Magiczne Bałkany 2019

Podziwiam Was za tak ogromna ilość odwiedzonych miejsc. Właśnie nadrobilam kilka stron i jak zwykle jestem pod wrażeniem miejsc i opisów historycznych

maxredaktor napisał(a):Genialne te Bałkany w Twoim wydaniu. Zostało mi jeszcze parę stron do nadrobienia, ciężko mi się od zdjęć oderwać

Może moja relacja będzie dla kogoś inspiracją, by odwiedzić niektóre miejsca.

walp napisał(a):

steftes napisał(a):Widok świątyni wznoszącej się samotnie nad krawędzią klifu...

Wspaniały widok.

Też tak uważam, jest w kilku przewodnikach i ja też nie ograniczyłem się do jednego zdjęcia.

agata26061 napisał(a):Podziwiam Was za tak ogromna ilość odwiedzonych miejsc. Właśnie nadrobilam kilka stron i jak zwykle jestem pod wrażeniem miejsc i opisów historycznych

Kiedyś, gdy jeździłem do Chorwacji czy do Grecji, kraje po drodze to był tylko tranzyt. To był błąd, jest tyle ciekawych miejsc do do zobaczenia po drodze. Każdego roku staram się jechać inną trasą i zawsze znajdzie się coś coś interesującego. Plan bałkański na ten rok też już jest.


Pozdrawiam.

Steftes.

Jeszcze kilka zdjęć ze słynną cerkiewką.




Dalej wracamy nieśpiesznie kładką przy klifie do centrum miasta.








Ćwiczenie równowagi na desce.




Skręcamy w lewo i widzimy Cerkiew świętej Zofii, której wizerunek znajduje się na banknocie 1000 denarów macedońskich.
Powstała w w XI wieku i jest jednym z najważniejszych zabytków Macedonii. Pierwotnie była katedrą bułgarskich arcybiskupów Ochrydy, w okresie panowania tureckiego zamieniono ją w meczet. We wnętrzu świątyni dość słabo zachowały się freski z XI–XIII wieku.



Schodząc na dół do promenady niektórzy nie mogą się oprzeć by nie wejść do sklepu jubilerskiego, gdzie są głównie perły ochrydzkie. Mając taką okazję jak tu ich nie kupić skoro noszą je Królowa Elżbieta, żony ambasadorów oraz polityków z wielu zakątków świata. Wraz z zakupem dostajemy także certyfikat autentyczności.




Na początku deptaka, pol ewej stronie przy parasolach serwują świetne lody, ogromniaste porcje w całkiem przyzwoitych cenach.



CDN.

Steftes

steftes napisał(a):Kiedyś, gdy jeździłem do Chorwacji czy do Grecji, kraje po drodze to był tylko tranzyt. To był błąd, jest tyle ciekawych miejsc do do zobaczenia po drodze. Każdego roku staram się jechać inną trasą i zawsze znajdzie się coś coś interesującego. Plan bałkański na ten rok też już jest.

No i to jest piękne, że po drodze aż tyle widzicie. Jak dzieciaki już nam na tyle podrosną, że nie będą z nami jeździć, to odpale wszystkie Twoje relacje i będę ściągać od Ciebie ile wlezie... Oczywiście dostosowując wyjazd do swoich preferencji

Czyli w Bitoli obiad wygrał z ruinami

W tej cerkwi z ogromnym ikonostasem byłem kilka lat temu i wtedy nie można było w środku robić zdjęć Teraz prezentuje się pięknie.

agata26061 napisał(a): Jak dzieciaki już nam na tyle podrosną, że nie będą z nami jeździć, to odpale wszystkie Twoje relacje i będę ściągać od Ciebie ile wlezie... Oczywiście dostosowując wyjazd do swoich preferencji

To się jeszcze trochę oczekasz, lepiej je hartuj na taką podróż... Nasz ma 17 lat (tfu za 3 tygodnie dopiero) i jak w weekendy nie chce z nami nigdzie jeździć, to na dłuższy wyjazd jest aż nazbyt chętny , no i końca nie widzę...

piekara114 napisał(a):

agata26061 napisał(a): Jak dzieciaki już nam na tyle podrosną, że nie będą z nami jeździć, to odpale wszystkie Twoje relacje i będę ściągać od Ciebie ile wlezie... Oczywiście dostosowując wyjazd do swoich preferencji

To się jeszcze trochę oczekasz, lepiej je hartuj na taką podróż... Nasz ma 17 lat (tfu za 3 tygodnie dopiero) i jak w weekendy nie chce z nami nigdzie jeździć, to na dłuższy wyjazd jest aż nazbyt chętny , no i końca nie widzę...

Jak moje w takim wieku będą i będą chciały jechać na objazdówkę, to wtedy czemu nie. Będą świadome tego na co się piszą...

Tylko wiesz Agata, to jest taki głupi wiek: wiele znoszą w podroży, ale są średnio zainteresowani otoczeniem, czasami aż się nie chce... Ja mam wrażenie, że młodsze dzieci są ciekawsze świata i miejsc, zwłaszcza jak w ciekawy sposób im się to sprzeda....

piekara114 napisał(a):Tylko wiesz Agata, to jest taki głupi wiek: wiele znoszą w podroży, ale są średnio zainteresowani otoczeniem, czasami aż się nie chce... Ja mam wrażenie, że młodsze dzieci są ciekawsze świata i miejsc, zwłaszcza jak w ciekawy sposób im się to sprzeda....

Domyślam się, że może nie być łatwo, ale z maluchami też różnie bywa... Każdy wiek rządzi się swoimi prawami...

steftes napisał(a):Schodząc na dół do promenady niektórzy nie mogą się oprzeć by nie wejść do sklepu jubilerskiego, gdzie są głównie perły ochrydzkie. Mając taką okazję jak tu ich nie kupić skoro noszą je Królowa Elżbieta, żony ambasadorów oraz polityków z wielu zakątków świata. Wraz z zakupem dostajemy także certyfikat autentyczności.

Drogie te perły? I jaka ogolnie waluta jest preferowana, lokalna MKD, czy EUR?

walp napisał(a):Drogie te perły? I jaka ogolnie waluta jest preferowana, lokalna MKD, czy EUR?

Za średniej wielkości naszyjnik płaciliśmy 25 euro. Pamiątki, perły, lody, zapłata za kwaterę czy zakupy w sklepie są w euro lub przeliczane na euro. Warto mieć jednak trochę MKD aby zapłacić np. w parkomacie czy kasie muzeum.



Pozdrawiam.

Steftes.

Dzięki.
O tych perłach ochrydzkich nie miałem pojęcia.

Walp, jest taki program (prowadząca akurat mnie denerwuje) i właśnie prowadząca pokazuje jeden z takich sklepików. Program z 2019 r. Tu jego opis: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/j ... nel-polska

Jakoś mi umknęło, ale już wyszukałem, że w lutym będzie powtórka. Ustawię nagrywanie.

agata26061 napisał(a):

steftes napisał(a):Kiedyś, gdy jeździłem do Chorwacji czy do Grecji, kraje po drodze to był tylko tranzyt. To był błąd, jest tyle ciekawych miejsc do do zobaczenia po drodze. Każdego roku staram się jechać inną trasą i zawsze znajdzie się coś coś interesującego. Plan bałkański na ten rok też już jest.

No i to jest piękne, że po drodze aż tyle widzicie. Jak dzieciaki już nam na tyle podrosną, że nie będą z nami jeździć, to odpale wszystkie Twoje relacje i będę ściągać od Ciebie ile wlezie... Oczywiście dostosowując wyjazd do swoich preferencji

Nie czekaj aż podrosną. Korzystaj już. My dzięki relacji "steftesa" kilka miejsc, które mieliśmy w planach odkryliśmy z zupełnie nowym obliczu Została już dokonana korekta tegorocznego bałkańskiego planu za co autorowi relacji bardzo dziękujemy i czekamy na ciąg dalszy