Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nieznajomość prawa, czyli....może zaboleć.

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.06.2013 15:35

FUX napisał(a):nie zdefiniowany.



BYKOM STOP :evil:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.06.2013 15:37

Serce w pasy napisał(a):
Pisałem kiedyś w tej sprawie do Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w miasteczku, w którym mieszkam.
Otóż w ww miasteczku ruch samochodowy zamiera ok godz 20-22giej a straż pożarna z uporem maniaka całą noc jeździła na sygnałach dźwiękowych co trochę przeszkadzało zwłaszcza, że karetki i radiowozy po 22-giej, jeżdżą tylko na włączonych bombach bez dźwięku.
Pan Komendant odpisał mi regułką prawną odpisałem mu z zapytaniem o logice takiego działania. Znów odpisał regułką, że wóz bojowy waży dwadzieścia parę ton i musi ostrzegać, że jedzie.
Zapytałem znów, kogo ostrzega, ludzi w łóżkach i jaka w tym logika?
Nie odpisał, lecz od jakiegoś czasu jeżdżą już bez syren w nocy.

Łza się w oku kręci...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.06.2013 15:38

Bocian napisał(a):nigdy_w_dziedzinie_ludzkich_konfliktow_tak_wielu_nie_zawdzieczalo_tak_wiele]Łza się w oku kręci...[/url]


Bocian pożycz chusteczki higieniczne bo się popłakałem i mi się skończyły. :D :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.06.2013 15:40

Nie mam. Sam zużyłem 8)
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 25.06.2013 15:43

W rękaw zebik wal. :sm:

Bocian napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):..................
Łza się w oku kręci...


No weź. :roll:
Kolega Cię tak przecież lubi... :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.06.2013 15:51

Bocian napisał(a):nigdy_w_dziedzinie_ludzkich_konfliktow_tak_wielu_nie_zawdzieczalo_tak_wiele]Łza się w oku kręci...[/url]

Nie wiedziałem, że taki wrażliwy jesteś.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.06.2013 15:53

anakin napisał(a):W rękaw zebik wal. :sm:

Bocian napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):..................
Łza się w oku kręci...


No weź. :roll:
Kolega Cię tak przecież lubi... :mrgreen:

Żywy dowód na to, że Churchill miał rację... :lol:
turan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 18.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) turan » 25.06.2013 20:02

A ja w tym miejscu chciałbym pogratulować naszym antyterrorystom brawurowej i bohaterskiej akcji zorganizowanego wstępu na uniwersytet.
Konkretnie Uniwersytet Wrocławski.
Czapki z głów!
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14588
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 26.06.2013 09:00

Bocian napisał(a):
kaszubskiexpress napisał(a): bo monitoring i zapewne ktoś zadzwoni.


Typowe. I to nie jest pytanie z serii złośliwych. Ty dzwoniłeś?


Nie, ponieważ całemu zajściu z wolno jadącego Berlingo, czy jakiegoś takiego cuda przyglądała się SM. Uważasz, że przy takich świadkach ktoś powinien dzwonić 8O

Mało tego, dwóch policjantów na motorkach jeździło sobie wolniutko po skwerze, gdy ich koledzy pojechali na interwencję. W okolicy widzieliśmy wiele radiowozów. Było to zaraz po zakończeniu gdyńskiego, nocnego biegu na 10 km.

Bocian napisał(a):Typowe. I to nie jest pytanie z serii złośliwych.

To "Typowe" kłóci się z kolejnym zdaniem.

No cóż. Typowe dla Ciebie.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 26.06.2013 09:05

Jest to typowe zachowanie ogółu społeczeństwa czy może jego większości. Zazwyczaj szukamy wytłumaczenia dla samych siebie i zawsze się znajduje. Patrol, SM, nie mam darmowych minut, będę świadkiem w sądzie...
No i ciekawe jest to, ze tam się biją a tu spokojnie jedzie SM... I tu nie chodzi o świadków tylko o fakt zgłoszenia.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 26.06.2013 09:08

turan napisał(a):A ja w tym miejscu chciałbym pogratulować naszym antyterrorystom brawurowej i bohaterskiej akcji zorganizowanego wstępu na uniwersytet.
Konkretnie Uniwersytet Wrocławski.
Czapki z głów!

Na czym polegała akcja zorganizowanego wstępu?
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14588
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 26.06.2013 09:31

Bocian napisał(a):Jest to typowe zachowanie ogółu społeczeństwa czy może jego większości.


Ty chyba zbyt długo siedzisz po tamtej stronie.
Dzwoniąc po interwencję nie dzwonię do kolegi, ale do instytucji, w której nie siedzi miła pani, ale znudzony koleś, któremu ktoś zawraca gitarę. Kiedy miałeś okazję zadzwonić na alarmowy ?

Dwa przykłady z ostatnich dwóch lat. Dzwonię żeby zgłosić, że jakiś idiota zaparkował zimą na chodniku na przejściu dla pieszych, bo tylko tam było odśnieżone. Ludzie obchodzili samochód po obfitych zaspach śnieżnych. Dyżurny powiedział mi, że mam zadzwonić do straży miejskiej. Powiedziałem mu, że znam tylko ten telefon, więc niech ich poinformuje. Odpowiedział, że się tym zajmą. Gdy godzinę później ( oglądałem całą sytuację z okna ) zobaczyłem starszą kobietę, której ktoś pomagał podnieść się z gleby zadzwoniłem ponownie. Gdy ten sam koleś wyraźnie poirytowany usłyszał ode mnie, że w razie braku reakcji, za 10 minut dzwonię do ( tu padło nazwisko ) osoby, którą znam z racji wykonywanej pracy a której mówiąc oględnie należy się obawiać poskutkowało. Co osiągnąłby gość, który kogoś takiego nie zna ?

Drugi przypadek. Byłem świadkiem zdarzenia drogowego, pomogłem w zabezpieczeniu miejsca wypadku, nie było ofiar, poczekałem na policję, złożyłem zeznanie. Ofiarą wypadku była kobieta, sprawcą wulgarny typ. Tylko dlatego zostałem. Okazało się, że wulgarny typ, to znajomy jednego z interweniujących policjantów, dość nieudolnie ukrywającego ten fakt. Zapytam tylko, czy normalnym zachowaniem jest, że sprawdza się stan techniczny samochodu świadka ?


Miewam też kontakt z sympatycznymi policjantami, ale raczej w czasie spotkań organizacyjnych.

Tak naprawdę cały czas nie padła odpowiedź, czy jest sens informowania bandytów o nadciągającej interwencji. To tak jak dać złodziejowi złapanemu na gorącym uczynku fory i pozwolić mu oddalić się na 100 metrów.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 26.06.2013 11:00

Bocian napisał(a):Jest to typowe zachowanie ogółu społeczeństwa czy może jego większości. Zazwyczaj szukamy wytłumaczenia dla samych siebie i zawsze się znajduje. Patrol, SM, nie mam darmowych minut, będę świadkiem w sądzie...


Już kiedyś to pisałem, ale prawda jest taka że i w waszej firmie (jak zresztą każdej innej) trafić można na sprytnych inaczej.

Przykład 1: Kumpela z baru dzwoni na 112 że przyjechał autem do baru gość już wstawiony i zamawia kolejne piwa. Z doświadczenia wszyscy wiedzą że notorycznie jeździ po wiosce napruty jak bąk. Pytania standardowe, imię nazwisko zgłaszającego itd. Kumpela tłumaczy dyżurnemu, że chciałaby zachować anonimowość by na drugi dzień okien nie szklić ale się przedstawiła. Po jakichś 20-30 minutach wchodzi patrol i na pełny ryj do barmanki "To pani dzwoniła w sprawie tego pijanego kierowcy?". Dla mnie 2 debili posłali na interwencję a nie funkcjonariuszy.

Przykład 2: Dzwonię że na skrzyżowaniu od tygodnia w godzinach 7-17 stoi dostawcze Ducato firmy remontującej chałupę sąsiadowi, bo na podwórku trawa więc szkoda i niech na drodze stoi. Widoczność zerowa, ewidentne zagrożenie dla wyjeżdżających z podporządkowanej. Standardowa śpiewka, imię nazwisko, adres, nr telefonu. Gadam dyżurnemu nauczony doświadczeniem jw. że nie podam danych ale wystarczy by posłał patrol i naocznie stwierdzą. Stwierdzenie, w takim razie oni nie mogą podjąć interwencji.
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 26.06.2013 11:38

Bocian napisał(a):Jest to typowe zachowanie ogółu społeczeństwa czy może jego większości. Zazwyczaj szukamy wytłumaczenia dla samych siebie i zawsze się znajduje. Patrol, SM, nie mam darmowych minut, będę świadkiem w sądzie...
No i ciekawe jest to, ze tam się biją a tu spokojnie jedzie SM... I tu nie chodzi o świadków tylko o fakt zgłoszenia.


Tak przypadkiem tu weszłam, a że poruszony temat we mnie "żywy", to coś od siebie dodam.

Jakiś miesiąc temu, około 1-wszej w nocy słyszę hałas pod balkonem...Zrywam się, patrzę przez okno - trzech nabranych facetów kopie samochody na parkingu - w samochodzie sąsiada odpada lusterko.
Dzwonię więc na policję, podaję dane, adres, facet pyta, czy mogę podać rysopisy 8O 8O (parking prawie nieoświetlony, ja ze snu wyrwana - widzę tylko naciągnięte na łby kaptury).

Patrol zjawił się bardzo szybko, zaraz potem drugi, sprawcy sie rozpierzchli, ale ich dorwali, wsadzili do samochodu - tam tak się musieli rzucać, że było słychać kopanie blach na całym osiedlu.

Cała akcja trwała prawie dwie godziny, a około 3-ciej domofon do drzwi: pani policjantka zerwała mi cały dom na nogi i przyszła spisać zeznania 8O 8O 8O i oczywiście znów spytała, czy podam rysopisy, bo przecież jakieś cechy szczególne sprawców musiałam zapamiętać.....- tak mnie wkurzyła durnymi pytaniami, że ją w końcu wyprosiłam i zaproponowałm (zgrzytając z wściekłości zębami), żeby przyszła w innym terminie, bo ja na rano mam do pracy.... Po za tym denerwowałam się, bo ci, co kopali samochody, siedzieli nadal w policyjnym wozie, a u mnie światła zapalone -wiedzieli pewnie, kto zadzwonił.
Pani policjantka wyszła w koncu obrażona i wierzcie mi...więcej na żadną policję nie zadzwonię ...
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 26.06.2013 11:42

kaszubskiexpress napisał(a):
Bocian napisał(a):Jest to typowe zachowanie ogółu społeczeństwa czy może jego większości.


Ty chyba zbyt długo siedzisz po tamtej stronie.
Dzwoniąc po interwencję nie dzwonię do kolegi, ale do instytucji, w której nie siedzi miła pani, ale znudzony koleś, któremu ktoś zawraca gitarę. Kiedy miałeś okazję zadzwonić na alarmowy ?

Dwa przykłady z ostatnich dwóch lat. Dzwonię żeby zgłosić, że jakiś idiota zaparkował zimą na chodniku na przejściu dla pieszych, bo tylko tam było odśnieżone. Ludzie obchodzili samochód po obfitych zaspach śnieżnych. Dyżurny powiedział mi, że mam zadzwonić do straży miejskiej. Powiedziałem mu, że znam tylko ten telefon, więc niech ich poinformuje. Odpowiedział, że się tym zajmą. Gdy godzinę później ( oglądałem całą sytuację z okna ) zobaczyłem starszą kobietę, której ktoś pomagał podnieść się z gleby zadzwoniłem ponownie. Gdy ten sam koleś wyraźnie poirytowany usłyszał ode mnie, że w razie braku reakcji, za 10 minut dzwonię do ( tu padło nazwisko ) osoby, którą znam z racji wykonywanej pracy a której mówiąc oględnie należy się obawiać poskutkowało. Co osiągnąłby gość, który kogoś takiego nie zna ?

Drugi przypadek. Byłem świadkiem zdarzenia drogowego, pomogłem w zabezpieczeniu miejsca wypadku, nie było ofiar, poczekałem na policję, złożyłem zeznanie. Ofiarą wypadku była kobieta, sprawcą wulgarny typ. Tylko dlatego zostałem. Okazało się, że wulgarny typ, to znajomy jednego z interweniujących policjantów, dość nieudolnie ukrywającego ten fakt. Zapytam tylko, czy normalnym zachowaniem jest, że sprawdza się stan techniczny samochodu świadka ?


Miewam też kontakt z sympatycznymi policjantami, ale raczej w czasie spotkań organizacyjnych.

Tak naprawdę cały czas nie padła odpowiedź, czy jest sens informowania bandytów o nadciągającej interwencji. To tak jak dać złodziejowi złapanemu na gorącym uczynku fory i pozwolić mu oddalić się na 100 metrów.

I co te przykłady obrazują? Chyba nie to o czym pisałem.
Odpowiedź dał ci Rysiek. Poza tym dobrze napisał anakin. Nie znasz treści zgłoszenia i to gdybanie. Jedzie tam do alarmowego zgłoszenia umundurowana załoga i jako pojazd uprzywilejowany. To nie są działania operacyjne. gdyby dyżurny przekazał policjantom po cywilu, że maja tam jechać i oni podjechaliby na bombach, to byłaby głupota. Choć nie zawsze bo to zależy od sytuacji.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Nieznajomość prawa, czyli....może zaboleć. - strona 34
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone