napisał(a) Krystof » 17.04.2009 14:26
Ho ho, ale droga! Niezła inwestycja na dzień dobry!
To ja się teraz pochwalę, że:
- mój dom zbudowałem:
* bez fachowej ekipy
* rękoma własnemi
* z jednym zawodowym murarzem (z zawodu kierowcą) ...
* ... i kupą teściów, szwagrów zimnych i ciepłych oraz ich znajomych
Sami murowaliśmy, wylewaliśmy stropy, kładliśmy elektrykę, wstawialiśmy okna, stawialiśmy krokwie i przybijaliśmy dach ...
"Fachowców" wziąłem dopiero do pieca gazowego i hydrauliki, a potem po kilku latach do elewacji, płotów i zmiany dachowego pokrycia (bo porzednie się nie sprawdziło

).
Dom stoi od 10 lat. Od kilku lat wykończony, bo zamieszkaliśmy już w trakcie budowy, która kilka lat się ciągnęła ...
Taka jest moja historia
ps. na pozwolenie czekałem 2,5 roku; pan w urzędzie, podczas mojej pierwszej wizyty zaproponował mi pomoc - za 5 tysięcy (rok ok. 1999) pozwolenie w kilka tygodni ... żałuję, że nie skorzystałem - przeczołgali mnie wtedy od drzwi do drzwi, za każdymi zostawiałem po kilka stów za dodatkowe podprojekty, badania itp - wszystko robione u poleconyc hfachowców - trwało dłużej, kosztowało więcej; mam nadzieję, że czasy się zmieniły ...
pozdrawiam i życzę wytrwałości, Krystof