Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

napisał(a) **wiola2012** » 02.02.2022 17:36

AdamSz napisał(a):I tu Wiola, masz rację. Wiedzieć , a widzieć ?? Niby się wie, a może to nieprawda ?? Może nie dzisiaj

Tacy jesteśmy, My - Ludzie :wink:

napisał(a) **wiola2012** » 02.02.2022 17:46

Kapitan wiezie nas teraz do błękitnych grot. Podpływa najbliżej jak może. Tu jest pięknie. Ta część wycieczki, kiedy przepływamy obok grot, obok skał, obok ysepek, gdy wiatr rozwiewa włosy, jest świetna :hearts:

Na tej plażyczce musi być super :idea:

.

Jaką piękną mają kryjówkę

Chyba tu jest niebezpieczne miejsce

.

Tutaj zatrzymujemy się na dłużej. Chętni mogą popływać.

Płyniemy już w stronę portu. Ale jeszcze zataczamy łuk i przepływamy w pobliżu tych jaskiń:

Na jednej z nich mamy doszukać się wizerunku Posejdona

Schodzimy z łódki z mieszanymi uczuciami.
Całości wycieczki nie żałuję i polecam. Ale z perspektywy czasu myślę, że wynajęłabym motorówkę, żeby mieć możliwość wpłynięcia do jaskiń. Nasz stateczek, mimo, że kameralny, nie zmieścił się. Po czasie, czytałam gdzieś wpis, że w Porto Vromi można wypożyczyć rowery wodne i wpłynąć sobie do większości grot. Jeśli rowerem da się, to pewnie kajakiem też.

napisał(a) **piekara114** » 02.02.2022 20:10

I to jest dobra informacja na przyszłość.

napisał(a) **megidh** » 02.02.2022 23:08

wiola2012 napisał(a):

To jest chyba to miejsce, gdzie 13 września 2018 roku osunął się klif.

napisał(a) **megidh** » 02.02.2022 23:23

wiola2012 napisał(a):Tutaj zatrzymujemy się na dłużej. Chętni mogą popływać.

Tez bym z chęcią tutaj popływała. Świetnie jest a kolor wody wręcz nieprawdopodobny.

wiola2012 napisał(a):Schodzimy z łódki z mieszanymi uczuciami.
Całości wycieczki nie żałuję i polecam. Ale z perspektywy czasu myślę, że wynajęłabym motorówkę, żeby mieć możliwość wpłynięcia do jaskiń. Nasz stateczek, mimo, że kameralny, nie zmieścił się. Po czasie, czytałam gdzieś wpis, że w Porto Vromi można wypożyczyć rowery wodne i wpłynąć sobie do większości grot. Jeśli rowerem da się, to pewnie kajakiem też.

Rejs był super a tłumy na plaży należy wpisać w ryzyko wycieczki. Przecież jest sporo chętnych na obejrzenie tej atrakcji i trudno im tego zabronić.
Ciekawe jaki jest koszt wynajmu motorówki albo rowerków wodnych.

napisał(a) **wiola2012** » 04.02.2022 16:38

piekara114 napisał(a):I to jest dobra informacja na przyszłość.

megidh napisał(a):Rejs był super a tłumy na plaży należy wpisać w ryzyko wycieczki. Przecież jest sporo chętnych na obejrzenie tej atrakcji i trudno im tego zabronić.

Jasne , że to nie turystów wina, raczej organizatorów, że nie wprowadzili żadnych limitów. Podobny dyskomfort czułam tylko podczas zwiedzania Muzeów Watykańskich :wink:

.

megidh napisał(a):Ciekawe jaki jest koszt wynajmu motorówki albo rowerków wodnych.

Na Kefalonii znam ceny, na Zakhyntos niestety nie.

megidh napisał(a):To jest chyba to miejsce, gdzie 13 września 2018 roku osunął się klif.

Tak, też wspominaliśmy to zdarzenie będąc na plaży. Szczęście w nieszczęściu, że wtedy było mniej ludzi.

napisał(a) **wiola2012** » 16.02.2022 17:38

Mamy wolne całe popołudnie, trzeba ten czas jakoś zagospodarować.
Na pewno musimy uzupełnić zapasy greckiego wina oraz „delikatesowych” pamiątek

, a poza tym córka chce zajrzeć do sklepików, które odwiedziła podczas poprzedniego pobytu, poczyniła w nich świetne zakupy i chciałaby ten shopping powtórzyć. Pojedziemy zatem do Laganas :mrgreen:

.

W drodze na południe wyspy przejeżdżamy przez Ekso Chora. Fascynują mnie drzewa rosnące w śródziemnomorskim klimacie, a tam rośnie najstarsza na wyspie oliwka. Nikt dokładnie nie potrafi ustalić wieku tego pokarbowanego czasem drzewa, ale najprawdopodobniej pamięta ono wieki jeszcze starożytne.

Wiele ciekawych miejsc zobaczyliśmy poprzednio, min. znajdujący się w pobliżu Monastyr w miasteczku Anafonitria. To miasteczko jest bardzo ważnym miejscem, ponieważ zachował się tam najstarszy monastyr na wyspie, pod wezwaniem Matki Bożej. Tam też mieszkał patron całej wyspy – święty Dionizos. W tym roku tam nie skręcamy, ale warto go odwiedzić.

Laganas

Nigdy bym tego miejsca nie wybrała na wypoczynek. Jeśli ktoś przyleci na Zakhyntos i ograniczy się do Laganas, a młodzież np. angielska tak właśnie robi, to będzie miał wypaczony obraz wyspy. Zdjęć tegorocznych nie mam i nie ma czego żałować. Zdjęć z 2018 też niewiele. Główna ulica obfituje w takie imprezowe miejsca:

My ograniczamy się do zakupów, bo taki był cel i wracamy do naszego pensjonatu.

napisał(a) **wiola2012** » 16.02.2022 17:49

Spędzamy bardzo miłe chwile na balkonie, delektując się nie tylko zakupionymi smakołykami ale też pogodą, zachodem słońca, wspólnymi rozmowami, na co nieraz podczas codziennego zabiegania, nie ma czasu. Na kolację udajemy się do "naszej" tawerny. Opinie ma dobre, trzeba zatem skosztować smakołyków serwowanych przez właściciela. Zamówione przeze mnie danie bardzo mi smakowało, dlatego uwieczniłam je na zdjęciu.

Wieczorkiem otrzymuję telefon z domu. Niestety stan zdrowia naszego psa radykalnie się pogorszył :cry:

. Postanawiamy , że jeden dzień nas nie zbawi, wyjedziemy dzień wcześniej, a za to zafundujemy sobie popołudnie i nocleg w Skopje.
Właściciel pensjonatu wykazał zrozumienie dla sytuacji i nie pobrał opłaty za tę ostatnią noc. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni.
Jutro zatem opuszczamy Wyspę.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.02.2022 14:19

Kolor wody przy grotach obłędny

W połączeniu z klifami - rozpala wyobraźnię. Tak wskoczyć tam teraz...... marzenie :wink:

Żal pupila, nie dziwię się, że szybciej jechaliście do domu :cry:

napisał(a) **wiola2012** » 18.02.2022 08:11

Kapitańska Baba napisał(a):Kolor wody przy grotach obłędny
W połączeniu z klifami - rozpala wyobraźnię. Tak wskoczyć tam teraz...... marzenie

Nie miałabym nic przeciwko, żeby się teleportować

.
My mamy te błękity i turkusy tylko kilka dni w roku, Grecy mogą cieszyć oczy codziennie. Czekamy miesiącami na kolejny wyjazd, na odrobinę słońca i ciepła. To nie fair

Kapitańska Baba napisał(a):Żal pupila, nie dziwię się, że szybciej jechaliście do domu

Niestety, po powrocie nie nacieszyliśmy się nim długo :cry:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.02.2022 10:35

wiola2012 napisał(a):Niestety, po powrocie nie nacieszyliśmy się nim długo

Strasznie smutne :cry:

Mnie teraz córy namawiają na nowego Okruszka a ja tak się boję, że znowu coś złego będzie się działo, że znowu odejdzie od nas za szybko :cry:

Przeraźliwie za Nią tęsknię :cry:

napisał(a) **megidh** » 18.02.2022 11:06

wiola2012 napisał(a):Niestety, po powrocie nie nacieszyliśmy się nim długo

Współczuję Wam. Wiem jak to jest stracić pupila, bo już cztery razy przez to przechodziłam.
Nasz obecny pies też jest już wiekowy i z racji tego wieku ma problemy zdrowotne. Bardzo się o niego martwię.

napisał(a) **wiola2012** » 18.02.2022 18:51

Kapitańska Baba napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Niestety, po powrocie nie nacieszyliśmy się nim długo

Strasznie smutne Mnie teraz córy namawiają na nowego Okruszka a ja tak się boję, że znowu coś złego będzie się działo, że znowu odejdzie od nas za szybko Przeraźliwie za Nią tęsknię

megidh napisał(a):Współczuję Wam. Wiem jak to jest stracić pupila, bo już cztery razy przez to przechodziłam.

Ja już chyba nie będę miała pieska

. Rozstania są zbyt trudne. W ciągu mojego dorosłego życia, Nero był trzeci. Mieliśmy fantastyczną, skoczną bokserkę i dwa owczarki niemieckie. Kundelki jednak żyją dłużej, są mocniejsze.

megidh napisał(a):Nasz obecny pies też jest już wiekowy i z racji tego wieku ma problemy zdrowotne. Bardzo się o niego martwię.

Tak, pamiętam, pisałaś, że gotujesz mu galaretkę, tzn. zimne nogi. Szczęściarz

Ale niestety, dla dużych ras jest to już bardzo podeszły wiek.

napisał(a) **wiola2012** » 20.02.2022 19:21

Pozwolę sobie przewinąć stronę

napisał(a) **wiola2012** » 20.02.2022 19:22

Gib