Ostatecznie nie wybrałyśmy żadnego miejsca gastronomicznego w Dynowie, gdyż tuż przy rondzie na wjeździe na obwodnicę Dynowa, znajduje się fajna karczma „Pod Semaforem”, przynależna już do miejscowości Bachórz.
Upału wprawdzie nie było, ale ogólnie rzecz biorąc, aura była przyjemna , toteż zasiadłyśmy w ogródku, do wnętrza nawet nie zajrzałam. Fotki są na stronie karczmy, coś tam można też zobaczyć na googlach.
Zamówiłam pierogi kresowe. W zasadzie smaczne, ale w farszu grzybów było jak na lekarstwo, a kasza gryczana mocno sypka, jak na pierogowe nadzienie.
Do tego piwko, jednakże z lanych mieli tylko Żywca i Leżajsk (ten ostatni wolę zdecydowanie). Inne tylko w butelkach, w karcie „imiennie” wymienione tylko popularne przemysłówki, poza tym był wpis „polecamy piwa regionalne”. No ale chociaż zazwyczaj na wyjazdach pijam właśnie takie, tym razem nawet nie spytałam, jakie konkretnie były w ofercie. Być może „Duch Sanu”, reklamujący się jako piwo z Bachórza. Ale czy na pewno jest ono właśnie tu warzone, a nie na przykład w Zduńskiej Woli ? Być może receptura jest tutejsza, jednakże w necie jakoś cicho o browarze w Bachórzu, a może to ja nie mogę trafić na stronę www z jego adresem?
Zamiast regionalnego piwka, miałyśmy widok na stacyjkę Przeworskiej Kolei Wąskotorowej.
Kolej została zbudowana w latach 1902-1904, wciąż kursuje tu pociąg (obecnie tylko turystyczny) na trasie Przeworsk – Dynów. Ciekawostką jest tunel za miejscowością Szklary, najdłuższy (602 m) w Europie na tego typu liniach, w Polsce jedyny na kolejach wąskotorowych.
W Bachórzu przy stacyjce ustawiono zabytkowe składy wąskotorówki.
Sporo zdjęć kolejkowego skansenu znajdziecie na tej stronie: https://klubpodroznikow.com/relacje/pol ... wy-bachorz