napisał(a) Użytkownik usunięty » 14.05.2019 06:32
Ja w 2017 jechałem dokładnie 15.08 z Warszawy i uważam wyjazd w ten dzień za strzał w 10, zresztą specjalnie ten dzień wybrałem z nadzieją na mniejszy ruch na drogach. Wyjazd 4-5 rano dokładnie nie pamiętam. Polska pusto, w Czechach trochę ruchu, bo u nich nie ma święta, ale ogólnie pusto. Austria pusto. Około 13-14 ruch był spory, ale w stronę Polski, a im później tym większy. Słowenia też spoko tylko powoli bo remont, Gorni stania na 10 minut i o 16:30 byłem w Krapinie na noclegu. Dalej nie wiem co było, ale podejrzewam, że bezproblemowo. 12h - 1000km z godzinnym postojem w Brnie w maku i na zakupach (już po zjeździe na Brzecław).
Tylko pamiętajcie, że jak ktoś jedzie przez Częstochowę to 15.08 są tam uroczystości i dodatkowo remonty przed Częstochową więc na moje oko kto nie śmignie tamtędy max do 7-8 może się wpakować w jakieś korki.