Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Jeszcze kilka miesięcy i będzie bardzo dobrze, a przede wszystkim szeroko (po 3 pasy na odcinku Piotrków - Częstochowa). Cztery z pięciu odcinków budowlanych na które podzielona tą część A1 finiszują układanie betonu na drugich już nitkach.

dids76 napisał(a):Odpisuję dopiero dzisiaj bo z powodów zawodowych trasę na północ musiałem zmienić i jechać przez Kraków a potem Dk7 (masakra) i S7 do Warszawy. Wczoraj powrót i przed samym zjazdem z S8 na A1 GM podpowiedziało żeby zjechać na Piotrków. Sprawdziłem natężenie i Piotrków był pomarańczowy a droga 91 pomarańczowa i czerwona więc pojechałem A1. Niestety pomimo niewielkiego ruchu po kilku km trafiłem na spore zatwardzenie. Okazalo się że w był dosyć poważny wypadek przed rondem w Kamieńsku i cała trasa w kierunku północnym była zablokowana już w Radomsku. Korek w kierunku południowym oczywiście spowodowali apacze bo cudownie się skończył zaraz za miejscem wypadku.
Ps. Naprawdę bardzo się cieszę że do Chorwacji jeżdżę z południa Polski

Cały czas powtarzam, że nie zna życia ten co nie musi z północy Polski śmigać od kilku lat budowanym odcinkiem A1. W pewnym momencie z jednej i drugiej strony A1, na trasach alternatywnych ... też były intensywne roboty drogowe... Na DK 91 i jadąc po drugiej stronie przez Mykanów... No k...cy szło dostać.
W piątek/sobotę wracałem z Cro /wyspa Brać/ i postanowiłem oszczędzić sobie przykrości i poleciałem na Mykanów właśnie, wracając na A1 wraz z S8 pod Łodzią.
Jakie to będzie święto jak oni skończą tą A1 ... Tydzień pijaństwa

Ja jechałem 08.07 i za Piotrkowem stanąłem w korku na A1. Stałem z 30-40 minut i nie ruszyłem się nawet o metr. Goggle pokazywało 10 minut opóźnienia.....Zawróciłem (na szczście jakoś się udało) z 8-10 km pojechałem na na Piotrków i wzdłuż droga 91 do Radomska i tak tez wróciłem.

Czwartek 22.07. około 17-tej przebudowywany odcinek stał w obu kierunkach i to konkretnie. W sobotę 31.07. koło 1-2 w nocy ruch przeogromny i sznury aut w kierunku Bałtyku. Piękny to będzie dzień jak zakończą prace na A1. Na pierwszym MOP na obwodnicy Łodzi jadąc na północ po 2 w nocy brak wolnych miejsc. Auta zaparkowane na trawnikach, ulicach, blokujące inne auta

Czwartek 29.07 Gdynia - Częstochowa (wyjazd z Gdyni 18.00). Generalnie wyjątkowo duży ruch na całej długości autostrady, ale bez szaleństw udało sie dojechać do Łodzi w 3,5 godz. Na bramkach pod Toruniem na bieżąco. Na przebudowanym odcinku juz gorzej, momentami zatrzymywanie się. Cały przebudowywany odcinek do Częstochowy przejechany w jakieś 1,5 godz.
Poniedziałek 02.08. Czestochowa - Gdynia (wyjazd z Czwy 16.00). Przebudowywany odcinek dosyć sprawnie, jedno zatrzymanie na kilka minut (ale chyba przejeżdżały jakieś maszyny z budowy), poza tym dosyć płynnie, więc czas trochę lepszy. Na przeciwnym pasie był mega korek - jakis wypadek, Ludzie powychodzili z aut i robili piknik na trawie. Trasa Łódź - Gdynia bez problemów. Przed 21ą w domu.
Niektóre mopy zatłoczone.

Dla mnie A1 po prostu dramat. Wjechaliśmy dzisiaj o 12.30 w Cieszynie do Polski, jest 17.30 kończymy jeść obiad w Oberży Złoty Młyn za Piotrkowem.... Niespełna 300 km w 6.5 godziny.... a gdzie Gdańsk jeszcze ?? .

Od 12.30 do 17.30 jest 5 godzin.
Ale mimo to, to średnia i tak kiepska.

SebastianM napisał(a):Dla mnie A1 po prostu dramat. Wjechaliśmy dzisiaj o 12.30 w Cieszynie do Polski, jest 17.30 kończymy jeść obiad w Oberży Złoty Młyn za Piotrkowem.... Niespełna 300 km w 6.5 godziny.... a gdzie Gdańsk jeszcze ?? .

Co to się dzieje z tymi drogami.

Ural napisał(a):
Co to się dzieje z tymi drogami.

Nic, na odcinku od Częstochowy do Piotrkowa jest jedna wilka budowa.
Korki na tej trasie to standard.
W ubiegłym tygodniu jechałem tym odcinkiem w obie strony, różnie to wygląda raz idzie płynnie a raz korkuje się co chwilę.
Zlikwidowano już wszystkie rond, niestety na węźle pod Kamieńskiem nada się korkuje.

a czy dalej jest ten absurdalny pomiar odcinkowy ?

BMC napisał(a):a czy dalej jest ten absurdalny pomiar odcinkowy ?

Tak, nadal na dwóch odcinkach

Dramat

Po jakim czasie zwykle należy spodziewać się pamiątki z tych odcinkowych ?

BMC napisał(a):Dramat

Jeżdżę tamtędy średnio co dwa tygodnie, nie ma innego wyjścia jak tempomat ustawiony na 80km/h

dids76 napisał(a):

BMC napisał(a):Dramat

Jeżdżę tamtędy średnio co dwa tygodnie, nie ma innego wyjścia jak tempomat ustawiony na 80km/h

My nie mieliśmy pojęcia o tym pomiarze bo jest nieoznaczony w momencie, kiedy się zaczyna. Dziwiło nas faktycznie że wszyscy wleką się prawym 70-80/h ale byliśmy po 12 godzinach podróży, wiadomo, że każdy chce wtedy już być w domu, zwłaszcza, jak zostało nieco ponad 100 km. Oznaczenie pomiaru zobaczyliśmy dopiero na jego końcu