Pandemia koronawirusa a wakacje 2022

Włochy - Wenecja będzie liczyć turystów.

Za rok wstęp do Wenecji regulowany będzie przy pomocy specjalnych bramek. Za wjazd zapłacimy też od 3 do 8 euro od osoby. Władze miasta podnoszącego się po pandemicznym kryzysie turystycznym zaczynają powoli przygotowania na jeszcze większy napływ odwiedzających.

Włoski dziennik "Corriere della Sera" informuje, że obecnie testowane są cztery takie urządzenia, a we wrześniu rozpocznie się ich eksperymentalne stosowanie na wielkim weneckim parkingu Tronchetto. Są to bramki z cyfrowymi czytnikami. Według planu wpuszczane będą osoby rezerwujące wizytę w mieście lub nocleg w hotelu. Dodatkowo pobierana ma być opłata za wjazd w wysokości od 3 do 8 euro od osoby; w zależności od sezonu.

Celem ma być regulacja napływu przybyszów, zwłaszcza tych przyjeżdżających tylko na kilka godzin. O takie działania apeluje także UNESCO, bo miasto wpisane jest na listę światowego dziedzictwa. Według gazety to, kiedy zacznie się ograniczanie napływu turystów zależy od tego, ilu przyjedzie ich w przyszłym roku z zagranicy.

Rozważa się możliwość regulowania przyjazdów od lata 2022 roku po to, by nie powtórzyły się sceny sprzed pandemii: zatłoczone do granic możliwości wąskie uliczki i place, szturm na tramwaje wodne, ścisk na placu świętego Marka i nad kanałami.

W minionych dniach szczytu sezonu wakacyjnego już zanotowano pierwsze oznaki "najazdu" na Wenecję - dodaje gazeta. 5 sierpnia było tam 85 tysięcy turystów, a 18 sierpnia 80 tysięcy. To jeszcze nie są liczby sprzed pandemii, gdy latem przyjeżdżało tam po 110 tysięcy osób dziennie.

Ale już parkingi są pełne, na przystankach tramwajów wodnych czekają tłumy, w długiej kolejce trzeba stać do Pałacu Dożów. To sprawia, że władze postanowiły już teraz przygotować się na kolejny sezon, a wraz z nim na jeszcze większy napływ turystów. Obecnie cudzoziemcy stanowią 80 procent wszystkich.

Wrócili przede wszystkim Niemcy, Austriacy i Francuzi, a także - jak dodaje "Corriere della Sera" - Polacy. Nadal brakuje zaś głównie Amerykanów, Rosjan i gości z Azji.

Kod: Zaznacz cały

źr.: media.wcnc.com

marekkowalak napisał(a):Od 1 października wjazd do UK będzie tylko na podstawie paszportu

Zapomnijcie o tanich wakacjach - inflacja dotarła również do biur podróży

Nawet o 400 zł za osobę podrożały w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przyszłoroczne wakacje w biurach podróży. Chętnych jednak nie brakuje. – Turyści traktują rezerwację wakacji już teraz jako odpowiedź na ogólną galopadę cen. Lokują w ten sposób pieniądze, by uciec przed inflacją — mówi Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl

Touroperatorzy mimo zimowej pory już myślą o przyszłorocznych wakacjach. W biurach podróży pojawiły się oferty na lato 2022 roku. Inflacja i słaby złoty mocno wypływają jednak na ceny takich wycieczek. Już dziś jest drożej o 10-15% w porównaniu z cenami z września. Za wypoczynek w popularnej wśród Polaków Turcji trzeba już dziś zapłacić nawet o 400 zł więcej niż jeszcze 2-3 miesiące temu, a o wyjeździe za mniej niż 2 tys. zł do wielu popularnych wśród Polaków krajów można praktycznie zapomnieć.

Przykłady podwyżek cen? — O ile na przyszłoroczne wakacje można było jeszcze pod koniec września zarezerwować pobyt z przelotem w hotelu czterogwiazdkowym z wyżywieniem HB (śniadania i obiadokolacje — red.) za 1,2-1,3 tys. zł w Bułgarii, a za około 1,5 tys. zł w Grecji, to na początku grudnia Bułgaria kosztuje już co najmniej 1,4 tys.-1,5 tys. zł, a Grecja minimum 1,9 tys. zł — mówi Damasiewicz. To oznacza podwyżki o kilkaset złotych.

Jeszcze pod koniec września za tygodniowy wyjazd latem 2022 r. trzeba było zapłacić ok. 1,5 tys. zł od osoby. Dziś ceny rozpoczynają się już od poziomu 1,9 tys. zł, ale de facto należy liczyć się już z wydatkiem powyżej 2 tys. zł. — Poniżej tej kwoty nie znajdziemy obecnie żadnej oferty wakacji nie tylko w Turcji, ale również w Albanii, Chorwacji, we Włoszech czy Egipcie — mówi Damasiewicz.

Polacy już teraz rezerwują wakacje w Turcji jeszcze z innego powodu. — Tam rezerwowane są najdroższe hotele i klienci chcą jechać do konkretnych obiektów pięciogwiazdkowych. Wolą zatem zarezerwować je wcześniej. Zwykle Grecja nadgania statystyki bezpośrednio przed rozpoczęciem sezonu i w trakcie jego trwania — mówi prezes Travelplanet.pl.

Przy czym branża przestrzega, że obecne ceny prawdopodobnie będą dalej rosły. Na starcie sprzedaży zawsze jest bowiem najtaniej, a w miarę upływu czasu wiele ofert już znika, przez co ceny tych pozostałych rosną. Z danych Travelplanet.pl wynika, że ponad 40 proc. wszystkich rezerwacji na przyszłoroczne wakacje to hotele w Turcji. Średnio turyści wydają na nie 2,4 tys. zł od osoby. Na drugim miejscu jest Grecja, gdzie turyści wykonali już mniej więcej co piątą rezerwację na przyszłoroczne wakacje. Jak jednak zwracał uwagę Damasiewicz, tu prawdopodobnie chętnych będzie przybywało wraz z kolejnymi miesiącami. Podium uzupełnia Egipt z 13,6 proc. chętnych. Podobnie jak w przypadku Turcji średnia cena wyjazdu to ok. 2,4 tys. złotych.

Stosunkowo najtańsze oferty przypadają na wakacje w Polsce czy Chorwacji, ale tam zazwyczaj trzeba dojechać własnym transportem. Stąd niższe niż w pozostałych przypadkach ceny za osobę.

Poziom rezerwacji w tym roku jest na dobrym poziomie, a Polacy nie przestraszyli się doniesień o nowym wariancie koronawirusa. Nie spodziewają się też wielkich obostrzeń w kolejne wakacje. Co więcej, wielu turystów podchodzi do szybszych rezerwacji jak do inwestycji oraz ochrony pieniędzy przed inflacją. Gwarantują sobie obecną cenę, angażując zaledwie 5-15 proc. pieniędzy przeznaczonych na przyszłoroczny wypoczynek. Tyle bowiem wynosi zaliczka konieczna do założenia rezerwacji.

cro_man napisał(a):Paszport covidowy ma być ważny 9 miesięcy a nie rok, ot taka zmiana UE.

Ważność unijnych certyfikatów covidowych (UCC), wydanych po szczepieniu w schemacie podstawowym, po dawce uzupełniającej i przypominającej zostanie skrócona do 270 dni - przekazało w poniedziałek w komunikacie prasowym Ministerstwo Zdrowia. Zmiana wejdzie w życie z początkiem lutego.
"Od lutego 2022 r. ważność unijnych certyfikatów covidowych (UCC), wydanych po szczepieniu w schemacie podstawowym, zostanie skrócona do 270 dni - to jedna ze zmian zasad wystawiania zaświadczeń" - wynika z komunikatu. Nowe wytyczne przygotowano na podstawie stanowiska Rady Medycznej.
Zmiany dotyczą również skrócenia ważności certyfikatów UCC dla dawki przypominającej podawanej osobom zaszczepionym, które ukończyły podstawowy schemat szczepienia przeciw COVID-19 w celu poprawy, utrwalenia, przedłużenia ochrony po szczepieniu, jak również dawki dodatkowej uzupełniającej, którą po 28 dniach przyjmują pacjenci z upośledzeniem odporności, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystraczająca.
Resort przypomniał, że od 31 grudnia 2021 r. rozpoczął się proces wydawania UCC na okres 360 dni od daty przyjęcia dawki dodatkowej uzupełniającej. Od 1 lutego 2022 r. ważność certyfikatów zostanie również skrócona do 270 dni, licząc od daty szczepienia dawką dodatkową. Dla dawki przypominającej data ta również zostanie skrócona do 270 dni, licząc od daty szczepienia dawką przypominającą.

stachan napisał(a):Wynika z tego, że osoby, które planują wakacje od lipca 2022, a przyjęły dawkę przypominającą przed 3 października 2021 będa miały nieważny UCC

marco156 napisał(a):Dawkę przypominająca szczepionki przyjąłem 1 grudnia 2021r i mój UCC jest ważny do dnia 1.12.2022,ale po zmianie straci ważność dnia 01.09.2022r. Jest to dzień w którym wyjeżdżam do Cro więc albo czeka mnie test albo 4 dawka szczepionki, a podejrzewam, że będzie na pewno. Narazie się nie martwię bo do wyjazdu jeszcze daleko.