Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Postnapisał(a) Buber » 03.02.2018 17:30

kulka53 napisał(a):
Buber napisał(a):Cieszę się, ze Glorietta wyremontowana :D .

Google podaje że w 2012 :cool:

To już chwilkę.
W Łańcucie byłem z 3-4 razy, niestety wszystko w tamtym wieku.
Park był miejscami trochę zapuszczony.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5863
Dołączył(a): 06.08.2010

Postnapisał(a) Nefer » 03.02.2018 20:35

kulka53 napisał(a):
Nefer napisał(a):My mamy w planach wizytę w Łańcucie (dzieci nigdy tam jeszcze nie były) i okolicach, zawsze tylko przejeżdżamy przez Rzeszów, jadąc w Bieszczady. Trzeba kiedyś parę dni na te okolice poświęcić.

Co prawda nie wiem czy dzieci będą aż tak zainteresowane zamkowymi wnętrzami, ale zawsze warto spróbować :)

Chyba nie będzie źle :wink: . Bardzo im się podobało chociażby w warszawskim Wilanowie, czy morawskich Valticach i Lednicach - są przyzwyczajone (i nauczone), że wnętrza też się zwiedza :wink: :) .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 04.02.2018 10:21

Buber napisał(a):To już chwilkę.

A wygląda jakby to było wczoraj :) , może dzięki zabezpieczającym barierkom.
Buber napisał(a):W Łańcucie byłem z 3-4 razy, niestety wszystko w tamtym wieku.
Park był miejscami trochę zapuszczony.

To może warto podjechać sprawdzić co się zmieniło?
Zapuszczony park raczej nie był, ale do wymuskania wciąż bardzo mu daleko...

Nefer napisał(a):są przyzwyczajone (i nauczone), że wnętrza też się zwiedza :wink: :) .

:D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 04.02.2018 10:35

26 lipca, środa c.d.

Z Łańcuta kierujemy się na północny wschód, przyjemną drogą wiodącą przez niekończące się wsie. Wypatruję drewnianych zabudowań, opowiadałem Małgosi jak to pamiętam ze swoich w tym regionie pobytów w latach 70-tych i 80-tych całe szeregi gęsto upakowanych domów, zwykle świeżo pomalowanych, z rosnącymi za sztachetowymi płotami kwiatami. Albo jednak źle zapamiętałem, albo przez te 30 lat trochę się wszystko zmieniło… owszem, drewniane domy są, ale na pewno nie w takich ilościach i nie w takim zagęszczeniu jak się spodziewałem.

Niedługo docieramy do Leżajska. Mijamy jednak centrum miasta, czyli spory Rynek otoczony niewysokimi kamieniczkami i jedziemy dalej na północ. W Rynku mamy zamiar zatrzymać się później… ale ostatecznie nie zrobiliśmy tego.

Praktycznie już poza miastem, przy drodze na Stalową Wolę i Sandomierz znajduje najsłynniejszy Leżajski zabytek – klasztor bernardynów :idea: , którego historia rozpoczyna się w początkach XVII wieku a wiąże się z objawieniami których miał tu doświadczać jeden z tutejszych mieszkańców. Początkowo postawiono tu drewniany krzyż, następnie figurkę, kapliczkę, drewniany kościół a w 1628 roku obecny, murowany, w stylu renesansu lubelskiego. Wraz z kościołem powstał klasztor a po potopie szwedzkim (w czasie którego mieszkał tu król Karol Gustaw) również mury obronne. W latach międzywojennych kościół ogłoszono bazyliką mniejszą pw Zwiastowania NMP.

Parkuję przed klasztorem. Teren wraz z parkingiem jest ładnie odnowiony i utrzymany.

Obrazek

Obrazek

Szybko okazuje się, że skoro minęła 18 to właśnie rozpoczęła się wieczorna msza :roll: . Licząc że niedługo się skończy kręcimy się najpierw chwilę po okolicy i odnajdujemy leżajską Kalwarię :) , która powstała z początkiem lat 80-tych ubiegłego wieku.

Obrazek

Skoro taki wybór leśnych ścieżek i kapliczek, to może i byśmy się kawałek przeszli… ale na pewno nie teraz, bo ból nóg nieźle daje nam w kość :roll: .

Przyglądam się też planowi całego kompleksu.

Obrazek

Ładnie tutaj, bardzo nam się podoba, zwłaszcza, że pogoda poprawiła się trochę i wychodzi zza chmur późno popołudniowe słońce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Brama południowa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaglądając w każdy kąt dowiadujemy się, ze przy klasztorze działa muzeum. O tej porze jest już nieczynne, ale gdyby było, kto wie, może byśmy weszli je obejrzeć :roll: .

Obrazek

Wchodzę do klasztornych pomieszczeń jakimś bocznym wejściem… było otwarte więc uznałem że można. A tam takie ciekawe malowidła :) .

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 04.02.2018 10:36

Czekamy i czekamy, odpoczywamy na ławce, ale msza nie chce się skończyć. Zaglądamy do kościoła.

Obrazek

Obrazek

No nic, nie wejdziemy. To jeszcze kilka zdjęć pięknego :idea: kompleksu klasztornego w Leżajsku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed 19 msza się skończyła, wewnątrz wciąż jednak trwają modlitwy, grają organy. A organy w bazylice to zabytek klasy nie tylko na miarę krajową ale i europejską :idea: . Sfinansowane przez rodzinę Potockich powstały w końcu XVII wieku i składają się z trzech części – głównej w nawie głównej i pobocznych – w nawach bocznych. Dzięki temu jest to jedyny instrument na świecie (podobno :roll: ) na którym może grać trzech organistów naraz :idea: . Nie znam się na muzyce organowej, ale wydaje mi się, że gdy byliśmy wewnątrz grał tylko jeden :cool: .

Organy główne

Obrazek

Obrazek

Organy boczne

Obrazek

Kaplica z cudownym obrazem.

Obrazek

Obrazek

Ze względu na upływający czas i na wciąż modlących się ludzi i zakonnice :roll: nie chcieliśmy (nauczeni dzisiejszym doświadczeniem z Rzeszowa) zbyt narzucać się z naszymi aparatami… zresztą wnętrze było ciemne i zdjęcia są jakie są. Wróciliśmy do auta i już nie zatrzymując się w samym Leżajsku opuściliśmy miasto kierując się na południe. Czekało nas jeszcze znalezienie noclegu, a chciałem by wypadło ono w miarę na trasie i w pobliżu następnych zaplanowanych do odwiedzenia miejsc. Przed Tryńczą niezłe wydawały się okolice płynącego tamtędy Wisłoka, ale pojechaliśmy jeszcze dalej, skręciwszy i minąwszy Ubieszyn dotarliśmy do mostu na Sanie. Już przejeżdżając wydawało mi się, że to będzie dobre miejsce, jednak pojechaliśmy jeszcze dalej by przed Sieniawą skręcić w boczną betonową drogę za drogowskazem do kopalni piasku :cool: . Jechaliśmy jakiś kilometr, ale na miejscu okazało się, że tam raczej nie powinniśmy zostawać, stało trochę samochodów, były maszyny. Ale piszę o tym bo wyjeżdżając stamtąd wjechałem na wagę :cool: ważącą ciężarówki z piachem, dzięki czemu dowiedzieliśmy się ile ważymy w trójkę z niezbyt na tak krótki wyjazd wyładowaną Luną… Rezultat jednak przekroczył moje oczekiwania bo waga wskazała 1800 kg 8O .

Wróciliśmy nad San. Zjechałem wąską dróżką nad rzekę i przejechawszy pod mostem trafiliśmy na bardzo dogodny trawiasty placyk wśród wysokich topoli, nad samą wodą. Miejsce było oznaczone znakiem z ikonką kempingu :cool: , uznaliśmy więc że trafiliśmy tam gdzie trzeba. Nad wodę prowadziły schody, poza nami nie było nikogo, ale ewidentnie czasem ktoś tu przyjeżdża, może rybacy, były ślady po ogniskach. Był bezwietrzny, coraz bardziej pogodny wieczór, w czasie gotowania późnego obiadu oświetlały nas promienie zachodzącego słońca, w ogóle nie dokuczały komary 8O , na które po dolnośląskich doświadczeniach z tamtego lata byliśmy porządnie przygotowani mając różne środki. To było bardzo przyjemne zakończenie tego pierwszego wschodniego dnia :idea: .

c.d.n.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Postnapisał(a) Buber » 06.02.2018 22:20

Przyjemnie na pewno, ale zastanawiam się, czy nie troszkę przyjemniej byłoby odwiedzić miejscowy browar :wink: .
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Postnapisał(a) iwc1 » 07.02.2018 20:36

Dobry Wieczór.
Muszę powiedzieć że osłabia mnie bardzo dobra jakość Waszych zdjęć ( podobnie jak Bubera ) i próbowałem wyciągnąć ze zdjęć info. jakiego sprzętu używaliście, ale skutecznie jest to zablokowane przynajmniej dla moich pewnie miernych umiejętności
(Wojtka B. znam - jest Nikoniarzem )
Jeżeli chcecie by to pozostało wielką niewiadomą to rozumiem, ale jak chcecie uchylić rąbka tajemnicy jaki to sprzęt - mam na myśli aparat i ewnt.obiektywy to będzie bardzo miło - wszystko po to by zweryfikować mój sprzęt nie mówiąc już o umiejętnościach.
A jak ma to być owiane mgłą tajemnicy to może na priv. adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Pozdrawiam Serdecznie.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Postnapisał(a) Lidia K » 07.02.2018 22:02

Buber napisał(a):Przyjemnie na pewno, ale zastanawiam się, czy nie troszkę przyjemniej byłoby odwiedzić miejscowy browar :wink: .

Propozycja całkiem przyjemna, ale czy samymi przyjemnościami człowiek żyje :wink:

iwc1 napisał(a):Dobry Wieczór.
Muszę powiedzieć że osłabia mnie bardzo dobra jakość Waszych zdjęć ( podobnie jak Bubera ) i próbowałem wyciągnąć ze zdjęć info. jakiego sprzętu używaliście, ale skutecznie jest to zablokowane przynajmniej dla moich pewnie miernych umiejętności
(Wojtka B. znam - jest Nikoniarzem )
Jeżeli chcecie by to pozostało wielką niewiadomą to rozumiem, ale jak chcecie uchylić rąbka tajemnicy jaki to sprzęt - mam na myśli aparat i ewnt.obiektywy to będzie bardzo miło - wszystko po to by zweryfikować mój sprzęt nie mówiąc już o umiejętnościach.
A jak ma to być owiane mgłą tajemnicy to może na priv. adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Pozdrawiam Serdecznie.


Gdzie nam do Bubera. :oops:
Rzeczywiście exif nie jest zapisywany podczas przygotowywania zdjęć.
Nie jest tajemnicą, jakim sprzętem się posługujemy bo od dawna wciąż tym samym. :)
Posługujemy się dwoma dość starymi aparatami :( (powoli zaczynam zapominać jak się nazywają) fuji HS10 i pentax k-x z obiektywem tamron af 70-300. Jakość pokazywanych zdjęć jest w 70% zależna od sprzętu i w 30% wynika z obróbki. Dlatego trochę czasu poświęcam na przygotowanie zdjęć zanim zostaną wysłane na serwer. Żeby poprawić ich jakość są zmniejszane do rozmiaru 800x600, wyostrzane, czasami poprawiana jest intensywność kolorów, czasami kontrast. No i usuwane są plamki z matrycy (zdjęcia z pentaxa). Wszystkie zmiany dokonywane są z pomocą darmowego narzędzia irfanview z pluginsem adobe 8BF. Na pocieszenie napiszę, że jak się naoglądam zdjęć Marzeny (jakość zdjęć profesjonalna) czy wspomnianego Bubera (jakość zdjęć powalająca) to mam ochotę zamknąć nasze aparatu w szafie w ostatnim pokoju (to taki mój magazyn, strych, piwnica, komórka) i wyjeżdżać z tylko z głową. Niestety po latach w tej głowie jakoś pusto się robi i KAŻDE stare zdjęcie wywołuje wspomnienia.
Przy okazji omawiania problemu "robienia" zdjęć - od pewnego czasu fuji i pentax mają prawie stałe ustawienia (P), zmieniamy tylko iso po wejściu do wnętrz. Tak dla ułatwienia sobie życia, bo pentax ze starości coraz słabiej wyświetla zdjęcia na ekranie a ja coraz słabiej je widzę.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam "tajemnicę".
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17019
Dołączył(a): 30.06.2010

Postnapisał(a) piekara114 » 07.02.2018 22:43

Małgosia, ja mam jednak nadzieję, że nie ważne jaki aparat będzie to będzie on Wam dalej towarzyszył we wszystkich wyjazdach... Nie wyobrażam sobie, że przestaną powstawać Wasze wspólne relacje :!: :!: :!:

Lidia K napisał(a):Przy okazji omawiania problemu "robienia" zdjęć - od pewnego czasu fuji i pentax mają prawie stałe ustawienia (P), zmieniamy tylko iso po wejściu do wnętrz.
Co do fuji HS10 - ja mam HS25EXR, więc trochę młodszy model. Zdradź jakie masz ustawienia na P, bo ja nie potrafię nic zrobić, aby mieć takie zdjęcia ostre jak Wasze... no nie mam też umiejętności, cierpliwości do ustawiania, analizowania, więc prawie tylko automat i ustawienia automatyczne cykam, a we wnętrzach kiepsko....
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Postnapisał(a) iwc1 » 07.02.2018 23:47

Dobry Wieczór.
Dziękuję za odpowiedź , aparaty są mi znane a co obróbki domyślałem się że jest, bo rzeczywistość bywa często mniej kolorowa.
Ja jestem ze starej szkoły i nie poprawiam zdjęć ( nie chcę i za bardzo nie potrafię) od czasu jak pojechałem w miejsca które widziałem na cudownych zdjęciach ,a tam totalne rozczarowanie a ja w tej swojej ciemnocie wierzyłem że tak jest w naprawdę... Ale takie czasy , poprawianie rzeczywistości dobrze że tylko takie wirtualne, gorzej jak ktoś skalpelem i zastrzykami to robi, zdjęcia tak szybko nie stracą kolorów jak poprawieni zabiegami swoją sztuczną urodę.
Spokojnej nocy .
Pozdrowienia z Poznania
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 08.02.2018 08:34

piekara114 napisał(a):Nie wyobrażam sobie, że przestaną powstawać Wasze wspólne relacje :!: :!: :!:

:) , to bardzo nam miło.
Raczej nie przestaną, chociaż nieraz już zastanawialiśmy się (tzn. konkretnie ja) nad zaprzestaniem tej działalności. Nawet ostatnio jeden z forumowiczów (Leon-kaszubskiexpress) napisał, że forum powoli przestaje być tym, czym było kiedyś, że w relacjach nie da się już niczego więcej pokazać. Trochę jest w tym racji... ale poświęciliśmy temu miejscu wiele czasu i energii, ciągle szkoda mi tak po prostu zniknąć.

piekara114 napisał(a):Zdradź jakie masz ustawienia na P, bo ja nie potrafię nic zrobić, aby mieć takie zdjęcia ostre jak Wasze... no nie mam też umiejętności, cierpliwości do ustawiania, analizowania, więc prawie tylko automat i ustawienia automatyczne cykam, a we wnętrzach kiepsko....

Nasze zdjęcia ostre? :lol: , jak widzę je na ekraniku ("obsługuję" Fuji) to wydają mi się całkiem niczego sobie, ale potem gdy wracamy i przegrywamy na kompa to ogarnia mnie czarna rozpacz :? i zawsze mam ochotę wywalić ten aparat tak daleko jak tylko się da. Jak dla mnie ten aparat to największa pomyłka w dziedzinie fotografii :idea: , a już zwłaszcza ten egzemplarz. Zwłaszcza zdjęcia z wnętrz mnie już zupełnie rozkładają, są szarobure i totalnie brak im ostrości, to że niektóre z nich pokazujemy to tylko i wyłącznie zasługa obróbki Małgosi.
Ja nie pamiętam jakie są tam ustawienia :? , wydaje mi się, że jakiekolwiek by nie były to nie poprawi jakości tego dennego obiektywu. Małgosia później coś napisze.

iwc1 napisał(a):Ja jestem ze starej szkoły i nie poprawiam zdjęć

Do czasu nabycia Fuji też niespecjalnie poprawialiśmy, ale potem już się nie dało. Ten aparat jedyną zaletę ma taką, że nadaje się do makro :roll: , przy szerokim kącie tak traci ostrość że zawsze staram się troszkę obiekt przybliżyć.
Sam k-x też nie do końca udanym zakupem się okazał, kitowy obiektyw był totalnie beznadziejny, nieco lepszy ale tylko nieco był zakupiony od razu (o nim Małgosia nie wspomniała bo obecnie rzadko go wykorzystuje) obiektyw Tamron 18-200 f/3.5-6.3. Ten o którym wspomniała (70-300) jest znacznie lepszy i można być czasami zadowolonym z tego co ustrzeli.
Niestety wciąż szkoda nam przeznaczyć co najmniej 3 tys. na przyzwoitego bezlusterkowca :roll: (zamiast Fuji) i podobną kwotę na jakiś porządny obiektyw, i tak się męczymy z tym co mamy.

Pozdrawiam :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 08.02.2018 08:47

27 lipca, czwartek

Bardzo ładny był wczorajszy wieczór a dziś to już w ogóle zapowiada się super dzień :) . Noc była przyjemnie chłodna, około 15 stopni, bezwietrzna i bezkomarowa :cool: . Wybrane wczoraj miejsce do spania było strzałem w 10 :idea: , mimo bliskości szosy nikt się tu nie pojawił, a sama szosa i most nad Sanem przy zamkniętym aucie nie dokuczały hałasem przejeżdżających aut.

Cały poranek mieliśmy wilgotny i chłodny, ogromne topole skutecznie zasłaniały wschodzące słońce. Zaintrygowany tym miejscem, zwłaszcza stojącym tuż obok słupkiem ze znakiem kempingu oraz jakimiś zdewastowanymi domkami nieopodal, po powrocie wyszukałem informację że w tym miejscu nad brzegiem Sanu istniał popularny kiedyś kemping „San” , będący jeszcze wcześniej ośrodkiem wypoczynkowym 8O . Dziś to miejsce jest zarośnięte a domki totalnie zdewastowane, niemniej nam na nocleg sprawdziło się znakomicie :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 08.02.2018 08:47

Znad Sanu mamy zaledwie kawalątek do dzisiejszego pierwszego celu. Będzie to nieduże miasteczko Sieniawa a konkretniej – tamtejszy pałac :cool: .

Pałac w Sieniawie jak i samo miasto leżały niegdyś nad samym Sanem, jednak w wyniku regulacji koryta rzeki w XIX wieku przesunięto je około 1,5 km na zachód. Początki miasta sięgają połowy XVII wieku i ściśle związane są z rodem magnackim Sieniawskich, którzy budując siedzibę rodową założyli także i miasto. Pałac został zbudowany w początkach XVIII wieku i wkrótce później na skutek małżeństwa jedynej spadkobierczyni z rodu Sieniawskich przeszedł w ręce rodu Czartoryskich. Pałac rozbudowano. W XIX wieku Czartoryscy osiedlili się w Sieniawie na stałe a po upadku powstania listopadowego leżący z zaborze austriackim pałac stał się główną siedzibą rodu i jednym z galicyjskich centrów życia kulturalnego i politycznego. Działania wojenne I wojny znacznie zdewastowały cały kompleks, do tego stopnia, że nigdy już nie był wykorzystywany w celach mieszkalnych. Tuż przed II wojną kolejny właściciel z rodu Czartoryskich podjął próbę odrestaurowania pałacu jednak wybuch wojny zniweczył te plany. W czasie wojny pałac w Sieniawie był siedzibą najpierw regionalnego dowództwa wojsk radzieckich a następnie hitlerowskich. Mimo to nie doznał on większych zniszczeń, które to nastąpiły przez 40 powojennych lat. Pałac był kompletną ruiną, wszystko co było wewnątrz zostało rozkradzione a strażacy ćwiczyli w ruinach gaszenie pożarów. W latach 80-tych prywatny właściciel odbudował konstrukcję pałacu a następnie Agencja Własności Rolnej pałac odremontowała, łącznie z budynkami towarzyszącymi i parkiem. Obecnie mieści się tu hotel.

Przejeżdżamy przez miasteczko, nawet zrobiłem rundkę po centrum chcąc sprawdzić czy warto będzie się tu na dłużej zatrzymać, ale nic (może poza kościołem) nie przyciągnęło naszej uwagi. Zatem podjechaliśmy pod pałac parkując na niewielkim parkingu przed bramą. Dalej wjeżdżają tylko goście hotelu, wstęp do parku jest bez ograniczeń.

Teren parku jest ogromny :idea: . W znacznej mierze jest ładnie zadbany, jedynie w tylnej części bardziej przypomina zwykły las. Od bramy do pałacu prowadzi długa i szeroka aleja.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Parkujące samochody hotelowych gości skłoniły mnie do wyszukania oferty hotelu :roll: , ceny są dość przystępne i wydaje mi się że kilkudniowy pobyt w sieniawskim pałacu to całkiem niezły pomysł dla możliwości zwiedzenia okolicy :) . Niekoniecznie dla nas… tak obiektywnie rzecz ujmując :cool: .

Obrazek

Ciekawa historia obrazu „Dama z łasiczką” będącego własnością Czartoryskich…

Obrazek

W sieniawskim pałacu bywało wielu znanych pisarzy, malarzy i poetów, był także Tadeusz Kościuszko :idea: .

Obrazek

:cool:

Obrazek

Oczywiście o tym wszystkim nie mieliśmy zielonego pojęcia :roll: , dlatego tak sobie spacerując i czytając te różne informacje coraz bardziej docierało do nas to co i tak już wiedzieliśmy – że jesteśmy na terenach tak wspaniale polskich, od zawsze związanych z naszą historią, kulturą, stanowiącym nasze dziedzictwo. Właśnie tego wszystkiego tak brakuje mi na Dolnym Śląsku czy Opolszczyźnie, na terenach gdzie z każdego kąta wyzierają niemieckie nazwiska, a nasze dawne dzieje wydają się tak odległe.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Postnapisał(a) kulka53 » 08.02.2018 08:48

Pałac od drugiej strony.

Obrazek

Trwa sprzątanie powalonych przez niedawne wichury drzew.

Obrazek

Trawka wykoszona :cool:

Obrazek

Zachowało się trochę dawnych budynków, wszystkie są odrestaurowane nawet jeśli niczemu już nie służą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podziwiamy wyjątkowo ogromne drzewo, wyraźnie wyższe od wszystkich innych w okolicy 8O .

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tu zaglądniemy :) .

Obrazek

Obrazek

Ostatni rzut oka na pałac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo przyjemne miejsce, zwłaszcza w taki spokojny, piękny poranek. Bardzo się nam tu podobało :idea: .

c.d.n.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Postnapisał(a) Lidia K » 08.02.2018 12:23

piekara114 napisał(a):Małgosia, ja mam jednak nadzieję, że nie ważne jaki aparat będzie to będzie on Wam dalej towarzyszył we wszystkich wyjazdach... Nie wyobrażam sobie, że przestaną powstawać Wasze wspólne relacje :!: :!: :!:

Lidia K napisał(a):Przy okazji omawiania problemu "robienia" zdjęć - od pewnego czasu fuji i pentax mają prawie stałe ustawienia (P), zmieniamy tylko iso po wejściu do wnętrz.
Co do fuji HS10 - ja mam HS25EXR, więc trochę młodszy model. Zdradź jakie masz ustawienia na P, bo ja nie potrafię nic zrobić, aby mieć takie zdjęcia ostre jak Wasze... no nie mam też umiejętności, cierpliwości do ustawiania, analizowania, więc prawie tylko automat i ustawienia automatyczne cykam, a we wnętrzach kiepsko....


Masz fajniejszy model, najbardziej by mi się poziomica przydała. Moje zdjęcia są zawsze lekko skrzywione. Choćby z tego powodu muszę je wyprostować. Co do ustawień w fuji u nas P oznacza "normal program" - automatyczne ustawienie, aparat sam sobie dobierze wszystkie parametry czyli czas i przesłonę. Ręcznie ustawiamy ISO na 100 i wyostrzenie na duże, balans bieli na auto Jak to jest w menu sprawdzę w domu. Kiedyś eksperymentowałam z ustawieniami ale dałam sobie spokój. Wiecznie grzebałam w aparatach i opóźniałam nasze zwiedzanie. Dlatego wybrałam najprostsze rozwiązanie. Robimy zdjęcia a potem się zobaczy które się będą nadawały do pokazania.

iwc1 napisał(a):Dobry Wieczór.
Dziękuję za odpowiedź , aparaty są mi znane a co obróbki domyślałem się że jest, bo rzeczywistość bywa często mniej kolorowa.
Ja jestem ze starej szkoły i nie poprawiam zdjęć ( nie chcę i za bardzo nie potrafię) od czasu jak pojechałem w miejsca które widziałem na cudownych zdjęciach ,a tam totalne rozczarowanie a ja w tej swojej ciemnocie wierzyłem że tak jest w naprawdę...

To co każdy z nas widzi z obrazków zależy od urządzenia na którym ogląda (mam 2 różne monitory i obrazki są wyświetlane w nieco innej kolorystyce) i tak jak napisałam zdjęcia robimy dwoma aparatami i każdy z nich pokazuję świat w innej kolorystyce barwowej. Gdybym pozostawiła zdjęcia bez poprawiania wyszłaby nam straszna "kakofonia" zdjęciowa. Stąd konieczność dopasowywania zdjęć z dwóch aparatów.
Pokażę 2 zdjęcia w dwóch odsłonach - oryginalne (tylko zmniejszone) i z naszą "obróbką" Nie jest to ingerencja drastyczna. przynajmniej tak mi się wydaję. Zostawiam EXIFy w przykładach. Można sprawdzić ustawienia.

001fuj.jpg
Zdjęcie oryginalne z fuji. Tylko zmniejszone do 800x600

001pen.jpg
Ten sam obiekt z pentaxa. Tylko zmniejszone do rozmiaru 800x533
Widać jak obydwa aparaty różnie "widzą" kolory.

0012fuj.jpg
Niewielki kontrast, trochę zwiększone nasycenie kolorów i wyostrzenie.

0012pen.jpg
W przypadku zdjęć z pentaxa używam tylko funkcji ostrzenia.

Drugi przykład pokazuje jak można (wg mnie) przedobrzyć
002fuj.jpg
oryginalne zdjęcie z fuji

0021fuj.jpg
obróbka identyczna jak na wcześniejszym przykładzie

0022fuj.jpg
wg mnie "lekko" przedobrzone.

0023fuj.jpg
bardziej przedobrzone, chociaż mi się takie podobają :oops: (nie te daję na forum)
Ponieważ z założenia nasze relacje mają pokazać miejsca takie jakie one są w zastanych warunkach oświetleniowych stąd staram się aby rzeczywiście je pokazywały. Nie przerabiam zdjęć na "inną rzeczywistość", ale też chciałabym aby po oglądaniu naszych zdjęć nie bolały oczy choćby z powodu braku ostrości.

Pozdrawiam czytelników i oglądaczy
Małgosia
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :) - strona 62
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone