.png)
Rysio napisał(a):Po primo macie za wolne radiowozyPo drugie skarga być może odniesie skutek tyle że po fakcie. Inna sprawa pisząc o przykładzie z baru, to interwencja była jak najbardziej zgodna z procedurą. Przyszli zapytali kto zgłaszał, kogo mają spakować i sprawa prosta. Są świadkowie więc co tu zarzucać funkcjonariuszom. Każdy komendant ich wybroni. Barmanka se okna wymieni a śledczy sprawę umorzy. Proste jak budowa cepa. Następnym razem barmanka jeszcze mu pomoże do samochodu wsiąść i kluczyk do stacyjki włoży a wystarczyło podjechać, stanąć za rogiem i zatrzymać na drodze.
.png)
anakin napisał(a):Nie no Ty to masz wypas.![]()
A podaj przykład jakiejś sprawy, którą tak załatwiłeś.
Bo ciekaw jestem jak się to ma do tego co się później z tą sprawą dzieje.
Bocian napisał(a):Podaj mi numery do Lotto


Rysio napisał(a):anakin napisał(a):Nie no Ty to masz wypas.![]()
A podaj przykład jakiejś sprawy, którą tak załatwiłeś.
Bo ciekaw jestem jak się to ma do tego co się później z tą sprawą dzieje.
Przykład z poniedziałku. Po wsi biega bezpański pies, zgłoszenie mieszkańca. Telefon do kumpla, akurat był na patrolu po 10 minutach byli na miejscu. Ustalili właściciela, właściciel psa zabrał lżejszy o parę stówek. Myślę że będzie pamiętał że się bramę zamyka jak pies po podwórku biega. Żadnych danych nie podawałem więc oficjalnie w sprawie nie uczestniczyłem.
Rysio napisał(a):Z miesiąc wcześniej: Owczarek niemiecki biega po terenie szkoły. Zgłoszenie o 8 do dyżurnego oczywiście z podaniem wszystkich danych z zapewnieniem że jak będzie miał wolny patrol to podjadą. Podjechali o ... 13. Odwiedził mnie w biurze patrol z pytaniem gdzie jest pies. Miałem urwa ochotę odpowiedzieć że pod biurkiem i mnie po jajkach liże. Skąd mam wiedzieć gdzie polazł pies w ciągu 5 pieprzonych godzinTym razem jednak wiedziałem bo chwilę po 9 wyłapał go hycel i wywiózł do schroniska do Rybnika.
.png)
anakin napisał(a):Bo przyjął kwita.
W przeciwnym razie byś uczestniczył i to aktywnie.![]()
anakin napisał(a):A rozumiesz, że nie miał kogo posłać?
anakin napisał(a):Gdybyś w tej samej sytuacji zadzwonił do kumpla, który akurat robi coś innego, to tez uja byś osiągnął.
anakin napisał(a):Generalnie to wiem o co Ci chodzi, ale gdybyś zgłosił to do chłopa, którego mam za zmianie to bym mu do rzyci nakopał, że nie dostałem takiej informacji od razu.

Rysio napisał(a):Nie, ponieważ był sam na miejscu i bez problemu mógł napisać że sam zauważył biegającego bezpańsko psa. Czy policjant nie może podejmować interwencji będąc świadkiem zdarzenia prowadząc patrol samoczynnie ?
Rysio napisał(a):Ależ oczywiście że rozumiem. W tym czasie ze 30 siedzi i napiernicza w klawiaturę z raportami i innymi badziewnymi papierami w odpowiedzi na skargi które Bocian mi kazał składać![]()
Rysio napisał(a):bo jak wiesz sprawy nie liczą się "od daty wpływu" a zgodnie z priorytetem.
Rysio napisał(a):Bo są gliniarze z powołania z jajami ale są i tacy którzy wolą zawołać "dasz rady" patrząc jak się topią ludzie bo przecież pływać nie musicie umieć![]()
Rysio napisał(a):W marcu zginął chłopak ze wsi na motorze. W Knurowie jakieś 500 m od szpitala. Pogotowie przyjechało po ponad 40 minutach. Nawet nie mając pogotowia lekarz mógł by dotrzeć na nogach w max 7 min z najpotrzebniejszym sprzętem lub dojechać własnym samochodem w 2 minuty. Po co przecież dla nich to tylko statystyka.
Link
.png)
anakin napisał(a):A widzisz - nie do końca rozumiesz.
W tym czasie pojechali do Kraka, gdzie trzeba zbója osadzić, bo mu zupa w chałupie nie smakowała.
Przy dobrych wiatrach zajmuje im to jakieś 3 godziny.
A, że są jedyni na zmianie to się pytam- kogo Ci mam posłać?
Gajowego?
anakin napisał(a):Niestety tak.
anakin napisał(a):Wtedy była dyskusja o wymogu posiadania takich umiejęteności przy przyjęciu do służby.
I z tego co pamiętam takiego wymogu nie ma.
Nie ja to wymysliłem.
Ale jak powiedziałem- dla mnie facet, który nie potrafi pływać, jeżdzić samochodem to kaleka.
Bez względu na to czy gliniarz, czy pierdzistołek w Pcimiu.
.png)
Rysio napisał(a):
Pełna zgoda. Dlatego wtedy kopałem się z Bocianem że przepis a w zasadzie jego brak jest debilny i w teście sprawnościowym powinno być pływanie. Nie potrafisz - idź za księdza a nie do służby w której podstawą jest sprawność fizyczna.
.png)
Bocian napisał(a):Rysio napisał(a):
Pełna zgoda. Dlatego wtedy kopałem się z Bocianem że przepis a w zasadzie jego brak jest debilny i w teście sprawnościowym powinno być pływanie. Nie potrafisz - idź za księdza a nie do służby w której podstawą jest sprawność fizyczna.
Nie masz racji. Pływanie to czynność wyuczona. Nikt nie musi jej posiadać. Dlaczego nie skok o tyczce?
bluesman napisał(a):Bocian napisał(a):Rysio napisał(a):
Pełna zgoda. Dlatego wtedy kopałem się z Bocianem że przepis a w zasadzie jego brak jest debilny i w teście sprawnościowym powinno być pływanie. Nie potrafisz - idź za księdza a nie do służby w której podstawą jest sprawność fizyczna.
Nie masz racji. Pływanie to czynność wyuczona. Nikt nie musi jej posiadać. Dlaczego nie skok o tyczce?
Idąc tym tokiem myślenia nikt nie musi być sprawny, to też jest wyuczone/wytrenowane. W przypadku takiego zawodu sprawność fizyczna jest bardzo ważna i pracodawca przyjmując może stawiać wymogi. Jak to wygląda w praktyce to już coś innego. Znajomość podstaw ratownictwa też jest istotna z tym, że tutaj można sprawnego policjanta wyszkolić po przyjęciu i odbywają się takie szkolenia na ile skutecznie nie wiem.
generał4101 napisał(a)::papa:![]()
CZY KTOŚ CZYTAŁ MÓJ POST
![]()
.png)
Bocian napisał(a):Nie masz racji. Pływanie to czynność wyuczona. Nikt nie musi jej posiadać. Dlaczego nie skok o tyczce?
Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia.
generał4101 napisał(a)::papa:![]()
CZY KTOŚ CZYTAŁ MÓJ POST
![]()
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
