W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.08.2013 11:33

longtom napisał(a):
"Miał być kaloryfer, a wyszedł termofor",

niestety.

Dobrze, że chociaż ładnie opalony.

Skoro termofor to z pewnością nałapaliście ciepełka na całą zimę. :lol:

napisał(a) **longtom** » 22.08.2013 11:41

Lidia K napisał(a):
Nareszcie jakieś kwitnące okazy.

Roślinno-kwiatkowy odcinek w niedalekiej przyszłości będzie.
Nawet dość obficie zilustrowany.

Obawiam się tylko, czy w tej mojej "slow journey" dotrzemy tam przed Waszym wyjazdem. :roll:

kulka53 napisał(a):... urginie

Wszędzie widzieliśmy ich cebule, szczególnie dużo było ich w drodze do Kleftiko.
Tym bardziej szkoda, że tam Was nie było.

Lidia K napisał(a):... las kwitnącego czosnku widziałam ostatnio w Wojsławicach.

My na Hvarze widzieliśmy dużo, szczególnie na wysepce Zecevo. Nawet przywieźliśmy cebule. Posadziłem o ogródku, ale nie czują się u nas dobrze.

weldon napisał(a):... kuracja czosnkiem, ale bardziej na grzaneczce z masłem.

To tak jak i u nas.
Na szorstkiej grzaneczce ucieramy ząbek czosnku. Na to anchois, albo jakiś serek pleśniowy, albo dżem ze skórkami pomarańczowymi :!:

Pychota

pzdr

napisał(a) **longtom** » 22.08.2013 11:48

Jacek S napisał(a):A co było?

Śmieci jakieś, niestety nie takie ciekawe jak u Kulków w Porto Ercole.

Kenik napisał(a):... nałapaliście ciepełka na całą zimę.

Żeby choć do października starczyło, to już by było coś :!:

napisał(a) **longtom** » 22.08.2013 18:16

Szybko się zbliżamy,

ale miejscowe mewy zachowują spokój.

Wokół kuszą różne zakamarki

i kolejne cyple do opłynięcia.

Na początek sprawdzimy co jest w tej dziurze.

Płytka dosyć,

ale kolorowa

i strop ma ciekawy.

Można wypływać.

Jak widać, daleko nie odpłynęliśmy,

ale takie penetrowanie skalnych zakamarków

bardzo nam się podoba.

Na horyzoncie widać Sifnos i Serifos.

Ale my zajmiemy się jakąś bliższą dziurą.

I niespodzianka

Brama donikąd ma swój naturalny, nieco węższy, odpowiednik na poziomie wody.

To już drugie miejsce, w którym dziś zwodowaliśmy kajak. Jesteśmy już wyhuśtani i nawiosłowani i dlatego powoli szykujemy się do powrotu.
Ale to nastąpi dopiero jutro.

napisał(a) **CROberto** » 22.08.2013 22:39

longtom napisał(a):Niestety skarbów tam nie było

Jacek S napisał(a):A co było?

Śmieci jakieś, niestety.......

No.....może jak wrota sezamu to nie wygląda :wink:

ale zachęcające do penetracji jest , i chyba bez powodu ktoś tego trotylem nie potraktował :idea:

A Ty znowu swoje...... :roll:

Od dawna już o zbiórce kamieni nie wspominasz...... :!:

nic szlachetnego się nie trafiło :?:

- nie wierzę :!:

trzeba było chociaż trochę tego gipsu na Sarakiniko odłupać

- na telewizorze w domu postawić :mrgreen:

Btw
Wygląda mi to na niezłą miejscówkę dla sternika....... :oczko_usmiech:

ale pssst

napisał(a) **TomKinS** » 23.08.2013 00:29

W tym poście łączę dwa wątki, Twój z Milos i Maslinki z Hvaru, bo oba czytam. OBAMA. Żart. Navigare necesse est, vivere non est necesse. Czyli, tłumacząc - żeglowanie jest koniecznością, życie nie jest koniecznością. A upraszczając, dzięki waszym wyprawom wiem czego pragnę. Muszę odkryć nowe lądy. Niby znane, ale jednak nie odkryte. Pozdrawiam. Tomasz.

napisał(a) **Lidia K** » 23.08.2013 11:34

longtom napisał(a):Jak widać, daleko nie odpłynęliśmy,

Nie daleko ale ciekawy obraz się otworzył na spory biały mur.

longtom napisał(a):ale takie penetrowanie skalnych zakamarków bardzo nam się podoba.

Mnie też i jeszcze nie muszę wiosłować :wink:

longtom napisał(a):To już drugie miejsce, w którym dziś zwodowaliśmy kajak. Jesteśmy już wyhuśtani i nawiosłowani i dlatego powoli szykujemy się do powrotu.
Ale to nastąpi dopiero jutro.

A gdzie przenocujecie, w kajaku :?:

napisał(a) **longtom** » 23.08.2013 11:50

CROberto napisał(a):Od dawna już o zbiórce kamieni nie wspominasz....

Czujny nadal :!:

Wręcz uprzedzasz bieg wypadków.

Na zakończenie dzisiejszej wycieczki mam w planie tekst mniej więcej taki;
"Tym razem przygotowana na kamienie torba pozostała pusta.
Ma to jednak zdecydowane plusy dodatnie.
Z jednej z kolejnych wycieczek będziemy mogli przywieść dwie torby kamieni :!:

CROberto napisał(a):...na telewizorze w domu postawić

W dzisiejszych czasach to łatwe nie jest.

Ja na kamienie mam półeczki. :oczko_usmiech:

A to co się nie zmieści, to na podłodze taką górkę mam. :oops:

TomKinS napisał(a):... Maslinki z Hvaru,...

Też jestem ciekaw Jej rejsów.

TomKinS napisał(a):... oba czytam. OBAMA.

To ja mam lepiej, bo śledzę więcej relacji :!:

Ale OBAMA oczami. :roll:

TomKinS napisał(a): Muszę odkryć nowe lądy.

I przede wszystkim AKWENY.

TomKinS napisał(a):... żeglowanie jest koniecznością, życie nie jest koniecznością.

To pierwsze, bez drugiego byłoby trudno zrealizować. :oczko_usmiech:

Lidia K napisał(a):Mnie też i jeszcze nie muszę wiosłować

Pomachać rękoma też fajnie.

Musisz spróbować.

Lidia K napisał(a):
longtom napisał(a):
Ale to nastąpi dopiero jutro.
A gdzie przenocujecie, w kajaku

Czas wakacyjny a czas pisania relacji.

Czasami jest to wyzwanie. :mrgreen:

pzdr

napisał(a) **weldon** » 23.08.2013 12:56

longtom napisał(a):Z jednej z kolejnych wycieczek będziemy mogli przywieść dwie torby kamieni

Jakby ci się nie udało, to przytrzymam kilka u siebie, żebyś miał w czym wybierać

napisał(a) **longtom** » 23.08.2013 15:08

weldon napisał(a):
longtom napisał(a):Z jednej z kolejnych wycieczek będziemy mogli przywieść dwie torby kamieni

Jakby ci się nie udało, to przytrzymam kilka u siebie, żebyś miał w czym wybierać

Takie szare jakieś....

Ale dzięki.

będę pamiętał

pzdr

napisał(a) **longtom** » 23.08.2013 18:21

Tu wszędzie blisko.

Kilka machnięć wiosłami i już jesteśmy na trawersie.

Firopotamskie syrmaty.

Nie mylić z hipopotamskie armaty. :lol:

Ledwo wylądowaliśmy, kolejna atrakcja.
Pojawił się, wraz ze swoją ekipą guru cykladzkich kajakarzy,
Rod Feldtmann.

Australijczyk, ożeniony z Greczynką, zamieszkał na Milos.
Organizuje dłuższe i krótsze rejsy wzdłuż miloskiego wybrzeża.
Nawet kilkudniowe wyprawy kajakiem z Milos na Santorini :!:

Spotkaliśmy się niejeden raz na Milos.

Nie minął kwadrans a kajaki były zapakowane na przyczepkę

i...

pojechali... :!:

A niewiele później i my, tym bardziej, że

longtom napisał(a):

"Tym razem przygotowana na kamienie torba pozostała pusta.
Ma to jednak zdecydowane plusy dodatnie.
Z jednej z kolejnych wycieczek będziemy mogli przywieść dwie torby kamieni

W drodze powrotnej pstrykamy jeszcze kilka fotek

a po kolacji idziemy na obowiązkowy zachód słońca.

Właśnie tam byliśmy godzinę temu.

Zapada mrok.

Dobranoc.

Jutro pobudka o 8.

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 24.08.2013 09:10

longtom napisał(a):Jutro pobudka o 8.

U mnie coś nie teges z systemem, bo ja nawet na urlopie o 8-ej jestem od co najmniej godziny na nogach.
I nieważne o której się położę. :wink:

napisał(a) **longtom** » 24.08.2013 13:00

kaszubskiexpress napisał(a):
longtom napisał(a):Jutro pobudka o 8.

... ja nawet na urlopie o 8-ej jestem od co najmniej godziny na nogach.
I nieważne o której się położę.

Jakbyśmy zaspali to interweniuj :!:

pzdr

napisał(a) **Roxi** » 24.08.2013 19:40

Ja Cię mogę przed 5 obudzić :lol:

Niby wakacje, niby urlop... po co my tak wcześnie wstajejmy?

napisał(a) **Lidia K** » 24.08.2013 20:55

longtom napisał(a):Ledwo wylądowaliśmy, kolejna atrakcja.
Pojawił się, wraz ze swoją ekipą guru cykladzkich kajakarzy,
Rod Feldtmann.
Organizuje dłuższe i krótsze rejsy wzdłuż miloskiego wybrzeża.
Nawet kilkudniowe wyprawy kajakiem z Milos na Santorini
Spotkaliśmy się niejeden raz na Milos.

Mnie ciekawi czy miałeś okazję poza spotkaniami takimi przypadkowymi porozmawiać z nim dłużej. Jakaś okazja musiała być skoro zrobił Wam zdjęcie w kajaku.

longtom napisał(a):Zapada mrok.

Biwakowe życie nad samą zatoką sprzyja obserwacji i zachodu słońca i rozbłyskającym światłom w osadach.

Jak ja już tęsknię za wieczorami pod rozgwieżdżonym niebem.