Pirovac 2012 czyli nigdy nie mów nigdy

alladyndelscorcho napisał(a):Nie no Maniek szacun, niezła galeria

Do galerii to chyba jeszcze daleko......a całość wygląda tak ........


robione telefonem szkoda kliszy w aparacie na cykanie ścian

Na więcej zdjęć z miejsc gdzie byliśmy w Cro zabrakło ścian......

....i czekam z niecierpliwością na Makarską

grajka napisał(a):Ja jeszcze tam nie byłam, a już dostaję świra Po pierwsze dlatego, że do wakacji jeszcze tak długo trzeba czekać, a po drugie mąż tak twierdzi, że właśnie zaczynam świrować. Zasypuję Go różnymi informacjami o Cro i mówi, że ma wrażenie jakbym już tam była.
Oj tam, oj tam...

Jak mąż zasmakuje CRO osobiście to też zeświruje, zobaczysz Ja przed ostatnim wyjazdem żyłem tą myślą prawie przez cały rok a teraz mam doła bo nie wiem kiedy znowu pojedziemy Najwcześniej za trzy lata jak finanse pozwolą. Teraz żyję wspomnieniami i muszą mi na długo wystarczyć. Na szczęście jest cropla

maniust napisał(a):Zobacz na datę i godzinę , Tucepi 2011.......
...więcej info tu .........

Maniek "przeleciałem" Twoją relację z Tucepi. Biorę pod uwagę jako następny cel podróży, kiedyś....
Świetna cena za apartament z takimi widokami I w takim standardzie. Te sześćdziesiąt kilka EUR to za 4 dorosłe osoby tak? Ja buliłem w Pirovacu podobnie - 62 EUR za dobę z opłatą klimatyczną za naszą czwórkę - ja, żona, córka 8 lat i syn 2 lata. Może na koniec relacji wrzucę trochę fotek z apartamentu.

Jak tak sobie piszę tę relację i czytam inne to dochodzę do wniosku, że następnym razem muszę na miejscu w CRO prowadzić jakiś dziennik bo dużo spraw mi ucieka. Jakieś nazwy, ceny, ciekawostki i inne informacje. Pamięć już nie ta a po kilku miesiącach jak się siada do pisania relacji to było by gdzie spojrzeć. Mam w sumie taki notes, gdzie zrobiłem podsumowanie dwóch wyjazdów do CRO (koszty, ceny etc.) ale to nie to samo. Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Jakieś wskazówki?

alladyndelscorcho napisał(a):Jak mąż zasmakuje CRO osobiście to też zeświruje, zobaczysz

Dokładnie grajka ...masz to jak w banku !
Jak nie to dziwak z niego ........

alladyndelscorcho napisał(a):Maniek "przeleciałem" Twoją relację z Tucepi. Biorę pod uwagę jako następny cel podróży, kiedyś....Świetna cena za apartament z takimi widokami I w takim standardzie. Te sześćdziesiąt kilka EUR to za 4 dorosłe osoby tak?

Taaaaaa za 4 osoby....
W sumie jak gdzieś pisałem to i tam wlezie całe wojsko , bo apartament ma parter i 3 piętra , najlepsza lokalizacja jest na samej górze tak jak nam się trafiło , mniamniuśny taras , wielka kuchnia i chyba jak dobrze pamiętam 4 osobne pokoje ,każdy z WC i klimą , zatem swobodnie może tam się ulokować i z 10 osób , na samej górze.
Gospodarz super , miły i pomocny ....malutki minus za kiepski parking , no ale byłem tam 2 lata temu to może się zmieniło i polepszyło......
No dobra .......to nie moja relacja przeca........

Wiesz "wujas" taki sam problem finansowy mam co roku .......za co?!
Trochę , nawet w dużym stopniu pomaga i ratuje budżet wakacyjny ........"skarbonka na 5".
Na razie gdzie w przyszłym roku też nie planuję , bo brak funduszy .....ale ciągnie mnie na Riwierę jak cholera.
Liczę na to że w przyszłym roku się uda pojechać do Cro , czego i tobie życzę.

alladyndelscorcho napisał(a):Mam w sumie taki notes, gdzie zrobiłem podsumowanie dwóch wyjazdów do CRO (koszty, ceny etc.) ale to nie to samo. Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Jakieś wskazówki?

Ja w sumie zbieram , wszystko co dostanę i zastanę w Cro ......bilety , paragony , foldery itd..... (mam tego sporo ) .
Jednak nie zbieram tego pod kątem , "ile wydałem" , bo wakacje to wakacje , ale bardziej by za 20 lat jak dożyję emerytury porównać jak się zmieniło w Cro.

alladyndelscorcho napisał(a):Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Jakieś wskazówki?

Jasne! Zawsze (7 wyjazdów) prowadzę Cro-nikę. Kiedyś miała charakter bardziej opisowy. Ostatnio szkoda mi czasu na pisanie na wakacjach i tylko zapisuję w punktach, co robiliśmy oraz nazwy konob, zatoczek, campingów itp.

Ściany w naszym mieszkaniu wyglądają bardzo podobnie To jest nieuleczalna choroba

grajka napisał(a):Ja jeszcze tam nie byłam, a już dostaję świra Po pierwsze dlatego, że do wakacji jeszcze tak długo trzeba czekać, a po drugie mąż tak twierdzi, że właśnie zaczynam świrować. Zasypuję Go różnymi informacjami o Cro i mówi, że ma wrażenie jakbym już tam była.
Oj tam, oj tam...

Tylko uważaj, bo jak pojedziesz , to..........

maniust napisał(a):Wiesz "wujas" taki sam problem finansowy mam co roku .......za co?!

Zastanawiam się nad zmianą nicka

maniust napisał(a):Jednak nie zbieram tego pod kątem , "ile wydałem" , bo wakacje to wakacje , ale bardziej by za 20 lat jak dożyję emerytury porównać jak się zmieniło w Cro.

A ja tam lubię podsumować i wiedzieć ile poszło na paliwo, ile na autostrady ile benzyny spaliłem, jakie były ceny paliwa, kursy walut i takie tam. Żona patrzy na mnie z politowaniem jak segreguję i wklejam te wszystkie paragony do notesu ale ja nie mam pamięci do takich rzeczy a jak potem przy jakiejś imprezce jest gadka na te tematy to ja wyciągam mój almanach i nikt mi nie powie, że to czy tamto bo ja mam wszystko na papierze

maslinka napisał(a):Ostatnio szkoda mi czasu na pisanie na wakacjach i tylko zapisuję w punktach, co robiliśmy oraz nazwy konob, zatoczek, campingów itp.

O to, to. O to mi właśnie chodzi.

maslinka napisał(a):

alladyndelscorcho napisał(a):Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Jakieś wskazówki?

Jasne! Zawsze (7 wyjazdów) prowadzę Cro-nikę. Kiedyś miała charakter bardziej opisowy. Ostatnio szkoda mi czasu na pisanie na wakacjach i tylko zapisuję w punktach, co robiliśmy oraz nazwy konob, zatoczek, campingów itp.

Ściany w naszym mieszkaniu wyglądają bardzo podobnie To jest nieuleczalna choroba

I niech ręka boska broni się z tej choroby leczyć

alladyndelscorcho napisał(a):Po drodze przechodzimy przez targ. Tam to dopiero cuda.

A jakie zapachy! Byłem w tym roku. Fajny klimacik. Wielkie chłopy za ladą, wielkie ryby na ladzie.

Pozdrawiam

Miecia napisał(a):Tylko uważaj, bo jak pojedziesz , to..........

To zabrzmiało groźnie

grajka napisał(a):

Miecia napisał(a):Tylko uważaj, bo jak pojedziesz , to..........

To zabrzmiało groźnie

Pewnie .....kończy się to groźną chorobą ......czasami zakaźną

Miecia napisał(a):

grajka napisał(a):

Miecia napisał(a):Tylko uważaj, bo jak pojedziesz , to..........

To zabrzmiało groźnie

Pewnie .....kończy się to groźną chorobą ......czasami zakaźną

Dżuma przy tym , to pikuś.

Ło Matko!! Ale jakoś się nie boję. Szczepić się nie będę

Od rana włażę dziś na Croplę , a tu cisza......
Wujas ....pobudka !

My tu czekamy na Makarską !

......tylko nie mów że "łykend" .....itd...... nie przyjmujemy żadnych tłumaczeń.

Pozdrav
maniek