsiedniej Doliny Kwaczańskiej (obie leżą w Górach Choczańskich).

Obrazek

Dojeżdżamy do dużego parkingu, skąd prowadzi szlak w głąb doliny:

Obrazek

Z tablic informacyjnych dowiadujemy się jak mają na imię "misie" :D, które grasują w okolicy i jaki mają "zasięg" ;)

Obrazek

Tuż obok - ławeczki, toaleta, budka z piwem (niestety już zamknięta ;)):

Obrazek

Musimy się zadowolić herbatą z termosu:

Obrazek

Ale piwny akcent też jest! Niedaleko leży wyrzeźbiony w drewnie kufel:

Obrazek

Za 2 dni zobaczymy go ustawionego przy miejscowym mini browarze :)

Powoli zbieramy się w drogę powrotną do Zuberca. Na chwilę zatrzymujemy się jeszcze w miejscowości Liptovské Matiašovce, żeby zobaczyć całkiem ładny kościół św. Władysława z XVI wieku:

Obrazek

Obrazek

Niestety jest zamknięty, więc tylko obchodzimy go dookoła:

Obrazek

w ślad za kocim przewodnikiem ;):

Obrazek

który zaraz znika na przykościelnym cmentarzu. (Sprytnie skacze z grobu na grób, żeby nie pomoczyć sobie łapek mokrą trawą.)

Przed nami "serpentyniasta" droga do naszego tymczasowego domu. Pięknie, malowniczo, ale zimno. Strasznie wieje, więc sesja zdjęciowa nie jest długa:

Obrazek

Wracamy do Zuberca i spędzamy miły wieczór w naszym pensjonacie. Jutro będzie dzień pełen atrakcji. Będziemy bliżej Tatr :D

:papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.07.2013 16:28

maslinka napisał(a):
Kto by się spodziewał, że jedna książka wzbudzi takie zainteresowanie ;)


to jest moje skrzywienie zawodowe - 30 lat z książkami :lol:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 03.07.2013 22:20

Agnieszko , cieszę się , że słowacka relacja odżywa dzięki Twoim relacjom :D

Lubię te tereny . Mój awatarek powstał właśnie nad Liptowską Marą , od strony Mikulaśa .

Havranok jest w planach na dwudniowy wypad ( chcę porównać z Karpacką Troją :wink: ) - taki pomysł po naszej ostatniej wizycie w skansenie w Markowej


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowacja - Slovensko



cron
Słowacja - strona 44
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone