W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

Dziś mała zmiana klimatów.
W Poznaniu rozpoczął się kolejny Malta Festival.

Moja córa dla festiwalu takie ładne kolorowe plecaczki i trawiaste poduchy uszyła.



fotki ze strony festiwalu

pzdr

longtom napisał(a):Warto się poszwendać między kramikami, nawet jak się nie ma planów zakupowych.

Wielobarwne towary mogą mój wzrok na chwilę przyciągnąć, jednak zwykle szybko mijam takie miejsca.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

longtom napisał(a):Warto się poszwendać między kramikami, nawet jak się nie ma planów zakupowych.

Wielobarwne towary mogą mój wzrok na chwilę przyciągnąć, jednak zwykle szybko mijam takie miejsca.

Zgiełku i tłumu też nie lubimy, ale na skopjańskim bazarze podobało nam się bardzo.

pzdr

Na pożegnanie bazaru poszliśmy na turecką, mocną herbatkę.
Chyba turyści rzadko tu zaglądają, kelnerujący chłopaczek z zaciekawieniem na mnie patrzy.



Obok herbaciarni kolejny warsztat.
Z wnętrza sypią się iskry.



Wewnątrz produkcja w toku.







Natomiast zewnątrz odchodzą ploteczki.



Poza kuźnią atrakcji tu niewiele.





Nawet serwis komputerowy zamknięty.



pzdr

longtom napisał(a):Obok herbaciarni kolejny warsztat.
Z wnętrza sypią się iskry.

... robota pali im się w rękach ... ...

longtom napisał(a):Poza kuźnią atrakcji tu niewiele.

... ciężka to praca, wspominam praktyki w kuźni w pierwszej klasie technikum ... ...
Pozdrawiam.

longtom napisał(a): Zgiełku i tłumu też nie lubimy, ale na skopjańskim bazarze podobało nam się bardzo

Dla nas też będzie to fajne miejsce, gdy kiedyś w końcu do Skopje wpadniemy.
Brak tłumów ma swoje niewątpliwe zalety, ale bazar bez nich to byłaby porażka . Zapewne stragany byłyby wtedy bez takiej różnorodności oliwek i przypraw ! Te strefy (no i jeszcze owocowo-warzywną, bakaliową i krewetkowo-rybną) lubimy najbardziej, aromat i smak egzotyki tam właśnie najbardziej działa na nasze zmysły .



Doświadczeń w tego bazarach zbyt licznych nie mam, ale kilka marokańskich przyprawiło mnie o zawrót głowy. Gdy by nie ograniczenia bagażowe, z pewnością „trochę” bym tam wydała, czasem nawet specjalnie się nie targując . A gdyby na bazarze znalazł się plecaczek autorstwa Waszej Córy, zapewne też mógłby stać się moją własnością!

kmichal napisał(a):... robota pali im się w rękach ... ...

W każdym razie fajnie było popatrzeć...

...

i posłuchać.

dangol napisał(a):Dla nas też będzie to fajne miejsce, gdy kiedyś w końcu do Skopje wpadniemy.

Też tak myślę.

dangol napisał(a): A gdyby na bazarze znalazł się plecaczek autorstwa Waszej Córy, zapewne też mógłby stać się moją własnością!

Na oliwki (nawet luzem) pewnie by była lepsza torba z recyklingowanych dętek rowerowych.



też wiadomej produkcji

pzdr

Komu w drogę, temu czas.
Ruszamy dalej.
Zapyziałą uliczką dochodzimy do kolejnego, tym razem z XVw. , meczetu.



Meczet odremontowany przy pomocy tureckiego miasta Bursa po trzęsieniu ziemi z 1963 roku i oddany ponownie do użytku w 2013 roku.





Dywany mięciutkie, czysto,







normalnie "nieśmigana nówka".
Po herbatce z zapałem eksplorujemy wnętrze.









Stare, nieodnowione mają swój urok, ale i takie "spod igły" robią wrażenie.



Strony 601 i 602.





cdn

longtom napisał(a):

Normalnie chusta dobrana pod kolor skarpetek .

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):Normalnie chusta dobrana pod kolor skarpetek .

Albo odwrotnie.

pzdr

Spacerujemy jeszcze dookoła meczetu





by po chwili ruszyć do kolejnego.



To wzniesiony w końcówce XV wieku maczet Mustafy Paszy.





I tutaj także nasza wizyta nie wzbudza zainteresowania miejscowych.





Również ten meczet został, po trzęsieniu ziemi, odbudowany przy wydatnej pomocy z Turcji.



Dotarliśmy tam około południa.



Tym razem mój podpis ładnie się zakomponował.



Chusty dla nieprzygotowanych turystek.



W tym meczecie szczególnie zainteresowały mnie okna.









Na koniec wizyty obowiązkowa rundka dookoła budynku.







cdn

longtom napisał(a):Chusty dla nieprzygotowanych turystek.

A skarpetki gdzie?

longtom napisał(a):


....................................................................................

W tym meczecie szczególnie zainteresowały mnie okna.

Pierwsze zdjęcie -z cytowanych, przykuło moją uwagę
Okazuje się, że nie ma się czemu dziwić

... nie wiedziałem, że Skopje to taka metropolia ... ... chyba nic przed Wami nie ukryła, ale to bardzo dobrze będę ją lepiej znał niż Poznań ... ...
Pozdrawiam.

mysza73 napisał(a):A skarpetki gdzie?

W torbie z wałówką.

ASIULA HK napisał(a):Okazuje się, że nie ma się czemu dziwić

Super były

kmichal napisał(a):...ale to bardzo dobrze będę ją lepiej znał niż Poznań ... ...

Na Aerofestivalu byłeś

pzdr