Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 13:01

Trajgul napisał(a):
corrina napisał(a):Tu na razie, na jakiś czas :roll: nastąpi przerwa, bo relacja musi się napisać.

I tak Ci świetnie idzie. Wrzuciłaś 2 odcinki, z wieloma zdjęciami (przedostatni odcinek ma 50 zdjęć, więc samo wrzucanie na forum powinno trwać), w odstępie kilkunastu minut. Mi napisanie kilku nieciekawych zdań, plus wybór z 10 zdjęć, które muszę obrobić, zmniejszyć, a potem wrzucić na forum, zajmuje z półtorej godziny :|


Hehe, odcinek jeden, ale właśnie ze względu na ilość zdjęć, musiałam go pociąć. A to jeszcze nie koniec tego dnia :oczko_usmiech:

Ja tą relację właśnie do tego miejsca miałam już dawno napisaną w wordzie i wrzucałam sukcesywnie, kiedy miałam chwilę, żeby zająć się zdjęciami. Początkowo zabawa była prosta bo zmniejszałam przez zmniejszacz.pl ale po 1 od jakiegoś czasu strona jest zwalona, tzn czasem już z głównej przenosi od razu na jakąś zupełnie inną (dobrze, że nie dla dorosłych ! :twisted: ), więc nie da się nic zrobić, a po 2 tak zaczęłam się w pewnym momencie zastanawiać, co się dzieje ze zdjęciami zmniejszanymi w ten sposób, tzn na darmowych stronach niewiadomego pochodzenia... :?: :roll:
Nie zdziwiłabym się, gdyby zdjęcia nie tylko przechodziły przez ich serwer, ale na nim zostawały, a potem ktoś je np. do czegoś wykorzystywał... :roll: Nie wiem, może za bardzo wnikam, może tak wcale nie jest, ale biorąc pod uwagę, że czasem wrzucam też zdjęcia rodzinne, to zaniechałam zmniejszania w ten sposób i w końcu zainstalowałam sobie program Irfan View czy jakoś tak. Niestety tu już tak lekko nie jest, bo każde zdjęcie trzeba zmniejszać osobno (ale i tak już nabrałam wprawy w porównaniu z początkami), ale przynajmniej nigdzie to nie idzie w świat...

Tak więc póki co, treść relacji miałam do tego momentu, a zmniejszone zdjęcia do końca tego dnia, czyli do Starego Gradu. Jeśli dzieciaki mi dziś pozwolą, to jeszcze spróbuję podziałać z pisaniem końcówki dnia, ale wiecie, ferie, nuda, pogoda dramat, więc pewnie skończy się na planszówkach czy coś. Ale będę się starać, żeby nie urwać dnia tak w połowie na dłuższy czas :oczko_usmiech:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 31.01.2019 13:20

To jaką macie pogodę, że dramat?
U mnie o 8 bbyło -6, teraz coś koło -2 może 0, słońce pięknie świeci i lód na chodnikach :D a zaspy wzdłuż chodników, ale droga czarna... Ale już w Wadowicach śniegu nie widać...
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 15:44

piekara114 napisał(a):To jaką macie pogodę, że dramat?
U mnie o 8 bbyło -6, teraz coś koło -2 może 0, słońce pięknie świeci i lód na chodnikach :D a zaspy wzdłuż chodników, ale droga czarna... Ale już w Wadowicach śniegu nie widać...


A weź nie pytaj.. Od kilku dni taka chlapa, że szkoda żaluzje odsłaniać w oknach.. Od wczoraj pada na przemian deszcz i deszcz ze śniegiem.. :evil: To co zostało ze śniegu, to jedna wielka szara breja. I wszędzie pełno wielkich i głębokich kałuż. :roll: :? Mega słaba pogoda się trafia na te ferie, na pocieszenie i rozgrzewkę zostaje więc tylko pisanie relacji...
Jin
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 30.01.2019
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jin » 31.01.2019 16:48

Super relacja. Ladne zdjecia pieknych miejsc. Dzieki za twoja prace( samo to sie nie robi ).
Coraz bardziej przekonuje sie do wyspy Hvar ;) I za to tez Dziekuje.
Czekam na finish :D
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1712
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 31.01.2019 17:31

Oj nie powiem fajnie Wam ta Vrboska wyszła, może w tym roku będzie czas, żeby się do niej przekonać :wink: Ale M. Hvar bywa równie puste :mrgreen: Muszę w końcu wrzucić mój odcinek :lol:
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 19:18

Jin napisał(a):Super relacja. Ladne zdjecia pieknych miejsc. Dzieki za twoja prace( samo to sie nie robi ).
Coraz bardziej przekonuje sie do wyspy Hvar ;) I za to tez Dziekuje.
Czekam na finish :D


Bardzo dziękuję za miłe słowa :oops:
Do finishu jeszcze daleko, ale krok po kroku... :wink: :papa:
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 19:20

wiolek_lp napisał(a):Oj nie powiem fajnie Wam ta Vrboska wyszła, może w tym roku będzie czas, żeby się do niej przekonać :wink: Ale M. Hvar bywa równie puste :mrgreen: Muszę w końcu wrzucić mój odcinek :lol:


W Hvarze byliśmy o najgorszej porze, pewnie gdyby tam wskoczyć koło 6:00, jak na ribarnicę w Jelsie, byłaby szansa na puste uliczki ;)
Bo wieczorem nie spodziewam się, aby było luźniej, wręcz chyba przeciwnie... :?: :lol:
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 19:50

DZIEŃ 9 -cd
26.08.2018 - Vrbanj -Svirče - Vrisnik i wieczorny Stari Grad


Jednak udało mi się dopisać kilka zdań, więc kończymy dzień 9-ty najpierw przejazdem przez góry i wioski a potem wieczorną wizytą w Starim Gradzie, któremu postanawiamy (po akcji z mandatem) dać drugą szansę. A jak sie okaże wkrótce, to dostał jeszcze 3 szansę i znalazł się w czołówce ulubionych miejsc na Hvarze :lol:

Kolejnym punktem programu jest przejazd przez góry z przystankami w 3 wioskach. Na pierwszy ogień idzie Vrbanj, który jest dosłownie rzut beretem od Vrboskiej. Ale we Vrbanj zatrzymujemy się tylko na chwilę, jakoś nie widzę niczego, co zatrzymałoby nas tu na dłużej. Stajemy więc na moment przy jakiejś zamkniętej konobie, strzelam kilka fotek i jedziemy dalej.

01.jpg

02.jpg

03.jpg

Wioska ładna, z kamiennymi starymi domami i ładnym kościołem, no i konobą ze stolikami pod rozległym platanem. Ale o tej porze jeszcze nieczynna. Wioska świeci pustkami. Czas jechać więc dalej.

Krawężniki tu jak na Bliskim Wschodzie :oczko_usmiech:

04.jpg

Nieruchomość na sprzedaż, może ktoś się pokusi i otworzy interes życia :?: :mrgreen:

05.jpg

Kolejny przystanek to Svirče, które, o ile mi się dobrze wydaje, widać też z oddali z naszego balkonu. Choć niewykluczone, że jest to jednak Vrisnik.

Svirče zamieszkuje na stałe ok 500 mieszkańców zajmujących się w dużej mierze uprawą winorośli i oczywiście ich przetwórstwem. Uprawiają też oliwki i lawendę. Wszystko to podobno można kupić na miejscu, ale pechowo nie trafiamy na żadne takie miejsce. Być może trzeba pochodzić i popytać po domach…

Nad wioską dominuje piękny, biały XVIII-wieczny kościół Marii Magdaleny i właśnie na placu przy nim się zatrzymujemy. Witają nas tylko koty, bo wioska też jakby wymarła. Natalia z tatą zostają w samochodzie, bo młoda trochę marudzi. Idę więc z Martą rozejrzeć się dookoła kościoła, który, naturalnie jest zamknięty…

06.jpg

07.jpg

08.jpg

09.jpg

Przy kościele znajduje się niewielki XIX-wieczny cmentarz, a w oddali między górami widać następną wioskę, Vrisnik, do którego wkrótce się udamy.

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

29.jpg

30.jpg

Kręcimy się jeszcze chwilę po okolicy i wracamy do samochodu.

15.jpg

16.jpg

17.jpg

Z pewnością fajnie byłoby się przejść po wąskich uliczkach, ale nie mamy za dużo czasu, więc kończymy naszą „tranzytową” wizytę w Svirče.

Zatrzymujemy się jeszcze kilkaset metrów dalej, skąd mamy inną perspektywę na kościół i wioskę.

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

Dookoła same winnice a za plecami mamy przetwórnię. W powietrzu unosi się wszędzie zapach sfermentowanych winogron. Nie za miły dla nosa, muszę przyznać :wink:

Uświadamiam sobie, że budynek przetwórni skądś znam i nagle przypominam sobie, skąd. Oczywiście z hvarskiego odcinka Makłowicza! :mrgreen:
Nie jest to pierwsze ani ostatnie miejsce znane z programów, które odwiedzamy. Jako wierna fanka Makłowicza od ponad 20 lat, mam wielką radochę z podążania jego śladami. W pewnym sensie, to że teraz jesteśmy na Hvarze, a przede wszystkim potem w Bośni, zawdzięczam w dużym stopniu również tym kulinarnym telewizyjnym wędrówkom…

Przed nami ostatni przystanek, Vrisnik - niestety również bez bardziej dogłębnej eksploracji. Zatrzymujemy się na chwilę kilkaset metrów za żółtą tabliczką, gdzie mamy chyba najładniejszą panoramę.

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

28.jpg

Przez kilka minut rozkoszujemy się widokiem i ruszamy w dół, w kierunku Jelsy.

Po drodze mijamy kilka nieczynnych o tej porze konob oraz ich reklam, informujących o tym, że są to miejsca zaliczane do tzw. Kulinarnego dziedzictwa regionalnego. Charakterystyczny niebieski znaczek z białą czapką kucharza i białymi sztućcami po jej bokach, mogą nosić zarówno miejsca – restauracje, winiarnie itp, jak również produkty. To rodzaj takiego certyfikatu regionalności i noszą go także niektóre produkty również w Polsce. Jednym z takich miejsc tutaj jest Konoba Vrisnik, którą rozreklamował, a jakże, niejaki Makłowicz Robert :oczko_usmiech: Niestety dziś nie będziemy jeść w żadnym z tych miejsc, choć wyobrażam sobie, że można tu zjeść smacznie i oryginalnie. Pojęcia nie mam, czy tanio, pewnie nie…Ale dziś planujemy kolację w Starim Gradzie, więc może kiedyś indziej…
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 31.01.2019 20:03

DZIEŃ 9 -cd
26.08.2018 - Vrbanj -Svirče - Vrisnik i wieczorny Stari Grad


Strasznie pocięty ten dzień , ale to juz ostatni odcinek ;)

Wracamy do domu na chwilę przerwy i o 18:30 ruszamy do Starego Gradu. Prowadzą nas znów chmury, ale na całe szczęście dziś już z nich nie będzie padać.

01.jpg

Tym razem parkujemy już grzecznie na płatnym parkingu pod Studenacem, obok którego mieszkańcy grają właśnie w bule. Zanim to zobaczymy, najpierw z daleka już słyszymy niezrozumiałe początkowo krzyki. Dopiero, kiedy podchodzimy bliżej, widzimy przekrzykujących się graczy. Mam wrażenie, że za chwilę się pobiją! Nie szczędzą też słów cenzurowanych ;)
Widowisko osobliwe i dla niewtajemniczonych – niezrozumiałe. Ale warto na chwilę przystanąć i się poprzyglądać. Zdjęć niestety nie posiadam, nagrałam tylko kilka filmików, ale na chwilę obecną nawet nie myślałam, żeby je wrzucać na youtube. Może, kiedy uporam się z całą relacją, a czasu do następnych wakacji wciąż będzie za dużo, zabiorę się za temat filmików i albo zmontuję jakiś jeden a dobry, albo powrzucam krótsze na YT i oczywiście wtedy je zalinkuję.

Ruszamy przed siebie urokliwą uliczką Šiberija. Na ulicach i w konobach jeszcze pusto. Nieliczni mieszkańcy rozsiadają się przed lokalami i obserwują turystów.

02.jpg

03.jpg

04.jpg

05.jpg

06.jpg

07.jpg

Wszędzie pusto, nawet na placu przed kościołem św. Stefana. Muszę przyznać, że super ten dzień, tak to można sobie zwiedzać.

08.jpg

09.jpg

10.jpg

Najlepszy plan zwiedzania Starego Gradu, to brak planu. Najlepiej pozwolić się sobie zgubić w tych cudnych uliczkach i dać się prowadzić ciekawości.

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

Dziś nie skusimy się na żadne pamiątki, ale po nie wrócimy własnie do Starego Gradu na koniec pobytu.

16.jpg

19.jpg

Koło 19:00 w konobach zasiadają pierwsi głodni.

15.jpg

Ale to jeszcze nie moment dla nas. Mijamy Zvijezdę Mora i jeszcze trochę kręcimy się po okolicy.

17.jpg

18.jpg

Pół godziny później wracamy do konoby w obawie, że wkrótce może być problem ze stolikami. I mamy rację, bo już o 20:00 o miejscach już można zapomnieć.

20.jpg

21.jpg

Zamawiamy hvarski talerz z przystawkami i panierowane kalmarki. No i oczywiście białe winko. A, no tak, i jeszcze oczywiście rosół, bo to już chyba element obowiązkowy.

22.jpg

23.jpg

Muszę przyznać, że lokal bardzo przyjemny i klimatyczny, szczególnie po zmroku. Jedzenie smaczne, ceny do zaakceptowania.

24.jpg

Kiedy my jemy kolację, w wąskiej uliczce za konobą (będącej jakby jej przedłużeniem), dzieje się normalne życie. Kobiety stoją w drzwiach i plotkują, po chwili dołącza do nich kolejna, z ręcznikiem na plecach i farbą na włosach, z papierosem w zębach. Widocznie teraz ma pół godzinki na omówienie wszystkich smaczków dnia z sąsiadkami. Może to ich mężowie właśnie grali w bule koło Studenaca a one ich obgadują?

Uwielbiam takie zupełnie nieistotne wspomnienia z wakacji. Niby nic nie znaczą, bo kto by pamiętał o pani z farbą na włosach, a jednak składają się na jakąś całość, której wynik ostatecznie przesądza o tym, że spędzamy właśnie najlepsze wakacje od lat? Wrócę do tego jeszcze w podsumowaniu relacji, kiedy już cała się napisze.

Tymczasem nasza kolacja dobiega końca. Regulujemy rachunek i ruszamy w stronę parkingu. Kiedy opłacamy parking, dostrzegam przypadkiem, że parkowanie poza sezonem jest 2 razy tańsze, niż w sezonie. No cóż… :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14795
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 31.01.2019 21:32

corrina napisał(a):Tymczasem nasza kolacja dobiega końca. Regulujemy rachunek i ruszamy w stronę parkingu. Kiedy opłacamy parking, dostrzegam przypadkiem, że parkowanie poza sezonem jest 2 razy tańsze, niż w sezonie. No cóż… :roll:

Tak, Chorwacja poza sezonem jest dużo tańsza, w wielu aspektach urlopowego życia. Przekonaliśmy się o tym podczas ubiegłorocznej majówki na Istrii. Rzadko płaciliśmy za parkingi (jeśli już, to dużo mniej), ceny w restauracjach były naprawdę przyjemne (kelnerzy zawsze wyluzowani i proponujący gratisowy kieliszek na dobre trawienie ;)), atrakcji turystycznych również, nie mówiąc już o cenach za apartman.

No ale niestety na "normalne" wakacje ;) mogę jeździć tylko w sezonie...

Fajny wieczór w SG, choć ja zawsze wolałam Jelsę ;)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 01.02.2019 09:59

corrina napisał(a):Mówcie sobie, co chcecie, mi się Vrboska naprawdę podobała :mrgreen: :oczko_usmiech:
Mi też i to bardzo, 2x wpadłam do niej rowerkiem z Jelsy, raz w dzień i raz wieczorem :) To samo było ze Starim Gradem :)

U Ciebie Vrboska również mi się podoba w tej odsłonie pogodowej.
slawek&gosia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 299
Dołączył(a): 13.05.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawek&gosia » 14.02.2019 00:30

Melduję się i ja w Twojej cudownej relacji i czekam na dalszy ciąg :papa:

ps. czy gdzieś na Hvarze na plażach są prysznice? :wink:
banankochan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 510
Dołączył(a): 14.02.2012
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) banankochan » 17.02.2019 23:10

Cześć wszystkim :D również byłem na tym festivalu wina, jedzenie super i taniocha :) ale na Twoich zdjęciach się nie załapałem :(
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 20.02.2019 11:19

slawek&gosia napisał(a):Melduję się i ja w Twojej cudownej relacji i czekam na dalszy ciąg :papa:

ps. czy gdzieś na Hvarze na plażach są prysznice? :wink:


Ruszam w końcu z ciągiem dalszym, więc polecam sie lekturze ;)

Prysznice, hmmm, ja osobiście nigdzie nie widziałam, ale może na jakichś plażach hotelowych bywają. Chociaż głowy nie dam, ale chyba jak mijaliśmy palżę miejską w Jelsie, to jakiś jeden chyba mi się rzucił w oczy. Ale to najgorsza chyba plaża na Hvarze, więc nie polecam :wink:
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 20.02.2019 12:56

gusia-s napisał(a):
corrina napisał(a):Mówcie sobie, co chcecie, mi się Vrboska naprawdę podobała :mrgreen: :oczko_usmiech:
Mi też i to bardzo, 2x wpadłam do niej rowerkiem z Jelsy, raz w dzień i raz wieczorem :) To samo było ze Starim Gradem :)

U Ciebie Vrboska również mi się podoba w tej odsłonie pogodowej.


Ja następnym razem, jak takowy będzie, mam też w planach wieczorną Vrboskę, szczególnie, że spodobało nam się menu i cen Konoby Lem, aczkolwiek postudiuję jeszcze opinie na forum 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone