Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 01.04.2020 13:39

Bardzo miły dzień i wieczór spędziliście mimo konieczności zmiany planów :D To chyba ważna wskazówka w tym momencie: nawet jeżeli trzeba będzie zmienić plany, jest szansa, że wakacje i tak będą super. Chociaż mam jeszcze cień nadziei,że tych planów nikt nie będzie musiał zmieniać. Wreszcie zaczynam nadrabiać, właśnie zaczęłam urlop :roll: , a na obiad będzie gulasz :mrgreen: .
Pozdrawiam, mam nadzieję, że wszyscy zdrowi??
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.04.2020 21:37

CROberto napisał(a):Piękny odcinek 8)
Zdjęcia takie,jak sam bym chciał zrobić...

Dzięki Robercie :D


gusia-s
Ejjj
Gdzie kolejny odcinek? Na kwarantannie czy co :?: :?

Długo się wahałam, czy w obliczu toczących się dramatów ludzkich można pisać o tak błahych sprawach jak festival Gulasz, ale w końcu stwierdziłam, :papa: że trzeba tego wirusa ignorować i zwalczać udawaniem normalności - odcinek się pisze :wink:


tomekwgurach
Jakby to powiedział Chuck Norris
"Don't even think about it"

Katerina napisał(a):
Ku pokrzepieniu serc - ja wciąż wierzę, że uda się nam wszystkim wyjechać w tym roku -
chociaż trzeba się liczyć z tym, że może termin się przesunie :roll:



:coool: :hearts:
...I tego się 3-majmy

Też mam taką nadzieję,a raczej jestem pewien... :D
jak nie w czerwcu,to we wrześniu :hearts:

Dzięki :hearts: W kwestii optymizmu można na Ciebie zawsze liczyć :D :boss:
Świetna miejscówka pod tą pinią...
super zdjęcie :hearts:

Dziękuję, miejscówka optymalna :D


pomorzanka zachodnia
Bardzo miły dzień i wieczór spędziliście mimo konieczności zmiany planów :D To chyba ważna wskazówka w tym momencie: nawet jeżeli trzeba będzie zmienić plany, jest szansa, że wakacje i tak będą super. Chociaż mam jeszcze cień nadziei,że tych planów nikt nie będzie musiał zmieniać. Wreszcie zaczynam nadrabiać, właśnie zaczęłam urlop :roll: , a na obiad będzie gulasz :mrgreen: .
Pozdrawiam, mam nadzieję, że wszyscy zdrowi??

Dzięki, Kamilo, we mnie też jeszcze tli się cień nadziei na wrześniowy wyjazd, choć wielką niewiadomą jest to, czy będzie mnie nań stać :roll:, nawet jeśli granice zostaną otwarte.
Jesteśmy na razie zdrowi (fizycznie :lool:), życzę sobie i wszystkim, aby tak pozostało.
Gulasz się udał? Na pewno 8) Jakby co, to zapraszam na porcję mojego - już za chwilę :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 09.04.2020 01:47

Odcinek 9 - Szukanie skarbu w rytmie "disco" :wink: i inne atrakcje


W poprzednim odcinku oderwaliśmy się na chwilę od Goulashu, aby zwiedzić viški cmentarz i pobyczyć się na rajskich plażach. Jednak obowiązek wzywa :lol: , a nawet dwa :wink:

Znana droga na plaże Kamenice i sama plaża w przedpołudniowej odsłonie, kiedy ludzie jeszcze śpią po namiotach i krzakach.

IMG_20190915_171301.jpg

IMG_20190915_171406.jpg

IMG_20190915_171532.jpg

IMG_20190915_171548.jpg

IMG_20190915_171556.jpg


Tak więc tłumów nie ma, można rozłożyć się w stałym miejscu przy scenie i obserwować...

Ale zanim oddam się obserwacjom, muszę odnaleźć skarb od Forumowiczki - Izy travel :D , korzystając z względnego luzu.

Izo, pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że trzymasz się tam jakoś "na froncie" :papa:

Ponieważ Iza podała mi instrukcje co do lokalizacji skarbu już miesiąc przed moim wyjazdem na Vis, to zmierzam dokładnie w tę stronę.
Tam, gdzie rozbity jest prowizoryczny , dziki camp festiwalowy - na szczęście większość uczestników jeszcze regeneruje się na nim, ale część już podźwignęła się i zmierza do plaży....szlakiem, przy którym czeka ukryta niespodzianka.

IMG_20190915_185458.jpg


To będzie już czwarty skarb odkąd wymyśliłam tę zabawę - ciekawe jak pójdzie tym razem :P

Wiem, że ma być "zakopany" gdzieś w agawach, których są tu setki.

IMG_20190925_131843.jpg


Pamiętam też, że mam szukać pomiędzy dwiema piniami, a na agawie ma być wyryty przez męża Izy inicjał Jej imienia :)

Pełno tu tych pinii i agaw, niestety wiele też podejrzanych chusteczek higienicznych :roll: :oczko_usmiech:

IMG_20190914_124721.jpg


Muszę się przyznać, że nie udało mi się za pierwszym podejściem - ufając swojej pamięci nie zajrzałam ponownie do instrukcji przed udaniem się tu dzisiaj :(
Niezbędny był telefon do przyjaciela... Iza, podpowiedz...

Na szczęście kilka minut później widzę agawę, której liść przy podłożu chlubi się wielkim "I" :D

IMG_20190914_125036.jpg


Dalej było już łatwo, chociaż...boleśnie i nieco krwawo :oczko_usmiech:

IMG_20190914_125204.jpg


Szczególną ostrożność trzeba zachować ze względu na oczy...Pal licho rany cięte na dłoniach, niechcący wypuszczony z ręki mięsisty liść zakończony zabójczym kolcem sprężynuje i o mało nie celuje w moje oko 8O

Ale misja wykonana :D

W dołku pod ostatnim liściem znajduje się profesjonalnie zabezpieczona paczuszka 8)

IMG_20190914_125157.jpg

IMG_20190914_125111.jpg

IMG_20190914_125123.jpg


:sm: :hearts:

No pewnie, że się podoba, wisi na lodówce i skłonił mnie do poszperania w necie i dowiedzenia się więcej o Twoim regionie, Isabelle 8)

Wracam - spełniona :) , do swojego ręcznika i liżę rany :lol:

IMG_20190914_133420.jpg


Leżę, słucham muzyki, podpatruję trendy :)

IMG_20190914_160348.jpg

IMG_20190915_181034.jpg

VID_20190915_181934_Moment_Moment.jpg


Po jakimś czasie dobija do mnie Małż :lol: Siedział wcześniej na innej, alternatywnej plaży festiwalowej - plaży miejskiej Lućica w Komiży, gdzie ponoć trafił na jakiś rewelacyjny koncert.
Przyniósł też zimne piwo Sarajevsko ? chyba, za 10 Kn ze spożywczaka.

Sączymy, jest wesoło :D

IMG_20190914_171217.jpg

VID_20190914_171257_Moment(2)_Moment.jpg


Muzyczka coraz bardziej przyjemna, jakieś reggae, cubano, Zielony Przylądek...
Nie wytrzymuję i nieśmiało ruszam na tzw. dance floor :lol:, trochę pustawy. Zdjęcia niewyraźne, bo to zrzuty z filmu, ale całości Wam nie pokażę :mrgreen:

VID_20190914_170112_Moment(2)_Moment.jpg

VID_20190914_170841_Moment(3).jpg

VID_20190914_170841_Moment.jpg


Mogę powiedzieć,że rozkręciłam damską imprezę :mrgreen:
Męska część festiwalu wciąż mało aktywna, tańczą głównie babki :lol: To się na ogół wyrównuje pod wieczór :oczko_usmiech:

W ramach chillotu idziemy sobie na cypel , z którego odpływają w nocy łódki transportujące imprezowiczów na plażę obok, gdzie jest druga scena.

IMG_20190915_173617.jpg


Można tam się też przedostać pieszo, "po wodzie" :) , zrobiliśmy to kilka lat wcześniej, by dostać się do strefy FKK.

IMG_20190915_172300.jpg


Plaża z tej perspektywy...



Wracamy i przysiadamy na "piasku", czyli mieszaninie mokrej. powulkanicznej zbitej masy plus małych kamyczków i mnóstwa wodorostów - tzw posidonii - trawy morskiej występującej głównie w Archipelagu Viskim, chociaż kiedyś była powszechnie występująca w całym basenie Śródziemnomorskim.

Czas na zachód słońca, który w Komiży, a zwłaszcza z tego miejsca nie jest zbyt spektakularny...

IMG_20190915_182413.jpg

IMG_20190915_183013.jpg

VID_20190915_181934_Moment(2).jpg


O wiele ładniejszy można obserwować z góry - z szosy idącej nad tą plażą do miasta Vis - pokażę niedługo.

Selfik goulashowy - przedwieczorna głupawka :)

IMG_20190915_184732 (2).jpg


Jak tu nie mieć głupawki, kiedy widzi się takie sytuacje...

Trzy bladoskóre Angielki podchodzą do nas i pytają czyj jest ponton leżący bezpańsko obok.
Mówię,że nie mam pojęcia, chyba ludzie z jachtu, który widać przy brzegu podpłynęli nim i poszli do baru.
Na co one - radośnie pozbawiły się w sekundę całej odzieży 8O (a dopiero przyszły kompletnie odziane) i wskoczyły do tego pontonu z trzema butelkami Prosecco :lol:

Zaanektowały ponton, odpłynęły kilka metrów od brzegu i dryfując opróżniły flaszki z gwinta w kilkanaście minut.
Następnie wróciły...

Jedna wyskoczyła na plażę w celu uzupełnienia zapasów...

IMG_20190915_185952.jpg

IMG_20190915_185948.jpg


Mina jednego z najstarszych gulaszowiczów - bezcenna :mrgreen:

...i kontynuowały eskapadę w nie swoim pontonie :lol:

VID_20190915_184337_Moment(2).jpg


Małż się nawet zaniepokoił... :wink: , że mogą nie wrócić :oczko_usmiech:

Udzielił mi się nastrój beztroski, idę na wieczorną potańcówkę, a raczej jej wątłe początki :lol:

IMG_20190915_191349.jpg

IMG_20190915_192122.jpg


Mówiłam,że faceci powoli się rozkręcą :oczko_usmiech:

Skarb od Izy.jpg


Jakież zróżnicowanie pod względem plażowego footwear :D

VID_20190915_191943_Moment(4)_Moment(2).jpg


Małżonek postanawia wyciągnąć mnie z imprezy, zanim się naprawdę zaczęła :evil:

IMG_20190915_194321.jpg

IMG_20190915_194419.jpg

IMG_20190915_194637.jpg

IMG_20190915_202601.jpg

IMG_20190915_202707.jpg


Wracamy do Komiży...

IMG_20190915_204151.jpg


Symbol tegorocznego Goulashu - meduza - powiewa z Komuny.

IMG_20190915_204236.jpg


A potem, to już tylko nuda, lody, deptak :wink:

IMG_20190915_204501.jpg


Dostrzegam apel o zwrot zajumanego saksofonu - znalazca otrzyma w nagrodę sto piw :o

IMG_20190915_204817.jpg


I wielkie zdziwienie - dobrze nam znany fryzjer Zoki - gwiazda Komiży - zamknął zakład na cztery spusty - do 7-ego października 8O Pierwszy raz go w ogóle nie widziałam w tamte wakacje. A zawsze bywał na Goulashu... Może pojechał na Kubę?, albo inną Teneryfę?

Mam nadzieję, że dowiem się jeszcze w tym roku... :(

IMG_20190915_204859.jpg


Laku noć , čuvajte se :papa:

P.S. Przepraszam za brak przecinków tam gdzie powinny być, oraz ich nadmiar w miejscach bezprzecinkowych :roll:
Ostatnio edytowano 09.04.2020 02:42 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 09.04.2020 02:41

Katerina napisał(a):Wracam - spełniona :) , do swojego ręcznika i liżę rany :lol:
Bo o ręce trzeba dbać :wink:
3.V. się zdrowo.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.04.2020 08:45

Co tam rany, ważne że skarb odnaleziony :)

Nie wierzę, że tak potulnie dałaś się wyciągnąć z wieczornej imprezy 8O
Na pewno coś miałaś za to obiecane :mrgreen:

Te golaski z pontonu udane, pewnie miały już nieźle w czubie ;)
Najstarszy gulaszowicz patrzy na nie tak raczej z politowaniem :hut:

Obrazek
A tu właśnie Prošek nabyłam.

Dostrzegam apel o zwrot zajumanego saksofonu - znalazca otrzyma w nagrodę sto piw :o
Może on był jednak zagubiony w ferworze nocnych przygód :mrgreen: Ciekawe czy się znalazł :?:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 09.04.2020 12:31

O! Nareszcie relacja znów ruszyła :)
Mam nadzieję, że kiedyś i ja dołączę do "Akcji Skarb" :D
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 09.04.2020 23:48

No i jak żyć?, jak żyć bez CRO??? Jak można tam nie pojechać w 2020 ???
Dzięki Katerina za te foty. Cudny kraj, cudowny dla nas raj.Pięknie wszystko opisujesz
Dlatego ta piosenka:
Pisz dalej, poruszaj duszę i wrażliwość :)
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 10.04.2020 10:05

No i jeszcze to; https://www.youtube.com/watch?v=oCvNt_E_mxk
Czyli Prošek z 1995 roku :mrgreen:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.04.2020 10:15

Klimacik jest 8) nie dałbym się stamtąd wyciągnąć :mrgreen:

Angolki blade ,jak łopata od wapna... :lol: to nie słońce wpędziło je w szaleństwo ... :lool:
Nie będę kupował wina na Visie... :!: :oczko_usmiech:
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 10.04.2020 10:42

CROberto napisał(a):Klimacik jest 8) nie dałbym się stamtąd wyciągnąć :mrgreen:

Angolki blade ,jak łopata od wapna... :lol: to nie słońce wpędziło je w szaleństwo ... :lool:
Nie będę kupował wina na Visie... :!: :oczko_usmiech:

Coś z tymi kobitami z GB jest na rzeczy :oczko_usmiech:
Kilka lat temu, będąc wakacyjnie na Rodos i idąc rano na spacer spotkałem
w dokładnie takim samym stroju panie leżące na trawie (pontonu nawet nie miały) :mrgreen:
Po prostu zapomniały, że impreza skończyła się poprzedniego dnia i nie wiedziały jak się ubrać :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.04.2020 21:01

Katerina napisał(a): Szukanie skarbu w rytmie "disco" :wink: i inne atrakcje

Widzę,że poszukiwanie skarbów jak i
chowanie bywa nawet okupowane krwą :!: :-? :coool:
Katerina napisał(a):Mogę powiedzieć,że rozkręciłam damską imprezę :mrgreen:

W tej roli sprawdzasz się w 100% :hearts:
Katerina napisał(a):Jak tu nie mieć głupawki, kiedy widzi się takie sytuacje...

Spodobał mi się luzik i brak kompleksów u bladych d.. :P
w sensie Angielek :lool:

pees.
Sytuacja z saksofonem przypomniała mi :arrow:
"не будет концерта, потому что они покакают в патефон и
гармонь заебали" :oczko_usmiech:
...
W związku ze zbliżającymi się Świetami chciałem życzyć Ci
Kasiu oraz wszystkim forumowiczom czytającym tę relację
Spokojnych Świąt,oraz nadziei i wytrwałości :-D
:papa:
DSCF4802.JPG
Planine pozdravljaju <3
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.04.2020 02:46

boboo napisał(a):
Katerina napisał(a):Wracam - spełniona :) , do swojego ręcznika i liżę rany :lol:
Bo o ręce trzeba dbać :wink:
3.V. się zdrowo.

8) Sie wie i sie dba :wink:
Dzięki, Wy też nie dajcie się temu diabolicznemu malusieństwu :evil: :papa:


gusia-s
Co tam rany, ważne że skarb odnaleziony :)

Exactamente 8)
Nie wierzę, że tak potulnie dałaś się wyciągnąć z wieczornej imprezy 8O
Na pewno coś miałaś za to obiecane :mrgreen:

Zgadłaś...Zgodę na wyprawę w kolejnym dniu...Bez konobek itp. :mrgreen:
Te golaski z pontonu udane, pewnie miały już nieźle w czubie

Butelka Prosecco na głowę w 20 minut musiała zrobić swoje...trochę im zazdrościłam, bo ja tam ze swoim nędznym Sarajevskim siedziałam :roll:
A tu właśnie Prošek nabyłam.

Oo..jaki ten świat mały :lool:
Dostrzegam apel o zwrot zajumanego saksofonu - znalazca otrzyma w nagrodę sto piw :o

Może on był jednak zagubiony w ferworze nocnych przygód :mrgreen: Ciekawe czy się znalazł

:( Niestety, nie wiem.


Magda O.
O! Nareszcie relacja znów ruszyła :)
Mam nadzieję, że kiedyś i ja dołączę do "Akcji Skarb"

Ruszyła z trudem - jakoś tak nie jest lekko pisać z radością i entuzjazmem. Ale trzeba ...Alleluja i do przodu :mrgreen:
Akcja skarbowa naprawdę fajna - tyle emocji - i tworzymy więzi :D

pavlo
No i jak żyć?, jak żyć bez CRO??? Jak można tam nie pojechać w 2020 ???
Dzięki Katerina za te foty. Cudny kraj, cudowny dla nas raj.Pięknie wszystko opisujesz

Przedrę się pazurami przez te góry po drodze :wink: , byle tam wylądować pod koniec lata.
Nośmy te cholerne maski i byle już wkrótce było po koronacji :roll: (Nie mam absolutnie na myśli wyborów :lool: :lool: :lool: )
Dlatego ta piosenka:

Bardzo udana na te czasy.
Mi jednak skojarzyło się to... "Kantata" - Marka Grechuty...
"Śniły mi się ptaki bez nieba...
Śniły mi się konie bez ziemi...
Tu żadnej pory roku oprócz zimy nie ma...

Tu żadnej pory roku oprócz zimy nie ma,
tu miejsce na labirynt i na głowę kamień,
obcy mur z obcym murem graniczy,
na łodyżce podwórka więdnie lniany kwiatek nieba.

Tu żadnej pory roku oprócz zimy nie ma,
tu miejsce na labirynt i na głowę kamień,
obcy mur z obcym murem graniczy,
na łodyżce podwórka więdnie lniany kwiatek nieba.
" :(

Mur...Chiński, oczywiście :wink:

Ale, żeby nie wyzbyć się optymizmu...



Zobaczcie, Marek Grechuta chodzi po pustych salach galerii...

Czyli Prošek z 1995 roku

Prošek, vel suchar - piękny :hearts: Stylówy wykonawców obłędne :D


CROberto
Klimacik jest 8) nie dałbym się stamtąd wyciągnąć

No, to się rozumiemy 8)
Nie będę kupował wina na Visie... :!:

Procecco to nie jest viskie wino :lol: Tych endemicznych nie obawiaj się :smo:


tomekwgurach
Katerina napisał(a):
Jak tu nie mieć głupawki, kiedy widzi się takie sytuacje...

Spodobał mi się luzik i brak kompleksów u bladych d.. :P
w sensie Angielek

CROberto
Angolki blade ,jak łopata od wapna... :lol: to nie słońce wpędziło je w szaleństwo ...

pavlo
Coś z tymi kobitami z GB jest na rzeczy :oczko_usmiech:
Kilka lat temu, będąc wakacyjnie na Rodos i idąc rano na spacer spotkałem
w dokładnie takim samym stroju panie leżące na trawie (pontonu nawet nie miały) :mrgreen:
Po prostu zapomniały, że impreza skończyła się poprzedniego dnia i nie wiedziały jak się ubrać

Nie wiedziały jak, czy w co? :mrgreen:

A jednak... wzbudzają zainteresownie :lol:
Małż ma od dawna wyrobione zdanie o córach Albionu, choć krzyczę na niego i zabraniam tak mówić :wink:
Fajne z nich towarzyszki na imprezy, to wiem na pewno :D

tomekwgurach
"не будет концерта, потому что они покакают в патефон и
гармонь заебали"

Patefon znam, ale co to jest to drugie? Gramofon??
W związku ze zbliżającymi się Świetami chciałem życzyć Ci
Kasiu oraz wszystkim forumowiczom czytającym tę relację
Spokojnych Świąt,oraz nadziei i wytrwałości :-D

:hearts: I Tobie, nadzieja i wytrwałość to teraz konieczna konieczność 8)



Dla wierzących i nie ...
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 11.04.2020 04:45

Katerina napisał(a):tomekwgurach
"не будет концерта, потому что они покакают в патефон и
гармонь заебали"

Patefon znam, ale co to jest to drugie? Gramofon??
W języku rosyjskim często zamienia się "H" na "G".
Dla nich to nie jest Hitler, tylko Gitler. I z harmonii robią garmonię.
Harmonia czyli akordeon.
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 12.04.2020 13:32

Historia z Angielkami brzmi wręcz groteskowo, ale w obecnej sytuacji poprawia humor :mrgreen: . Skarb zapakowany bardzo profesjonalnie,tak że przetrwał cały sezon letni :D . Ten dzień bardzo szybko zleciał, ale następny zapowiada się ciekawie.
Zdrowych i Spokojnych Świąt :papa: .
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 12.04.2020 15:24

Kasiu, życzę Ci i Małżowi zdrowych i spokojnych świąt :!:

Katerina napisał(a):Znana droga na plaże Kamenice i sama plaża w przedpołudniowej odsłonie, kiedy ludzie jeszcze śpią po namiotach i krzakach.
Tak więc tłumów nie ma, można rozłożyć się w stałym miejscu przy scenie i obserwować...

Y...plaża w festiwalowej odsłonie zdecydowanie mniej mi się podoba :roll:

Ale zanim oddam się obserwacjom, muszę odnaleźć skarb od Forumowiczki - Izy travel :D , korzystając z względnego luzu.
Ponieważ Iza podała mi instrukcje co do lokalizacji skarbu już miesiąc przed moim wyjazdem na Vis, to zmierzam dokładnie w tę stronę.
Pamiętam też, że mam szukać pomiędzy dwiema piniami, a na agawie ma być wyryty przez męża Izy inicjał Jej imienia :)
Na szczęście kilka minut później widzę agawę, której liść przy podłożu chlubi się wielkim "I" :D

IMG_20190914_125036.jpg

No proszę bardzo, jak profesjonalnie wyryte :lol:
Mam nadzieję ,że jeszcze kiedyś zobaczę tą agawę 8)

Dalej było już łatwo, chociaż...boleśnie i nieco krwawo :oczko_usmiech:
Szczególną ostrożność trzeba zachować ze względu na oczy...Pal licho rany cięte na dłoniach, niechcący wypuszczony z ręki mięsisty liść zakończony zabójczym kolcem sprężynuje i o mało nie celuje w moje oko 8O

A ostrzegałam wcześniej żebyś uważała :smo:

No pewnie, że się podoba, wisi na lodówce i skłonił mnie do poszperania w necie i dowiedzenia się więcej o Twoim regionie, Isabelle 8)

Bardzo się cieszę :smo:

Trzy bladoskóre Angielki podchodzą do nas i pytają czyj jest ponton leżący bezpańsko obok.
Mówię,że nie mam pojęcia, chyba ludzie z jachtu, który widać przy brzegu podpłynęli nim i poszli do baru.
Na co one - radośnie pozbawiły się w sekundę całej odzieży 8O (a dopiero przyszły kompletnie odziane) i wskoczyły do tego pontonu z trzema butelkami Prosecco :lol:

Zaanektowały ponton, odpłynęły kilka metrów od brzegu i dryfując opróżniły flaszki z gwinta w kilkanaście minut.
Następnie wróciły...

Jedna wyskoczyła na plażę w celu uzupełnienia zapasów...


Te Angielki to taka wartość dodana do festiwalu :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :) - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone