Napisałem książkę o Chorwacji. Było warto! +KONKURS!

Cześć,

wielu z Was tutaj na pewno kojarzy mnie głównie z kanału o życiu w Chorwacji - https://www.youtube.com/@JestemWolny_/featured

Tymczasem... Napisałem książkę, która właśnie ukazała się w formie e-booka. O tym, dlaczego i w jakich okolicznościach się przeprowadziłem, ale nie jest to tylko publikacja o Chorwacji i Chorwatach. To przede wszystkim podróżniczy pamiętnik i książka drogi

Poniżej dzielę się z Wami trzema pierwszymi rozdziałami, aby wprowadzić w klimat opowieści, a jeśli się spodoba to... Zapraszam po całość na https://www.jestemwolny.pl

Krótki konkurs! Opublikujcie w odpowiedzi Wasze jedno, najlepsze zdjęcie z Chorwacji. Które spodoba mi się najbardziej, autorowi przesyłam e-booka gratis Poproszę o Wasze zdjęcia do końca 11 lutego 2024, dzień później wyłonię zwycięzcę



















* * *

A jeszcze jako dodatkowy bonus kilka opinii tych, którzy zdecydowali się w pierwszej kolejności i zdążyli już przeczytać całość

Gratuluję. Jeszcze nie przeczytałem...
Zdjęcie które wklejam do konkursu nie jest najlepszym zdjęciem w sensie wizualnym.
Jest to zdjęcie z zeszłorocznych wakacji na Pelješacu. Były to bardzo wyjątkowe wakacje pod względem przeżyć i odbioru tego miejsca.
Do Chorwacji jeździmy od 14 lat z przerwami na inne podróże ale mogę nas uznać za maniaków chorwackich oraz znawców w podróżowaniu po Chorwacji. Lecz wrażenie jakie wywołał na nas Pelješac przeszedł nasze oczekiwania i wyobrażenia.
Uczucie, że wszystko pasuje, wszystko się zgadza, w umyśle jest to uczucie szczęścia. I gdy już nie potrafisz zmieścić tego w żadnych granicach uwielbienia...idziesz na wspaniały obiad (jeden z najlepszych jakie jadłem), jesteś szczęśliwy, wychodzisz z restauracji, zostawiasz sowity napiwek bo Twojemu szczęściu nie ma granic i u wyjścia spotykasz...



Muszę przyznać, że jesteśmy wielkimi fanami.
Po prostu wszystko się zgrało jakby ktoś pisał scenariusz do szczęścia robiąc nam niespodziankę.

PS. jak nie wygram to i tak kupię e-booka

kaeres napisał(a):(...)
PS. jak nie wygram to i tak kupię e-booka

Ależ pięknie się Wam poszczęściło, zazdroszczę! Będąc na Peljesacu odwiedziłem też jedną z restauracji, gdzie odcinek nagrywał Pan Robert, ale takiego szczęścia nie miałem Ogólnie spędziłem tam niestety za mało czasu, muszę wrócić na dłużej kiedyś A odnośnie PS - na razie nie macie dużej konkurencji w konkursie, by nie powiedzieć - żadnej

Gratuluję książki, doceniam szczerość, gratuluję odwagi w ocenie "influencerow".
Moge tylko potwierdzić odkąd nieco bardziej wnikliwie zacząłem przyglądać się tekstom pewnej autorki "najpopularniejszwgo bloga o Chorwacji"

el_guapo napisał(a):(...)

Dzięki Tak po prawdzie nie wymagało to odwagi, to tylko moje obserwacje i ocena zjawiska A że znam to zjawisko bardzo mocno od środka (nie jako autor mikroskopijnego kanału na YT), to sobie pozwoliłem

Na prawdę lektura warta polecenia. Czyta się gładko, szybko i przyjemnie.
Jest kilka szpilek wbitych w influencerów, są gorzkie słowa o Chorwacji i lokalsach (tak, Chorwaci też potrafią być jak każdy inny naród inni niż sobie tego życzymy), są szczere przemyślenia o życiu w tym kraju.
Wielu osobom chcącym tam zamieszkać nakreśli się nieco szersza perspektywa.
Ale przede wszystkim książka baaardzo zachęca do zwiedzania tego pięknego kraju chociaż nie jest to w żadnym stopniu przewodnik. Przedstawia prawdziwą twarz Chorwatów jako wspaniałych ludzi, nie zawsze prących na turystykę z powodu zarobku.
Odnajdziecie w niej słowo miłość, przyjaźń, szacunek, humor. Ale również słowa kurwa, ja pierdolę, depresja.

Super fotki oraz jeszcze lepsze szkice dodają lekturze smaczku.

Ja mam nadzieję, że to pierwsza książka z jakiegoś super cyklu.

PS. kto robił szkice ?

A w normalnej - papierowej - wersji też będzie?

Chętnie bym poczytał, a do audiobooków mam awersję.

To akurat nie jest audiobook.
Papierowa wersja chyba jest zależna od sukcesu e-booka.

kaeres napisał(a):To akurat nie jest audiobook.
Papierowa wersja chyba jest zależna od sukcesu e-booka.

A, no tak - błędnie skojarzyłem e-booka z audiobookiem.

Niemniej jednak super by było, gdyby to wyszło drukiem.

marekkowalak napisał(a):

kaeres napisał(a):To akurat nie jest audiobook.
Papierowa wersja chyba jest zależna od sukcesu e-booka.

A, no tak - błędnie skojarzyłem e-booka z audiobookiem.

Niemniej jednak super by było, gdyby to wyszło drukiem.

Tak jest, e-book, czyli wersja do poczytania, ale na dowolnym ekranie Ja również - jako autor - liczę na papierową wersję Taka oczywiście powstanie, ale dopiero wtedy, gdy e-book sprzeda się w minimum 200 sztukach, wcześniej jest to niestety nieopłacalne i zbyt ryzykowne, bo koszty kolorowego druku są niestety potężne