Jakość autostrady w Czechach

Witam czy ktoś omija autostradę Czeską? ( czy da się ) bez większych wysiłków i cennego czasu? Jadąc od Kłodzka.

swider1985 napisał(a):Witam czy ktoś omija autostradę Czeską? ( czy da się ) bez większych wysiłków i cennego czasu? Jadąc od Kłodzka.

Omijam, da się. Chociaż niektórzy tu twierdzą, że to drogowa profanacja, ale ja po płytach nie będę jeździł.

Z Wrocławia jadę na Kłodzko i dalej do przejścia w Boboszowie. Za granicą czeską na Crvena Voda i następnie trasą 11 do drogi nr 43, przez Stity, Lanskorun i Svitavy do Brna.
W Brnie kieruję się cały czas na Wiedeń. Krótki odcinek płatnej drogi od Brna do Mikulova omijam zjazdem nr 9 na Rajhrad, jadąc wzdłuż płatnej ekspresówki do Pohorelic. W Pohorelicah spowrotem na ekspresówkę i do Mikulova.

Moim zdaniem jakość autostrady jest niezła, kiedyś był tragiczna

Z płytami pozostał jedynie odcinek Brno-Vyskov, z 20 kilometrów, płyty są prawie wszędzie ponaprawiane.

Kiedyś w tragicznym stanie był odcinek z Ołomuńca do Vyskova, teraz jest tam nowy asfalt

Lednice napisał(a):Moim zdaniem jakość autostrady jest niezła, kiedyś był tragiczna

Z płytami pozostał jedynie odcinek Brno-Vyskov, z 20 kilometrów, płyty są prawie wszędzie ponaprawiane.

Kiedyś w tragicznym stanie był odcinek z Ołomuńca do Vyskova, teraz jest tam nowy asfalt

Potwierdzam, Vyskov - Brno płyty, ale jedzie się spokojnie i nie ma co histeryzować.

Autostrady w Czechach to jakiś żart mają gorsze niż u nas. Może kiedyś było u nich lepiej ale teraz to porażka.
Startowaliśmy z niższego poziomu ale oni dalej jadą skodą z której ja wysiadłem 8 lat temu.

mz546 napisał(a):Autostrady w Czechach to jakiś żart mają gorsze niż u nas. Może kiedyś było u nich lepiej ale teraz to porażka.
Startowaliśmy z niższego poziomu ale oni dalej jadą skodą z której ja wysiadłem 8 lat temu.

Wysiadłeś 8 lat temu ze skody i do jakiego Polskiego auta się przesiadłeś? hmmm? Ups chyba się sprzedaliśmy jako Polacy, z potęgi motoryzacyjnej jesteśmy niczym. Autostrady w Czechach są przyjemne i zdecydowanie poprawione w ostatnich latach.

mz546 napisał(a):Autostrady w Czechach to jakiś żart mają gorsze niż u nas. Może kiedyś było u nich lepiej ale teraz to porażka.
Startowaliśmy z niższego poziomu ale oni dalej jadą skodą z której ja wysiadłem 8 lat temu.

A kiedy i jakim odcinkiem ostatni raz jechałeś?

Proszę mi się tu nie kłucić.Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię o drogach i nie tylko.Wystarczy odcinek pokonać lewym pasem i po problemie.

Od kiedy(a właściwie do kiedy) Skoda to Czeskie auto przecież to 100% wieśwagen u nich składany . A przesiadłem się do innego niemieckiego produkowanego przez Niemców.
Jechałem autostradą nową była jak nasza ok A1 a także starą Brno- Bratysława padaka. Granica Niemiecka do Pragi też bez rewelacji gównie objazd przez jakieś wioski.
Zresztą A1 też kończy się w polu dokładnie jak u nas.

mz546 napisał(a):Od kiedy(a właściwie do kiedy) Skoda to Czeskie auto przecież to 100% wieśwagen u nich składany . A przesiadłem się do innego niemieckiego produkowanego przez Niemców.
Jechałem autostradą nową była jak nasza ok A1 a także starą Brno- Bratysława padaka. Granica Niemiecka do Pragi też bez rewelacji gównie objazd przez jakieś wioski.
Zresztą A1 też kończy się w polu dokładnie jak u nas.

Do momentu jak VW chciał wykupić FSO ale my woleliśmy sie sprzedać Deawoo. Jak by nie było występuje pod Czeską nazwą. Nawet Rumuni maja własną markę a my... To chyba jechałeś dość dawno tą autostradą, bo od jakiś 2 lat zdecydowanie poprawili ją. Nie mówię, że jest super ale porównując jakość do ceny jest dobrze. Autostrada od granicy Niemieckiej do Pragi jest płaska jak deska, lepsza nawet niż po stronie Niemieckiej.

Widzę, że dyskusja troszkę odbiegła od tematu.
Jechałem tą autostradą na początku maja i nie ma tragedii. Faktycznie przed Brnem jest kawałek z płytami, ale da się jechać. Prawym pasem też. No chyba, że ktoś ma samochód ze sportowym zawieszeniem i bardzo niski profil opony. Prędkość przejazdowa ok. 110 km/h i lekkie stukanie na łączeniach płyt. Osobiście wolę jechać taką drogą niż przez wioski i miasteczka i pilnować się aby nie przekroczyć limitu i zaliczyć "pokutę"
Generalnie jak z okolic Śląska czy Krakowa komuś zależy na szybkim dostaniu się np. do Austrii, to msz nie ma innej alternatywy jak D1.
A pamiętacie "tuptusia" za Gliwicami? Tam to czasami "z siodła" wyrzucało.
A na końcu stał gość Fiatem 125p kombi i sprzedawał kołpaki

ACandrzej napisał(a):...
A pamiętacie "tuptusia" za Gliwicami? Tam to czasami "z siodła" wyrzucało.
A na końcu stał gość Fiatem 125p kombi i sprzedawał kołpaki

Ha, ha, ha...najbardziej tupało przy wyprzedzaniu, gdy schodki pokonywało się "pod prąd"
Gościa z kołpakami też pamiętam.

mz546 napisał(a):
Zresztą A1 też kończy się w polu dokładnie jak u nas.

ACandrzej napisał(a):... Jechałem tą autostradą na początku maja i nie ma tragedii. Faktycznie przed Brnem jest kawałek z płytami, ale da się jechać. Prawym pasem też. No chyba, że ktoś ma samochód ze sportowym zawieszeniem i bardzo niski profil opony. Prędkość przejazdowa ok. 110 km/h i lekkie stukanie na łączeniach płyt ...

Również wielokrotnie tędy jechaliśmy i dramatu nie ma ale ...

W zeszłym roku byliśmy na weekendzie we Wiedniu gdzie nasza wtedy nieco ponad 7 letnia corka ostro szalała na Praterze. Była też w kilku takich miejscach jak komnaty strachu itd. gdyż zasadniczo jest dość odważna i ogarnięta. Jak jechaliśmy już do PL za ciemnego i wjechaliśmy na te płyty to chyba coś jej się przyśniło i nastąpiła kumulacja wspomnień z Prateru + trzęsawka autostradowa z łomotem. Obudziła się z krzykiem i wielkimi oczami, do dziś wspólnie czasami się z tego śmiejemy

Witam , czy ktoś jechał w tym roku autostrada z Ostravy w strone brna , jak wyglada jakosc autostrady? Czy może lepiej jechać Slowacja