Budowa - dlaczego prąd budowlany jest gęstszy od normalnego

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 15.01.2009 08:17

A więc nie ENION tu winien - trzeba dogadać się z sąsiadem i spisać odpowiedni akt notarialny.
Nie wiemy z jakiego powodu sąsiad cofnął zgodę, w każdej spornej sprawie są dwie strony - aby zawyrokować , trzeba znać stanowiska obu stron.

napisał(a) **slawek66** » 15.01.2009 08:24

proponuje udac sie do enionu i ,,pogadac'' o zmianie warunkow

napisał(a) **Leszek Skupin** » 15.01.2009 10:41

U nas jest ZEORK (chyba odpowiednik ENIONu :roll:

) a ten w umowach sobie zastrzega prawo dostępu, modernizacji i instalowania dodatkowych potrzebnych urządzeń na działce z której ma być ciągnięty dalej prąd także nie potrzebna jest NICZYJA zgoda na wejście ZEORKU na działkę. Poprostu wchodzą i ze swoimi urządzeniami dalej robią co chcą więc w ten sposób podepną nam prąd od sąsiada który może sobie krzyczeć, że NIE DA :!:

ZEORK ma to w d..... bo jest zapis w umowie :lol:

dający mu wszelkie prawa do urządzeń znajdujących się na działce

Pozdrav

napisał(a) **jan_s1** » 15.01.2009 16:31

Janusz Bajcer napisał(a):
Gmina zawaliła na całej linii

Wszystko na to wskazuje, chociaż nie wiem, czy teren ten był objęty planem zagospodarowania przestrzennego - jeśli tak, to w temacie "droga dojazdowa" powinno być pisemne uzgodnienie z Lasami Państwowymi już na tym etapie. Jeśli takowego planu nie było, to powyższe uzgodnienie powinno być dokonane przez gminę przed wydaniem stosownej decyzji.
Aż się wierzyć nie chce, żeby ktoś "zapomniał" o takich uzgodnieniach...
Jeśli Lasy Państwowe zgodziłyby się na użytkowanie własnej drogi przez siedmiu właścicieli działek, co jest raczej wątpliwe, to gmina nie musiałaby drogi przejmować. Myślę jednak, że już niedługo droga owa będzie gminną drogą publiczną (taki jestem optymista), a o wszystkich zapadających decyzjach będziemy się sukcesywnie dowiadywać, bo to naprawdę ciekawy temat. I oby ten serial nie trwał tyle, co "Moda na sukces". :lol:

Jan

napisał(a) **Maciej** » 15.01.2009 16:52

jorgus111 napisał(a):

Maćku przecież i tak nikt dachówki z wykończeniem Ci nie położy w parę dni , a jak masz dasz zadeskowany i "zapapowany" to może stać i wieeeeele miesięcy...

Generalnie wszystko już przygotowane pod dachówkę (łaty, podbitka, orynnowanie) - nie sądzę żeby było więcej roboty niż na tydzień.
A dachu nie mam odeskowanego tylko membrana położona (folia wiatroizolacyjna) a to po przybiciu łat do końca szczelne chyba nie jest

napisał(a) **FUX** » 15.01.2009 17:33

Raczej szczelne bedzie, gdyż pozostaje jeszcze zakład. Mniemam, że nie mieszkasz pod tym "dachem", więc na łeb Ci nie kapie...
:mrgreen:

napisał(a) **Maciej** » 16.01.2009 09:18

No jeszcze nie mieszkam ale chętnie już bym się przeprowadził

napisał(a) **Leszek Skupin** » 16.01.2009 10:04

Wodę mam załatwioną

ZUK wydał oświadczenie, że nie będą prowadzić wodociągu bo nie mają możliwości :lol:

i zgadzają sie na studnię, a Pani w Starostwie to wystarczyło więc punkty od 1 - 4 są nie aktualne

...

ale ale...

Jestem w ciężkim szoku, bo działka została sprzedana nam na podstawie NIEPRAWOMOCNYCH DECYZJI (podziałowej i o warunkach zabudowy) :!:

Mało tego

Na podstawie NIEPRAWOMOCNEJ dzecyzji o warunkach zabudowy dostaliśmy jej przeniesienie z poprzedniego właściciela na nas :!:

W tym momencie DUPY dali:
1. Gmina.
2. Właściciel działek, że nie zadbał o uprawomocnienie.
3. Biuro mieszkaniowe przez które działka była sprzedawana.
4. BANK, który udzielał kredytu i sprawdzał wszystkie papiery.
5. NOTARIUSZ :!:

który zatwierdził akt sprzedaży :!:

SZOK

po prostu SZOK :!:

Indolencja pracowników w.w. jest przerażająca :!:

Dopiero Starostwo Powiatowe wyłapało ten błąd przy wydawaniu decyzji o pozwoleniu na budowę :!:

Sam osobiście musiałem się pofatygować do Gminy, żeby wszystkie papiery uprawomocnić :!:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 16.01.2009 10:18

Lesiu - nie ma tego złego..... :wink:

Zaprawisz się w bojach na początku to później będzie Ci łatwiej przeżyć :lol:

Skończą sie papiery i zacznie sie użeranie z tzw. "FACHOWCAMI" :twisted:

a Ci niejednokrotnie potrafią tak dać w d....pe, że ręce opadają :lol:

Pozdrav

napisał(a) **Leszek Skupin** » 16.01.2009 10:43

Piotrusiu jeśli chodzi o budowę to nie ja się będę użerał

Zlecamy to firmie jak już zapewne czytałeś, a człowiek zatrudnia swoich ludzi, sprawdzonych w bojach, a obwoził nas po swoich budowach i widziałem jak budują i jak wykańczają. Człowiek jest Fachowcem przez "F" w dobrym tego słowa znaczeniu. Zdarzają sie tacy

napisał(a) **FUX** » 16.01.2009 21:36

Leszek Skupin napisał(a):Wodę mam załatwioną ZUK wydał oświadczenie, że nie będą prowadzić wodociągu bo nie mają możliwości i zgadzają sie na studnię, a Pani w Starostwie to wystarczyło więc punkty od 1 - 4 są nie aktualne ...

ale ale...

Jestem w ciężkim szoku, bo działka została sprzedana nam na podstawie NIEPRAWOMOCNYCH DECYZJI (podziałowej i o warunkach zabudowy)

Mało tego Na podstawie NIEPRAWOMOCNEJ dzecyzji o warunkach zabudowy dostaliśmy jej przeniesienie z poprzedniego właściciela na nas

W tym momencie DUPY dali:
1. Gmina.
2. Właściciel działek, że nie zadbał o uprawomocnienie.
3. Biuro mieszkaniowe przez które działka była sprzedawana.
4. BANK, który udzielał kredytu i sprawdzał wszystkie papiery.
5. NOTARIUSZ który zatwierdził akt sprzedaży

SZOK po prostu SZOK

Indolencja pracowników w.w. jest przerażająca

Dopiero Starostwo Powiatowe wyłapało ten błąd przy wydawaniu decyzji o pozwoleniu na budowę

Sam osobiście musiałem się pofatygować do Gminy, żeby wszystkie papiery uprawomocnić

Zaponiałeś dopisać siebie...

:mrgreen:

i jeszcze...
... na jakiej podstawie ujawniono nowe działki w katastrze i księgach wieczystych, skoro decyzja o podziale nie była prawomocna...
Nie mogłeś te dwa tygodnie poczekać????
A za co kasę wziął pośrednik???
Tylu ludzi d. dało??? :roll:

No chyba, że cena była aż tak pasztetowa i wielu sie na nia skusiło.
Były właściciel zaciera lapki, bio skasowal dziengi, a was zostawił z problemem....
Leszek. Napisz, w oparciu o jakie dokumenty, notariusz przeniósł Ci własność...

napisał(a) **Leszek Skupin** » 17.01.2009 14:24

FUX napisał(a):...
Leszek. Napisz, w oparciu o jakie dokumenty, notariusz przeniósł Ci własność...

Wiesz cena nie była zbyt pasztetowa, raczej szynki królewskiej z jelenia :mrgreen:

Kłamać ani gdybać nie będę.... nie pamiętam :oops:

napisał(a) **Leszek Skupin** » 29.01.2009 11:42

Nadleśnictwo się dowiedziało, że będziemy musieli wystąpić do sądu o "dojazd konieczny" do działki... Burmistrz dowiedział się, że byliśmy z tymi wszystkimi papierami u prawnika i ...

Proszę Państwa dogadali się... :devil:

Można

Można... tylko trzeba CHCIEĆ :!:

napisał(a) **FUX** » 29.01.2009 11:49

Leszek Skupin napisał(a): "dojazd konieczny"

Pożyjemy, zobaczymy....
Tak 1-2 lat... :roll:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 29.01.2009 12:00

Lesio pewnie miał na myśli "drogę konieczną".

Nie reguły na długość sprawy w sądzie o drogę konieczną (in. służebność przejazdu) , 1 - 2 lata to przy jakiejś spornej , konfliktowej sprawie ciągnącej się latami, jak sprawa "nowa" i w miarę prosta (a taka wydaje się w przypadku Lesia) - wyrok może zapaść w przeciągu pól roku.