W zeszłym roku był jeden Milos, w 2014 kolejnych 10 wysp.

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):Widoczki może nie były ekscytujące, ale miłe dla oka, na pewno.

No baaaardzo miłe .

Kilka fajnych miejsc jeszcze przed nami.

kmichal napisał(a):

longtom napisał(a):Chwilę później trawersowaliśmy przylądek św. Mikołaja.

... kapliczka z wody prezentuje się ślicznie ... ...

W drodze powrotnej zajrzymy nawet do środka.

pzdr

.
A zatem;

Po lewej najpierw odrobina cywilizacji,





potem nieco bardziej dziko,





a dalej zaczynają się pojawiać kolejne cele.





Św. Michał robi się coraz mniejszy,





za to wysepki Aspronisi są coraz bardziej widoczne.



Ale zanim na nie popłyniemy poopalamy się troszkę na plaży w sąsiedztwie przylądka Monodendri.





Za wiele miejsca tu nie ma. Ale sześc osób mieści się bez problemu i sobie nie przeszkadza.



Jest nawet trochę miejsca dla innych żyjątek.





cdn

Plaża za długa nie jest, niemniej jednak po dłuższym wiosłowaniu miło rozprostować nogi.





Warunki mamy komfortowe,







nawet dla kajaka jest trochę cienia.



Nad częścią plaży jest nawet daszek.



W międzyczasie naszą plażę mija Rena.
No cóż, na białej plaży Aspronisi sami nie będziemy.



Odpływamy



w kierunku Monodendri.





Ci na Renie tak blisko nie podpłynęli.



Teraz płyniemy tam.



Wysepki Aspronisi czekają, a przy plaży cumują kolejne jednostki.





cdn

longtom napisał(a):Odpływamy ...
w kierunku Monodendri.

Pasuje mi ten kierunek .

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):Odpływamy ...
w kierunku Monodendri.

Pasuje mi ten kierunek .

Mnie też

... fajoska ta plażyczka z darmową parasolką ... ...
Pozdrawiam.

Mi też pasuje ten kierunek...zwłaszcza ,że rozdają darmowe parasolki na plaży....

Pozdrawiam

longtom napisał(a):No cóż, na białej plaży Aspronisi sami nie będziemy.



Wysepki Aspronisi czekają, a przy plaży cumują kolejne jednostki.

No pięknie się zapowiada, aż szkoda że w tłumie.
Może trzeba było o świcie zacząć wiosłowanie

mysza73 napisał(a):Pasuje mi ten kierunek .

ASIULA HK napisał(a):

mysza73 napisał(a):Pasuje mi ten kierunek .

Mnie też

To fajnie, bo to super miejsce
Musicie tylko uzgodnić termin.

kmichal napisał(a):... fajoska ta plażyczka z darmową parasolką ...

ajdadi napisał(a):Mi też pasuje ten kierunek...zwłaszcza ,że rozdają darmowe parasolki na plaży....

Ekipa z Poznania też zgodna.

Lidia K napisał(a):Może trzeba było o świcie zacząć wiosłowanie

Pewnie tak. I do tego nie wylegiwać się po drodze.

Aspronisi są coraz bliżej.



Niestety, dziś kameralnie tu nie jest.





Na chwilę dobiliśmy do brzegu. Szybko jednak doszliśmy do wniosku, że na plaży Monodendrii będzie nam przyjemniej. A że plażę z przyległościami mieliśmy mieliśmy już, od kilku dni, obfotografowaną, wsiedliśmy do kajaka i ruszyliśmy z powrotem.



Nawet było trzeba trochę się przyłożyć do wiosłowania, bo wiatr oczywiście zmienił kierunek i zaczął dmuchać od dzioba.



Minęliśmy więc półwysep z trochę większej odległości i wylądowaliśmy na plaży. Teraz byliśmy na niej sami



Coś tam przekąsiliśmy, coś wypiliśmy, trochę powygrzewaliśmy się w słońcu a potem przyszła pora na kąpiel.



Nawet były rybki.
Najpierw daleko,



potem i bliżej.











Na horyzoncie przemieszczały się również większe stateczki.



Teraz na plaży było dużo więcej cienia.



Po kajaczku było widać, że ma ochotę znów popływać.





Usłuchaliśmy go.



cdn

Zaczynam się zastanawiać, czy ja w końcu depresji nie dostanę przy tych fotach

ASIULA HK napisał(a):Zaczynam się zastanawiać, czy ja w końcu depresji nie dostanę przy tych fotach

Ale dlaczego
Ja z przyjemnością wspominam sobie zeszłoroczne wakacje. Taki prawie codzienny łyk słońca dobrze mi robi.
Pewnie dlatego się nie spieszę z relacją.

pzdr

longtom napisał(a):Ale dlaczego

Bo chyba na razie, o takich klimatach, mogę zapomnieć

ASIULA HK napisał(a):

longtom napisał(a):Ale dlaczego

Bo chyba na razie, o takich klimatach, mogę zapomnieć

My też w tym roku liczymy na słoneczne, ciepłe, polskie lato.

pzdr

Najlepsza leżanka na plaży Monodendri.



Z Monodendri szybciutko przewiosłowaliśmy do schowanej za przylądkiem Tourko zatoczki.



Wylądujemy tutaj i zwiedzimy kapliczkę św. Mikołaja.







Tradycyjnie na Lipsi, otwarte.



Widoczki godne.





Hania gdzieś popędziła.



Chyba szuka kwiatków.





Wraca.



A na Aspronisi teraz pusto.



Ogólnie rzecz biorąc, to wszystkie atrakcje mamy w zasięgu wzroku.





cdn