A dziś z chętnie oglądam gdzie przebywałaś z Rodzinką, bo może mi też będzie dane zobaczyć te piękne miejsca.
Dziękuję za tą świetną foto-relację.
Pozdrawiam serdecznie.

.png)

.png)
.png)

.png)
Ania W napisał(a):A dziś z chętnie oglądam gdzie przebywałaś z Rodzinką, bo może mi też będzie dane zobaczyć te piękne miejsca.![]()
Dziękuję za tą świetną foto-relację.
Pozdrawiam serdecznie.
dangol napisał(a):Piękny mieliście urlop, Kasiu.
Bardzo mi się podobają te kapitańskie rezydencje, zarówno te w których zażywali życiwocy rokoszy, jak i te, które kryją ich szczątki na wieczność.... Bardzo mi się podobał nienieski odcinek, jako że błękity, szmaragdy i wogóle zieloności i niebieskości wszelakie, to moje ulubione kolorki.
bzyku2010 napisał(a):Kasiu, a ja tam jeszcze tydzień temu byłem, oglądając Twoją relację jakbym swoje fotki oglądał
Ktoś napisał, że droga przez Peljesac jest stresująca i wąska i w ogóle lepiej nie jeździć tamtędy - bzdura dla mnie to najfajniejszy odcinek jakim mogłem jeździć (pomijając drogę do Neum przez góry BiH).
.png)
.png)
Basiulinek napisał(a):Kasiu - dzieki za sliczne fotki i odswiezenie pamieci![]()
A jeszcze przed 15 dniami tam bylam... Lezka kreci sie w oku![]()
Pozdrawiam!
.png)

.png)
.png)
Aldonka napisał(a):Ależ mi się tęskno zrobiłoJakoś w tym roku bardziej tęsknie za Chorwacją niż w poprzednich. I nawet kalmary bym zjadła
.png)
bzyku2010 napisał(a):Kasiu
Byłem, byłem w tym roku właśnie w Medjugorie i droga bardzo fajna, ale .... ja zafundowałem sobie inną frajdę. Pojechałem do Neum prze góry BiH od Stolac. Dla rządnych wrażeń i posiadaczy Żon o mocnych nerwach droga bomba. Asfalt ok. 2 m szeroki, co jakiś czas zatoczki do mijanek i dużymi fragmentami droga z zakrętami porośniętymi chaszczami (więc widoczność zerowa) po jednej stronie 300 m przepaść (żadnych barierek itp) po drugiej zbocze. I tak około 30 km., potem bliżej Neum troszkę szerzej, ale bez fanatyzmu. Acha, jechałem tamtędy, bo widziałem kolejkę na granicy i nie chciało mi się stać w korku. Czasowo pewnie wyszło na jedno, ale widoki, frajda i doznania bezcenne, a po za tym asfalt był jakby wczoraj wylany, żadne tam dziury.
