Dziękuje wszystkim za zainteresowanie!
Normalnie jam nie godzien słuchać tych wszystkich pochwał!
Ale z drugiej strony miło,że się podoba!

Tak więc,jak już mówiłem wreszcie dotarliśmy do celu....
Parkujemy samochody wzdłuż drogi,bo niby są miejsca parkingowe ,ale strach nam nie pozwoli tam wjeżdżać!
Samochody co prawda nie pierwszej nowości,ale żadnemu nie uśmiecha się wyjmować zaraz w pierwszy dzień kilofa z przedniej szyby!
Wychodzimy na zewnątrz i nagle naszym oczom ukazuje się...ON !!!
Nie wiem.......Niby normalny....

Co prawda paraduje w samych spodenkach,ale jest dosyć ciepło,więc może tak ma być?

Zdecydowanym krokiem idzie w naszym kierunku i...nic się nie dzieje!Żadnych noży, pasów z amunicją przewieszonych przez tors....

Po krótkim przywitaniu, gość odwraca się ,prowadząc nas do domu....
I wtedy............
Wtedy zauważam na jego plecach szramę dł.ok. 30 cm, biegnącą wzdłuż kręgosłupa!!
Iść za nim???? Uciec?
Ale dokąd???
Kurde ( se myślę)....idziemy. Może to nic takiego?? Ot, zwykła "pamiątka" po turystach z Zakopanego????

Wchodzimy więc na piętro budynku coby zobaczyć nasz apartman.Generalnie spoko! Wszystko zgodne z opisem-są dwa pokoje, jest aneks kuchenny, tv, ale wszystko przebija łazienka! Jeżeli chodzi o rozmieszczenie w niej umywalki, prysznica i samego kibla, rozwiązanie wprost idealne!!!

Nie wiecie w czym rzecz? Już wyjaśniam...
Otóż rzeczona łazienka posiadała wymiary 1m /2m a znajdowało się w niej wszystko co niezbędne! Oczywiście "zalety" takiego rozmieszczenia( z prawej strony kibla znajduje się ( niewidoczny na zdjęciu).....prysznic) doceniłem dopiero po kilku dniach .użytkowania!
Można np.załatwiać potrzebę, jednocześnie myjąc zęby ! Ale mało tego! Jeżeli ktoś ma ochotę może też ( jednocześnie oczywiście) moczyć sobie zmęczone stopy w brodziku!
Normalnie Mistrzostwo Świata!!!
Ale cóż.......Przecież nie powiem,że mi nie pasuje,nie???

A nuż każe się myć na zewnątrz budynku i chodzić do jakiegoś....wychodka???
