Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 08.01.2022 20:12


ciąg dalszy - 24 lipca
Zajeżdżamy do miasteczka Sami, gdyż tutaj chcemy kupić bilety, na poniedziałkowy prom, na Zakhyntos. Parkujemy tuż przy porcie, prawie na początku miejscowości.
Przy głównej uliczce Akti Miaoili znajdują się przynajmniej dwa biura, na których jest reklama interesujących nas linii, ale naszego połączenia nie ma :?:
Gdyby nie to, że na własne oczy widziałam ulotkę i prom, a wcześniej przeglądałam stronę internetową to bym pomyślała, że połączenia z Pessady do Ag. Nikolaos nie ma.
Idziemy dalej w poszukiwaniu biura, wreszcie jest, drugi budynek za apteką. Za 6 osób i samochód płacimy 85 euro.
Sami to dobra miejscówka na pobyt. Jest przystań promowa, marina, duży wybór tawern i kawiarni, sklepy z pamiątkami i markety, wypożyczalnia samochodów i rowerów, jest gdzie pospacerować i przysiąść na odpoczynek. Zastanawiałam się nad tym, żeby tutaj była nasza stała miejscówka, ale odległości w interesujące nas miejsca były za duże.

39a.JPG

39b.JPG

40.JPG

40a.JPG
2019

40b.jpg

41.JPG

41a.JPG
Zdjęcie z 2019

43.JPG

44.JPG

49.jpg

50.jpg

51.jpg

52.jpg


Nie zatrzymujemy się na posiłek, ani na dłuższy rekonesans, gdyż jeszcze jedno miejsce musimy zdążyć odwiedzić.
:papa:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 09.01.2022 21:08

Pól godziny drogi mamy do miejscowości Valsamata. A w niej znajduje się centrum religijne Kefalonii - klasztor Agios Gerasimos. Świątynia poświęcona jest patronowi wyspy Gerasimosowi, który żył i działał w pierwszej połowie XVI wieku. Monastyr został zbudowany przez św. Gerasimosa w 1560r., nowy, duży kościół w 1992r. Poprzednie zabudowania zostały całkowicie zniszczone w trakcie trzęsienia ziemi w 1953r.
Kompleks składa się z małej cerkwi wybudowanej dokładnie w tym samym miejscu w którym stał stary, zniszczony podczas wspomnianego trzęsienia, nowej cerkwi, żeńskiego monastyru oraz dużego domu dla pielgrzymów.
Święto Gerasimosa celebrowane jest 16 sierpnia. W tym dniu na wyspę przybywają wierni z całego kraju i zagranicy.
W czasie wakacyjnym przez miasteczko przechodzi procesja w czasie której ludzie kładą się na ziemi, a szczątki świętego przenoszone są nad ich głowami. Ma to symbolizować szczęście na kolejny rok.

Przechodząc przez kamienną dzwonnicę wchodzimy na dziedziniec klasztorny.

53.JPG


Wkraczamy jakby do innego świata. Odczucia jakie mi towarzyszyły teraz i poprzednio to cisza, spokój i podniosły nastrój. Wszędzie panuje ład i porządek.
Od wejścia na wprost (na zdjęciu po lewej) widzimy małą cerkiew.

54.JPG


Niepozorna z zewnątrz skrywa w środku prawdziwe skarby. Wnętrze pokryte jest malowidłami, piękny ikonostas przyciąga wzrok, a efekt niesamowitości potęgują piękne żyrandole. Największym skarbem klasztoru są szczątki patrona. Żeby wejść do środka trzeba oczywiście zasłonić nieskromnie odkryte części ciała :wink: .

57.jpg

58.jpg


"Yerasimos Notras (1509-1579) pochodził z arystokratycznej rodziny mieszkającej w Trikala (Koryntia) i dość wcześnie został wyświęcony na kapłana. Mnich Gerasimos został wyświęcony w klasztorze na górze Athos niedaleko Salonik. Spędził 12 lat w Jerozolimie, następnie przeniósł się na Kretę, potem na Zakynthos, aby w 1555r. ostatecznie osiąść na Kefalonii. Przez pierwszych pięć lat mieszkał w jaskini niedaleko Lassi, wiodąc pustelnicze życie. Dopiero później dotarł do wioski Omala, w której założył zakon Nea Ierousalim (Nowa Jerozolima). Znany był jako nauczyciel i uzdrowiciel. Nowy monastyr, do którego należały 32 siostry zakonne był nie tylko religijnym ale tez kulturowym, edukacyjnym i naukowym centrum wyspy. Celem tych działań Gerasimosa było podniesienie poziomu wykształcenia zakonnic i mieszkańców wyspy, w tym celu założył przy monastyrze wielka bibliotekę. Trzy lata po jego śmierci, podczas przenoszenia szczątków odkryto, że jego ciało nie uległo rozkładowi. Uznano to za cud i Gerasimosa kanonizowano w 1622r. Jego zmumifikowane szczątki przechowywane są w przeszklonym srebrnym sarkofagu, pielgrzymuje do nich wiele osób z całej Grecji. "
Przeczytałam tę informację, spojrzałam na sarkofag, nie wydaje mi się przeszklony :idea: .
Szukałam zdjęć z poprzedniego pobytu, ale wnętrz nie mam. Jedno zrobione ukradkiem, rozmazane i niedoświetlone. Rzeczywiście widać postać.

59.jpg

59a.JPG
2019


Kierując się po wyjściu w prawą stronę, dojdziemy do cmentarzyka. Tutaj oprócz nagrobków znajdziemy jeszcze inne ciekawe obiekty.

60a.jpg

60b.jpg

60.JPG

61.JPG

60c.jpg


Wracamy
62.JPG


Przez tę małą bramkę można przejść do nowo wybudowanego kościoła. Przechodzimy przez cały dziedziniec, jeszcze raz rzut oka na bramę – dzwonnicę.

63a.JPG

55.JPG

63.JPG

63b.jpg


Tutaj to już w ogóle nikogo nie ma 8O . Nie mamy szczęścia, w tym roku kościół też jest zamknięty. Na szczęście stara cerkiew, ta która nas najbardziej interesowała była otwarta :) .

66.JPG

67.JPG

68.JPG

69.JPG

70.JPG


Na blogu podróżniczym, który często odwiedzam znalazłam taką ciekawostkę

"Klasztor św. Gerasimosa oraz tajemnicze węże
Każdego roku, pomiędzy 6 a 15 sierpnia, na wyspie pojawiają się niewielkie węże, nazywane Wężami Matki Bożej. Ich znakiem rozpoznawczym jest charakterystyczny krzyż na głowie. Gady są przyjazne dla ludzi. Po wyjściu na powierzchnię zawijają się wokół ikon i mają podobno zbawienny wpływ na tych, którzy je dotkną. Wielu pątników przybywa na Kefalonię tylko po to, żeby dotknąć jednego z nich.
A skąd właściwie wzięły się kefalońskie węże? Tego nie wiadomo. Według tradycji pojawiły się one po raz pierwszy w 1705 roku w damskim klasztorze przy miasteczku Markopoulo. Wyspę nawiedzili wtedy piraci, którzy plądrowali wszystko na swojej drodze. Przerażone siostry zakonne modliły się o łaskę do Matki Bożej. Gdy piraci wkroczyli do klasztoru, mieli zostać wystraszeni przez wychodzące spod ziemi i pełzające w ich kierunku węże.
Od tamtego czasu gady podobno pojawiają się każdego roku, a ich brak ma zwiastować nieszczęście. Dotychczas nie wyszły tylko dwukrotnie: w 1940 roku (akurat wtedy Grecja została wciągnięta do wojny) oraz w 1953 roku (tragiczne trzęsienie ziemi).
Według miejscowych dawniej pojawiało się ich wiele, ale obecnie są to pojedyncze sztuki, które są bacznie wypatrywane przez mieszkańców. Kefalońskie węże możemy zobaczyć na filmach w serwisie YouTube (np. tutaj
".
cdn. :papa:
niuniek
Croentuzjasta
Posty: 406
Dołączył(a): 10.03.2008
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) niuniek » 09.01.2022 21:54

Ja w tamtym roku miałem szczęście. Sarkofag był otwarty (wydaje mi się, że jest otwierany według jakiegoś harmonogramu). Można było podejść i dotknąć a obok stał kapłan i zbierał karteczki z prośbami, które potem odczytywał. A nie schodziłaś po drabinie w podziemia, do małej krypty, gdzie pracował i się modlił? Wchodziliśmy do jamy o małej powierzchni w maskach, co niektórym zaczęło brakować powietrza. Co do kościoła, gdy my byliśmy, główne wejście też było zamknięte ale z boku było już otwarte...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.01.2022 22:21

Ikonostas rzeczywiście piękny. Ale te węże....no napewno nie pojawię się na Kefalonia w sierpniu...

Co to za blog podczytujesz?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.01.2022 22:58

Fajna ciekawostka z tymi wężami, ale dlaczego one wyłażą tylko w sierpniu, w dodatku w określonych dniach? :o
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.01.2022 10:55

Lubię węże, absolutnie się ich nie boję - i nie powiem, chętnie bym pogłaskała jakiegoś gdyby miało mi to w jakiś sposób pomóc w życiu :D
Piękny ikonostas, cudne wnętrze. I ten spokój bijący ze zdjęć - idealny ale........ na chwilę. Myślę, że długo bym jednak w takiej ciszy nie wytrzymała. Zawsze podziwiałam siostry zakonne zamknięte w klasztorach jak wytrzymują taki spokój i odosobnienie :oops:
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4702
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 10.01.2022 21:50

Bardzo mnie te węże zainteresowały, więc zaczęłam szperać i znalazłam takie wytłumaczenie ich wychodzenia na powierzchnię właśnie w okresie od 6 do 16 sierpnia.
https://choratouaxoritou.gr/?p=72846&cn-reloaded=1

A z tego artykułu wynika, że tych lat, kiedy węże się nie pojawiały, było więcej.
https://www.tanea.gr/2021/08/13/greece/kefalonia-emfanistikan-kai-fetos-ta-thaymatourga-fidakia-tis-panagias/
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 11.01.2022 07:33

niuniek napisał(a):Ja w tamtym roku miałem szczęście. Sarkofag był otwarty (wydaje mi się, że jest otwierany według jakiegoś harmonogramu). Można było podejść i dotknąć a obok stał kapłan i zbierał karteczki z prośbami, które potem odczytywał. A nie schodziłaś po drabinie w podziemia, do małej krypty, gdzie pracował i się modlił? Wchodziliśmy do jamy o małej powierzchni w maskach, co niektórym zaczęło brakować powietrza. Co do kościoła, gdy my byliśmy, główne wejście też było zamknięte ale z boku było już otwarte...

To rzeczywiście miałeś szczęście. Do jamy nie wchodziłam. Nikt nie wchodził! Może nie była otwarta. :?: Ludzi było bardzo mało. Ale nawet gdyby była otwarta, to nie wiem czy bym weszła :D . A o której godzinie byliście?
Nowy kościół też obeszła , ale wszystkie drzwi były zamknięte.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 11.01.2022 07:39

piekara114 napisał(a):Ale te węże....no napewno nie pojawię się na Kefalonia w sierpniu...

:D :D Nie natknęłam się wczesniej na żadne informacje o wężach, to może nie jest tak źle?
piekara114 napisał(a):Co to za blog podczytujesz?

Podrozepoeuropie.pl :)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 11.01.2022 07:44

maslinka napisał(a):Fajna ciekawostka z tymi wężami, ale dlaczego one wyłażą tylko w sierpniu, w dodatku w określonych dniach? :o

Nie miałam czasu przed wyjazdem (Jestem w Bukowinie :D ) zgłębić tematu.
megidh napisał(a):Bardzo mnie te węże zainteresowały, więc zaczęłam szperać…

Małgosiu, jesteś niesamowita :D , wyszperałaś po grecku. Mój telefon nie chce mi tłumaczyć automatycznie, jak wrócę do domu to przeczytam.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 11.01.2022 07:50

Kapitańska Baba napisał(a):Lubię węże, absolutnie się ich nie boję - i nie powiem, chętnie bym pogłaskała jakiegoś gdyby miało mi to w jakiś sposób pomóc w życiu :D

8O 8O
Migę pogłaskać tylko wtedy, jak opiekun go trzyma ogonem w moją stronę :mrgreen:
Kapitańska Baba napisał(a):Zawsze podziwiałam siostry zakonne zamknięte w klasztorach jak wytrzymują taki spokój i odosobnienie :oops:

To jest powołanie :) . Twoim jest żeglarstwo. Na wodzie kontemplujesz.
Podobne miałam kiedyś myśli: księdzem mogłabym zostać, ale zakonnicą nie :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2022 09:36

"wiola2012"]
To jest powołanie :) . Twoim jest żeglarstwo. Na wodzie kontemplujesz.


Trochę tak :hearts:

Podobne miałam kiedyś myśli: księdzem mogłabym zostać, ale zakonnicą nie :wink:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Księża żyją zdecydowanie bardziej "po ludzku" :D Zakony mają jednak ostrzejsze reguły a tym za nic bym nie była w stanie się podporządkować :oops:
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 11.01.2022 11:58

megidh napisał(a):Bardzo mnie te węże zainteresowały, więc zaczęłam szperać i znalazłam takie wytłumaczenie ich wychodzenia na powierzchnię właśnie w okresie od 6 do 16 sierpnia.
https://choratouaxoritou.gr/?p=72846&cn-reloaded=1

A z tego artykułu wynika, że tych lat, kiedy węże się nie pojawiały, było więcej.
https://www.tanea.gr/2021/08/13/greece/kefalonia-emfanistikan-kai-fetos-ta-thaymatourga-fidakia-tis-panagias/


Jest też film dokumentalny na Youtubie o tym. Generalnie Węże Kocie występują dość licznie na półwyspie Bałkańskim, także w Chorwacji. Nie należy się sugerować filmem, węże są jadowite, choć raczej niegroźne dla człowieka. Spotkane 'na dziko" wcale nie muszą być tak przyjazne.
Tutaj mamy głownie młode węże przynoszone do świątyni, obyczaj nakazuje odnieść później węże w dzikie miejsca.

Cóż, tajemnica się nieco wyjaśniła, ale czy takie odarcie z mistycyzmu czyni to miejsce piękniejszym czy może na odwrót ?

A co do życia zakonnego. To nie jest kwestia podporządkowania tylko świadomego wyboru życia według pewnych reguł, które przyjmujemy jako słuszne. Co więcej mamy ogromną pewność, że wybrane reguły nie zmienią się zasadniczo w ciągu dalszego życia. Przeżywam już drugi zwrot dziejowy w swoim życiu, a nie słyszałem by w życiu zakonników na Bielanach coś się zmieniło. W tym sensie życie w tzw. otwartym społeczeństwie jest daleko bardziej opresyjne, bo przecież niejednokrotnie musimy podporządkowywać się regułom, których nie rozumiemy i których nie akceptujemy. :roll:

Z ciekawością czytam te fragmenty relacji, bo mam już w głowie plan ewentualnej następnej wyprawy z metą gdzieś w Grecji. Jeszcze w czasach dalekoprzedinternetowych o wschodnim zachodnim wybrzeżu Grecji krążyły legendy i bardzo chciałem tam dotrzeć. Ale te parasole strasznie mrożą mój zapał :?
Ostatnio edytowano 11.01.2022 19:15 przez Kiepura, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.01.2022 12:55

Kiepura napisał(a):Jeszcze w czasach dalekoprzedinternetowych o wschodnim wybrzeżu Grecji krążyły legendy i bardzo chciałem tam dotrzeć. Ale te parasole strasznie mrożą mój zapał :?
:lol: :lol: :lol:
Ja na główne wyjazdy wybieram Grecję północną kontynentalną (czyli niby tą mega turystyczną) i są tu regiony z plażami z leżakami, ale i bardzo dużo pustych plaż bez tego. I wcale nie trzeba takich pustych plaż długo szukać.... A typ plaż od pełnych piaszczystych po kamieniste... Np. na poniższej plaży (zdjęcie z mapy googlem, nie mam swoich pod ręką) o długości 460 m w połowie lipca 2021 byliśmy całkiem sami...
Bez tytułu.jpg


Na tej też sami...
Bez tytułu 11.jpg


A to było na turystycznej Kassandrze :D


Na tej na tłumy i leżaki też nie mogliśmy narzekać (inny rok), a plaża ma długość 1,4 km....
Bez tytułu 22.jpg


:papa:
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010
Re: Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wypr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 11.01.2022 15:19

piekara114 napisał(a):
Kiepura napisał(a):Jeszcze w czasach dalekoprzedinternetowych o wschodnim wybrzeżu Grecji krążyły legendy i bardzo chciałem tam dotrzeć. Ale te parasole strasznie mrożą mój zapał :?
:lol: :lol: :lol:
Ja na główne wyjazdy wybieram Grecję północną kontynentalną (czyli niby tą mega turystyczną) i są tu regiony z plażami z leżakami, ale i bardzo dużo pustych plaż bez tego. I wcale nie trzeba takich pustych plaż długo szukać.... A typ plaż od pełnych piaszczystych po kamieniste... Np. na poniższej plaży (zdjęcie z mapy googlem, nie mam swoich pod ręką) o długości 460 m w połowie lipca 2021 byliśmy całkiem sami...


Nie no Grecja ogólnie jest poza konkurencją. Ale w jej ramach myślałem o czymś ze wschodniego zachodniego wybrzeża. Głównie mając w podświadomości tamte legendy o dzikich, olbrzymich i pustych plażach. Cóż, może ten pociąg już odjechał. :roll:
Wstawione zdjęcia z Chalkidiki zachwiały mój porządek świata :D
Ostatnio edytowano 11.01.2022 19:17 przez Kiepura, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa - strona 3...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone