Nieznajomość prawa, czyli....może zaboleć.

Bocian napisał(a):Każdy umie chodzić, biegać, skakać, dysponuje jakąś siłą. Bez treningu. Pływania należy się nauczyć. To różnica.

Oczywiście, że tak. Zwróć uwagę na definicję treningu. Weźmy pod uwagę np bieganie. Oprócz zwiększania siły, to także zwiększenie pojemności płuc, wydajności układu krwionośnego i konieczność wyuczenia właściwego ruchu przez systematyczny trening. Możesz zwiększyć siłę mięśni na maszynach, z pewnością będzie to ładnie wyglądać, a biegać będziesz wolno i na krótkim dystansie. Każdy ruch to pewna specjalizacja i konieczność wyuczenia. W przypadku kulturystów mięśnie są efektowne ale nie efektywne i często sobie przeszkadzają.

Rysio napisał(a):Strzelanie z broni palnej to też czynność wyuczona, podobnie jak obsługa komputera w podstawowym zakresie a tego jak mniemam wymagają bo raportów jak przypuszczam nikt za dzielnicowego nie napisze a i strzelić może mu się zdarzyć i to nie koniecznie sobie w kolano. Skok o tyczce jest raczej mało prawdopodobną czynnością w służbie narodowi i strzeżeniu bezpieczeństwa obywateli.

Uczą tego na kursie podstawowym. Nikt nie musi umieć strzelać przed przyjęciem do służby. Pracując w dochodzeniówce, pływanie i ratowanie komuś życia w wodzie jest tak samo prawdopodobne jak skok o tyczce.

Rysio napisał(a):

Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia.

Przy użyciu umiejętności jakie posiadam.

Rysio napisał(a):Dlaczego od Ciebie wymagają wyuczonych czynności a od dzielnicowego nie. Ile razy musiałeś przepływać rzekę biorąc udział w realnej akcji i ile razy od tego zależało życie obywatela

Ja mam takie zadania a dzielnicowy takie. Przepisy nakazują mi branie udziału w akcjach ratunkowych.

I te wszystkie skakania, biegania, pływania, za 2,5k brutto i ze 220 godzin w miesiącu szlifowania krawężnika. Niektórzy z Policjantów nigdy służbowo nad większym zbiornikiem niż studzienka kanalizacyjna nie będą, więc po co taka umiejętność. Wymagajmy w takim razie jeszcze języków obcych, obsługi wszelkiej maści urządzeń elektronicznych, prawa jazdy wszystkich kategorii, a co jak cyborg to cyborg.

bluesman napisał(a):

Bocian napisał(a):Każdy umie chodzić, biegać, skakać, dysponuje jakąś siłą. Bez treningu. Pływania należy się nauczyć. To różnica.

Oczywiście, że tak. Zwróć uwagę na definicję treningu. Weźmy pod uwagę np bieganie. Oprócz zwiększania siły, to także zwiększenie pojemności płuc, wydajności układu krwionośnego i konieczność wyuczenia właściwego ruchu przez systematyczny trening. Możesz zwiększyć siłę mięśni na maszynach, z pewnością będzie to ładnie wyglądać, a biegać będziesz wolno i na krótkim dystansie. Każdy ruch to pewna specjalizacja i konieczność wyuczenia. W przypadku kulturystów mięśnie są efektowne ale nie efektywne i często sobie przeszkadzają.

Każdy umie to robić, bez treningu. W sytuacjach ekstremalnych, nawet bardzo dobrze. To umiejętności które ma się w genach. Odruch pływania zanika i należy go się nauczyć.
O kulturystach nie komentuje bo nie ma czego. To nieprawda.

Bocian napisał(a):Uczą tego na kursie podstawowym. Nikt nie musi umieć strzelać przed przyjęciem do służby. Pracując w dochodzeniówce, pływanie i ratowanie komuś życia w wodzie jest tak samo prawdopodobne jak skok o tyczce.

Słyszałem że policjantem jest się 24h/dobę, ale pomijając ten fakt, to jaki problem kierować tych co nie potrafią pływać do dochodzeniówki albo na potrierkę ?

Bocian napisał(a):Przy użyciu umiejętności jakie posiadam.

Albo przy użyciu umiejętności jakie są wymagane w danym zawodzie.

Bocian napisał(a):Ja mam takie zadania a dzielnicowy takie. Przepisy nakazują mi branie udziału w akcjach ratunkowych.

Ja spotkałem się tylko z 1 wersją Przysięgi Policji a z niej wynika również strzeżenie bezpieczeństwa obywateli.

zebik napisał(a):I te wszystkie skakania, biegania, pływania, za 2,5k brutto i ze 220 godzin w miesiącu szlifowania krawężnika. Niektórzy z Policjantów nigdy służbowo nad większym zbiornikiem niż studzienka kanalizacyjna nie będą, więc po co taka umiejętność. Wymagajmy w takim razie jeszcze języków obcych, obsługi wszelkiej maści urządzeń elektronicznych, prawa jazdy wszystkich kategorii, a co jak cyborg to cyborg.

Z tego co wiem służba w Policji nie jest obowiązkowa. Tu też są przyjęcia.

Czyli jak zwykły nie uprawiający sportu policjant (sylwetka znana gruszkowata ) goni za złodziejaszkiem to jest to ten ekstremalny przypadek kiedy dostaje nadludzkich sił ?
W jakim zakresie to co napisałem o kulturystach to nieprawda ?

Rysio napisał(a):Z tego co wiem służba w Policji nie jest obowiązkowa. Tu też są przyjęcia.

Obowiązkowa nie jest, ba w niektórych rejonach nawet atrakcyjna - bo stała robota i te tematy.
Z jednym małym ale...
Do służb przychodzą roczniki 88-92 - czyli dzieci neostrady i PS3. Które nie tylko nie umieją pływać ale i słabo chodzą o bieganiu nie wspominając. Jedyne co potrafią to dojeb... każdemu w Medal of Honor.
Taka niedługo będzie Policja. Wtedy do kogo będzie żal

bluesman napisał(a):Oczywiście, że tak. Zwróć uwagę na definicję treningu. Weźmy pod uwagę np bieganie. Oprócz zwiększania siły, to także zwiększenie pojemności płuc, wydajności układu krwionośnego i konieczność wyuczenia właściwego ruchu przez systematyczny trening. Możesz zwiększyć siłę mięśni na maszynach, z pewnością będzie to ładnie wyglądać, a biegać będziesz wolno i na krótkim dystansie. Każdy ruch to pewna specjalizacja i konieczność wyuczenia. W przypadku kulturystów mięśnie są efektowne ale nie efektywne i często sobie przeszkadzają.

Tylko człowiek który nigdy nie był na siłowni wygłasza owe mity.

bluesman napisał(a):Czyli jak zwykły nie uprawiający sportu policjant (sylwetka znana gruszkowata ) goni za złodziejaszkiem to jest to ten ekstremalny przypadek kiedy dostaje nadludzkich sił ?
W jakim zakresie to co napisałem o kulturystach to nieprawda ?

Tak to nie prawda.

zebik napisał(a):Wtedy do kogo będzie żal

Tych którzy nie stawiają wymagań w określonym zakresie. Chcesz pracować w danym zawodzie - ucz się i ćwicz.

W przedmiotowym temacie pływania. W 4 klasie mojej córy 100% dzieci chodzi na basen i wszystkie potrafią pływać. Raz w tygodniu od 2 klasy basen jest obowiązkowy. Pierwszakom dają wybór basen lub zwykły wuef.

Rysio napisał(a):Słyszałem że policjantem jest się 24h/dobę, ale pomijając ten fakt, to jaki problem kierować tych co nie potrafią pływać do dochodzeniówki albo na potrierkę ?

A co to takiego?

ynka napisał(a):

bluesman napisał(a):Oczywiście, że tak. Zwróć uwagę na definicję treningu. Weźmy pod uwagę np bieganie. Oprócz zwiększania siły, to także zwiększenie pojemności płuc, wydajności układu krwionośnego i konieczność wyuczenia właściwego ruchu przez systematyczny trening. Możesz zwiększyć siłę mięśni na maszynach, z pewnością będzie to ładnie wyglądać, a biegać będziesz wolno i na krótkim dystansie. Każdy ruch to pewna specjalizacja i konieczność wyuczenia. W przypadku kulturystów mięśnie są efektowne ale nie efektywne i często sobie przeszkadzają.

Tylko człowiek który nigdy nie był na siłowni wygłasza owe mity.

bluesman napisał(a):Czyli jak zwykły nie uprawiający sportu policjant (sylwetka znana gruszkowata ) goni za złodziejaszkiem to jest to ten ekstremalny przypadek kiedy dostaje nadludzkich sił ?
W jakim zakresie to co napisałem o kulturystach to nieprawda ?

Tak to nie prawda.

A to ciekawe skąd wiesz, że nie byłem na siłowni ?
Wniosek pierwszy to kulturyści powinni brać udział we wszelkich zawodach sportowych
Wniosek drugi by znać fizjologię sportu wystarczy pojawić się na siłowni.
Wniosek trzeci Twój sposób wypowiedzi świadczy nie o chęci merytorycznej dyskusji tylko o chęci deprecjacji drugiej osoby, i tu pojawia się pewien wspólny mianownik .

Rysio napisał(a):

zebik napisał(a):Wtedy do kogo będzie żal

Tych którzy nie stawiają wymagań w określonym zakresie. Chcesz pracować w danym zawodzie - ucz się i ćwicz.

W przedmiotowym temacie pływania. W 4 klasie mojej córy 100% dzieci chodzi na basen i wszystkie potrafią pływać. Raz w tygodniu od 2 klasy basen jest obowiązkowy. Pierwszakom dają wybór basen lub zwykły wuef.

To Ci powiem, że na 10 skierowań na badania psychologiczne 8 tych badań nie przechodzi (przy przyjęciu do służby). Tych dwóch po zatrudnieniu i obcięciu się co za robota i za ile (jak ma w głowie poukładane) zwalnia się po 3-4 miesiącach służby.
Pozostają miernoty co nic nie potrafią. Wymagań nie ma komu podnosić.
Rodzynki się oczywiście trafiają, ale to naprawdę rzadko.
Sam podałeś przykłady indolencji i nieudolności i trzeba się przyzwyczaić, że tak będzie.
Trzeba ludziom zapłacić za ciężką robotę wtedy będą pracować i konkurencyjność się zwiększy, a tak jak każdy człowiek część ma wszystko w doopie, a część kombinuje jakby tu zrobić i się nie narobić.

anakin napisał(a):
A co to takiego?

Pokój wróżb i czarów Siedzą w nim smutni panowie i odbierają telefony za karę że nie umiom pływać. Już wiesz

Rysio napisał(a):

anakin napisał(a):
A co to takiego?

Pokój wróżb i czarów Siedzą w nim smutni panowie i odbierają telefony za karę że nie umiom pływać. Już wiesz

Wisz dobrze że tom Twojom teorie to se możesz w rzyć wsadzić....

zebik napisał(a):Pozostają miernoty co nic nie potrafią.

Czyli to co pisałem od początku, zwalony jest system naboru i nie tylko.

anakin napisał(a):Wisz dobrze że tom Twojom teorie to se możesz w rzyć wsadzić....

No dobra niektóre tam umiom pływać ino niy umiom na tyczce skokać