agata22051979 napisał(a):Bocian napisał(a):Maciek, pisanie zaimków z dużej litery, to forma grzecznościowa, charakteryzująca SZCZEGÓLNY stosunek do danej osoby. Tu u mnie nie ma tej szczególnej formy. Jest zwykła. Widziałem teksty gdzie ta forma szczególna była wynaturzona, choćby teksty typu, cytat " Wiesz co Ci powiem? Dla mnie Ty nawet chujem nie jesteś" Gdzie tu szacunek? Wolę wyrażać (jeśli na to zasługuje) zwykły szacunek do adwersarza poprzez treść wypowiedzi i ortografię a zaimki z dużej litery, zostawiam dla osób SZCZEGÓLNYCH w moim życiu.
Bocian, co to były za teksty? Nie mówimy tu o dialogu w powieści! A taki charakter ma ten cytat, raczej nie wskazuje na korespondencję (słowko: "powiem", a nie:"napiszę"). Nasza wymiana zdań, jest swoistą formą korespondencji, chyba nikt nie ma tutaj wątpliwości. Dlatego zastosowany przez Ciebie zwrot jest obarczony błędem ortograficznym.
Tym samym, Bocian, nie masz racji. Pisownia "Ci", "Ty", Twoje", "Tobie", etc. w korespondencji zawsze powinna mieć miejsce wielką literą. Nie ma znaczenia, czy rozmawiasz z osobą szczególną w swoim życiu czy nie. Jest to forma grzecznościowa, oczywiście powinna ona odzwierciedlać stosunek do danej osoby, tzn. że rozmówcę darzysz szacunkiem, bo każdego powinieneś (takie jest założenie w języku polskim, że w korespondencji, masz być osobą kulturalną). W prawidłowym lub nie stosowaniu tej formy odzwierciedlasz własną wiedzę o języku polskim i znajomość zasad pisowni. Oraz wskazujesz na poziom kultury osobistej.
Polecam podręczniki z ortografii z zakresu podstawówki.
.png)
agata22051979 napisał(a):Nie no, chętnie zmienię swoje twierdzenia, jeśli będą błędne. Na tym m.in. polega postęp i rozwój osobistyTylko szkoda, że nie każdy ma to samo podejście..
Ach, i jedną "podstawówkę" zamieniłam na: "przedszkole". Bo nawet bardziej pasuje
agata22051979 napisał(a):
Do Bociana: Bocianie, jeśli jesteś taki przeciwny wklejaniu linków w celach niekomercyjnych, to przede wszystkim proszę o niestosowanie linków w celach komercyjnych. Jest to ewidentny duble standard. Proszę dostosuj się do przyjętej konwencji i usuń link z metryczki (profilu)!

agata22051979 napisał(a):Bocian. O tym Peljesacu w tym roku marzę, ale chyba zakończy się na vis'ie. Nie obruszaj się o błędy, to nie są proste nazwy dla nowych użytkowników,którzy zwykle się spieszą, albo osób opornych na języki obce (znam to z autopsji). Poza tem i tak wiadomo o co chodzi, więc po co wnikac w szczegóły? Jestem w tych względach pobłażliwa, bo uważam to za nieistotne. Za istotną uważam ewidentną głupotę, niepotrzebne utrudnianie życia i mnożenie schodów tam, gdzie są potrzebujący pomocy albo niepełnosprawni. Nowi są niepełnosprawni w poruszaniu się po Chorwacji, Chorwacja robi się coraz droższa i coraz bardziej zapchana, jest nam coraz trudniej...
W Chorwacji będę dopiero 2-gi raz, nie znam jej. Na Peljesacu byłam przejazdem na Korculę. I bardzo mnie ujął jego dziki wdzięk. Chyba mamy wiele wspólnego, lubimy to samo: dojrzałe winogrona i wino, pieszczące słońce i wszechogarniające morze... I żeby tłumów nie było. A w 1998 zdawałam maturę, traciłam dziewictwo (w odwrotnej kolejności) i jechałam z ukochanym do Grecji na zorganizowany wyjazd studencki. Faktycznie tylko palcem po mapie, bo z przejęcia dostałam kolki wątrobowej i siostra za mnie pojechała. Na szczęście bez mojego ukochanegoNie wiem do końca, o czym piszesz, bo przez to nie przechodziłam. Moje marzenia to była: Grecja i Egipt z racji umiłowania historii.... Chorwacja czekała w dłuuugim ogonku.
Bla bla bla bla
Wykreowałam ruch! Kruszec się sypie.
Idę się napić chorwackiego wina, tylko piwniczka już osuszona, gdzie by tu je kupić?
.png)
agata22051979 napisał(a):Inman, nie sądzę, że jest brzydszy, bo tam nie byłam i trudno mi porównywać. Na pewno ma swój urok. Ale uważam, że daje mniejsze możliwości do przemieszczania się z racji bycia wyspą.
Chciałam zwiedzić sam półwysep, jak również "skoczyć" na Mljet i do Dubrownika, który szczerze wielbię! Może "zaliczyć" też Cavtat...
No i najeść się najtańszych ostryg do woliChyba, że mi nie przypadną do gustu
inman napisał(a):
Pelješac także ma status wyspy![]()
Byłem tam w zeszłym roku. Największy minus tych okolic to niestety odległość. W moim przypadku do miejsca docelowego to było 1750 km! Kawałek drogi. I na sam koniec ostre wspinaczki i bardzo kręte i wąski drogi. Nocą nie polecam.
.png)
.png)
Bocian napisał(a):inman napisał(a):Mule w Dubrowniku były bardzo dobre!
Mule w Dubrovniku, będąc na Pelješcu, to moim zdaniem, nieporozumienie.
agata22051979 napisał(a):Co do wyspy Peljesac, to Inman ma rację, spotkałam się z tą nomenklaturą na pewno w niektórych wyszukiwarkach noclegów. Żebyś się znów nie czepił, Bocianie, to napiszę, że chyba nie jest to oficjalny status, bardziej chyba przyjęty przez "tubylców". Nie weryfikowałam tego.
Zweryfikuj sobie w necie, jak Ci się chce
agata22051979 napisał(a):Bocian napisał(a):inman napisał(a):Mule w Dubrowniku były bardzo dobre!
Mule w Dubrovniku, będąc na Pelješcu, to moim zdaniem, nieporozumienie.
Ale nie zmienia to faktu, że mogły być dobreInman, a gdzie jadłeś, w porcie przy starej Ribaricy?
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
