Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Igrane 2009 - baaaardzo męczący ;-) urlop

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 11.08.2009 21:24

pięknie się czyta i czekam na więcej:)
mojekp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 13.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mojekp » 12.08.2009 07:04

czekamy i wspominamy!
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 12.08.2009 14:12

ciąg dalszy

Kolejny dzień, poniedziałek (już niestety poniedziałek :cry: ) i kolejna wycieczka. Tym razem DUBROWNIK :D .
Pobudka i wyjazd dość wcześnie rano, bo to jednak kawełek drogi.
Po drodze zobaczyliśmy drogowskaz do jakiejś miejscowości (niestety nie pamiętam jakiej :oops: ) gdzie są żółwie :!: . A jednym z celów w czasie tych wakacji było spotkanie żyjącego na wolności żółwia. Nie udało się tym razem, choć łaziliśmy po odludziach i szukaliśmy :roll: , dopytywałam o żółwie nawet naszą gospodynię. Ale znaleźliśmy trop i za rok napewno tam pojedziemy :lol:.

Po drodze arboretum w Trsteno :lol: .
Zatrzymaliśmy się tam nie tylko po to, żeby go zwiedzić :wink:

To jest kalendarz, który mąż przyniósł z pracy :P

Obrazek

Wiedzieliśmy, że to jest gdzieś w Chorwacji, bo taki był tytuł kalendarza.
Poszperaliśmy, a właściwie mąż, w internecie i ustaliliśmy, że to arboretum w Trsteno :lol: .
A to widok z naszego kalendarza i nasza Zuzia :D

Obrazek

I jeszcze jedno :D

Obrazek

I jeszcze kilka zdjęć z arboretum

Obrazek

Obrazek

Bardzo ładne miejsce i warto tam zajrzeć, polecam :lol: .

Następny przystanek to most w Dubrowniku :lol:

Obrazek

I jeszcze to co widać z kamery internetowej na haku :wink: i ja :wink:

Obrazek

A potem już na zwiedzanie Dubrownika

Obrazek

Obrazek

Pięknych zdjęć z Dubrownika na tym forum było już tyle, że ja dodam tylko kilka ujęć "mojego" fotografa :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec trzeba jeszcze coś przekąsić, bo to jeszcze nie koniec wycieczki :wink:

Obrazek

Fotograf ustrzelił też samego siebie :wink:

Obrazek

Wracamy do samochodów i obieramy kurs na górę Srd :lol: .
Fajny wjazd, a widoki z góry były nieziemskie :hearts: .
Muszę powiedzieć, że ani zrobione zdjęcia ani ani filmy nie oddają tego co widzieliśmy.
Po prostu suuuuuper :hearts: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to już koniec tej wycieczki.
Do Igrane docieramy około godziny 19 :P

cdn :papa:
Ostatnio edytowano 29.11.2012 14:56 przez mysza73, łącznie edytowano 1 raz
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 12.08.2009 15:55

urlop spędzaliście bardzo intensywnie, ale za to jak pięknie:)
Balkanac
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 31.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Balkanac » 12.08.2009 17:21

"Kilkanaście kilometrów po przekroczeniu granicy dziwi nas to, że w kraju który ma swoją flagę, na każdym kroku można zobaczyć flagę Chorwacji"

Witam! A przyjrzeliście się uważnie szachownicy na fladze? Czy jest taka sama, jak na fladze chorwackiej, tzn. z herbami nad szachownicą? Być może była to flaga Herceg-Bośni, czyli nazwanej tak właśnie części BiH zamieszkałej w całości lub prawie całości przez Chorwatów. Jeśli była to flaga Chorwacji natomiast, to mieszkający tam Chorwaci czują się po prostu bardziej narodowościowo Chorwatami niż Bośniakami (sentyment). Tak naprawdę BiH to do dziś "dziwny twór" (jeśli chodzi o regulacje administracyjne, bo pod kątem przyrody jest piękna), więc różne zawiłości są na porządku dziennym :]
Pozdrawiam!
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 12.08.2009 17:34

Balkanac napisał(a):"Kilkanaście kilometrów po przekroczeniu granicy dziwi nas to, że w kraju który ma swoją flagę, na każdym kroku można zobaczyć flagę Chorwacji"

Witam! A przyjrzeliście się uważnie szachownicy na fladze? Czy jest taka sama, jak na fladze chorwackiej, tzn. z herbami nad szachownicą? Być może była to flaga Herceg-Bośni, czyli nazwanej tak właśnie części BiH zamieszkałej w całości lub prawie całości przez Chorwatów. Jeśli była to flaga Chorwacji natomiast, to mieszkający tam Chorwaci czują się po prostu bardziej narodowościowo Chorwatami niż Bośniakami (sentyment). Tak naprawdę BiH to do dziś "dziwny twór" (jeśli chodzi o regulacje administracyjne, bo pod kątem przyrody jest piękna), więc różne zawiłości są na porządku dziennym :]
Pozdrawiam!


Też doszliśmy do takich wniosków, że przy granicy większość mieszkańców czuje się bardziej związana z Chorwacją i stąd te flagi.
Masz rację, że BiH to "dziwny twór" i z granicami narzuconymi po wojnie pewnie wielu mieszkańców się tu nie zgadza :(
pozdrawiam
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 12.08.2009 18:23

nasz przewodnik mówił nam, że tamte tereny zamieszkują głównie Chorwaci, którzy tak demonstrują swoją przynależność narodową, podobno nawet kuny tam w normalnym obrocie:)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 13.08.2009 13:57

kkra napisał(a):nasz przewodnik mówił nam, że tamte tereny zamieszkują głównie Chorwaci, którzy tak demonstrują swoją przynależność narodową, podobno nawet kuny tam w normalnym obrocie:)


Z kunami to fakt, w Poćiteju ceny podane były w ichniejszej walucie - KM, w kunach i euro.
W Blagaju znajomi za parking zapłacili kunami a ja euro (oni 10 kun a ja 1 euro :D ).
W Mostarze też można było zapłacić i kunami i euro.

Pozdrawiam
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 14.08.2009 09:53

Ciąg dalszy

Następny dzień nie był już tak intensywny :wink: .
Przed południem plaża ...
Po plaży dużo radości :wink: dostarczyło nam gotowanie, zakupionych wczoraj w okolicach Stonu świeżych muli :lol: .
Następnym razem przepis troszeczkę zmodyfikujemy, więcej przypraw a mniej wina :wink: , i będzie ok.
Wszyscy czekali z niecierpliwością co nam wyjdzie i oto chodzi. Było całkiem, całkiem :D


Obrazek.



Obrazek

No a później wyruszyliśmy na zdobycie, wreszcie, trzeciego kościółka :roll:

Obrazek

Droga do niego rozpoczyna się przy kapliczce , przy magistrali.
Początkowo droga jest dość szeroka i mało zarośnięta :roll: , w porównaniu z tym co było potem :roll:.

Obrazek

Ale im dalej tym gorzej, czuję, że moje nogi są coraz bardziej podrapane :evil:

Ale wreszcie udało się dotrzeć, i warto było, bo widoki były super :lol: .

Obrazek

A kościółek niestety zamknięty, ale można zajrzeć przez okienko :P

Obrazek

Obrazek


Obrazek

W dól zeszliśmy inną, troszkę krótszą, ale nie mniej zarośniętą drogą    :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej zerwaliśmy "troszeczkę" liści laurowych, co by w Radomiu rozdać :lol:
I to był koniec tego dnia :P

cdn :papa:
Ostatnio edytowano 29.11.2012 15:01 przez mysza73, łącznie edytowano 1 raz
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 16.08.2009 15:25

Ile kosztował was nocleg koło Wenecji ? Wcześniej rezerwowaliście czy na żywioł ?
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2009 15:35

Nocleg w hotelu Roy kosztował około 40 euro ( 320pln za dwie noce, za pokój dwuosobowy z dostawką dla dziecka + śniadanie - tyle nam dopiero co z karty kredytowej ściągnęli).
Rezerwowaliśmy wcześniej, ale na śniadaniu zbyt wiele osób nie było to i pewnie pokoje wolne były.
Cicha okolica i co najważniejsze do Wenecji było blisko :lol:

pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 16.08.2009 19:25

Dzięki Myszko.
Rozważam właśnie taką trasę przez Wenecję na przyszły rok.
Dziękuję za inspirację. Doskonały pomysł. Pozdrawiam.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.08.2009 20:14

Nie ma sprawy :D
Przetestowaliśmy trasę i hotel już dwa razy i jest ok :P
A mnie na przyszły rok po głowie chodzi Grecja, ale z Chorwacją w drodze powrotnej obowiązkowo :wink: .
Jutro poszperam w internecie jak to tam cenowo wygląda :wink:
pozdrawiam
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 17.08.2009 14:11

ciąg dalszy

Kolejnego dnia też wstaliśmy dosyć wcześnie rano, wreszcie trzeba się było wybrać na osławionego na tym forum Sv Jure :D .
W Makarskiej zatankowaliśmy smarcika, co by nie było żadnych niespodzianek i jedziemy :lol: .
Naczytałam się o tej drodze tyle na tym forum, że jechałam nie do końca wiedząc czego się spodziewać :roll: .
I jeszcze na wstępie tablica, że wjeżdżamy na własną odpowiedzialność :roll:

Obrazek

I to był chyba jedyny moment, kiedy się troszkę przestraszyłam :oops: .
Droga ta jak dla mnie troszeczkę :wink: przereklamowana. Co nie znaczy absolutnie, że nie warto na Sv Jure wjechać.
Jak najbardziej warto i wszystkim polecam, bo widoki ze szczyto są niesamowite :lol: .
Tylko my w czasie swoich wypraw jeździliśmy już podobnymi drogami, i ta nie zrobiła na nas aż tak dużego wrażenia. Ale żeby nie było wątpliwości, jeszcze raz napiszę, że warto na Jurka się wybrać :!: .
Droga jest kręta i wąska, to prawda, ale mijanki są dosyć często :) .
O ile nie napotka się na swojej drodze mniej doświadczonego kierowcy, to nie powinno być większych problemów :lol: .
My spotkaliśmy, niestety, dwa razy takich kierowców (niestety jeden był z Polski :( ). My jechaliśmy w dół, z przeciwka samochód. Droga na tyle wąska, że raczej kiepsko z mijaniem, więc stoimy. Za nami dwa samochody, też stoją i nie mają zamiaru nic robić :roll: .
A wystarczyłoby żeby kierowca jadący z dołu cofnął kilka metrów, bo była tam mijanka, i wszyscy pojechaliby bez problemów dalej :roll: .
Ale pan stoi i czeka, nie za bardzo wiedzieliśmy na co, bo samochody za nami też stały i czekały :roll: .
I tak właśnie tworzą się te opisywane, zupełnie niepotrzebne, nerwy z mijaniem się na tej drodze.
Całe szczęście nasz smarcik jest malutki :wink: , przytulił się jakoś do ściany skalnej, uparty pan jadący w górę też zjechał maksymalnie na bok i udało się wyminąć :roll: . Ale z samochodami za nami chyba tak łatwo nie poszło, były znacznie większe, a i nie dogoniły nas na zjeździe :roll: .No ale pewnie któryś z kierowców wpadł na pomysł, że można cofnąć do mijanki i po kłopocie :roll: .
My często cofaliśmy, lub czekaliśmy na mijance aby samochód jadący z przeciwka mógł przejachać lub odwrotnie - to nas przepuszczano, i wtedy naprawdę nie ma żadnych problemów :lol: .

I kilka zdjęc potwierdzających nasz wjad na sam szczyt :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I żeby nie było nieporozumień, to nie z tym kierowcą mieliśmy przygodę :) , a tego kierowcę serdecznie pozdrawiam :P .

Według mnie zdjęcia, a nawet filmy, nie oddają tego co widzimy na własne oczy, więc bardzo polecam wszystkim wjazd na Sv. Jure :lol: .

cdn :papa:
Ostatnio edytowano 29.11.2012 15:04 przez mysza73, łącznie edytowano 1 raz
Kasia.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 667
Dołączył(a): 18.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia.K » 17.08.2009 15:30

Fajnie się czyta i ogląda.
W zeszłym roku pod koniec czerwca też pstryknęliśmy ten termometr w Makarskiej i też wskazywał ponad czterdzieści stopni, gorące miejsce :wink:
Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Igrane 2009 - baaaardzo męczący ;-) urlop - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone