Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie CZ/GER/AUT/ITA 2013

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 23.04.2013 19:29

piotrf napisał(a):Pięknie do tej pory , pięknie będzie dalej

Czekamy na Trogir :)


Pozdrawiam
Piotr


Dzięki za miłe słowo :) pozdrawiam serdecznie :papa:



Pożegnaliśmy cudny Hvar, trasą do Sucuraju a następnie przepłynęliśmy promem do Drvenika, co prawda nie było tak różowo jak wcześniej , ponieważ około 2h trzeba było odczekać w kolejce na prom. No dobra ale co dalej ? :) Sami nie bardzo wiedzieliśmy jak wykorzystać ostatni tydzień wakacji, pierwotnie mieliśmy je spędzić w miejscowości Makarska. Jednak gdy już dojechaliśmy do Makarskiej stwierdziliśmy, że to nie to , że wolelibyśmy jakieś miasteczko z większą starówką, padło na Trogir.

Kilka zdjęć z trasy

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po dojechaniu na miejsce, „zabraliśmy się” za szukanie lokum, muszę przyznać, że szło nam jak po grudzie. 3 pierwsze miejsca to brak wolnych pokoi, kolejny to klitka bez aneksu, klimy... około 10m kwadratowych za 40e :o , grzecznie podziękowaliśmy. Mieliśmy się już poddać jednak górę wzięła krakowska dusza cęntusia ;). Po około 2h udało nam się znaleźć bardzo fajny apartament około 40m kwadratowych. Pierwotna cena 50E , zbiliśmy do 40E a ponieważ postanowiliśmy zostać na cały tydzień udało nam się jeszcze obniżyć cenę do 35E :)

Pierwsze co zrobiliśmy po przyniesieniu walizek to pranie :D nigdy się tak jeszcze nie cieszyłem z „obecności” pralki ;)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Będzie padać „samoloty nisko latają” ;) niestety się sprawdziło :/

Obrazek

Następnie udaliśmy się „do miasta” :). Klimat miły ale bez rewelacji, w stosunku do Hvaru centrum prawie jak wymarłe ;) oczywiście przesadzam ale różnica bardzo wyczuwalna, w końcu to już prawie wrzesień (31.08).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sądząc po wyrazie twarzy musiałem już być nieco znieczulony ;D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kilka zdjęć z dnia następnego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Miła niespodzianka :) (Ivan to Jan)

Obrazek

Jednak jak widać po mojej skupionej minie chwile mi zajęło odkrycie tego faktu ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Swój niepowtarzalny klimat Trogir niewątpliwie posiada , myślę, że po 1-sze pogoda nie do końca wyeksponowała jego plusy , a po 2-gie ponieważ był to już nas 4 tydzień wakacji mieliśmy przesyt pięknych widoków i nie potrafiliśmy w pełni docenić tego miejsca.

Dziękujemy za uwagę :) :papa:
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 02.06.2013 15:39

„Kończ waść wstydu oszczędź” chciałoby się rzec :) Ostatni odcinek z owej wyprawy. Jeden dzień pogody wykorzystaliśmy na plażę, jednak woda była zimna i nauczeni doświadczeniem z Hvaru podziwialiśmy widoki, a kąpiel odłożyliśmy na przyszły rok ;). Owa plaża jest oddalona od Trogiru ok 10km. Miło, fajnie , tym bardziej, że do baru 20m :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W dniu kolejnym zaliczyliśmy Split

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pan pomykał na fifulce :D

Obrazek

A tutaj Pan chyba czyści grilla ;D (harfa czy cuś)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ciepły klimat sprzyja wygłupom ;) Pan jeszcze nie wie , ale się przekona ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

„Zatańczyliście bredgensa , taniec na głowie jak ktoś nie wie” - Cytując klasyka ;)

Obrazek

Pooglądaliśmy breakdance i zaburczalo nam w brzuszkach :D
Na bogato ! A co! Nasajmpierw pizza , potem soczek!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A gdzie poprawność polityczna ;) ? W stanach zmieniliby na afroamerykańska... ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Frytoski? Myk!

Obrazek

I jeszcze parówa w cieście :) ( to po prawej) ;)

Obrazek

Polecam zobaczyć Split, mimo brzydkiej pogody jaką mieliśmy w dniu zwiedzania towarzyszył nam miły klimat :) , ceny w restauracjach wysokie, ale można się posilić taniej jak widać powyżej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

„Szcześliwej” drogi już czas...

Obrazek

Była wersja na bogato , teraz jest wersja na krawężniku , na kocyku :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w miejscowości Esztergom położonej na granicy węgiersko- słowackiej. Ładnie położona miejscowość polecam zobaczyć w trakcie tranzytu :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pierwsze co zrobiliśmy to pobiegliśmy na prażony syr po stronie słowackiej :)

Obrazek

Do posiłku przygrywały nam świerszcze , troszkę inne niż chorwackie cykady ;)

Obrazek
Obrazek

Tym miłym akcentem kończę relację z prawie miesięcznych wakacji :hut: :) :papa:
wawerek
Croentuzjasta
Posty: 205
Dołączył(a): 10.04.2010
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) wawerek » 02.06.2013 20:52

Fajna relacja. A gdzie ruszacie w tym roku?
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.06.2013 21:09

Mówią , że wszystko ma swój koniec . . . :wink:
Fajnie było z Wami spacerować . Dziękuję :D i do następnego


Pozdrawiam
Piotr
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10867
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 02.06.2013 21:11

Superowo się jechało, jeszcze raz zapodałem sobie relację od początku :D
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 02.06.2013 23:46

Przeczytałem z przyjemnością całą relację jednym tchem - super 8)
Ale z Was włóczykije :lol:

P.S.

Następnym razem zainwestuj w duży kapelusz,przy wersji na krawężniku znów może być na bogato - później :!: :oczko_usmiech:
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006
Re: Grecja/Albania/Czarnogóra/Chorwacja - relacja z podróży

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 03.06.2013 17:47

wawerek napisał(a):Fajna relacja. A gdzie ruszacie w tym roku?


Ciesze się bardzo :) W tym roku ze względu na mniejsze fundusze 2 tygodnie w Czarnogórze :) :hut:


piotrf napisał(a):Mówią , że wszystko ma swój koniec . . . :wink:
Fajnie było z Wami spacerować . Dziękuję :D i do następnego


Pozdrawiam
Piotr


Dziękujemy również, była nam bardzo miło cię gościć :)


te kiero napisał(a):Superowo się jechało, jeszcze raz zapodałem sobie relację od początku :D


Tym bardziej nam miło :D Postaram się jak mi wena przyjdzie zrobić relacje w zimowej wyprawy :) chociaż wiem , że klimaty zimowe to już nie to samo ;D


CROberto napisał(a):Przeczytałem z przyjemnością całą relację jednym tchem - super 8)
Ale z Was włóczykije :lol:

P.S.

Następnym razem zainwestuj w duży kapelusz,przy wersji na krawężniku znów może być na bogato - później :!: :oczko_usmiech:


:oops: Dzięki serdeczne :) trzeba zbierać fundusze, bo pomysłów na włóczenie jest więcej ;) , kapelusz to może jest jakiś pomysł... :D :papa:
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006
Re: GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 15.02.2014 13:03

Swoją pierwszą prawdziwą podróż zagraniczną , pisze prawdziwą ponieważ nie wliczam do tego przygranicznych wyjazdów na Słowację, odbyłem w 2004 roku (Hvar) jako nagrodę za „w miarę” nieźle zdaną maturę :) . Złapałem bakcyla południowej Europy, który pochłonął mnie bez reszty ;)

Niestety studia, brak funduszy zmusiły mnie do podróżowania palcem po mapie aż do roku 2008 (Tunezja). Następnie parę południowych podróży które mam nadzieje Wam kiedyś przybliżyć.

Jednak stwierdziłem ,że od września 2012 (koniec naszych wakacji) do sierpnia 2013 (planowany kolejny wyjazd) to zdecydowanie zbyt długi czas by bezczynnie siedzieć z założonymi rękami ;).

Stąd pojawił się pomysł pierwszych w moim życiu ferii. Do pomysłu udało mi się również przekonać moich rodziców co przypieczętowało decyzję.

Nie byłbym jednak sobą jakbym nie wtrącił południowego klimatu do całej wyprawy, stąd wziął się pomysł na Wenecję jako jeden z przystanków ;) , nie było mi łatwo przekonać (sterroryzować :D ) pozostałych członków wyprawy, że warto nadłożyć 500km podróży jednak jakoś się udało :)



Wyruszyliśmy dokładnie rok temu :) 15.02.2013

Kuba (ja), Paulina (moja ;) i moi rodzice Andrzej i Elżbieta. Aaa I pies :D

Godzina 15:30 piątek wyruszamy po pracy, a w planach mamy dojechanie do miejscowości Otrokovice gdzie mamy zabookowany nocleg w hotelu Orea Hotel Atrium****. Trasę pokonujemy sprawnie. Pokoje udało się „dorwać” w bardzo atrakcyjnej cenie 30Euro. Jak do tej pory, był to najbardziej luksusowy hotel w jakim przyszło nam spać , polecam serdecznie :)




Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Po co tyle zdjęć toalet xD wygląda jak katalog łazienek ;)

Warunki można powiedzieć luksusowe, szkoda że nie mam zdjęć ze śniadania bo muszę przyznać, że było bogato ;)

O a tutaj Paulinka karmi pieska , piesek oczywiście leży na łóżeczku :/


Obrazek



Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Najedzeni i wyspani kierujemy się w stronę Czeskiego Krumlova. Parę zdjęć z trasy, niestety pogoda była niespecjalna :/


Obrazek
Obrazek


Dziś już bez ekstrawagancji :) hotel niższych lotów , natomiast nie brakowało nam niczego , a jedynym minusem było odbywające się akurat tego wieczoru wesele :)



Obrazek
Obrazek
Obrazek


Nie tracimy czasu, idziemy zobaczyć stare miasto :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Magiczna moc przyciągania kobiet – biżuteria :)


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na obiad wybraliśmy się do wcześniej wyszukanej „Karczmy Barbakan”. Wystrój prosty ale bardzo klimatyczny na dodatek wszystkie potrawy przygotowywane są na otwartym ogniu!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jedzenie to po prostu poezja ! Serdecznie polecam to miejsce! Do tego całkiem przyzwoite ceny :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Lefajto nie miał problemu z nawiązaniem nowych przyjaźni ;) A warto dodać ,że azjatycka nacja wyjątkowo łatwo ulegała jego urokowi ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Cesky Krumlov to wyjątkowo urocze miejsce do którego na pewno będziemy chcieli wrócić na dłużej :). Przepraszam za czerstwotę pierwszego odcinka ale trochę wypadłem z obiegu ;)
artur77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 601
Dołączył(a): 15.01.2010
Re: GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) artur77 » 16.02.2014 12:39

SUper-git-majonez relacja cała!
Bardzo się cieszę, że nia nią trafiłem, ponieważ też mam zamiar podróżować w tym roku ze swoim pieskiem i żoną (kolejność- sic!)spanielkiem do Czarnogóry, a w przyszłości w inne miejsca. Dobrze, że nie jestem osamotniony :)
Pozdrawiam z wielkopolski.
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006
Re: GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 16.02.2014 15:43

Bardzo się ciesze :) A co do Czarnogóry i pieska to w sierpniu tego roku byliśmy 2 tygodnie w Czarnogórze właśnie z naszym kundlem :) Większych problemów nie było, poza dziwnymi reakcjami muzłumanów w Ulcinj :roll: , poźniej wyczytałem, że "talibowie" mają coś do białych zwierząt 8O :lol: :papa:
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 16.02.2014 20:36

Oooooo!!! Moj Cesky Krumlov!! ;)
Jakie pustki! 8O
Uwielbiamy to miasto i czesto tam zagladamy :)

Bede sledzic dalszy ciag wyprawy :P
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 17.02.2014 21:32

Pod względem frekwencji myślę że trafiliśmy nieźle :wink:

Co do pogody mogłoby być lepiej , jednak podczas moich podróży taką miłość górnolotnie mówiąc poczułem do niewielu miast m.in Praga , Dubrownik , Wenecja, Kotor.... a Cesky Krumlov to taka perełka wcześniej słabo mi znana, muszę przyznać, że jest to cudowne miejsce do którego o ile Bozia pozwoli na pewno wrócimy :) i w pełni podzielam zachwyty nad tym miejscem!
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 18.02.2014 14:56

Zauroczeni Ceskim Krumlovem i na szęście niezmęczeni czeskim weselem które odbywało się za ścianą, obraliśmy kolejny punkt programu Monachium. Pożegnaliśmy się z pięknym Ceskym Krumlovem i wyruszyliśmy w trasę. Niestety/stety mój skromny budżetowy GPS (nokia 5230) obrał bardzo nieciekawą trasę i po pokonaniu ok 25 km okazało się , że jesteśmy zmuszeni do powrotu do Ceskiego Krumlova :). Nieprzejęci zbytnio tym faktem zawróciliśmy. W całej pomyłce miłe było ponowne zobaczenie pięknej panoramy Ceskiego Krumlova ;)

Obrazek


Warto dodać , że nasz 5 pasażer czyli pies rasy kundel :) sprawował się idealnie, wiele myśleliśmy przed podróżą „-czy warto tak męczyć zwierzę?, - czy da radę spędzić tyle czasu w samochodzie? etc...” okazało się , że daje rade lepiej niż my :). Mieliśmy dużo wątpliwości co do postawy Lefajta (imię naszego psa , bynajmniej nie przeszliśmy na islam ;) geneza pochodzenia tego imienia jest o tyle banalna o ile głupia :x ponieważ Paulina będąc dzieckiem tak mówiła na lekarstwo- lefajto. Sam nie do końca wiem jak to się przekłada na imię dla psa ale się przyjeło :).Dodatkową motywacją dla takiego nazwania czworonoga był fakt , że jak wzięliśmy go ze schroniska zwał się Stefan tak samo jak mój zmarły dziadek , więc potrzeba było szybciutko znaleźć nowe imię i nikt nie oponował ;)


Obrazek

„Pierwsze koty za płoty”. Ponieważ po porannym pomyleniu trasy, do Monachium dotarliśmy bez specjalnych przeszkód . Zachwyceni byliśmy stanem dróg po przekroczeniu granicy Czesko – Niemieckiej ale wiadomo, że niemiecki ordnung ma swoje plusy i minusy.


Pierwsza sprawą po kilkugodzinnej podróży musiał być posiłek, na który już po wcześniejszym rekonesansie tradycyjny niemiecki lokal. Zamówiliśmy wursty, piwo , kapuchę , wieprzowinę , kaczkę , makaron :/ moja kochana Paulinka musiała się wyłamać ;) :* . Obsługiwał nas Turek znający parę słów po polsku :D także multi kulti ;) . Jedzenie dobre , ale bez cudów, uważam , że lepiej można zjeść w Polsce.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Przyznam szczerze, że po strawie nie bardzo nam się chciało iść zwiedzać miasto ale „zmusiliśmy” się ;) , Lefajto szczególnie uwziął się na konie , męczył nas i bawił swoim zachowaniem wobec tych dużych czworonogów, które wyraźnie nie pasowały mu do jego oglądu świata ;). Co do starówki Monachium nie mogę się specjalnie wypowiadać ponieważ zobaczyliśmy niewielką aczkolwiek urokliwą część. Gonił nas czas , więc udaliśmy się w dalszą podróż do miejscowości Oberammergau w której mieliśmy nocleg.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Warto dodać , że zostaliśmy przyjęci dość chłodno przez naszych niemieckich gospodarzy a dokładniej przez panią domu. Był mały problem z naszym czworonogiem ( którego pobyt był umówiony mailowo dużo wcześniej i kosztował 15E :) ) okazało się, że maile wysyłane odnośnie rezerwacji odbiera pan domu ;) i dopiero po jego interwencji pojawiła się udawana gościnność gospodyni. Nie zamierzaliśmy się tym faktem zrażać i po zjedzeniu kolacji wybraliśmy się na wieczorny spacer po tej urokliwej miejscowości.


Obrazek
Obrazek
Obrazek


Okazało się , że Oberammergau poza bliskością niemieckich Alp posiada takie niesamowite walory kulturowe, z czego wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy. Rzeźba w drewnie stoi na najwyższym światowym poziomie a tutejsze warsztaty tworzą rękodzieła dla całego świata. Cudnie oświetlone witryny zrobiły na nas wielkie wrażenie.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


:papa:
Poprzednia strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie CZ/GER/AUT/ITA 2013 - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone