napisał(a) krakusowa » 30.10.2018 18:07
No to ruszamy... zaczynamy nasz trzytygodniowy urlop
Jest sobota 1-go września
Z Krakowa wyjeżdżamy ok 7-mej, kierujemy się na Chyżne
Gdzieś w połowie drogi między Žiliną a Bratysławą mijamy się z krutomem, który właśnie wraca już do Polski
Pogoda fajna, słoneczko, chmurki ..... niestety tylko do czasu
Dość sprawnie dojeżdżamy do kraju naszych bratanków i wtedy... się zaczyna
Niebo staje się granatowe, słychać grzmoty
Odjeżdżamy szybko, ale niestety nie gubimy burzy
Po chwili niestety zaczyna ostro padać
Momentami nic nie widać ... jeszcze nigdy nie jechaliśmy do Chorwacji w takiej ulewie.
Jadąc zastanawiamy się
jaka to czeka na nas pogoda w Crolandii
Na szczęście z chwilą przekroczenia chorwackiej granicy, deszcz przestaje padać
Ostatnio edytowano 30.10.2018 18:13 przez
krakusowa, łącznie edytowano 1 raz