Mikromir napisał(a):Agnieszko, dziękuję za odpowiedź.
Nie ma za co

Mikromir napisał(a):A ty już zarezerwowałaś lokum na styczniowe nartowanie?

W trakcie... Zawsze rezerwujemy na ostatni moment

piter83pl napisał(a):A ja byłem dwa dni w Kolasinie w Czarnogórze. Taka egzotyka, ale potencjał jest. Niestety otwarty był tylko jeden wyciąg bo dopiero zaczęło padać, choć śniegu już było sporo. Ale klimat świetny

Ale czad! Powiem Ci, że kilka dni temu oglądałam mapkę tego ośrodka i zdjęcia. Jest tam kilka fajnych tras. Szkoda, że załapałeś się tylko na jeden wyciąg, ale na pewno i tak było ciekawie; tak, jak napisałeś - egzotycznie

A my dzisiaj, mimo mrozu, wybraliśmy się na narty

Wybór padł na...:
8 stycznia (niedziela): Szczyrk (Czyrna/Solisko)Pierwszy raz w tym sezonie jeździliśmy w Polsce

Kilka lat nie byliśmy w Szczyrku, a chcieliśmy tam zajrzeć, żeby jeszcze pojeździć "po staremu", bo w przyszłym sezonie mają tam już stanąć kanapy, a nawet gondolka

Było re-we-la-cyj-nie

Najlepsze nartowanie od dawna

Świetny śnieg (w dużej części naturalny), mało ludzi (jazda praktycznie na bieżąco) i te widoki:


Skrzyczne z Małego Skrzycznego

:





Ostatnie spojrzenie na Skrzyczne, już z parkingu:

Moja ulubiona trasa - zdecydowanie czerwona siódemka z Hali Skrzyczeńskiej do Soliska. Zjechaliśmy nią ładnych kilka razy. Poezja...
Na Julianach dużo śniegu, Golgota przyjemna

, bez oblodzeń. Nawet jedynkę do Czyrnej otworzyli, z tym, że akurat na niej warunki słabsze, trochę kamieni. Jedyna zamknięta trasa to Bieńkula.
Gdyby nie to, że było -15 stopni, byłoby idealnie

A tak to szybkie 3 godzinki jazdy i do domu. Ale 3 godziny ciągłej jazdy, bez przerw, to optymalnie, zwłaszcza, że "szalone" orczyki dawały trochę w kość

Już się chyba odzwyczaiłam od tych "wyrywnych" kotwic, które szarpią przy starcie. Poza tym cały czas trzeba uważać, żeby nie wypaść na koleinach, które tworzą się pod liną; ciągła walka o życie

Było super!

Pozdrav
