Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja

Słowacja może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie systemów tras turystycznych, które są oznaczone i przystosowane do ruchu pieszego. Łącznie w kraju znajduje się około 13 tysięcy kilometrów pieszych szlaków. Na terenie Słowacji znajduje się ogromna liczba zamków – jest ich tu ponad 200. W słowackiej miejscowości Herlany znajduje się jeden z niewielu gejzerów zlokalizowanych w kontynentalnej Europie. Gejzer ten jest wyjątkowy ze względu na temperaturę wody, która wynosi zaledwie 20 stopni. Do wybuchów wodnych dochodzi co około 30 godzin, a każda erupcja trwa pół godziny i pozwala na podziwianie dwudziestometrowego gejzera.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.09.2011 20:52

Mała Fatra 2011
Dzień drugi - 26 sierpnia (piątek)

Biely Potok - Dolne Diery - Nove Diery - Horne Diery - Pod Tanecnicou - sedlo Medzirozsutce (1200 m) - Maly Rozsutec (1343 m) - Osada pod Rozsutcom - Biely Potok


Dzisiaj nie udaje nam się wyjść zbyt wcześnie. Na szlaku meldujemy się po 11:00 :oops: Samochód zostawiamy pod hotelem Diery i w Bielym Potoku zaczynamy naszą dzisiejszą wędrówkę. Upał dokucza tak samo jak wczoraj albo i bardziej. Na szczęście wchodzimy w dolinę, w której płynie potok (będzie się można schładzać co chwilę), tworząc to mniejsze, to większe wodospady:

Obrazek

To początek Dolnych Dierów. Jánošíkove diery, czyli po polsku: dziury to ciekawy szlak, na którym pokonuje się drabinki, kładki i mostki. Wszystko to jest bardzo ekscytujące! Szliśmy już Dierami 3 lata temu, ale tym razem będą one dla nas jedynie rozgrzewką przed zdobyciem Małego Rozsutca :wink:

Najwęższy przesmyk w Dolnych Dierach:

Obrazek

Możemy iść dalej Dolnymi Dierami, jednak wybieramy drogę dookoła (żeby przejść większą liczbę drabinek :D), przez Nove Diery.
Drabinka na Novych Dierach:

Obrazek

To, że wklejam siebie na drabinkach i kładkach, to dlatego, że nie mam innych fotek (z samymi drabinkami), bo mój mąż zrobił akurat tylko takie :wink: Ale przynajmniej jest skala porównawcza, widać, jak wysokie są te drabinki.

Między Novymi a Hornymi Dierami musimy trochę podejść pod górę:

Obrazek

Odpoczywamy chwilę w Chacie Podžiar:

Obrazek

Pijemy zimną kofolę, która ostatecznie nie jest taka zła :wink:

Potem szlak prowadzi chwilę przez łąkę. Możemy sobie popatrzeć na cel dzisiejszej wycieczki:

Obrazek

Przed nami ostatnia część Jánošíkovych Dziur, czyli Horne Diery - najbardziej hardcore'owe :D

Obrazek

Tutaj jest najwięcej drabinek i kładek, zdarzają się też łańcuchy. A czasami trzeba nawet przejść przez środek strumienia :wink::

Obrazek

Buty w środku pozostały suche :D

Moja ulubiona krzywa kładka przy wodospadzie :D:

Obrazek

I jeszcze jedna drabinka:

Obrazek

Obrazek

Diery (a zwłaszcza Horne) to świetny szlak, na którym można poczuć dreszczyk emocji. Polecam! :D

W następnym odcinku już nie będzie tak zabawnie :wink: Będziemy piąć się w górę i w górę...

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 17:26 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 01.09.2011 20:57

Ależ koleżanka odważna. Podziwiam koleżankę. Do tego jescze roznegliżowana bez ciepłego ubrania i sprzętu górskiego. Diabeł nie Baba. :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.09.2011 22:08

darek1 napisał(a):Ależ koleżanka odważna. Podziwiam koleżankę. Do tego jescze roznegliżowana bez ciepłego ubrania i sprzętu górskiego. Diabeł nie Baba. :D

Kolego Darku, dziękuję za uznanie, ale ten podziw to przesada. W końcu dla Diablicy to nic trudnego :twisted:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.09.2011 14:10

Piękna wycieczka, Agnieszko. :)

Interseal napisał(a):łasnie zstanawiamy się nad przyszłym weekendem... czy wiesz coś może na temat szlaku Strecno -> Ruiny jakiegoś zamku - > Maly Kryvan (czerwony szlak)?

Masz na myśli ruiny Starhradu. :) Bardzo malownicze. W studenckich czasach zdarzało się nam tam ogniska palić...

Szlak jest do chaty pod Suchym i jeszcze jakieś 200m wyżej bardzo stromy, a potem dosyć wymagający. Potem kwestia, jak chcesz wracać.

Interseal napisał(a):Słowaka z okolic Fatry poznaję natomiast, że odpowiadając twierdząco nie mówi "Áno" tylko tak po japońsku "Haj!" :)

Bo "ano" mówią tylko Czesi. Po słowacku mówi się "hej". Nie tylko pod Małą Fatrą. :) Oprócz Słowacji,"hej" oznacza "tak" również u nas na Podhalu.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.09.2011 16:27

Franz napisał(a):Piękna wycieczka, Agnieszko. :)

Cześć Wojtku. Dzięki :) Będzie jeszcze o Małym Rozsutcu i o Obsivance :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.09.2011 17:36

Franz napisał(a):Bo "ano" mówią tylko Czesi. Po słowacku mówi się "hej". Nie tylko pod Małą Fatrą. :) Oprócz Słowacji,"hej" oznacza "tak" również u nas na Podhalu.


Człowiek się cały czas uczy... :) Spotkani przez nas w Chorwacji Słowacy nie mówili z przytupem "hej" tylko "jo", podobnie nad granicą węgierską, czasem też pojawiło się "ano"... to mogło mnie zmylić.

Pozdrawiam.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 02.09.2011 17:45

:oops:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.09.2011 20:26

Dzień drugi - 26 sierpnia (piątek)

Biely Potok - Dolne Diery - Nove Diery - Horne Diery - Pod Tanečnicou - sedlo Medzirozsutce (1200 m) - Maly Rozsutec (1343 m) - Osada pod Rozsutcom - Biely Potok

Ciąg dalszy


No to idziemy pod górkę. Na początku spokojnie, prawie niezauważalnie, a jednak jesteśmy coraz wyżej. Za Hornymi Dierami wchodzimy na zielony szlak wiodący przez las:

Obrazek

Fajnie, bo nie jest gorąco.

Po jakichś 40 minutach marszu (od Hornych Dierów) docieramy na polanę, z której widać nasz cel. Piękny jest!:

Obrazek

Ta polana to Pod Tanečnicou:

Obrazek

Obrazek

Lekka konsternacja - jak iść teraz :?: Spotykamy grupę Polaków, którzy mają podobny problem, z tym, że oni chcą schodzić. Okazuje się, że "na grzybku" brak jednego kierunku :roll: Nasz jednak jest, tylko my ślepi byliśmy i nie zobaczyliśmy wąskiej ścieżki - niebieskiego szlaku, który później legalnie sobie skracamy :wink::

Obrazek

Trasa wiedzie teraz przez łąkę:

Obrazek

Chwila do fotoreporterów. Uwieczniamy dziewięćsił:

Obrazek

oraz kwiat ostu wraz z trzmielem:

Obrazek

Mały coraz bliżej. Wcale nie taki mały, hmmm:

Obrazek

Idąc "legalnym skrótem", nie przechodzimy w zasadzie przez sedlo Medziholie, mijamy je z lewej strony. Coraz bliżej ściana Rozsutca:

Obrazek

No właśnie - ściana! Strasznie stroma!:

Obrazek

Zastanawiamy się, którędy został poprowadzony szlak, chyba jednak nie z tej strony... Pewnie trzeba będzie obejść. A jednak okazuje się, że mamy go tuż przed sobą 8O No pięknie! Szybki posiłek - serki Kiri, pomidory, rohliki, czyli coś na wzmocnienie i w górę, dosłownie :lol::

Obrazek

Szlak robi się "alpinistyczny" :wink: i bardzo ciekawy. Podoba mi się :D Słynna kładka nad przepaścią, o której się naczytałam :wink:, nie robi na mnie takiego wrażenia, jak chyba powinna :wink::

Obrazek

I widok z góry:

Obrazek

Natomiast dalej jest ciekawie! Przed nami pionowa ściana, na której zawisł jakiś facet i od kilku (a może i kilkunastu) minut bezskutecznie próbuje się wciągnąć do góry. Stoimy i czekamy. Za nami dwóch słowackich chłopaków. Złośliwi jesteśmy, bo wymieniamy z nimi znaczące uśmiechy. "Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku..." - przypomina mi się nagle dziecięcy wierszyk :wink:
Na szczęście wypadku żadnego nie było. Ale przyszła nasza kolej, najpierw moja. Też na moment zawisam w tym samym miejscu, co pan przede mną. Nie ma gdzie postawić stopy, gładka, pionowa ściana. Na szczęście ręce mam mocne (mam wrażenie, że bardziej niż nogi :wink:) i podciągam się w górę. Udało się! :D

Żadne zdjęcie nie odda tego, jak naprawdę wyglądała to stromizna. My przynajmniej takiej fotki nie mamy :wink:

Fajnie! Lubię takie atrakcje! :D Zadowoleni idziemy dalej. Teraz już tylko kilka łańcuszków (zdrobnienie celowe, po ostatniej ściance wszystko wydaje mi się małe), spojrzenie w dół:

Obrazek

i już prawie, prawie jesteśmy na szczycie :D

c.d.n.

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 17:27 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.09.2011 21:02

Ha! Pamiętam, że kilka lat temu pomocną rekę podał mi pewien Słowak i udało mi się ściankę pokonać z nosidłem na plecach.

Wiele się jednak zmieniło... dziś być może trzeba by dwóch Słowaków :wink: :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2011 19:22

Interseal napisał(a):Ha! Pamiętam, że kilka lat temu pomocną rekę podał mi pewien Słowak i udało mi się ściankę pokonać z nosidłem na plecach.

Taka pomocna dłoń z góry może się okazać przydatna w tym miejscu :)


Dzień drugi - 26 sierpnia (piątek)

Biely Potok - Dolne Diery - Nove Diery - Horne Diery - Pod Tanečnicou - sedlo Medzirozsutce (1200 m) - Maly Rozsutec (1343 m) - Osada pod Rozsutcom - Biely Potok

Ciąg dalszy - zejście z Małego Rozsutca


Jesteśmy na szczycie! :D:

Obrazek

Widoczność jest niestety niespecjalna, a Wielki Rozsutec focimy pod słońce :?

Obrazek

Obrazek

I w drugą stronę:

Obrazek

Po jakiejś pół godzinie siedzenia ruszamy w dół. Pech chce, że równo z nami podrywają się jeszcze 3 osoby i zaczynają deptać nam po piętach. A zejście z Rozsutca to nie jest szlak, na którym można iść gęsiego, bo natychmiast powoduje się kamienną lawinę.

Na początku bez łańcuchów (ale stromo!), trzeba się czepiać skał:

Obrazek

Słowak za mną cierpliwie czeka, żeby mnie nie obsypać kamieniami, ale za nim idzie para, która niebezpiecznie skraca dystans. Po chwili mijają Słowaka i sypią w dół sporo kamieni (schodzą za szybko), więc puszczamy ich przodem.

Łańcuszki :wink::

Obrazek

Zejście z Małego Rozsutca jest zdecydowanie trudniejsze od wejścia, co jest zrozumiałe (zawsze lepiej się wchodzi z użyciem żelastwa niż schodzi). Ale sądzę, że jest również trudniejsze od zejścia z jego Wielkiego Brata :wink: Ale za to też bardziej emocjonujące :D

Wchodzimy w las. Tu jest dużo łatwiej i spokojniej, chociaż nadal trzeba patrzeć pod nogi :wink::

Obrazek

Po półtorej godziny marszu w dół (od szczytu) docieramy do Osady pod Rozsutcom:

Obrazek

Następnie szlak prowadzi przez łąkę:

Obrazek

na której zauważam takiego niby krokusa :wink::

Obrazek

Jeszcze ostatnie spojrzenia na Małego, na którym byliśmy tak niedawno:

Obrazek

Obrazek

Koło 18:00 dochodzimy do Hotelu Diery:

Obrazek

Potem jeszcze tylko zakupy w Coopie koło pomnika Janosika:

Obrazek

i możemy wracać "do domu".

To była piękna i emocjonująca wycieczka - fajne wrażenia z przejścia Dierami, alpinistyczna (:wink:) wspinaczka na Małego Rozsutca, a potem zejście z dreszczykiem :D

Niestety dzień kończę z chłodzącym okładem na stopie, bo, nie wiedzieć dlaczego, spuchły mi okolice kostki :roll::

Obrazek

Mimo wszystko było warto! :D A jutro też pójdziemy - kierunek: Obsivanka! :D

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 17:29 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.09.2011 19:55

... a browarek w tym barze nad potokiem z lewej dtrony, to już nie? :wink:

Mam nadzieję wypić go tam w najbliższą niedzielę :)

Pozdrawiam z zachmurzonego Bielska
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2011 19:59

Interseal napisał(a):... a browarek w tym barze nad potokiem z lewej dtrony, to już nie? :wink:

Mam nadzieję wypić go tam w najbliższą niedzielę :)

Hehe, nie, browarek został wypity wcześniej, na szlaku, przy strumyku :) Moczyłam obolałe stopy i piłam Pilsnerka :D

W takim razie wspaniałej wycieczki życzę! Jaki szlak chcecie przejść?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.09.2011 20:07

maslinka napisał(a):
Interseal napisał(a):... a browarek w tym barze nad potokiem z lewej dtrony, to już nie? :wink:

Mam nadzieję wypić go tam w najbliższą niedzielę :)

Hehe, nie, browarek został wypity wcześniej, na szlaku, przy strumyku :) Moczyłam obolałe stopy i piłam Pilsnerka :D

W takim razie wspaniałej wycieczki życzę! Jaki szlak chcecie przejść?


Pewnie się zdziwisz... ale ten sam co Wy powyżej...

Mój syn z kolegą z podwórka się uparł, a rodzice obu się zgodzili :wink: . Trochę mi szkoda niedzieli na chodzenie drugi raz po tym samym, jednak czego się nie robi dla dzieci i integracji sąsiedzkiej :wink:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5548
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 09.09.2011 20:13

Aga - zuch dziewczyna :D

Zazdrość mnie trochę zżera przyznam się szczerze, bo przez moje stare skrzypiące kolana prawdziwe góry mogę sobie tylko pooglądać na zdjęciach ... :D A dzięki Wam jest co oglądać :D :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15563
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2011 21:31

Interseal napisał(a):
maslinka napisał(a):
W takim razie wspaniałej wycieczki życzę! Jaki szlak chcecie przejść?


Pewnie się zdziwisz... ale ten sam co Wy powyżej...

No faktycznie, obstawiałabym coś innego :wink: Ale to piękna trasa. Można przejść ją ponownie :D


wojan napisał(a):Aga - zuch dziewczyna :D

Witaj, Andrzejku. Dzięki :D

wojan napisał(a):A dzięki Wam jest co oglądać :D :D

Ja mam jeszcze tylko jedną wycieczkę do dodania w tym miejscu :D Ale na pewno pojawią się wpisy innych Łazików i Górali :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowacja - Slovensko



cron
Słowacja - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone