Służbowym autem na wakacje

anakin napisał(a):

knorek napisał(a): U mnie w firmie jest tak ze do kazdego auta przypisana jest karta paliwowa typy Flota na ktorej jest limit kwotowy. Ten limit musi mi wystarczyc na caly miesiac wliczajac km prywatne i sluzbowe.

Kurde całkiem jak w mojej...firmie.
Ale do Cro sie nie da...pytałem.

Chciałoby się srebrnom strzałom z elementami blue i drobiem na dachu pomykać

viltob08 napisał(a):

knorek napisał(a):U mnie sprawa wyglada tak.
Wlascicielem auta firma lisingowa. Od niej otrzymuje pozwolenie na uzytkowanie auta za granica. Nie wiem jeszcze jak z ubezpieczeniem czy obowiazuje tez poza granicami czy musze wykupic sam jakies dodatkowe

Obowiązuje na takich warunkach jakie są zawarte w ubezpieczeniu. My zawsze dokupywaliśmy na wypadek (tfu,tfu) jakiegoś dalszego holowania czy innych przeciwności. Ale ZK dostawaliśmy bez problemu

A to fajnie. Tez mysle nad jakims dodatkowym .

bluesman napisał(a):

anakin napisał(a):

knorek napisał(a): U mnie w firmie jest tak ze do kazdego auta przypisana jest karta paliwowa typy Flota na ktorej jest limit kwotowy. Ten limit musi mi wystarczyc na caly miesiac wliczajac km prywatne i sluzbowe.

Kurde całkiem jak w mojej...firmie.
Ale do Cro sie nie da...pytałem.

Chciałoby się srebrnom strzałom z elementami blue i drobiem na dachu pomykać

Mam o tyle " szczescia" ze akurat mam nie obrendowane auto

bluesman napisał(a):Chciałoby się srebrnom strzałom z elementami blue i drobiem na dachu pomykać

Takim byłoby bezpieczniej bez prawa jazdy.

knorek napisał(a): Spoko.
Zapisujac sie na te zacne forum sugerowalem sie zyczliwoscia jaka tu w wiekszosci wystepuje ,no ale niestety jak wszedzie troche zawisci ,zazdrosci i wietrzenia wszedzie oszustwa i Bog wie czego czlowiek nie uniknie. Taka Polaka natura.

Natura Polaka dwoista jest. Jedna taka, a druga cwana.

Pozdro

anakin napisał(a):A to nie dostałeś info przy logowaniu, że to forum jest pełne pracowników US, ABW, CBA, UKS, Milicji, Straży Granicznej, Prawników, byłych członków PGR-ów, Kół Gospodyń Wiejskich i Kuzynów Owsiaka. ?

Zapomniałeś o hejterach

PabloX napisał(a):Zapomniałeś o hejterach

Fo pa...
Ich to jest najwięcej.

PabloX napisał(a):

knorek napisał(a): Spoko.
Zapisujac sie na te zacne forum sugerowalem sie zyczliwoscia jaka tu w wiekszosci wystepuje ,no ale niestety jak wszedzie troche zawisci ,zazdrosci i wietrzenia wszedzie oszustwa i Bog wie czego czlowiek nie uniknie. Taka Polaka natura.

Natura Polaka dwoista jest. Jedna taka, a druga cwana.

Czegoś tu nie rozumiem ,co kogo obchodzi czym ktoś jedzie ..czy swoim czy służbowym
..to jest wyłącznie jego sprawa
Kiedyś jeździłem samochodem służbowym ,wszędzie gdzie chciałem przez parę lat
...bo samochód był przypisywany danemu kierowcy jakby był jego prywatnym ...taka polityka firmy
...a z kilometrami nie dało się kręcić ,ponieważ przejazdy były wpisywane od punktu a do b... ilość km była w tabeli
..wyjazd poza tymi punktami , oznaczało że następne km już płaciło się z własnej kieszeni

W sumie mnie ani ziębi ani grzeje, czym autor jedzie na wakacje, ani za czyje pieniądze, ale temat rozwinął się w ciekawym kierunku. Też zabrałem w nim głos, dyskusja wrze, jedni są przeciwko, jedni po cichu za i też by tak chcieli( niektórzy drób na dachu mają i w tym problem ) . Nie sądzę, że świat się zawali przez ten jeden wyjazd a ja ( i inni frajerzy ) za to dodatkowo zapłacą w kosztach zakupu różnych dóbr konsumpcyjnych. I tak płacimy a właściciele korporacji i tak na swoje wyjdą, czy to kosztem pracowników, czy kosztem konsumenta, więc chociaż tyle że plusy odczuwa konkretny człowiek.

No ale globalnie rzecz biorąc, gdyby wszyscy byli uczciwi ( pracodawcy i pracownicy) to może wszyscy byliby szczęśliwsi. Wszystko byłoby tańsze, bardziej dostępne dla śmiertelników. wszystkim żyłoby się lepiej....

Ale że przykład idzie z góry, to każdy kombinuje jak może. Człowiek, jak sami mu dają to bierze - i dobrze. Jak nie dają, to kradnie. ( jak w poprzednim poście ktoś widział kogoś tankującego oszczędności na drodze)
Prywata, przywileje, pilnowanie swoich interesów a nie problemy państwa- to główne przyczyny upadku Imperium Rzymskiego.

labusm napisał(a): niektórzy drób na dachu mają i w tym problem .

Czytanie ze zrozumieniem znacznie ogranicza problem.
Czytającego.

labusm napisał(a):Jak nie dają, to kradnie. ( jak w poprzednim poście ktoś widział kogoś tankującego oszczędności na drodze)

Skąd masz wiedzę, że je ( to paliwo) ukradł?

knorek napisał(a):Spoko.
Zapisujac sie na te zacne forum sugerowalem sie zyczliwoscia jaka tu w wiekszosci wystepuje ,no ale niestety jak wszedzie troche zawisci ,zazdrosci i wietrzenia wszedzie oszustwa i Bog wie czego czlowiek nie uniknie. Taka Polaka natura.

Teraz już wiesz, żeby nie pisać na tym zacnym forum, że masz służbowy samochód/paliwo/polar/karnet na basen itp.,
bo wyjdziesz na złodzieja.

mervik napisał(a):

PabloX napisał(a):

knorek napisał(a): Spoko.
Zapisujac sie na te zacne forum sugerowalem sie zyczliwoscia jaka tu w wiekszosci wystepuje ,no ale niestety jak wszedzie troche zawisci ,zazdrosci i wietrzenia wszedzie oszustwa i Bog wie czego czlowiek nie uniknie. Taka Polaka natura.

Natura Polaka dwoista jest. Jedna taka, a druga cwana.

Czegoś tu nie rozumiem ,co kogo obchodzi czym ktoś jedzie ..czy swoim czy służbowym
..to jest wyłącznie jego sprawa
Kiedyś jeździłem samochodem służbowym ,wszędzie gdzie chciałem przez parę lat
...bo samochód był przypisywany danemu kierowcy jakby był jego prywatnym ...taka polityka firmy
...a z kilometrami nie dało się kręcić ,ponieważ przejazdy były wpisywane od punktu a do b... ilość km była w tabeli
..wyjazd poza tymi punktami , oznaczało że następne km już płaciło się z własnej kieszeni

No właśnie . Bardzo sie zdziwiłem tym atakiem na mnie , jakbym kogoś okradł lub co gorsza. Jeżeli firma w ramach jakiegoś bonusu pozwala korzystać z auta służbowego to jest złe?
Napisałem tylko dlatego ze jadę służbowym bo po odjęciu kosztów dojazdu w jedna stronę ( średni koszt forumowiczów za paliwo oscyluje w granicach 1600 2200 a mi mam nadzieje około 1300 ) zaraz posypały by sie pytania , ale jak Ci tyle wyszło za paliwo , chyba rowerem jedziesz , złe obliczenia itd

Jezu jak jakieś 600zl może w ludziach tyle złości wywołać

anakin napisał(a):

labusm napisał(a): niektórzy drób na dachu mają i w tym problem .

Czytanie ze zrozumieniem znacznie ogranicza problem.
Czytającego.

labusm napisał(a):Jak nie dają, to kradnie. ( jak w poprzednim poście ktoś widział kogoś tankującego oszczędności na drodze)

Skąd masz wiedzę, że je ( to paliwo) ukradł?

Ad1. Z przymrużeniem oka - może zła emotikonka - nie potrzebnie się spinasz.
Ad2. Nie, nie mam wiedzy, że ukradł. Takie jest moje zdanie- tak bym to odebrał. Zdaniem innego oczywiście może być to, że kupił na najtańszej stacji w Polsce i żeby nie przepłacać za granicą wziął kanister z paliwem. Taka tam oszczędność na kosztach podróży.

labusm napisał(a):W sumie mnie ani ziębi ani grzeje, czym autor jedzie na wakacje, ani za czyje pieniądze, ale temat rozwinął się w ciekawym kierunku. Też zabrałem w nim głos, dyskusja wrze, jedni są przeciwko, jedni po cichu za i też by tak chcieli( niektórzy drób na dachu mają i w tym problem ) . Nie sądzę, że świat się zawali przez ten jeden wyjazd a ja ( i inni frajerzy ) za to dodatkowo zapłacą w kosztach zakupu różnych dóbr konsumpcyjnych. I tak płacimy a właściciele korporacji i tak na swoje wyjdą, czy to kosztem pracowników, czy kosztem konsumenta, więc chociaż tyle że plusy odczuwa konkretny człowiek.

No ale globalnie rzecz biorąc, gdyby wszyscy byli uczciwi ( pracodawcy i pracownicy) to może wszyscy byliby szczęśliwsi. Wszystko byłoby tańsze, bardziej dostępne dla śmiertelników. wszystkim żyłoby się lepiej....

Ale że przykład idzie z góry, to każdy kombinuje jak może. Człowiek, jak sami mu dają to bierze - i dobrze. Jak nie dają, to kradnie. ( jak w poprzednim poście ktoś widział kogoś tankującego oszczędności na drodze)
Prywata, przywileje, pilnowanie swoich interesów a nie problemy państwa- to główne przyczyny upadku Imperium Rzymskiego.

Co wy macie z tymi kosztami , wysokością cen i konsumentami????????

Pisałem wcześniej ze mam limit kwotowy i w mojej kwestii jest to czy mi to wystarczy na miesiąc czy nie , a gdzie jeżdzę po podczas wolnego to firmy nie obchodzi. Bywaly miesiące kiedy nie starczyło i tankowałem za swoje bez zwrotu kasy z firmy.
Idąc dalej rozumowaniem większości , jeżeli są miesiące gdzie limity paliwowe nie są wykorzystane to co? Artykuły które sprzedaje maja być tańsze ??

Czemu was tak to boli ??? ze ktoś ma coś chociaż to nic w porównaniu z innymi.

labusm napisał(a):Ad1. Z przymrużeniem oka - może zła emotikonka - nie potrzebnie się spinasz.
Ad2. Nie, nie mam wiedzy, że ukradł. Takie jest moje zdanie- tak bym to odebrał. Zdaniem innego oczywiście może być to, że kupił na najtańszej stacji w Polsce i żeby nie przepłacać za granicą wziął kanister z paliwem. Taka tam oszczędność na kosztach podróży.

Ad.1.A gdzież mi tam do spinki.
Powszechnie wiadomym jest , że ze mnie niespotykanie spokojny człowiek jest.

Ad.2. A wg mnie chłopu zostało z ciągnika, bo lato było mokre, połowa w polu (nie na dworze) zgniła, co z kolei spowodowało znaczy spadek użytkowania tegoż i tym sposobem mógł sobie zaoszczędzić a potem przelać do kanistra i zatankować, jak do Cro śmigał.
O, taki gospodarny gość po prostu.

labusm napisał(a):Może dostał samochód na wyjazd ale tankuje sam ( ja mógłbym u siebie w firmie np tak dostać) . Natomiast wymyślił, że paliwo , które jest w baku się nie liczy i to dodatkowy bonus. ( Z Poznania do granicy też jest parę kilometrów)
A że ma np fabię w jakiejś flocie i tankuje na kartę a nie za gotówkę, to jeszcze przed granicą zahaczy przypadkiem o stację i zatankuję płacąc kartą, co może zginie w zbiorczej fakturze za paliwo od dostawcy floty( Orlen czy inne BP) . Co znając dziurawość sita w mojej firmie przy 50 samochodach , to w przypadku autora postu może fabii-ów w korporacji jegoż jest z tysiąc .
Więc do grona frajerów może trzeba doliczyć również właścicieli korporacji, którzy w dobrej wierze dobremu pracownikowi pożyczają wóz na wakacje.
Ot , takie moje dywagacje,

Pisałem tego posta z mojego punktu widzenia, następnego też, tj jak by to mógł zrobić przykładowo czy to ja lub inny pracownik w mojej firmie. Widzę, że za bardzo to dotyka kolegę Knorka .
Wydaje mi się, że większość z piszących w temacie nie ma osobiście za złe Knorkowi, że może tak zrobić jak planuje, jeśli robi to "legalnie". Wszystko kwestia podejścia firmy do takiej pożyczki, a sposób rozliczenia tego to wewnętrzna sprawa . Tylko pozazdrościć.
Jednakże oczywistym jest fakt, że takie chwalenie się na forum, jeśli nie jest to zgodnie z zasadami rozliczone i opodatkowane tak czy inaczej jest lekko nieodpowiedzialne i może autorowi przynieść problemy .